Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Bulcia oby chociaż trochę tego pokarmu było a potem da się przecież ją "podrasować" ... napar z melisy, piwo .... tylko niech żadna nie da się skusić na te niby cudowne 'bawarki', bo to wcale nie pobudza laktacji a dupeczka rośnie 😉
poza tym nawet przy niewielkiej ilości pokarmu jak dzieciaczek będzie chciał cycucha to mu dawać i wtedy od samego przystawiania organizm produkuje pokarm ... to zapamiętałam z wizyty pediatry na szkole rodzenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no to rzeczywiście refleks mają powalający ... prawie jak prędkość światła ;/
no to teraz masz nad czym się głowić Zelazna ... może w innych sklepach internetowych mają twoje mebelki? a co z kasą? płaciłaś już chociażby zaliczkę, zwrócą Ci ... czy karzą czekać, że może będzie jeszcze dostawa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc Mamuski 🙂
Godzine temu wrocilam od gina.Z malenstwem jest wszystko okey,jak to lekarka okreslila :"nie moze sprecyzowac ulozenia dziecka bo strasznie sie wierci" i dlatego dostane skierowanko na USG na poczatku lutego aby stwierdzic jak bede rodzic.Przez dwa tygodnie przybralam 1400g.
Moje najmlodsze dziecko ma poczatki zap.oskrzeli..juz mnie szlag trafia bo co chwile pzrynosza cos ze szkoly (taki urok szkolnictwa)...dzieki temu i ja mam gardlo chore ech...
Od dzisiaj bede chodzic do gina na wizyty co tydzien,fajnie tylko ze juz ciezko mi chodzic,a jednak musze dojechac i wrocic autobusem...a zimno dzis na minusie 12 stopni brrrrr i do tego polnocny wiatr... zgroza....

BULECZKU i ZELAZNA po tym jak lezalam na podtrzymaniu nie mialam ani razu badania ginekologicznego dlatego dziwie sie?!Gdy chodzialm z dziewczynkami w ciazy to mialam tez tylko raz na 1 trymestr,lekarz wowczas twierdzil,ze nie ma takiej potzreby,dopiero w 38 tygodniu mnie badal po raz kolejny.Mamusia moja przyjedzie jak tylko dam jej znac,ze rodze.Powiedziala,ze uszykuje sie i wsiada w pociag i przyjezdza na 2 tygodnie 🙂

KASIUZET mnie ostatnio rowniez pobolewa tam w dole i nawet w odbycie czasem zakluje..bol niesamowity.Od dwoch dni czuje jakby malutka pchala mi sie tam do wyjscia ,ale kreci sie jeszcze i przeciaga w brzuszku 🙂Bedzie mala rozrabiaka tak czuje 😮

ZELAZNA ladnie Cie wykiwali w tym sklepie...nie zazdroszcze.Czlowiek zamawia i cieszy sie,ze dostanie to co zakupil a tu dupa blada,bo wczesniej nikt z firmy nie raczyl poinformowac.W to miejsce zamowilabys gdzie indziej dla malenstwa mebelki.Wziasc i powystrzelac normalnie.

Nie kupowalam tych nakladek na brodawki,bo przypierwszym dziecku nie zdaly egzaminu.Pocierpi sie te 3 dni az suteczki przyzwyczaja sie do ust malenstwa.Bepanthen mam wiec sie bedzie smarowac w razie "W".

IWONKO daj znaka jak sie czujesz po odstawieniu lekow...bo Nasze grono sie martwi:*

Od pelnego 37 tygodnia rowniez odstawiam leki tak moja gin dzis rzekla.Jak narazie jeszcze Luteinke , Nospe ,Tardyferon i Aspargin biore poki co.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze Mamuśka dla mnie to nawet bardzo dziwne. Jak rozmawiam z mamą to ona mi mówiła,że jak ona chodziła w ciąży to tylko na pierwszej wizycie "tam" zaglądali ale to było 30 lat temu. Szkoda,że wcześniej nie mówiłaś bo przyznam się szczerze,że jesteś jedyną osobą którą znam i tak miała.... Najważniejsze,że wszystko jest dobrze i szczęśliwie 36 tydz Ci mija.

