Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2014 | Forum dla mam


Donna30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Zuziek...trzymam kciuku ....
Cobi ...nie miła sytuacja z teściami.....
Danusia ...a może ty się przeziębilas , wszytsko cie boli jesteś osłabiona ....i masz gorączkę
Renata ..głowa do góry i przestan wyć ...bo to nic nie da ,pamiętaj spokojna matka , spokojne dziecko ...
Kasia ...ja mam za to za wysokie ciśnienie i mierze 3 razy dziennie , najgorzej wieczorem bo jest największe 140/80, pierwsza ciąze zakończyłam przez wysokie ciśnienie cesarką
Essence....kiedy masz wizytę....ciekawe co Ci powie na temat tych omdleń , a jakie masz wyniki ????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej,

U Nas wszystko ok.
Zuziek trzymam kciuki. Oby wszystko wyszlo po Twojej mysli. Kiedy masz ostatnio rozprawe?
Danusia szybkiego powrotu to zdrowka, oby to tylko przeziebienie
Essence czekamy na wiesci po wizycie... mam nadzieje ze uda sie dowiedziec czym to jest spowodowane i jakos zaradzic tym omdlenion
Kasia w sumie nie wiem co lepsze.... czy za wysokie czy za niskie. Napewno trzeba miec sie bardziej na bacznosc i mierzyc je czesto
Czarna ja tez miala cesarke ale nie z powodu cisnienia tylko braku skurczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Mph pisz co tam u Ciebie....jak się czujesz , kiedy masz następną wizytę????
Kasia ...chciałabym cc ale zobaczymy jak to będzie ....

W sumie tez sie zastanawiam nad cesarka. Jak to powiedzial moj lekarz skoro mialam juz cesarke jedna to moge zadecydowac zeby miec druga. Cesarka ma swoje plusy, wiesz co sie bedzie dzialo i kiedy. Plus masz okreslony termin kiedy sie dziecko urodzi. Troche dluzej sie w szpitalu po cesarce przebywa, ale nie jest tak zle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kacha_84 napisał(a):
Basia a gdzie rodziłaś? Wody Ci odeszły a skurczy brak? Nawet po oksytocynie? Tak mi się skojarzyło.

Ja rodzilam w Pyskowicach. 1 Grudnia trafilam do szpitala po skierowaniu mojego lekarza. Dawali mi zastrzyki na wywolanie jakies 3 dni. W Poniedzialek mialam oksytocyne 5 jednostek i nic. Wtorek znowu zastrzyki na wywolanie, W srode mialam oksytocyne 10 jednostek (jak powiedzieli max dawka) i nic, zadnego skurczu. No i wtedy zdecydowali sie ze w czwartek bede miala cesarke no i 8 Grudnia urodzil sie Floro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basienka84 napisał(a):
Kacha_84 napisał(a):
Basia a gdzie rodziłaś? Wody Ci odeszły a skurczy brak? Nawet po oksytocynie? Tak mi się skojarzyło.

Ja rodzilam w Pyskowicach. 1 Grudnia trafilam do szpitala po skierowaniu mojego lekarza. Dawali mi zastrzyki na wywolanie jakies 3 dni. W Poniedzialek mialam oksytocyne 5 jednostek i nic. Wtorek znowu zastrzyki na wywolanie, W srode mialam oksytocyne 10 jednostek (jak powiedzieli max dawka) i nic, zadnego skurczu. No i wtedy zdecydowali sie ze w czwartek bede miala cesarke no i 8 Grudnia urodzil sie Floro.


