Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzikuska licz ruchy. Zjedz coś i przez godzinę licz wszystkie jakie czujesz. Jeśli dojdziesz do 10 to ok. Jeśli nie to od nowa jesz coś i liczysz. Jak leżałałam na patologii to mówili żeby dopiero jak po 3 takich próbach nie doliczbę do 10 to wtedy zgłaszać. Ale przed porodem dzieci często się uspokajają.
Jak by Cię to bardzo martwiło to jedź na IP niech sprawdzą-tylko tak jak chyba Sonka mówiła bierz ze sobą torbę bo bez Małej to Cię już raczej nie wypuszczą 😁

oooo! tyle dni była cisza a teraz wszystkie nasze brzuchatki chyba pozazdrościły Smarkatej 🙂

Inka trzymaj się!!! Jesteśmy myślami z Tobą!! I czekamy na kolejną małą dziewczynkę :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O jejciu, Inka czyli akcja porodowa rozpoczęta 🙂 jak najmniej bólu, trzymam kciuki!!!

Bulek, ale co przez brzuszek, nie śpi w dzień? i co stwierdziła położna z tym brzuszkiem, że co z nim nie tak? coś zjadłaś źle? a kupki są? bo ja dziś oszaleję z tą moją Awanturnicą - odłożyłam już ją kolejny raz od cyca, leżała, włączyłam w końcu odkurzacz, żeby odkurzyć i żeby dxwięk odkurzacza ją uśpił, tak też było, po odkurzeniu Ona niby śpi, ale co i rusz budzi się z płaczem i znowu zasypia.. 🤢 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HELLO 🙂 🙂 🙂
Poczytalam troszke i cos nabazgrole jedna reka bo druga trzymam Ninus i karmisie 🙂A Dziewczyny jakos daje rade,jestem teraz sama z najstarsza corcia i malenstwem,mamusia jechala juz w sobote i zabrala na ferie blizniaczki,aby troszke mnie odciazyc od obowiazkow.Wylam gdy odjezdzaly to chyba taka mala depresyjka poporodowa bo juz tesknilam za Nimi dzien wczesniej.oD WCZORAJ JUZ MOGE LEGALNIE SIEDZIEC NA TYLKU CHOC JESZCZE CZUJE RANE A MOZE JUZ TYLKO SZWY,KTORE CIAGNA.w SRODE JADE DO PORADNI TO MOZE JZuz MI JE SCIAGNA 🙂Okladalam rane rivanolem 3 razy dziennie,wietrzylam pod kocykiem goly tylek,tak by dzieci mi tam nie zagladaly,psikalam neomycyna i mylam w fiolecie i pomoglo cosik 🙂
Moja Ninus Kochana sypia po 2 godzinki,dzis w nocy bylo fajnie bo po kapieli od 20-ej do 5 po 24-ej spala 🙂a pozniej juz tradycyjnie budzila sie co 2 godzinki.Karmie mala wtedy na siedzaco bo na lezaco zaraz zasypiam i glowa mi lata na boki hehe 😉
Kupki robi prawie przy kazdym dostawieniu do cycusia i od wczoraj zaczyna odpadac pepuszek 🙂Wasze maluchy tez mialy zostawione klamerke z pepuszkiem?Moje poprzednie zieci mialy bez klamerki.
Przy cycusiu czasem sie denerwuje ale juz wyczailam od czego ,gdy nie moze pocisnac kupki.Bo mleczko to az mi tryska 😉I czuje gdy mniej wiecej po 40 min od nakarmienia znow mi sie zbiera.
BULECZKu gdyby kropelki Espumisan nie pomagaly to zakup sobie SAB SIMPLEX to niemieckie kropelki jak Espumisan tyle,ze lepiej dzialaja 😉Szkoda Zosienki aby sie tak meczyla a Ty razem z nia:*
Tez czekam az mi Ninus zacznie pzresypiac wiecej bo jak narazie to wstawanie co 2 godz noca jest masakrejszyn 🙂W ciagu dnia staram sobie pospac razem z mala...
Polozna ktora byla u mnie juz 2 razy jest extra 🙂Rozmawialam z nia o wszytskim i na moje pytania starala sie odpowiedziec 🙂Jestem zadowolona,nawet kazala dzwonic gdyby mnie cos niepokoilo, to zaraz przyjedzie do mnie 😉
SMARKATA gratuluje jeszcze raz i wycaluj coreczke:*Troche przeszlas ale dzieciatko wynagrodzi Ci kazdy bol 🙂Normalnie sie poplakalam ,ale to takie ze szczescia lezki 🙂
DZIKUSKU no teraz to urodzisz skoro masz juz tyle objawow pzredporodowych 🙂Trzymam kciuki za Ciebie Kochana 🙂A i gratuluje zdania egzaminow 🙂:*
Dziewczyny a jak z Wasza dieta karmiaca?Moje malenstwo dostalo krosteczek na buziuni i szyjce no i staram sie prawie nic nie jesc tylko to co zdrowe...od wczoraj ma juz coraz mniej na szczescie.
A co do okresu ciazowego to barzdo za nim tesknie..tak jak napisalas IWONKO za kopniaczkami i wizytami itd 😞nawet w szpitalu po porodzie lezac juz na wyrku z malenstwem pzry cycu lapalam brzucha i macalam go i az sie lezka krecila w oku..Ale mam teraz swoje szczescie dlugo wyczekiwane i najukochansze i nie moge juz plakac tylko cieszyc sie tym co mam ..a mam przeciez kochane dzieciaczki i mezusia za ktorym tesknie bardzooooooooo 🙂Chcialam stworzyc rodzinke i ja mam nawet liczna hehe 😉