Ja to nie wiem jak to z tym pokarmem jest. Bo mówią tak jak Basia napisała ale jakoś dziewczynom zanika pokarm... Mojej przyjaciółce w 3 miesiącu zanikł.. tzn zaczęło małemu brakować i cały czas był głodny i lekarz kazał jej dokarmiac butlą. ja bym chciała jednak trochę dłużej karmić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej mamunie 🙂

nadrabiam dalej.. od rana było u nas -12 stopni, piękne słońce i cudna biała zima, teraz jest ok -3, słońca brak i wieje szalony wiatr. Ja dziś znowu "poszalałam", wywietrzyłam sobie na tym mrozie pościel, delikatnie odkurzyłam, wymyłam wszystkie kurze i małe pranie - boże, jak mi tego było brak, choć robię to szalenie wolno i jak połamaniec, to jednak mam satysfakcję. Teraz sobie już leżę z herbatką na kanapie i popiszę sobie z Wami 🙂

Dziewczyny ile czasu po antybiotyku powinno się brać jeszcze leki osłonowe?

Kasiu, nieraz będziesz jechać z maluszkiem ok godziny i dłuzej - nie grzej wtedy zbytnio w samochodzie i po prostu rozepnij kombinezonik, zdejmij rękawiczki i rozwiąż szaliczek/czapeczkę 🙂
A potem, jak już będzie lato, to dziewczyny te które macie klimatyzację w aucie, nie bójcie się jej, włączajcie ją, bo nasze maluchy i tak w wielu miejscach (centra handlowe, kliniki, banki itp) będą miały z nią styczność i lepiej je do tego choć w ten sposób przyzwyczajać 🙂

Dzikuska wiem, że mi zazdrościsz, też bym sobie zazdrościła, ale jeszcze troszeńkę, wytrzymaj i będzie ok - mnie kaszel też jeszcze męczy, mimo, że kuracja już zakończona i w oskrzelach już ponoć czysto - zadziwiające to wszystko, po poprzedniej infekcji było identycznie, jeszcze trzy tygodnie męczył mnie kaszel, tyle, że mocniej - i obawiam sie, ze wtedy bylam nie doleczona i stąd potem kolejna infekcja, ten sam antybiotyk który nic nie wskórał i stąd potem ten nieszczęsny augmentin 😠 😠

Inka oszczędzaj siły, niby 37 tydzień, ale zawsze to jeszcze trochę do terminu 🙂

zelazna donosicie - ja trzymam za Was ogromne kciuki, za Ciebie i Dzikuskę, proszę brać ze mnie przykład i grzecznie choć do tego 36/37 tygodnia leżeć, a będzie dobrze.Leżenie na serio działa cuda, jak się leży podobno grawitacja nie działa na szyjkę, dzięki czemu nie jest ona obciążona 🙂

ubranka na wyjście planuję podobny zestaw jak Wy i jeszcze kremik na buźkę przeciw mrozowi mimo wszystko 🙂

madzia wielki szacun dla Twojego męża - ciężka i trudna chyba psychicznie to praca, tak mi się wydaje, tyle metrów pod ziemią, w ciągłych obawach i bez widoku na słońce.. wyobrażam sobie Twoją mamę spanikowaną, jak na komedii, biedny tata ma winko zabronione 😉 ja też bym chyba na Twoim miejscu taxówką pędziła niż z panikującą mamą 🙂
Ciekawe, czy jak moje córki będą rodzić, to też tak będę świrować 😉
Jak rodziłam Tymka, nikogo nie powiadamialiśmy, dopiero po szczęśliwych narodzinach skoro świt obdzwoniliśmy rodziców- moja mama myślała, że żartuję, no bo to jeszcze nie był czas na narodziny, ale przynajmniej zaoszczędziłam sobie i jej nie potrzebnych nerwów. Niczym Tulipanna 😉

Buleczku jasne, lekarz wie co robi, tylko jak sam powiedział, nie wie jaka będzie reakcja po odstawieniu leków, może być nagła, a może jeszcze nasza księżniczka posiedzieć w brzuchu 🙂 na razie siedzi 😉 Odstawić miałam tak z miejsca, a pessar jest nadal, więc jakoś tak nadal czuję się "zabezpieczona" i albo go urodzę, bo on skurczom się nie oprze i wyjdzie razem z dzidzią, no chyba, że przenoszę wtedy mam mieć cc, no to go wyjmą.

