Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

@mami właśnie nad tym myślę i tak też pisałam jakiś czas temu ,że w razie ujemnego wyniku będę chciała powtórzyć tyle,że teraz w sumie nie wiem gdzie... Wizyty kolejnej nie mam,zaś iść zapłacić 200za wizytę po to aby odpłatnie powtórzyć badanie to trochę nie bardzo lepiej gdybym poszła gdzieś i zapłaciła za samo badanie ale zaś gdzie?

Gdyby to był wymaz z gardła to choćby mi na ulicy mieli zrobić,a tu cholerka TE okolice😕

Z tego co wiem to można to też pobrać samemu i zanieść do laboratorium. Zawsze lepiej jak pobiera lekarz ale jak chcesz drugi raz robić może teraz spróbuj sama. Pewnie zestaw do pobrania znajdziesz w aptece z instrukcją obslugi. Ja placiłam 45 zł za badanie w laboratorium przyszpitalnym. Jutro jadę po wynik. W sumie nie musiałam go robić bo u mnie cesarka ale tak w razie czego zrobiłam. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Eda85 napisał:

U mnie ostatnio noce w miarę przesypiam, wstaję tak dwa razy na siku i tyle. Ale to pewnie dlatego, że dni mam bardziej intensywne i ciagle coś robię. Za to mój kręgosłup jest na wykończeniu, w nocy nie mogłam wstać z łóżka i zrobić paru kroków. 

Dzisiaj u nas słońce to jakoś znowu wczesniej wstałam i mam więcej energii i już coś krzątam się po domu a jak widzę moje okna to mnie krew zalewa i biję się z myślami myć czy nie myć. 

 

To na weekend już sporo maluszków będziemy witać, super🤗

Hehe, znając ciebie to pewnie umyjesz...tylko wypchnij gdzieś męża 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mama88 napisał:

Dzień dobry 

Jejku ta noc straszna, ja co godzinę chodziłam siku albo wstawałam bo coś sobie uwalilam że nie czuję ruchów 🙄teraz spać się chce ale już nie zasne zresztą nawet nie ma sensu bo pewnie synek zaraz wstanie więc poleze. A ruchy są może malutka w nocy spała 😁Dzisiaj już wtorek zaraz czwartek i na szpital jeszcze pomyślałam że w czwartek wstane sobie o 6 rano i przed wyjazdem do szpitala wezmę fajna kąpiel w wannie bo później znowu przez jakiś czas tylko bedzie prysznic. @brzuchatka90jak się czujesz? 

No ja lepiej miałam przedwczoraj. Mój synek ma tak, że jak kładę się spać to on chyba też, ale jak wstaje siku, to zawsze się wybudza. Ma to miejsce ok.3 nad ranem oraz o 6... Przedwczoraj wstałam o 2.39 a w brzuchu nic. Cisza.🤪

 Poglaskalam, nic. A więc o 3 w nocy wyciągałam detektor. Ale jeszcze nim go użyłam, to się ocknął. Następnie wybudził się zupełnie i zaczął szaleć, więc nie mogłam zasnąć. Jaka ciągła schiza z tym, mimo że tego dnia robiłam przecież ktg. Nie chce już tego przeżywać. Zazdro, że za moment będziesz tulić swoją malutka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Emi_ja napisał:

Hehe, znając ciebie to pewnie umyjesz...tylko wypchnij gdzieś męża 😉

@dorcia6579 też myłam okno w niedzielę bo jak poprzestawiałam meble to jakoś tak mnie drażniło.

Staram się nie patrzeć na te okna ale one tak przyciągają. Jeszcze jakby jedno ale znając siebie to jak jedno umyję to będzie następne a mam 12 okien do umycia plus 5 dachowych w tym jedno takie duże tarasowe. Mąż poszedł do pracy to nie ma mnie kto stopować 😁 jeszcze dzisiaj przyjadą montowac dwoje drzwi to będę miała co sprzątać bo wszystko będzie zadeptane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
28 minut temu, Emi_ja napisał:

No ja lepiej miałam przedwczoraj. Mój synek ma tak, że jak kładę się spać to on chyba też, ale jak wstaje siku, to zawsze się wybudza. Ma to miejsce ok.3 nad ranem oraz o 6... Przedwczoraj wstałam o 2.39 a w brzuchu nic. Cisza.🤪

 Poglaskalam, nic. A więc o 3 w nocy wyciągałam detektor. Ale jeszcze nim go użyłam, to się ocknął. Następnie wybudził się zupełnie i zaczął szaleć, więc nie mogłam zasnąć. Jaka ciągła schiza z tym, mimo że tego dnia robiłam przecież ktg. Nie chce już tego przeżywać. Zazdro, że za moment będziesz tulić swoją malutka. 