Lece Laseczki sie polozyc troche i wietrzyc tylek bo chce juz pozbyc sie szwow w srode 🙂Buziaczki dla WAS:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gazy ma i wtedy jest jakiś skręt kiszek i to ją boli. kupki ma ale zaczynają się zmieniać-już nie robi 100 na dobę tylko 2 razy dziennie i trochę gęściejsze a nie taką wodę jak wcześniej. I rzeczywiście ona prukała na potęgę a ja myślałam że jak pruka to ok. A w nocy po kąpieli jej odchodził ten ból no i nie karmiłam jej tak dużo jak w dzień. Wyczytałam,że to też może boleć od przekarmienia a ona potrafiła cały dzień wisieć na cycu.
Zaczynam wprowadzać jednak jakiś plan bo tak to można oszaleć. Karmienie co 2,5-3 godziny, potem trochę leżenia, potem brzuszek i zasypiamy w swoim łóżeczku.
Ile to musi minąć czasu żeby zacząć rozróżniać te płacze? 😠 jak dla mnie to wszystkie jej płacze są takie same a ponoć dzieci inaczej płaczą jak sa glodne, inaczej jak zmęczone itd.

Pytałam się o tą ciemieniuchę. Ona powiedziała że nie każde dziecko ma. Ze profilaktycznie nie trzeba smarować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Werka jak fajnie Cię "poczytać" 🙂
Jeszcze chwilka a będziesz już śmigać jak wcześniej 🙂 Dobrze,że mama zabrała bliźniaczki bo przyznam się szczerze,że myślałam często o Tobie i jak sobie poradzisz....
Dla mnie to karmienie w nocy to też dramat bo podobnie jak Ty majtam głową na boki i boję się karmić na leżąco że przygniotę Zośkę jak przysnę...
Ta położna też mówila coś o jakimś niemieckim preparacie ale nazwe miała podac na następnej wizycie bo zapomniała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Werka jak fajnie Cię "poczytać" 🙂
Jeszcze chwilka a będziesz już śmigać jak wcześniej 🙂 Dobrze,że mama zabrała bliźniaczki bo przyznam się szczerze,że myślałam często o Tobie i jak sobie poradzisz....
Dla mnie to karmienie w nocy to też dramat bo podobnie jak Ty majtam głową na boki i boję się karmić na leżąco że przygniotę Zośkę jak przysnę...
Ta położna też mówila coś o jakimś niemieckim preparacie ale nazwe miała podac na następnej wizycie bo zapomniała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inka trzymam kciuki żebyś szybko urodziła... 🙂 🙂

ej ja też mam 3 cm rozwarcie...ciekawe czy jutro mnie zatrzymaja w szpitalu...chociaż na innym forum dziewczyna pisala ze w tym szpitalu co ja rodze dopiero od 5 cm bezwzglednie zostawiaja:P

Zelazna nie szalej dzisiaj z eska bo mnie przegonisz z porodem a ja jak widac sie zbieram powolutku....ale niestety skurcze ustaly poki co...moze jak maz wroci z pracy to pomaszerujemy na jakis spacerek...