Mamuska Ty to masz nie lada obawy, wcale się nie dziwię - ale każda z nas patrzcie martwi się, czy aby do tego męża zbyt daleko nie będzie jak się to zacznie, Ty mamus przynajmniej wiesz, ze na pewno i już ktoś tam zawsze w pogotowiu będzie 🙂 ja to się boję najbardziej, nie uwierzycie czego - tego że nas zasypie śnieg którym tak straszą i straszą - mamy 100m drogi prywatnej i poki co, jesteśmy ostatnim domem na niej, za nami jak na razie domy są w dudowie, więc jak dowali śniegu, T będzie daleko, to nikt nawet z pomocą nie dojedzie 😮 😮 uwierzcie mi, z Tymonem miałam identyczne obawy, a zima była mega 🙂
Jeśli chodzi o badanie ginekologiczne podczas ciąże - ja niestety miałam na kązdej wizycie, z racji szyjki i pessara, więc zapewne to wyjątek, a wizyty w zasadzie od początku co dwa/trzy tygodnie, jedyne pocieszenie, to odkąd mam pessar to nie mogę mieć usg "dowcipnego", a jak dla mnie to gorsze niz samo badanie na samolocie 🤢 O, już doczytałam, to nie wyjątek, większość tak miała, no to mi ulżyło, że nie tylko mnie tak maltretowano 😉 I tak jak Basidraczek dodatkowo zawsze usg i podgląd serduszka 🙂

zelazna skąd te bóle głowy u Ciebie?To chyba nie jest normalne, konsultowałas to z lekarzem?

kasiu ja taki ból krocza jaki opisujesz mam od wielu tygodni, zwłaszcza właśnie jak wstaję też z trudnością, jak za długo siedzę a nie leżę i jak się przekrecam na bok leżąc 😞

"kur wacka zadziobał" no umarłam.. 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 😁 😁 😁 😁
a to też dobre - małe dzieci spać nie dają a duże żyć - coś w tym jest, chyba sobie na lodówcę to powieszę 😉

madziu kasiu z karmieniem to jest tak, każda z nas na początku ma z tym problem, nie znam nikogo, kto po urodzeniu karmi z miejsca karmi bez obaw, problemów itd, a to maleństwo nie umie dobrze ssać, a to wydaje nam się, ze pokarmu za mało, a to za chwilę, ze jest go nadmiar i sika po buźce maluszka który płacze i się denerwuje, a my rzecz jasna z nim - dziewczynki, przechodziłam już to dwa razy, ile łez wylałam przy tym to sama wiem, ale tylko spokój i determinacja może nam pomóc, to tylko te pierwsze dni/tygodnie są najgorsze, a potem już jest pięknie i miło 🙂
Na nawał pokarmu polecam - też się śmiałam, dopóki w desperacji nie wypróbowałam - schłodzone w lodówce liście kapusty, wkładamy w stanik na noc i rano piersi są idealne, a mleka w sam raz 🙂
Basidrak napisał(a):
nam położna na szkole rodzenia mówiła, że najlepsze lekarstwo to własny pokarm po prostu posmarować sutki a no i pediatra mówił, żeby nie myć bimbałków przed karmieniem a dokładnie umyć łapki 🙂
ze sprawdzonych sposobów na domową walkę z bolącymi piersiami i pękającymi sutkami to okłady ze schłodzonych, lekko stłuczonych liści kapusty 🙂
dokładnie 🙂
Mój Tymcio z racji wcześniactwa nie umiał ssać, nie miał na to siły i miał z początku cofnięta dolną szczękę co jeszcze bardziej mu to utrudniało - ile ja się przez to napłakałam, bo On za mało przybierał przez to, bo szybko słabł przy karmieniu i zasypiał nienajedzony, a tak bardzo nie chciałam go sztucznie dokarmiać, za namową neonatolog zaczęłam ściągać mleko laktatorem elektrycznym i podawać mu moje mleczko z butelki, jadł z taką łatwością i pięknie rósł, ale sie trochę rozleniwił i co próbowałam znowu podawać mu pierś to nie chciał, no trudno, najważniejsze, że jadł moje mleko, jak miał 5msc to w końcu się przekonał do cycunia i jadł z niego jeszcze kolejnych 7 msc 🙂 Z zuzą było podobnie, Jej też tak ściągałam mleko, bo kontynuowałam jeszcze naukę i musiałam zostawiać pokarm, ale ona była idealna, bo jadła i z cyca i z butelki, nie było to dla niej problemem 🙂 i tak rok czasu wytrwałyśmy 🙂
Buleczku w bardzo rzadkich przypadkach nie ma się pokarmu, dobrze będzie, grunt to się nie stresować, bo to zmniejsza laktację, a zawsze właśnie jak maluch nie daje rady, to laktator pomoże ją rozbudzić 🙂
Moja siostra tak wywalczyła pokarm, jak Jej Córeczka od porodu była w CZD ok tygodnia - stres zabijał Jej laktację, a Ona z łzami w oczach co godzinę sumiennie siadała i ściągała laktatorem po parę mililitrów aż osiągnęła cel 🙂

uff, nadrobiłam - zelazna ale dupa blada z tymi mebelkami 😠
Mamuśka trzymaj się, podziwiam Twe siły i optymizm 🙂