O jaaa... to cię nieźle wymęczyli 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kacha_84 napisał(a):
Basia mnie np. przerażają jakiekolwiek operacje w tym cesarka 🤢
Tak jest to operacja, ale nie ma sie czego bac. Jestes przytomna w zaleznosci o szpitala twoj partner jest przy Twojej glowie i cie trzyma badz za szybka i masz go na widoku.
Mnie przeraza troche porod naturalny i to wyczekiwanie juz czy nie juz.
Sa plusy i minusy. Ja przed cesarka duzo sobie o niej poczytalam i bylo ok. Wiedzialam co mnie czeka i jak to bedzie wygladalo. Mniej wiecej ile to potrwa i co potem, czego moge sie spodziewac. Zagoilo sie to bardzo szybko, mialam szwy wchlanialne wiec nawet mi ich nie wyciagali. Ogolnie sobie chwale.
Gdzies przyczytalam ze lepiej miec zaplanowana cesarke niz taka ad hoc. Lekarze sa wtedy bardziej przygotowani i kobieta mniej zmeczona. Kolezanka tak miala ze byla na wywolaniu, dostala oksytocyne. Po oksytocynie miala skurcze wzieli ja na porodowke. Miala juz skurcze parte i za parla to dziecko tracilo puls wiec musiala przerwac. Potem jeszcze raz jej kazali i znowu malemu puls w dol. Wtedy zdecydowali sie na cesarke zeby nie ryzykowac zycia dziecka. Koleznak byla wykonczona a jeszcze musiala odpowiadac na pytania anastezjologa i bardzo zle to wspomina do dzis.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
E to ja mimo wszystko wolę poród naturalny, ale może dlatego że wyszłam z porodu nienaruszona tzn nie popękałam ani nie nacinali. No i w mojej ocenie nie było tak strasznie. Ale każdy ma inny próg bólu no i sam poród jest inny. A zawsze przeraża to co nieznane a więc mnie np. cesarka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja ogolnie jestem niska osoba. Mnie w sumie od poczatku lekarz przygotowywal do cesarki i mi mowil jesli dziecko bedzie wazyc wiecej niz 3500 to bedzie cesarka, jesli sie nie obroci bedzie cesarka, jesli szyjka nie zacznie sie skracac bedzie cesarka. W sumie na wiekszosci moich wizyt slyszalam ze raczej bedzie cesarka, wiec moze i dlatego sie nie balam jej bo wiedzialam co mnie czeka.
Tak jak mowisz kazdy ma inny prog bolu i boi sie nieznanego. Ja pewnie bym wytrzymala ale znowu bede sie bala ze skoncze jak moja kolezanka wykonczona po probie porodu naturalnego i do tego jeszcze cesarka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞

Myslisz ze cesarka miala wplyw na twoja laktacje?
Ja nie mialam pokarmu przez jeden dzien i mlody wtedy tez dostawal mieszanke ale nie mial problemu z ssaniem, wrecz przeciwnie. Moze dlatego ze w szpitalu karmili go strzykawka a nie ze smoczka. Karmilam go przez 9 miesiecy.
To wszystko zalezy od organizmu pewnie. Moze tym razem Ci sie uda SN. Trzymam za to kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basienka84 napisał(a):
xandi napisał(a):
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞

Myslisz ze cesarka miala wplyw na twoja laktacje?
Ja nie mialam pokarmu przez jeden dzien i mlody wtedy tez dostawal mieszanke ale nie mial problemu z ssaniem, wrecz przeciwnie. Moze dlatego ze w szpitalu karmili go strzykawka a nie ze smoczka. Karmilam go przez 9 miesiecy.
To wszystko zalezy od organizmu pewnie. Moze tym razem Ci sie uda SN. Trzymam za to kciuki.


Miała o tyle, że nie od razu pojawił się pokarm, laktacja rozkręcała się bardzo wolno, a mały - mimo że karmiony strzykawką po palcu - szybko odkrył, że pierś się fajnie ciamka, ale na zdobycie jedzenia są lepsze sposoby 🙂 Kombinowałam ja, kombinował doradca laktacyjny, położne, ale mały się denerwował i nic z tego nie wychodziło... może tym razem będzie lepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie,
wy juz o porodzie a ja to sie modle żeby przetrwać kolejny dzien 🤢
o porodzie to nawet nie chce myśleć,jakoś czuje straszną niechęć i wstręt do tego,pewnie dla was to chore ale tak czuje,
ja tylko chce żebym wyszła z tej deprechy i mogła sie cieszyc z dziecka, ale co dzien to mi sie wydaje że jest gorzej, a do psychiatry mam za 3 tyg 😞jak mi nie da żadnych leków to nie będzie wesoło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
Basienka84 napisał(a):
xandi napisał(a):
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞

Myslisz ze cesarka miala wplyw na twoja laktacje?
Ja nie mialam pokarmu przez jeden dzien i mlody wtedy tez dostawal mieszanke ale nie mial problemu z ssaniem, wrecz przeciwnie. Moze dlatego ze w szpitalu karmili go strzykawka a nie ze smoczka. Karmilam go przez 9 miesiecy.
To wszystko zalezy od organizmu pewnie. Moze tym razem Ci sie uda SN. Trzymam za to kciuki.


Miała o tyle, że nie od razu pojawił się pokarm, laktacja rozkręcała się bardzo wolno, a mały - mimo że karmiony strzykawką po palcu - szybko odkrył, że pierś się fajnie ciamka, ale na zdobycie jedzenia są lepsze sposoby 🙂 Kombinowałam ja, kombinował doradca laktacyjny, położne, ale mały się denerwował i nic z tego nie wychodziło... może tym razem będzie lepiej 🙂

ja tez po cc nie mialam przez 2 dni laktacji i wtedy corka byla karmiona sztucznie ale w tym czasie dostawialam ja do piersi nawet do pustej. pozniej jak sie rozchulala laktacja to na calego. karmilam cale 6 msc bez zadnych problemow piersia (pozniej poszlam do pracy)
cesarke sobie bardzo chwale 2 dni ciezkie po porodzie ale jestm nie naruszona w drogach rodnych 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mph napisał(a):
xandi napisał(a):
Basienka84 napisał(a):
xandi napisał(a):
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞

Myslisz ze cesarka miala wplyw na twoja laktacje?
Ja nie mialam pokarmu przez jeden dzien i mlody wtedy tez dostawal mieszanke ale nie mial problemu z ssaniem, wrecz przeciwnie. Moze dlatego ze w szpitalu karmili go strzykawka a nie ze smoczka. Karmilam go przez 9 miesiecy.
To wszystko zalezy od organizmu pewnie. Moze tym razem Ci sie uda SN. Trzymam za to kciuki.