Mamuska ty to jestes dzielna kobieta...naprawde Cie podziwiam 🙂

Bulek tych ruchów 10 na godzine bedzie tyle ze sa slabsze...jak kopie to slabiej to odczuwam i nie wiem czy to normalne bo jeszcze przedwczoraj kazdy ruch byl 3 rzy mocniejszy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Buleczku za info, moja Tosieńka bardzo żadko puszcza bączki, kupki są, ale od początku nie było ich na potęgę, są w wystarczającej ilości, siusiu też, więc chyba u nas to poprostu awantury o więcej mamy i cyca, ot tak 🙂

Mamus, fajnie, że się odezwałaś, dobrze, że bliźniaczki na feriach, one skorzystają a i Ty odpoczniesz. Wietrz się, wietrz, niech już Ci zdejmą te szwy 🙂 jezu, nawet nie wiem jak to jest, bo nigdy takich do zdejmowania tam zakładanych nie miałam, ale już się za Was boję tego zdejmowania 😉 🤢
Uff, czyli jest nas więcej z tą tęsknotą za okresem ciążowym, bo bałam się, że to ze mną coś nie tak 🙂 Ja też głaskałam w szpitalu jeszcze brzuch, kładłam sobie na nim Tosię i wyobrażaliśmy sobie z T jak to było jak Ona tam jeszcze była, niesamowita to rzecz 🙂 Na drugi dzień po porodzie, mój doktor miał kolejny dyżur i od razu rano wpadł do mnie do pokoju z gratulacjami i zobaczyć na żywo Małą i wpadał tak kilka razy w wolnych chwilach i było to strasznie miłe, w piątek jak wpadł ostatni raz, to żegnając się (bo w weekendy nie pracuje), powiedział "no to co, do zobaczenia za 6 tygodni 🙂 ) i wtedy jakoś tak mną tąpnęło, że to już koniec wizyt, koniec ciąży, że to już inne życie teraz i ten sentyment wtedy właśnie przyszedł.. dziwne uczucie 🙂

A właśnie, zapomniałam się pochwalić - nasz pępuszek odpadł nam 10 dnia, pielęgnowaliśmy go przegotowaną wodą, mydełkiem niemowlęcym i patyczkami kosmetycznymi, ale pokazała się krewka jak on odpadł, a odpadł raczej sam, bo jak przewijałam Misię, to znalazłam go luzem w śpioszkach i nie wiem czy tak jest ok?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a zapomniałam jeszcze.. i Tymek i Tola mieli pępuszki na klamerki, po dwóch czy trzech dniach je zdejmują, a z Zuzą nie wiem jak było, rodziłam ją w czasach jak dzieci były w osobnych salach i przez pierwsze 8 dni po cc podczas pobytu w szpitalu nie było mi dane zobaczyć Jej golutkiej 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inka trzymam za Ciebie kciuki 🙂 rodź szybko i bezboleśnie 🙂 czekamy na kolejną perełkę w naszym gronie 🙂

Smarkata serdeczne gratulacje 🙂 Twój opis i u mnie łezki wycisnął z oczek 🙂 jesteści bardzo dzielne Laseczki 🙂 i tak trzymajcie na stałe 😘