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
z tym powiedzeniem odnośnie kura i dziobania Wacka 😉 nasza młodzieży słucha więc nie przeklinam 😉 i w jakiś kulturalny sposób chciałam złość podkreślić za zniknięcie odpowiedzi 😁

Sonka osłonka osłonką a mi jeszcze lekarze podkreślali, żeby w naturalny sposób wesprzeć żołądek np. kefirami, maślankami 🙂 też na pewno nie zaszkodzi

i ja mam takie kłucia o których piszecie ... zwłaszcza jak się przekręcam z boku na bok albo jak wstaję z łóżka ... no i zaczynają mnie nachodzić takie bóle jak miesiączkowe 🤔 chyba na serio Wiktorek chce przed Bulkową Zosieńkę się wepchać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wybierz to, co masz kupione, ja bym tak zrobiła. Ale najbezpieczniej w aptece jeszcze się zapytać. To flora bakteryjna potrzebna w organiźmie po prostu, więc nieszkodliwa, ale zawsze lepiej spytać farmaceuty 🙂

A o bóle głowy pytałam - normalne w ciąży..

Na dodatek już od godziny brzuch mi marudzi, się napina, młody szaleje.. Chyba dlatego, że on taki aktywny to sie macica buntuje :/ No i problemy jelitowe mnie dopadły znowu, a wtedy też zawsze z brzuchem gorzej. Idę się płasko położyć i przeczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basidrak napisał(a):
z tym powiedzeniem odnośnie kura i dziobania Wacka 😉 nasza młodzieży słucha więc nie przeklinam 😉 i w jakiś kulturalny sposób chciałam złość podkreślić za zniknięcie odpowiedzi 😁

Sonka osłonka osłonką a mi jeszcze lekarze podkreślali, żeby w naturalny sposób wesprzeć żołądek np. kefirami, maślankami 🙂 też na pewno nie zaszkodzi

i ja mam takie kłucia o których piszecie ... zwłaszcza jak się przekręcam z boku na bok albo jak wstaję z łóżka ... no i zaczynają mnie nachodzić takie bóle jak miesiączkowe 🤔 chyba na serio Wiktorek chce przed Bulkową Zosieńkę się wepchać 😉


Proszę bardzo Basiu 🙂 My się nie obrazimy 😁
Zośce chyba przestało zależeć żeby wyjść 😁 te pobolewania ala miesiączkowe ustały, brzuchol ciągle na swoim miejscu 😆 😆 😆
A na piątek mam wyznaczoną kontrolę tych wód płodowych. Coś czuję,że najpierw leżałam z nogami do góry i pupą wyżej głowy żeby Mała nie wypadła a teraz mi będą wywoływać sami wrrr

Madziu normalnie pomyślałam,że się pomyliłaś pisząc,że dzidzi tylko łyżeczka jedzonka jest potrzebna... tyle co nic! nic dziwnego że chudną po porodzie te nasze kruszyny.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek dobrze, że jest dobrze i żaden problem się nie przypałętał 🙂

coś mi się jeszcze przypomniało ... zgodnie z przepisami naszym panom należy się 2 dni płatnego urlopu okolicznościowego z tytułu narodzin dzieciaczka 🙂 może to być więcej dni, ale to musi być zawarte w przepisach szczególnych obowiązujących w danym zakładzie pracy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
przy 1 urodzonym dziecku - każdemu tatusiowi przysługuje płatny 2 tygodniowy urlop ojcowski 🙂 przed ukończeniem przez maluszka 1 roku życia
tylko, że są to 2 tygodnie kalendarzowe. wniosek składa się u pracodawcy na min. 7 dni przed planowanym rozpoczęciem tego urlopu a pracodawca nie ma prawa mu odmówić 🙂 co do wynagrodzenia to 100% płatne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny!!! my dziś mamy ręce pełne roboty walczymy z rozkładaniem łóżeczek itp i ze sprzątaniem po moim tygodniu leniuchowania, Tatek złapał się za głowę jak zobaczył że podłogi takie zakurzone;p ale ja to sobie darowałam mycie podłóg bo ja to się schylić nie mogę, ledwo co radzę sobie z założeniem skarpetek a co dopiero takie większe sprawy (skarpetki żebym je w ogóle mogła nosić musiałam pociąć po bokach, żeby mnie w stópki spuchnięte a raczej w raciczki nie cisnęły)