Miała o tyle, że nie od razu pojawił się pokarm, laktacja rozkręcała się bardzo wolno, a mały - mimo że karmiony strzykawką po palcu - szybko odkrył, że pierś się fajnie ciamka, ale na zdobycie jedzenia są lepsze sposoby 🙂 Kombinowałam ja, kombinował doradca laktacyjny, położne, ale mały się denerwował i nic z tego nie wychodziło... może tym razem będzie lepiej 🙂

ja tez po cc nie mialam przez 2 dni laktacji i wtedy corka byla karmiona sztucznie ale w tym czasie dostawialam ja do piersi nawet do pustej. pozniej jak sie rozchulala laktacja to na calego. karmilam cale 6 msc bez zadnych problemow piersia (pozniej poszlam do pracy)


Dlatego cieszę się, że mimo wszystko jest dla mnie nadzieja 😉 Poprzednim razem naprawdę się nie dało 🙂


Jutro znowu mam wizytę u doktorka, brrr....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
mph napisał(a):
xandi napisał(a):
Basienka84 napisał(a):
xandi napisał(a):
Cześć Dziewczyny 🙂)

Ja za pierwszym razem zaczęłam poród sn, po czym okazało się, że jestem za wąska, a mały za duży i do tego wszedł w kanał tyłem główki. Mimo tego, że szybko miałam pełne rozwarcie, położna nie pozwoliła mi przeć i przez 1,5 godziny kazała mi leżeć na boku w partych skurczach z nogą w górze, mając nadzieję, że młody jednak wejdzie tam, gdzie trzeba. Po tym czasie małemu zaczęło spadać tętno, ja czułam, że nie da rady, przyleciał jakiś lekarz z porodówki obok i na cito miałam cc.
Dochodzenie do siebie po cc było fatalne, ale ja po operacjach generalnie fatalnie się czuję i długo wracam do formy. Biorąc pod uwagę, ze zazwyczaj kolejne dziecko jest większe niż poprzednie, to pewnie i teraz będę miała cc 😞 Chociaż bardzo nie chcę, również ze względu na to, ze za pierwszym razem miałam problem z laktacją, mały zaczął dostawać mieszankę i skończyło się tak, że za nic nie chciał ciągnąć piersi, a ja co trzy godziny przez pół roku siedziałam z laktatorem 😞

Myslisz ze cesarka miala wplyw na twoja laktacje?
Ja nie mialam pokarmu przez jeden dzien i mlody wtedy tez dostawal mieszanke ale nie mial problemu z ssaniem, wrecz przeciwnie. Moze dlatego ze w szpitalu karmili go strzykawka a nie ze smoczka. Karmilam go przez 9 miesiecy.
To wszystko zalezy od organizmu pewnie. Moze tym razem Ci sie uda SN. Trzymam za to kciuki.


Miała o tyle, że nie od razu pojawił się pokarm, laktacja rozkręcała się bardzo wolno, a mały - mimo że karmiony strzykawką po palcu - szybko odkrył, że pierś się fajnie ciamka, ale na zdobycie jedzenia są lepsze sposoby 🙂 Kombinowałam ja, kombinował doradca laktacyjny, położne, ale mały się denerwował i nic z tego nie wychodziło... może tym razem będzie lepiej 🙂

ja tez po cc nie mialam przez 2 dni laktacji i wtedy corka byla karmiona sztucznie ale w tym czasie dostawialam ja do piersi nawet do pustej. pozniej jak sie rozchulala laktacja to na calego. karmilam cale 6 msc bez zadnych problemow piersia (pozniej poszlam do pracy)


Dlatego cieszę się, że mimo wszystko jest dla mnie nadzieja 😉 Poprzednim razem naprawdę się nie dało 🙂


Jutro znowu mam wizytę u doktorka, brrr....

pewnie! 3mamy kciuki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mph ja rodziłam naturalnie i jestem nienaruszona na dole 😜 więc różnie z tym bywa.

Dziewczyny my się lepiej skupmy na chwili obecnej, badaniach i rosnących brzuszkach a nie na porodach 😎 Daleko nam jeszcze 😆
Dziś mi się baardzo nie chce nic w pracy. Jakoś słabo się czuję, zmęczona, nie wyspałam się w nocy 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...