Bulek mój Wiktorek od kilku dni strasznie kapryśny i bąki puszcza hurtem 😉 robimy ciepłe okłady i kładziemy go na brzuszku ... na chwilę pomaga 🤢 babka w aptece poleciła mojemu mężowi herbatkę laktacyjną, która też ma niby ustrzec przed zagazowywaniem maluszka ... w domku się okazało, że to zwykła laktacyjna herbatka i jak każda inna z dodatkiem koperku włoskiego 🙂 pije ... zobaczymy co da ... bo jak na razie żal mi serducho ściska jak widzę jak on się pręży i robi się buraczkowy 😞 widać, że cierpi a ja czuję się jak sierota, bo nie potrafię mu pomóc

Werka ty to na prawdę jesteś kobieta ze stali, po prostu do niezajechania 🙂 pokłony dla Ciebie, że tak super sobie radzisz 🙂 jesteś moją idolką w ogarnianiu tego wszystkiego 🙂 nie przyjmujesz na korepetycje z zaradności i organizacji czasu?! jak się namyślisz to ja 1 w kolejce, bo od marca szykuje mi się rewolucja 🤔

Dzikuska , Sylvie i Zelazna proszę się przyłożyć do zadania domowego w kwestii 4 S i się pięknie rozpakować 😉 walić kolejkę i tabelkę 🙂 męskiego towarzystwa jest deficyt 😉 no i takich zakręconych Perełek do kompletu 🙂

jak czytam o tym jak wasze pociechy śpią to zaczynam się z lekka niepokoić ... u mnie max to 4 godz. snu po kąpieli i w nocy jak nakręcony co 2 godz. na karmienie 🤨 a dzisiaj pobił sam siebie od 00:30 do 7:30 był czas na niespanie - jedynie przy cycu i na jakieś 15 min później 😞 w ciągu dnia też nie najlepiej z zasypianiem było ... dopiero ok. 14 zasnął i śpi po chwilę obecną, ale zaraz będzie syrena i cyc 😉 tyle, że moje cycki i tak są mega pełne pokarmu na te jego zegarkowe pobudki na karmienie i nie wiem czy coś innego zdziałam, żeby dłużej pospał ... 1 ruch to przesunięcie pory kąpania na późniejszą 🙂 może to coś da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas też była klamerka-ale zdjęto ją jeszcze w szpitalu

Sonka jak opdadnie pępek to może troszkę podkrwawiać i taka mazia może też być. To dalej trzeba osuszać tak jak do tej pory. niedługo się wygoi 🙂

Dopóki mocno się nie pręży, śpi ładnie i nie wścieka się bez powodu to nie brzuszek.
Ja to się boje tych kolek, a już lada dzień mogą się zacząć.... Chociaż podobno częściej u chłopców się zdarza...Synek mojej koleżanki przechodził przez kolkę na jesieni...jaki biedny był..aż się boję co to będzie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basiu Zosi leżenie na brzuchu nic nie pomaga tylko się bardziej wścieka, takie herbatki piję od początku także też chyba na niewiele się zdają. Ale ten Espumisan działan bo trochę się dziś podarła i powyginała ale wkońcu śpi dziś ładnie 🙂 troszkę długo usypia ale uparłam się żeby zasypiała w łóżeczku a nie na rękach ale usypia w końcu 😁 😁 😁 😁 😁
Spróbuj może też tego espumisanu w kroplach albo to co Wercia napisała
A jeśli chodzi o spanie to moja śpi tak samo jak Wiktorek albo i gorzej. Kąpię ją ok. 22. Przed 23 już śpimy. I pobudkę mamy o 2-3. a potem już co 1,5-2 godziny ale tu już moja wina bo ja nie jestem w stanie jej długo karmić bo mi glowa na boki spada i zasypiam na siedziaąco...


Basiuuu a co to za rewolucja w marcu Cię czeka???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to z tym spaniem jednak nie najgorzej u nas 😉 uf uf