jakoś dziś tak czuję się nieswojo - noc miałam nieprzespaną zasnęłam po 4 (niespokojne miałam nogi a właściwie nie tylko bo i ręce i jakoś wszędzie co chwile mi się buzowało ) jak już zasnęłam to wstawanie na siku kilka razy no i musieliśmy wstać po 8 bo dziś spotkanie mieliśmy w sprawie zasiłku dla mojego kochanego bo kontrakt mu się skończył i będziemy korzystać z tutejszego systemu socialnego, niech nam płacą, skoro się należy a teraz bardzo mi się przyda na codzień w domu 🙂
poza tym to brzuch mam co rusz twardy i nie wiem sama czy to takie skurcze czy to moja mała łobuziara się tak wierci i wypina że mi aż brzuch twardnieje, powiedzcie mi te przepowiadające to jak się odczuwa? bo to nie czuje tak jak kiedyś miałam czasem takie skurcze macicy (po baraszkowaniu) to tak wyraźnie przychodziły a teraz to ja nie wiem czy to skurcze czy nie, ale na wszelki wziełam sobie nospe...

Co do badań ginekologicznych to ja się poskarżę że miałam takowe tylko 1 jak na początku ciąży wybraliśmy się do Polski do ginekologa a tutaj to przecież nie ma szans na takie badanie... zaglądną mi tam jak będą chciały sprawdzić czy mam rozwarcie przy porodzie;p

a co do karmienia to boję się tych poranionych sutków, ale też słyszałam że najlepsze jest mleczko z piersi - moja siorka potwierdziła, no i mam też jakąś tam maść na sutki a jak będzie trzeba to kupimy te osłonki, a co do pokarmu to moje piersi marzą już o tym aby mogły się opróżnić ja tak się składa że miałam jakieś tam przeboje z poziomami hormonalnymi przed ciążą i już półtorej roku mam "mleko" w piersiach do tej pory to tak ciuteńke po kropelce czasem coś skapło, ale teraz w ciąży to mogę straszyć Apollo, że jak będzie niegrzeczny to dostanie z fontanny ☺️ 🙃 🙃 🙃

co do buli w pachwinach to ja mam je okropne czuje się jak połamana, ale jeśli o leżenie chodzi to polecam grubą poduchę między nogi wepchać mi to pomaga i przynajmniej nie boli jak leżę

u nas pięknie popadał śnieg! w niderlandach to niemalże cud! a na drogach ślisko bo jest tak z -4 stopnie to my z naszymi zimowymi oponami mamy +100 to bezpieczeństwa na drodze w porównaniu do tutejszych, choć oni to nie potrafią jeździć w ogóle. ale to już inna inszość;p

Moja mama mówiła: Małe dzieci- mały kłopot, duże dzieci- duży kłopot. 🙂 pewno też prawda;p

ok lecę panienki, trzymajcie sie i powiedzcie mi jak to z tymi skurczami bo nie wiem czy panikować czy nie bo co kogo nie spotkam to mówi że lada dzień będę rodzić a ja bym chciała choć z 2 tygodnie jeszcze pociągnąć!!!

pozdrawiam !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smarkata - mi i na szkole rodzenia i lekarz mówił, że skurcze nieregularne to normal, i się nie martwić, a jak regularne i się nasilają/nie przechodzą po kąpieli/są bolesne, to się głębiej zacząć przyglądać, jak dalej nie przechodzą to do szpitala, bo nigdy nie wiadomo 🙂