Ja też zaczynam już lapac schizy. Teraz jestem po sniadaniu i jeszcze zjadłam pół drożdżówki a brzuszku cisza 😶 😒i już mnie żołądek z nerwów boli. Nastawilam pranie i będę brać się za prasowanie ostatnich pieluch może nie będę tak myśleć. 

Ja to już zazdroszczę tym które są po 

Mnie dobija ten czwartek że muszę od rana być w szpitalu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Mój też dziś jakis spokojny, aż się cieszę że o 11 mam ktg. A teraz stoję w kolejce na wymaz i też mam schizę ze wyjdzie źle. 

Ech ta końcówka.  

 

Moja noc jakoś spokojnie, ale córke chyba budzi księżyc bo już śmiga do nas do łóżka po 12 w nocy i tak już zostaje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałam fatalną noc. Wieczorem jak zwykle zmierzylam ciśnienie a tu 140/80! Wystraszyłam się, pooddychałam i spadło do 136/80. Przez to całą noc się biłam z myślami czy jechać na IP czy poczekać bo podobno jedzie się jak wynik przekracza 140. Na szczęście dziś rano spadło do 120. Tyle że dla odmiany spuchło mi oko i robi mi się jęczmień na dolnej powiece 😞 ostatnio koszą u mnie trawy, więc ciągle łzawią mi oczy i musiałam potrzeć brudną ręką 😕 A  i mały tak się wieczorem i w nocy kręcił że aż film nagrałam więc brzuch mam skopany aż boli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Mama88 napisał:

Ja też zaczynam już lapac schizy. Teraz jestem po sniadaniu i jeszcze zjadłam pół drożdżówki a brzuszku cisza 😶 😒i już mnie żołądek z nerwów boli. Nastawilam pranie i będę brać się za prasowanie ostatnich pieluch może nie będę tak myśleć. 

Ja to już zazdroszczę tym które są po 

Mnie dobija ten czwartek że muszę od rana być w szpitalu. 

Ale powierzysz się już w ręce fachowców i mimo wszystko będziesz spokojniejsza. Jeszcze tylko dwa dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Do_Mi napisał:

Ja dziś miałam fatalną noc. Wieczorem jak zwykle zmierzylam ciśnienie a tu 140/80! Wystraszyłam się, pooddychałam i spadło do 136/80. Przez to całą noc się biłam z myślami czy jechać na IP czy poczekać bo podobno jedzie się jak wynik przekracza 140. Na szczęście dziś rano spadło do 120. Tyle że dla odmiany spuchło mi oko i robi mi się jęczmień na dolnej powiece 😞 ostatnio koszą u mnie trawy, więc ciągle łzawią mi oczy i musiałam potrzeć brudną ręką 😕 A  i mały tak się wieczorem i w nocy kręcił że aż film nagrałam więc brzuch mam skopany aż boli. 

Po prostu rób sobie częstsze pomiary i tyle, wiadomo, że w końcówce jest większe zagrożenie nadciśnieniem. A czy Leos ma na przykład tak, że jak szaleje, to wykonuje takie naprawdę intensywne, szybkie ruchy, że masz wrażenie, że jednocześnie wszystkie części ciała są w ruchu?Mój ma takie 2"ataki" w ciągu dnia, tak się totalnie wierci, że aż zaczynam się niepokoić😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Emi_ja napisał:

A w jakim cyklu masz zlecone ktg, 2 razy w tygodniu, czy raz?Ciekawam też jak twoja cukrzyca ciążowa się sprawuje😊

Wlasnie z powodu cukrzycy, takie zalecenia przychodni. Cukrzyca opanowana dietą. Już mi trochę wychodzi bokami ciągłe jedzenie tego samego, i mam ochotę na czekoladę. Nadrobię za ok 20 dni😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Emi_ja napisał:

No ja lepiej miałam przedwczoraj. Mój synek ma tak, że jak kładę się spać to on chyba też, ale jak wstaje siku, to zawsze się wybudza. Ma to miejsce ok.3 nad ranem oraz o 6... Przedwczoraj wstałam o 2.39 a w brzuchu nic. Cisza.🤪

 Poglaskalam, nic. A więc o 3 w nocy wyciągałam detektor. Ale jeszcze nim go użyłam, to się ocknął. Następnie wybudził się zupełnie i zaczął szaleć, więc nie mogłam zasnąć. Jaka ciągła schiza z tym, mimo że tego dnia robiłam przecież ktg. Nie chce już tego przeżywać. Zazdro, że za moment będziesz tulić swoją malutka. 

Czyli pobudki jak w zegarku. Ciekawe czy po porodzie też będzie taki punktualny 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, KahnaMaj napisał:

Czyli pobudki jak w zegarku. Ciekawe czy po porodzie też będzie taki punktualny 😉

No powiem ci, że liczę na to, że będzie jednak przesypiał noce...tak nieśmiało liczę..

A tak swoją drogą twarda jesteś. Ja jem czekoladę bez cukru i różne inne dozwolone w ramach naszej przypadłość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Emi_ja napisał:

Po prostu rób sobie częstsze pomiary i tyle, wiadomo, że w końcówce jest większe zagrożenie nadciśnieniem. A czy Leos ma na przykład tak, że jak szaleje, to wykonuje takie naprawdę intensywne, szybkie ruchy, że masz wrażenie, że jednocześnie wszystkie części ciała są w ruchu?Mój ma takie 2"ataki" w ciągu dnia, tak się totalnie wierci, że aż zaczynam się niepokoić😯

Na szczęście to pierwszy taki wysoki pomiar a mierzę codziennie. Leoś ogólnie jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Często rusza się cały- nogi, ręce a do tego wali głową i wypycha tyłek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@brzuchatka90gratuluję i życzę dużo wytrwałości w szpitalu 😘😘😘 dużo zdrowia dla ciebie i maluszka;* 

@dorcia6579docieramy się, ale wlasnie mieliśmy kryzys karmienia w nocy, pol godziny próbowałam dostawić dla jednej do drugiej zmieniałam pozycje i nic i wyniekklam i dałam butelkę... Teraz ja ryczę, że pewnie się nauczy i nic z tego nie będzie. Macie jakieś rady mamusie, które już KP?

 

Co sądzicie o kapturkach na piersi? Mi mala z prawej chce pić tylko z nim bo mam płaska brodawke. Rozmawiałam z CDL przez telefon, ale chyba będzie musiała nas odwiedzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Do_Mi napisał:

Na szczęście to pierwszy taki wysoki pomiar a mierzę codziennie. Leoś ogólnie jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Często rusza się cały- nogi, ręce a do tego wali głową i wypycha tyłek. 

No to tak jak moj. Tyle, że jego aktywność można podzielić na intensywna i jeszcze bardziej intensywna...To walenie główka jest czasem nie do zniesienia😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Emi_ja napisał:

No powiem ci, że liczę na to, że będzie jednak przesypiał noce...tak nieśmiało liczę..

A tak swoją drogą twarda jesteś. Ja jem czekoladę bez cukru i różne inne dozwolone w ramach naszej przypadłość. 

Na pewno poucha mamy i będzie grzecznie spał😁

Aż taka twarda nie jestem, czasem upiekę coś dozwolonego, pozwolę sobie na gałkę lodów albo więcej owoców. Ale widzę skutki np na wadze, od początku ciąży +7kg i większość przytyłam przed dietą. A poza zdrowiem malutkiej to też motywuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
18 minut temu, Wercia93 napisał:

@brzuchatka90gratuluję i życzę dużo wytrwałości w szpitalu 😘😘😘 dużo zdrowia dla ciebie i maluszka;* 

@dorcia6579docieramy się, ale wlasnie mieliśmy kryzys karmienia w nocy, pol godziny próbowałam dostawić dla jednej do drugiej zmieniałam pozycje i nic i wyniekklam i dałam butelkę... Teraz ja ryczę, że pewnie się nauczy i nic z tego nie będzie. Macie jakieś rady mamusie, które już KP?

