Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Lusi sałatka jest bardzo prosta. Gotujesz brokuły (dzielisz na różyczki), takie żeby były dość twarde, ja nie lubię jak się „rozjeżdżają”, układasz na jakimś płaskim naczyniu, czy paterze. Kruszysz w rękach ser feta i posypujesz brokuły. Potem przygotuj sos czosnkowy, to wg uznania ( majonez, jogurt, czosnek, sól, pieprz), polewasz sosem brokuły i ser , i na końcu posypujesz przyprażonymi płatkami migdałów(na patelni bez oleju, dosłownie chwilkę, żeby się nie przypaliły). Właśnie te migdały nadają taki super smaczek tej sałatce.
A co do prezentu, hmmm nie znam Twojego męża, więc tak ciężko, ale jakiś portfel, jeśli ma zużyty, albo perfumy lub książkę.

Wkreciara w końcu się odezwałaś, fajnie, że u Was w miarę w porządku 🙂Oby dolegliwości wkrótce minęły.
Ta zabawa polega na tym że kładziesz przed dzieckiem przedmioty: książeczkę, różaniec, pieniążek, i kieliszek, jak kto woli 😉 i dziecko ma sobie wybrać jeden przedmiot. Jak wybierze książkę będzie naukowcem, jak różaniec, księdzem/zakonnicą, jeśli pieniążki, to będzie bogate, a kieliszek wiadomo 😉 To w sumie takie przesądy są, ale zawsze można się pośmiać.
My za sesję płaciliśmy 550 zł. Dostaliśmy ok. 25 zdję na płycie cd, i 10 zdjęć wywołanych na takim lepszym papierze.
Haha Lenka tez pije wodę z wanienki 😉

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc dziewczyny,
u nas dzisiaj druga drzemka...szok, już dawno nie było dwóch w ciągu dnia 🙂
ewelek podkradnę przepis, bo uwielbiam brokuły 🙂
wkreciara, no w końcu!!!!!cały weekend się nie odzywałaś. Przykro mi, że LIli dalej cierpi 😞 Co to za urządzenie do wrzucania piłeczek?

Co do sesji, to my za brzuszkową płaciliśmy 300 zł i dostaliśmy tylko zdjęcia na płytce. Plus był taki, że kobitka przyjechała do nas do domu, więc mogłam się bez obaw rozbierać 😜

Co do prezentu to portfel ostatnio mu kupiłam, książek nie czyta, perfumy.....przed roczkiem oszczędzamy, cholercia coś muszę pokombinować. Jakby Wam coś do głowy przyszło to piszcie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzieńdobry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja tylko na chwile bo korzystam z nie swojego neta..

No cóż jestem na upragnionym urlopie z mężem w Polsce jużponad tydzień .. Z tego co zdążyłam przeczytać to nikt nie zauważył mej nieobecności 😞 😞
Czas leci jak szalony - 25 maleństwo moje skończyło roczek a tu już tydzień po minął 😮
W prezencie dostał pierwszą zastawe talerzyk sztućce, miseczke, kubeczek, spacerówke - którą uwielbiam - ma regulowane położenie dziecka, regulowany podnóżek, jest przedewszystkim leciutka i łatwo sie składa, maskotke edukacyjną pszczólkę Tosię 🙂

Dzisś na 17:00 mam umówioną wizyte w saloni tattoo - nie moge sie doczekać..

hmm.. pói co to tyle...napisze już jak wróce do Niemiec..

Z postępów Filipka to:

- chodzi praktycznie sam..od celu do celu co prawda ale sam dzielnie stawia pierwsze kroki - prowadzony za rączke śmiga jak szalony 🙂,
- mówi głośno mama, baba,
- robi choć nie zawsze papa,
- daje rzecz gdy sie go o to poprosi,

- sam bawi sie ze mną w "akuku" - przykrywa sie czymkolwiek, odkrywa i mówi "łaaa!"