A dzisiaj francowaty dzień z tymi skurczami, mi też dokuczają cały dzień.. Już wolę, żeby mnie głowa bolała, niż mieć skurcze..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smarkata robię coraz większe 😮 jak czytam o prowadzeniu Twojej ciąży. A jak tak nie zaglądają tam, to znaczy też, że nie robią Ci cytologii czy badania na posiew (GBS)?
Jeśli chodzi o skurcze, to tak jak napisała zelazna, jak przechodzą po kąpieli, czy zmianie pozycji to bez obaw, ale jak się wręcz nasilają to kierunek szpital 🙂 A odczuwa je się tak podobnie jak przy okresie, boli podbrzusze, tak Cię tam coś łapie, sciska, no skurcza 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja również miałam badanie ginekologiczne na kazdej wizycie...raz tylko zrobił mi święto 🙂 ostatnio lekarz powiedział mi że jeszcze tylko dwie wizyty i koniec 😮 troche sie przeraziłam, ze to prawie juz 🥴 a z drugiej strony już nie mozemy sie doczekac....mam tylko nadzieje ze ta grypa panujcąa wszędzie w końcu minie i mój M bedzie mogl byc z nami 😆

a propo tej maści na brodawki to ja kupiłam purelan z medeli bo nie trzeba go zmywać przed karmieniem tak jak bepanthen i dodatkowo można go stosować na bardzo suche miejsca u dzidźki bo to czysta lanolina i osłonki tez kupiłam na wszelki wielki z babyono za niecałe 8 zł.

a tak innej beczki wrzuciłyście swoje brzuszki na FB Matki I kwartału 2013?? dzisiaj było o nas w faktach TVN 😆 Jeżeli nie to gorąco zachęcam moze uda sie cos jeszcze wskurac...nadzieja jest 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no nie robią żadnych badań, tylko usg co drugą wizytę, a tak to słuchają serduszka, no i na każdej wizycie ważą i sprawdzają ciśnienie... skierowania na badania dodatkowe dają jeśli uważają, ze potrzeba, czyli np jak powiedziałam, że mam podwyższony cukier to kazali powtórzyć i tutaj miałam akceptowalny cokolwiek to znaczy. to tyle z badań, aaa na początku ciąży miałam badania krwi gdzie sprawdzili czy nie choruje na jakieś choroby zakaźne no i dzidziusia czy nie ma ryzyka chorób genetycznych. to cała moja historia badań;p ale w pl jak byłam w październiku to u mojego ginekologa robiłam cytologie więcej nie robiliśmy bo nie byłam świadoma, że tak całkiem żadnych badań nie robią.. prywatnie tutaj cokolwiek bym chciała robić to majątek kosztuje i mogłabym splajtować więc postanowiliśmy dostosować się do tego systemu i tak skoro tu zostajemy wyboru nie mamy. pozostało nam być dobrej myśli, bo z drugiej strony patrzeć to przynajmniej nie mam tyle stresów z tymi badaniami (to mój + który w tym systemie znalazłam i trzymam się go kurczowo). będzie dobrze, choć chciałabym wiedzieć dokładnie jak tam z tym wszystkim stoję, jak tam szyjka czy trzyma czy mi padnie lada dzień, dziękuję bogu że nic się nie dzieje i jeśli o dzidzię chodzi to wszystko ok, przynajmniej z tego co mówią panie położne. 🤨 czyli kto to wie, ale wiem że jakby się coś działo to na pewno bym miała kompleksową opiekę. a tak samo jak tutaj jest w uk no tyle tylko ze normalnie rodzic można w szpitalu bez dodatkowych opłat. Moje siorki rodziły w uk, daly radę to i ja dam radę tutaj;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anciek napisał(a):
Bulek napisał(a):
Oglądałyście? jeśli nie to 8:56

http://tvnplayer.pl/programy-online/fakty-odcinki,516/odcinek-5493,14012013,S00E5493,17355.html


Widze Bulek, ze o tym samym i w tym samym czasie myslimy 🤪 hehe


Telepatia 🙂 Ale Ci Gabriel wyrósł 🙂 ślicznie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Smarkata no raczej, że dasz radę 🙂 Myślę, że gdyby cokolwiek było niepokojące, to by Cię kierowali na dodatkowe badania, więc po prostu wszystko idzie zgodnie z planem. Jak ja się stresowałam swoją dwunaczyniową pępowiną i powiedziałam koleżance, która robi specjalizację z ginekologii w Szwajcarii o tym, to powiedziała, że jestem dziwna, bo oni w ogóle nie zwracają na to uwagi. Że po to są 2 tętnice, że jak jednej by nie było, to też dobrze działa i oni nic nie robią, nie mierzą częściej tego dziecka ani nic, bo to jest normalna ciąża. A u nas, że dziecko może słabiej rosnąć, że nerki trzeba sprawdzić, bo częściej wady. Na szczęście wszystko w badaniach wyszło dobrze, ale co ja się przez to nastresowałam.. Chyba już lepsze podejście na luzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...