Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

Dziewczyny oczywiście żeby nie było za wesoło,dopatrzyłam się w swoich papierach,że na ostatnich badaniach u poprzedniego lekarza miałam długa i twarda szyjkę 52, a na chwilę obecną usłyszałam że jest miękka i ma tylko 36,ale lekarz po obrazie USG stwierdził że jest ładna nie ma do niej zastrzeżeń tyle że nie miał świadomości jak ona wygląda i ile mierzyła dotychczas, ja sama też nie wiedziałam nic mu nie mówiłam,dopóki nie zajrzałam dzisiaj w papiery. Wiecie nie dało mi spokoju,że poprzednik zawsze mówił że szyjka twarda,a ten teraz że miękka ale pomyślałam że może w tym tygodniu już się zaczynają jakieś zmiany albo poprostu poprzednik się nie znał...jednak wymiary mówią same za siebie, że się skraca,zaczynam się strasznie denerwować, nie wiem czy pisać sms do nowego lekarza czy czekać do kolejnej wizyty za 4 tygodnie? Jak doradzacie? Czy którejś z Was skróciła się szyjka tak wcześnie? Zaczynam pomału trochę panikować, a w mężu wsparcia żadnego...od rana chodzę podminowana,a on zamiast poczytać jeśli nie chce słuchać to bagatelizuje sprawę i jeszcze głupio dogryza.

Ja jak byłam w poniedziałek na wizycie to też usłyszałam że szyjka się skraca ale Pani doktor powiedziała że nie dużo i że w tym tygodniu może zacząć się już skracać byle nie mocno i żeby się nie otwierała ale ciężko odnieść mi się do wymiarów bo ja na wizytach tylko dowiaduje się że szyjka ładna długa itp bez wymiarów . Jak masz możliwość skontaktować się z lekarzem to może zapytaj będziesz spokojniejsza bo 4 tygodnie do wizyty będziesz w stresie ale trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze 😊 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

Dziewczyny oczywiście żeby nie było za wesoło,dopatrzyłam się w swoich papierach,że na ostatnich badaniach u poprzedniego lekarza miałam długa i twarda szyjkę 52, a na chwilę obecną usłyszałam że jest miękka i ma tylko 36,ale lekarz po obrazie USG stwierdził że jest ładna nie ma do niej zastrzeżeń tyle że nie miał świadomości jak ona wygląda i ile mierzyła dotychczas, ja sama też nie wiedziałam nic mu nie mówiłam,dopóki nie zajrzałam dzisiaj w papiery. Wiecie nie dało mi spokoju,że poprzednik zawsze mówił że szyjka twarda,a ten teraz że miękka ale pomyślałam że może w tym tygodniu już się zaczynają jakieś zmiany albo poprostu poprzednik się nie znał...jednak wymiary mówią same za siebie, że się skraca,zaczynam się strasznie denerwować, nie wiem czy pisać sms do nowego lekarza czy czekać do kolejnej wizyty za 4 tygodnie? Jak doradzacie? Czy którejś z Was skróciła się szyjka tak wcześnie? Zaczynam pomału trochę panikować, a w mężu wsparcia żadnego...od rana chodzę podminowana,a on zamiast poczytać jeśli nie chce słuchać to bagatelizuje sprawę i jeszcze głupio dogryza.

W prawdzie ja nie wiem jakiej długości była wcześniej szyjka (przed świętami mój lekarz miał problem żeby mnie zbadać) i  teraz w poniedziałek jak byłam na połówkowych to Pani doktor mi zmierzyła szyjkę (ale niestety tylko tak od zewnątrz bo nie miała głowicy dopochwowej) i stwierdziła że szyjka ma około 3,5cm ale jest ładnie zamknięta. Dopytam w przyszłym tygodniu mojego lekarza jak to z tą szyjka jest i może uda mu się tym razem dokładnie zbadać ją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Tylko_ONA ja jak byłam na wizycie 30 grudnia (22tc) szyjka długa, zamknięta 4cm.

Ja bym odezwała się do lekarza na Twoim miejscu.