 

Co sądzicie o kapturkach na piersi? Mi mala z prawej chce pić tylko z nim bo mam płaska brodawke. Rozmawiałam z CDL przez telefon, ale chyba będzie musiała nas odwiedzić. 

Myślę że fajnie jakby na żywo zobaczyła doradca, bo to dużo pomaga. 

Co do kapturków, ja nie potrzebowałam, ale szwagierka ma właśnie płaskie brodawki i tylko dzięki kapturkiem karmiła, więc jest to w takiej sytuacji wybawienie. Przy prawidłowych sutkach lepiej nie używać bo dziecko też się przyzwyczaja i nie chce normalnie. 

 

Spokojnie butelka raz czy dwa nie zaszkodzi. Moja też dostała w szpitalu dwa razy, bo strasznie płakała i myślałam że głodna. A potem już nam poszło i ciągnęło się 2 lata 🤭 musicie się dotrzeć. 

Więc spokojna głowa bo stres też nie pomaga. Dasz radę. W domu zawsze będzie też inaczej niż szpitalu, większy spokój dla ciebie i Dziecka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Wercia93 napisał:

@brzuchatka90gratuluję i życzę dużo wytrwałości w szpitalu 😘😘😘 dużo zdrowia dla ciebie i maluszka;* 

@dorcia6579docieramy się, ale wlasnie mieliśmy kryzys karmienia w nocy, pol godziny próbowałam dostawić dla jednej do drugiej zmieniałam pozycje i nic i wyniekklam i dałam butelkę... Teraz ja ryczę, że pewnie się nauczy i nic z tego nie będzie. Macie jakieś rady mamusie, które już KP?

 

Co sądzicie o kapturkach na piersi? Mi mala z prawej chce pić tylko z nim bo mam płaska brodawke. Rozmawiałam z CDL przez telefon, ale chyba będzie musiała nas odwiedzić. 

Ja karmiłam pierwszego syna przez kapturki bo też mam płaskie brodawki.  Mały w szpitalu miał problem z chwytaniem i tak położne zaproponowały. Faktycznie mały szybko załapał ale z czasem te kapturki doprowadzały mnie do szału. To mycie, wyparzanie i pamiętanie żeby czasami ich nie zapomnieć, nawet w nocy musiałam wstawać i je wyparzać. Do tego mały jak szarpnął kapturek to całe mleko miałam na ciele i ubraniu. Przy drugim doczytałam, że przy plaskich brodawkach też mozna spokojnie karmić bez kapturka i się uparłam, że kapturków nie chcę, było trudniej ale z czasem brodawki się wyrabiają a dziecko uczy się łapać to co zna. Grunt to się nie poddawać. Moja rada jest taka, żebyś teraz przystawiała jak najczęściej, bez kapturków i jak najmniej butelki i umów się z doradcą, obejrzy cię, napewno coś podpowie i doradzi czy dasz radę karmić bez kapturków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Emi_ja napisał:

No to tak jak moj. Tyle, że jego aktywność można podzielić na intensywna i jeszcze bardziej intensywna...To walenie główka jest czasem nie do zniesienia😯

Eh te nasze maluchy nie mają dla nas litości... Mój dziś od rana to może z pół godziny dał mi odpocząć a tak to trzęsie całym brzuchem

 

Dziewczyny Was też tak męczy zgaga? Ja już nawet od wody dostaję zgagi i to takiej że ledwie mogę oddychać. Biorę Rennie i Gaviscon w tabletkach i syropie ale ulga jest może na parę minut a potem znowu wraca 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Ja już po wizycie na ktg. Najpiere młody był za spokojny, więc położna kazała mi zmieniać pozycje i pić wodę. I wtedy się ożywił i ostatecznie zapis wyszedł dobry.  

Ilość wód płodowych też się ustabilizowała i jest teraz w normie. 

No i na usg wyszło że znów się obrócił 😂 więc leży główka w dół. 

 

Mam się zgłosić 29tego koło 18tej do szpitala 🤭 i 30tego cc. No chyba że zacznie się coś wcześniej, ale już trzymam nogi zaciśnięte i odpoczywam aby dotrwał do planowanego terminu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...