3majcie sie mamutki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hello 😎
Właśnie sobie odpoczywam!Lili poszła spać, zmęczona po spacerku i zakupach.Mam nadzieje,że to już ostatnie, kasa ucieka że ho ho!:woohoo 😁zisiaj kupek nie było!Jupi!!Nie chce zapeszyć, ale chyba wszystko wraca do normy.Pogoda znowu dopisuje, pewnie wezmę się za rozkładanie basenu żeby można było się schłodzić.Impreza tuż,tuż a ja się w ogóle nie denerwuję, dziwne.2 tygodnie, tydzień temu miałam nerwówkę straszną, przeżywałam wszystko, a teraz mnie to nie rusza, hehe. 😁 Jedyne co mnie martwi to, to że nie mam ochoty sprzątać, na samą myśl odechciewa mi się jeszcze bardziej!!
Lusi- a może kupiłabyś swojemu M. zegarek na rękę???Ja mojemu zafundowałam na poprzednie urodziny i był bardzo zadowolony.Wiadomo,że w tych czasach godzinę wszyscy sprawdzają już na komórkach, ale fajny zegarek teraz, to fajny gadżet.A mężczyźni lubią takie rzeczy 🙂Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Link do kulek: http://allegro.pl/fontanna-wyrzutnia-kulek-pileczek-wysylka-kurier-i2512211462.html Bardziej się jej podoba niż kuchenka z przyborami haha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,
wkreciara jutro Twój wielki dzień, może opiszesz swój poród, powspominasz, należy Ci się 🙂 w końcu to juz roczek jak Twoja Niuńka jest z Wami na świecie!!!!!
Mam nadzieje, że Lili przez cały dzień ok (tzn. jej kupki 😜 ) i teraz już tylko spokojna nocka przed Wami.
Co do sprzątania, to hmm....ja należe do tych, którym jakis mały bałagan nie przeszkadza. Znowu mój M. ma pedantyczne zapędy, więc z reguły przed imprezą to on wszystko ogarnia. A po imprezie, no cóż nie będzie miał wyjścia, bo my po części oficjalnej planujemy imprezę w gronie znajomych, na której to ja świętuje, więc następnego dnia pewnie będzie wielki kac 😉

M. własnie usypia Małą, słyszę, że nie jest zbyt łatwo. Ostatni coś się bardzo buntuje przy usypianiu, ale dobrze, że to nie moja działka i M się męczy 😜