Ja jutro mam wizytę , to jak mnie Panu doktor raczy zbadać, to może coś powie na temat szyjki, a potem 21 stycznia mam pierwszą wizytę w poradni patologii ciąży, to może tam bardziej rzeczowo podejdą do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałam do niego SMS. Odpisał żeby się nie martwić bo szyjka jest w normie. Mam sto myśli na minutę ale zdam się na niego. W ciąży z synkiem było wręcz odwrotnie,do samego porodu szyjka była bardzo długa i twarda. Lekarz na ostatniej wizycie przed porodem pokręcił tylko głową,że już dawno powinna się zmieniać i niestety przy takiej szyjce czeka mnie bardzo długi ciężki i bolesny poród ( nie mylił się). 

Tym razem postaram się jednak mimo wszystko oszczędzać, bo do tej pory funkcjonowałam jak zawsze bez odpoczynku,bez siedzenia nie mówiąc o leżeniu chociaż chwilę w ciągu dnia. Mam gdzieś gadanie że ciąża to nie choroba, nie będę nikomu nic udowadniac,chodzi o dobro mojego maluszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Napisałam do niego SMS. Odpisał żeby się nie martwić bo szyjka jest w normie. Mam sto myśli na minutę ale zdam się na niego. W ciąży z synkiem było wręcz odwrotnie,do samego porodu szyjka była bardzo długa i twarda. Lekarz na ostatniej wizycie przed porodem pokręcił tylko głową,że już dawno powinna się zmieniać i niestety przy takiej szyjce czeka mnie bardzo długi ciężki i bolesny poród ( nie mylił się). 

Tym razem postaram się jednak mimo wszystko oszczędzać, bo do tej pory funkcjonowałam jak zawsze bez odpoczynku,bez siedzenia nie mówiąc o leżeniu chociaż chwilę w ciągu dnia. Mam gdzieś gadanie że ciąża to nie choroba, nie będę nikomu nic udowadniac,chodzi o dobro mojego maluszka.

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która w zeszłym roku urodziła 3 dziecko i podobno lekarz jej powiedział, że nigdy szyjka nie będzie taka sama w kolejnych ciążach (może być krótsza w kolejnych) i może rzeczywiście coś w tym jest. Na pewno oszczędzanie się jest dobrym pomysłem. Dobro dziecka jest najważniejsze ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 minut temu, Tylko_ONA napisał:

@dorcia6579  jeśli można spytać,czemu wizyta w poradni patologi ciąży?

Bo jak poszłam do lekarza, na którego chciałam zmienić obecnego to stwierdziła, że nie jestem prowadzona od początku ciąży tak jak ona uważa, ze mam nadwagę, skończone 35lat, wg niej mam cukrzycę ( obecna pani doktor twierdzi , że nie 🙈) , i że tam zajmą się mną konkretnie..Więc jutro mam wizytę u tej ci chciałam zmienić, bo mam też od niej wystawione L4 do dziś, a za tydzień jadę do Szczecina do tej poradni 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 godziny temu, Tylko_ONA napisał:

Dziewczyny oczywiście żeby nie było za wesoło,dopatrzyłam się w swoich papierach,że na ostatnich badaniach u poprzedniego lekarza miałam długa i twarda szyjkę 52, a na chwilę obecną usłyszałam że jest miękka i ma tylko 36,ale lekarz po obrazie USG stwierdził że jest ładna nie ma do niej zastrzeżeń tyle że nie miał świadomości jak ona wygląda i ile mierzyła dotychczas, ja sama też nie wiedziałam nic mu nie mówiłam,dopóki nie zajrzałam dzisiaj w papiery. Wiecie nie dało mi spokoju,że poprzednik zawsze mówił że szyjka twarda,a ten teraz że miękka ale pomyślałam że może w tym tygodniu już się zaczynają jakieś zmiany albo poprostu poprzednik się nie znał...jednak wymiary mówią same za siebie, że się skraca,zaczynam się strasznie denerwować, nie wiem czy pisać sms do nowego lekarza czy czekać do kolejnej wizyty za 4 tygodnie? Jak doradzacie? Czy którejś z Was skróciła się szyjka tak wcześnie? Zaczynam pomału trochę panikować, a w mężu wsparcia żadnego...od rana chodzę podminowana,a on zamiast poczytać jeśli nie chce słuchać to bagatelizuje sprawę i jeszcze głupio dogryza.

ja jak pojechałam na ostry dyżur- miałam szyjkę 5cm i super idealna, a dzień później u innej lekarki 3,5cm... daje głowę że to zależy od lekarza, sposobu mierzenia i ich podejścia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

@Agnieszka Jelonekniby nie przeraza mnie wypicie czegos slodkiego- ale na czczo może być gorzej....