a co do rewolucji ... mój mąż dostał pracę w Świnoujściu przy budowie Gazoportu 🙂 a że to jest 100 km od Szczecina to codzienne dojazdy nie wchodzą w rachubę. Takim to rachunkiem od poniedziałku do soboty zostaję sama z Wiktorkiem i wszystkimi przebojami ... wizyty lekarskie, szczepienia, zakupy itd. niestety bez wsparcia rodziców i co gorsza bez auta 🤢 istnieje nadzieja, że teściowa już wróci do Szczecina, ale to się jeszcze okaże ... oj będzie ciekawie 😉 strach się bać 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O kurcze, Basia, to będziesz miała trochę zapieprzu. Ale jak widać po naszej Mamuśce można i z 3 dzieci dać radę i urodzić następne i wszystko ogarnąć i jeszcze drewno porąbać 😁 Więc Ty też sobie poradzisz śpiewająco 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny...
Ja już po wizycie...tak jak się spodziewałam, szyjka zamknięta, skurcze jakieś na ktg znów były, ale co z tego jak nic się nie dzieje...W ogóle, to siedziałam tam taka wściekła, bo miałam wizytę na 13 a weszłam o 15.45 😠 (z dojazdami zajęło nam to więc 5 godzin, a w Ostrołęce załatwiłabym to w godzinę...) Z tej złości aż mi się ryczeć chciało...i jeszcze jak zobaczyłam dziewczynę, która zawsze miała wizyty w ten sam dzień co ja i miała termin jak ja, jak wychodzi z oddziału położniczego już z dzidziusiem, to już w ogóle mi się zachciało ryczeć.... ☺️ i jak weszłam do niego to się musiałam powstrzymywać, bo siara... 🥴 Chciał, mnie jeszcze tam ciągnąć w czwartek - w dzień terminu, a ja na to czy muszę??? On mówi, a co wolałaby pani jak już coś się będzie działo...? ja na to, że tak...więc kazał mi przyjechać w poniedziałek już z rzeczami na wywołanie 😁 😁 😁
Inka, rozwieraj się tam szybko i bezboleśnie 😁
Basiu, współczuję tych marcowych rewolucji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nom może być ciekawie, ale tak sobie tłumaczę, że on już będzie miał miesiąc i będzie troszeczkę bardziej zorientowany w świecie ... no i już na spacerki będzie można latać 🙂 nie ja pierwsza i nie jedyna w takiej sytuacji będę ... kto ma dać radę jak nie ja 😉 i tego będę się trzymać
Sylcia o kurcze ... wnerwiające jest takie czekanie tym bardziej, że wokoło już tyle bąbelków 😉 działaj tam Kochana na wszelkie możliwe strony, bo ja się już Michałka / Maciusia doczekać nie mogę 🙂 a właśnie na jakie imię w końcu się zdecydowaliście?

p.s. moje Słoneczko dalej śpi (od 14) 🙂 mała pobudka ok. 17 była na 10 min. cyculka i zmianę pieluchy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na szczęście tak szybko....bo jakbym miała czekać dłużej to chyba bym oszalała... ja chyba najbardziej chciałam urodzić przed czasem, bo od początku nastawiałam się, na 37,38 tydzień, od początku mówiłam, że wcale nie lubię okresu ciąży, jest to dla mnie tylko męcząca droga, którą trzeba przejść, żeby mieć dzidziusia, a oczywiście jak na złość przenoszę...
Dobrze więc czuję się z tą świadomością, że najpóźniej w poniedziałek coś zacznie się dziać...chociaż oczywiście wolałabym, żeby samo się zaczęło... ☺️
Basiu, imię raczej Maciej, chyba, że jak go zobaczymy, to nam się zmieni jak Tulipannie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zostawić na kilka godzi i już tyle ciekawych tematów zostało poruszonych.. 😉