@MariKateoooo nigdy nie slyszlam ze sa smaki glukozy. ale juz google sprawdzilam, jest nawet cola 🙂 co do karmienia to po pierwsze liczy się pozytywne nastawienie, picie dużej/ogromnej ilości wody i może wpsomaganie się herbatkami na laktacje? a i tak wyjdzie w praniu co bedzie:P

@Ewa12 na krostki jedynie co może pomoc to używaj mniej kremu/oliwki i pozwól dobrze sie wchlonac nim sie ubierzesz

@Tylko_ONAoby takie cos sie nie powtorzylo u Ciebie na kolejnej glukozie. a z lekarza bardzo się cieszę i jednak trzeba szukać aż się znajdzie 🙂

@dorcia6579 ja jak już chciałam sie złamać i dać butlę młodemu to jej nie chciał 😄 wiec bylismy skazani na siebie:P natomiast znam dużo kobiet które rezygnują żeby swoich piersi nie "psuć"

@banasiatko a co jest z cukrzyca takiego że do szpitala kierują? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dorcia6579 może to i lepiej, że tam cię jeszcze odrębnie przebadają, zobaczą dotychczasowe wyniki. Tzn. wiadomo najlepiej byłoby uniknąć takiego zamieszania ale jeżeli już się zrobiło to chyba ta poradnia faktycznie da najwięcej odpowiedzi.

A swoją drogą to mnie strasznie wkurza, że człowiek idzie jak trzeba i kiedy trzeba do lekarza, a przypadkiem dowiaduje się że ktoś go źle od początku prowadził 😕 @mami to prawda, jestem przykładem że naprawdę warto szukać innego lekarza mimo obaw i połowy ciąży za sobą ☺️

Edytowane przez Tylko_ONA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mami napisał:

@Agnieszka Jelonekniby nie przeraza mnie wypicie czegos slodkiego- ale na czczo może być gorzej....

@MariKateoooo nigdy nie slyszlam ze sa smaki glukozy. ale juz google sprawdzilam, jest nawet cola 🙂 co do karmienia to po pierwsze liczy się pozytywne nastawienie, picie dużej/ogromnej ilości wody i może wpsomaganie się herbatkami na laktacje? a i tak wyjdzie w praniu co bedzie:P

@Ewa12 na krostki jedynie co może pomoc to używaj mniej kremu/oliwki i pozwól dobrze sie wchlonac nim sie ubierzesz

@Tylko_ONAoby takie cos sie nie powtorzylo u Ciebie na kolejnej glukozie. a z lekarza bardzo się cieszę i jednak trzeba szukać aż się znajdzie 🙂

@dorcia6579 ja jak już chciałam sie złamać i dać butlę młodemu to jej nie chciał 😄 wiec bylismy skazani na siebie:P natomiast znam dużo kobiet które rezygnują żeby swoich piersi nie "psuć"

@banasiatko a co jest z cukrzyca takiego że do szpitala kierują? 
 

Właśnie nie wiem, bo dodzwonić się nie mogłam a na FB wchodzi nieregularnie i na odpowiedź od niej czekam po dwie-trzy godziny. Odpisze akurat jak mnie nie ma, po czym ja wejdę i jej już znowu nie ma dostępnej 🤷 Ale z tego co udało mi się dowiedzieć, to po prostu jej pani ginekolog nie spodziewała się po niej cukrzycy i chciała ją położyć w szpitalu, żeby porobić jej jakieś dodatkowe badania. Bo równie dobrze mógł być to błąd laboratorium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