Sonka nie jesteś sama: ja też tęsknie za brzuszkiem, za wizytami, za tą niecierpliwością i kopniakami ☺️ jakoś ta ciąża tak szybko mi zleciała, za szybko, że czasami mam wrażenie, że nie przygotowałam się jeszcze psychicznie do projektu "Hania" i jej pojawienie się wywołało taki zamęt w naszym życiu. Z Witkiem to i szkoła rodzenia i staranne kompletowanie wyprawki i czytanie, czytanie czytanie JAK CO PO CO..a tu..nie miałam chyba dość czasu żeby tą ciąże sobie przeżyć i się wystarczająco mocno cieszyć, bo ciągle coś..i przez to wszystko czuję, ze ciąża skończyła się zbyt szybko. A bejbi blusa mam strasznego i wieczorami, kiedy Hania idzie spać ja sobie rycze i ryczę i ryczę..płaczaka jakaś mnie dusi i tyle. I jeszcze to, że Witka nie mam i tęsknie za nim mocno a z drugiej strony strach: jak to będzie jak on będzie..jak zniesie czas karmienia, to, że spacery już nie takie jak u dziadków..zobaczymy: zdecydowałam i poprosiłam rodziców żeby przywieźli mi go w czwartek. Zobaczymy jak mi to organizacyjnie wyjdzie, jak on zareaguje na siostrę. Boję się tylko, że już zupełnie nie będę miała czasu zjeść a ze zmęczenia padnę do końca miesiąca..

Bulek jak dobrze masz z tą położną: cudna kobieta i zazdraszczam Ci jej ☺️ fajnie, że potrafiła tak szybko pomóc w temacie brzuszka Zosiaka 🙂
i ja zaczęłam od dzisiaj spisywać sobie jak wygląda nasz dzień żeby jakoś zapanować nad tym co się dzieje, żeby jakiś schemat godzin choć trochę ułożyć. Ale jak na razie widzę że Hanka funkcjonuje w systemie 3 godzinnym: zjada, zasypia i za 3 godziny budzi się na kolejne szamanie. I nie ma żadnego bujania na rączkach tylko zjada, odbija i do łóżeczka. Zresztą wydaje mi się, że nie mogę oczekiwać że niespełna tygodniowe dziecko zacznie trzymać się wymyślonego przez mame planu dnia 😁 😁

Inka bądź dzielna i trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród 🙂 🙂

Sylwia i u Ciebie widzę coś się szykuje 🤪 🤪 oby sprawnie poszło, bo pewnie jak Cię w poniedziałek położą, porobią badania, usg to może we wtorek wywołają 🤪 🤪 oj, w każdym razie życzę Ci tego 😘

Basia dasz radę: matka istotą najwyżej zorganizowaną jest co zresztą pokazuje przykład naszej Mamuśki. Zobaczysz, że do tego czasu oswoicie się już z Wiktorem i wszystko pójdzie jak z płatka..

Dzikuska no ja ruchy czułam dośc słabo: w niedzielę od południa do poniedziałku rana naliczyłam może z 5-6 ruchów: a jadłam już słodkości na potęgę, kładłam się na wznak, śpiewałam na całe gardło będąc samą w domu, no cuda wianki..a to Hania po prostu szykowała się już do porodu.. 😁 😁 😁 więc moja droga: daję Ci dwa dni i już będziesz po temacie 😎

i mam pytanie/a:
1. czy wasze dzieci też tak wyją w kąpieli? 😮 moja jak cały dzień zapłacze może z dwa razy i to na zasadzie: GDZIE MÓJ CYC !!!! to przy kąpieli aż gardło zdziera 🤢 🤢 🥴 🥴 co dziwne: pierwsze dwie przeszliśmy w miarę spokojnie: płakała dopiero jak ją wyciągnęłam z wanienki..a teraz 🤢 🤢
2. co stosujecie do kąpieli?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylwia, ja też się tak nastawiałam, że wcześniej urodzę i jakbym czekała na naturalny poród, to też bym się wkurzała tak jak Ty, więc Cię doskonale rozumiem. Ale już blisko, bliziutko i będziesz tuliła swoje Maleństwo 🙂

Basiu, ja wierzę, że kto jak kto, ale Ty bankowo dasz sobie radę. Wydaje mi się, że jesteś osobą aż nadto zorganizowaną 🙂 więc będzie dobrze 😉

Tuli, jak była u nas ta znajoma położna, to sprzedała nam fajny trick do kąpania, a mianowicie przed włożeniem Zuzieńki do wanny otulamy ją suchą pieluszką tetrową i ona wtedy nie czuje się taka nagusieńka. I całą kąpiel jest cisza i spokój 🙂 Bo jak na początku kąpaliśmy bez tej pieluszki, to też był koncert na całe gardło. Więc spróbuj, może pomoże 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...