Rozumiem, zauważyłam, że tak to działa w polsce, że lekarz prowadzący często nie może takich super specjalistycznych badań przepisać, a jak skierują do szpitala to tam zrobią. Najważniejsze, że się nią zajęła i potraktowała poważnie kwestie cukrzycy. Ja patrząc na rozmiar mojego brzucha też zaczynam się bać tego badania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam materacyk gryka kokos. Odpowiednio twardy, dobry dla małego kręgosłupa i bez strachu,że się maluszek buzią w nim zapadnie. W sumie to dwa, jeden do łóżeczka drewnianego drugi do turystycznego. Tyle że synek mało kiedy w nich leżał, spał na łóżku z nami w nocy,zaś w ciągu dnia częściej miałam go przy sobie w rożku lub bliżej 5 miesiąca to już głównie leżał brzuchem na kocyku na podłodze. Także u mnie oba łóżeczka prawie nie używane wcale, ale i też  pilnowałam żeby synek ani razu nie zasiusial żadnego materacyka. Zawsze miałam podłożone takie chłonne podkłady także nie było żadnego problemu. 

Co prawda straszą robakami które się mogą w nich zalegnać (!) ale uważam, że to właśnie problem przy przemoczonych materacach, chociaż wg mnie każdy jeden przemoczony nie będzie już w pełni higieniczny😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synek obecnie ma kupiony dobrej jakości piankowy materac, póki co należy do najwygodniejszych na jakich spałam chociaż właśnie nie jest zapadający sie😉,rozważam dlatego wymianę na taki dla córeczki. Ale też muszę jeszcze popytać/poczytać.

Z tym, że wiem napewno że i ten materacyk będzie rzadko używany bo jednak jestem zdecydowaną zwolenniczką współspania pozatym mamy kupić Chicco baby hug na pierwsze miesiące więc pewnie najwięcej tam będzie córka leżeć,a znowu bliżej 5miesiaca przeniosę ja (dla dobrego rozwoju) na kocyk na podłodze. Jedynie co mnie martwi to właśnie wypełnienie baby hug. Wydaje mi się za cienkie i za sztywne jak na kręgosłup takiego maluszka biorąc pod uwagę,że głównie tam mała miałaby leżeć 😕

Edytowane przez Tylko_ONA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Do_Mi napisał:

Mam pytanie głównie do mam które mają już dzieci: jaki materac do łóżeczka polecacie? Powoli się rozglądam ale jest zbyt dużo opcji żeby się nie pogubić 😕

U nas był kokos lateks, bo jak mielismy gryka-kokos to się robactwo zalęgło 😒 Także teraz też prawdopodobnie taki kupimy.

@Tylko_ONA u nas to była kwestia pocenia się dziecka, bo mój najstarszy syn urodził się w lipcu a wtedy były mega upały. Do tego on po jedzeniu nie ulewał. On dosłownie chlustał. Więc jak się udało, to zwymiotował na podkład. A jak nie, to poleciało i na materacyk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Do_Mi napisał:

Mam pytanie głównie do mam które mają już dzieci: jaki materac do łóżeczka polecacie? Powoli się rozglądam ale jest zbyt dużo opcji żeby się nie pogubić 😕

Coreczka miała piankę-kokos. Właśnie ze względu na opinie że w tych z gryka mogą się pojawić robaki to wolałam z tego zrezygnować i postawić na piankę. 

Teraz też kupię raczej taki (no chyba że coś w przeciągu 4 lat zmieniło się w materacykach i teraz coś innego króluje ale jeszcze się nie rozglądałam za tym 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mami napisał:

@Agnieszka Jelonekniby nie przeraza mnie wypicie czegos slodkiego- ale na czczo może być gorzej....

@MariKateoooo nigdy nie slyszlam ze sa smaki glukozy. ale juz google sprawdzilam, jest nawet cola 🙂 co do karmienia to po pierwsze liczy się pozytywne nastawienie, picie dużej/ogromnej ilości wody i może wpsomaganie się herbatkami na laktacje? a i tak wyjdzie w praniu co bedzie:P

@Ewa12 na krostki jedynie co może pomoc to używaj mniej kremu/oliwki i pozwól dobrze sie wchlonac nim sie ubierzesz

@Tylko_ONAoby takie cos sie nie powtorzylo u Ciebie na kolejnej glukozie. a z lekarza bardzo się cieszę i jednak trzeba szukać aż się znajdzie 🙂

@dorcia6579 ja jak już chciałam sie złamać i dać butlę młodemu to jej nie chciał 😄 wiec bylismy skazani na siebie:P natomiast znam dużo kobiet które rezygnują żeby swoich piersi nie "psuć"

@banasiatko a co jest z cukrzyca takiego że do szpitala kierują? 
 

Tak o coli też słyszałam, ale jak pisałam wyżej to w poprzednim laboratorium był kategoryczny nakaz picia tylko tej zwykłej bezsmakowej (nie można było nawet trochę soku z cytryny wkropic🤨), a w tym którym teraz na początku ciąży robiłam to mieli tylko te 3 podstawowe smaki 😁

Jeśli chodzi o karmienie to wydaje mi się że dużo wtedy piłam. Nawet brałam femaltiker na pobudzenie tej laktacji, ale chyba mój organizm był za bardzo na to oporny 🙈

Czasami z cukrzycą kierują do szpitala po to żeby w warunkach szpitalnych  poobserwować cukry i włączyć insuline. Chociaż to dla mnie bez sensu bo na zwykłej wizycie u diabetologa w wyczerpujący sposob można dowiedzieć się jak się powinno robić zastrzyki 😁 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MariKate napisał:

Tak o coli też słyszałam, ale jak pisałam wyżej to w poprzednim laboratorium był kategoryczny nakaz picia tylko tej zwykłej bezsmakowej (nie można było nawet trochę soku z cytryny wkropic🤨), a w tym którym teraz na początku ciąży robiłam to mieli tylko te 3 podstawowe smaki 😁

Jeśli chodzi o karmienie to wydaje mi się że dużo wtedy piłam. Nawet brałam femaltiker na pobudzenie tej laktacji, ale chyba mój organizm był za bardzo na to oporny 🙈

Czasami z cukrzycą kierują do szpitala po to żeby w warunkach szpitalnych  poobserwować cukry i włączyć insuline. Chociaż to dla mnie bez sensu bo na zwykłej wizycie u diabetologa w wyczerpujący sposob można dowiedzieć się jak się powinno robić zastrzyki 😁 

Generalnie z karmieniem jest tak, że żaden laktator nie odciągnie Ci tyle mleka, co dziecko. Dopóki dziecko na piersi przybiera na wadze, to nawet jak Tobie wydaje się, że masz całkiem puste cycki, to jednak dziecko się najada. Tylko warto pamiętać, że pierwsze piętnaście minut karmienia to to mleczko, które nadaje się do picia a nie jedzenia, czyli "chude". To tłuściejsze pojawia się dopiero po tym czasie. Dobrze jest karmić co najmniej godzinę. Jak dzidziutek przysypia - dokuczać mu aż się obudzi i zacznie aktywnie ssać. Jeśli już padł totalnie przed tą godziną, to na kolejne karmienie przystawić go znowu do tej samej piersi. Jak ssie aktywnie przez godzinę, to przy następnym karmieniu druga pierś. Nie podaje się też żadnych herbatek, mleko mamusi wystarczy. No i dobrze pamiętać, że nie zawsze płacz dziecka jest powodowany "niedojedzeniem". Czasem to po prostu wzmożona potrzeba bliskości i bezpieczeństwa, która maluch osiąga tylko przy mamusi. Fajnie jest się skontaktować z doradcą laktacyjnym. Przepraszam, że taką długą notkę wrzucam, ale jak sobie przypominam ile ja przy pierwszym dziecku błędów popełniłam przy kp, to aż mi się płakać chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgaga. Dziewczyny, ratunku, bo już nie mogę. W poprzednich dwóch ciążach zgaga dokuczała mi dopiero od około 30tc. Wystarczyło, że napiłam się szklankę mleka i mi mijała. Teraz ledwie mdłości i wymioty z początku ciąży minęły i się zaczęła. Początkowo tylko jak się położyłam. Teraz o każdej porze dnia i nocy, niezależnie od tego, w jakiej akurat jestem pozycji. Mleko mi już nie pomaga. Migdały też nie. Poratujcie... Co Wam pomaga na zgagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...