AAAA mamy kolejnego ząbka, także wkreciara dogoniłyśmy Was 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hehehe no właśnie śmiałam się do męża ,że o 1:15 w nocy muszę się posikać, w ramach wspomnień 😁
Teraz na sucho wspomnienia, nie są złe.Ale na początku na oddziale noworodkowym myślałam,że zaknebluje moje współlokatorki, ciągle tylko o porodzie gderały....a ja nie miałam ochoty wracać do tych przeżyć tak szybko 😜
Nasz poród trwał 15h 🙂 o 1:15 odeszły wody o 2 byliśmy w szpitalu (przyjęcie,położenie na trakcie porodowym itp) od 5 rano miałam skurcze co 1,2,3 minuty.Podczas USG w szpitalu powiedziałam lekarce,że nie chce żadnych medykamentów,chcę urodzić naturalnie i takie tam bzdury 😁 Oj , żałowałam później tych słów hihi. No i do 12 łaziłam po trakcie porodowym w te i spowrotem,pod koniec to już po ścianach, teściowa jak mnie widziała to była przerażona.Miałam problem z rozwarciem, bardzo długo to trwało mimo regularnych skurczy.W końcu o 13 lekarze zdecydowali,że podadzą mi kroplówkę.Były problemy, bo główka zablokowała się w kanale rodnym.Darłam się wniebogłosy pod koniec 😮 Dopiero po urodzeniu Liluni, wyszło na jaw dlaczego się tak męczyłyśmy, obie byłyśmy wykończone.Młoda miała bardzo krótką pępowinę i ona była przyczyną naszych problemów.Najlepsze,że mój lekarz prowadzący już od czerwca straszył mnie szybszym porodem, bo Lili była bardzo nisko, ale nie zauważył dlaczego. 🤪 a ja urodziłam 2 dni po terminie.Przy okazji udało mi się dostać opierdziel,że krzyczę, w moim boksie była istna rzeźnia.......tyle krwi jakby świnię zarzynali 😁 Nacieli mnie między skurczami, dzięki czemu wszystko czułam, aż mi nogi trzymali bo uciekałam z łóżka z bólu.Jeszcze usłyszałam,że to moja wina "Bo nie parłam w tym momencie" .Położną, która się mną opiekowała, była super kobieta ( 30 lat w zawodzie!),bardzo mi pomagała.Strasznie była zdziwiona,że mąż nie chciał być przy mnie.Parę razy go namawiała, ale kategorycznie odmawiał.Suma sumarum on i teściowa uczestniczyli w porodzie ze mną, bo wszystko słyszeli, poza tym chodziłam do nich cały czas 😁 Jeszcze miałam czas na czat-sms z siostrami i mamą hehe.Teraz już wspominam to dobrze, ale na początku było ciężko.Najbardziej dobijało mnie to,że na trakt trafiłam jako pierwsza i nie mogłam się doczekać kiedy urodzę.W międzyczasie urodziły się 4 dzieciaczki,a ja dalej się męczyłam 😉
Ciekawe jak tam Wasze porody?Też miałyście traumę zaraz po?
Lusi- co do ząbów to my już mamy 9, przedtrzonowy się już troszkę przebił.....ale dziąsła dalej spuchnięte więc chyba jakiś ciśnie się dalej.Fajny ten Twój M. skoro usypianie Łucji należy do niego.Zazdroszczę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie!

Wkreciara tak jak napisałaś, ładna pogoda to każdy korzystał. A dziś będzie jeszcze „ładniejsza” u nas. 32 stopnie. To kiedy macie imprezkę, bo jakoś nie wyłapałam, w ten weekend? Ło matko mam ciarki po Twoim poście dot. porodu. Aż mnie wszystko boli. Strasznie się nacierpiałaś :/
U nas 2-ga z kolei ciężka noc. Chyba żeby, bo zauważyłam, że Leni ma dziąsełka spulchnione, idą dwójki. Kurcze, wiedziałam, że tak będzie, idą wszystkie na raz. Bidulka moja. Rzuca się w nocy, oczywiście śpi z nami. Nie da się jej przenieść do łóżeczka, bo się budzi, ma tak płytki sen. Nie pamiętam, ile razy dostałam tej nocy w oko, jak nie stópką to rączką, czy łokciem. 😮
Lusi ale Ci dobrze z tym usypianiem, równiez zazdroszczę. No proszę ile już ząbków mamy 😉 Lusi przypomnij gdzie rodziłaś, we Wro może??
Agapurka 2, to nie tak, że nikt nie zauważył Twojej nieobecności, tylko z tego co się orientuje, to pisałaś z wcześniejszą grupą sierpnióweczek, i myślałam, że przeniosłaś się na prywatne forum. Jeśli masz ochotę z nami pisać, to zapraszamy.
Tak w ogóle, jeśli jest ktoś, kto nas podczytuje, i ma ochotę się dołączyć to zapraszamy serdecznie.
Czy macie dziewczyny może spacerówkę typu parasolka. nie pamiętam czy Was pytałam? Bo planujemy kupić, i ciekawa jestem opini i spostrzeżeń odnośnie parasolek. Jak macie, czy rozkładane do spania itd.

Sto lat dla Lili!! Dziś jej wielki dzień. Niech rośnie zdrowa i niech szczęście jej nie opuszcza 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej ,
najpierw życzenia dla naszego roczniaczka!!

Kochana Lili !!!
W każdej chwili, zawsze, wszędzie
Niech Ci w życiu dobrze będzie!
Niech Cię dobry los obdarzy
Wszystkim, o czym tylko marzysz!
STO LAT STO LAT z okazji pierwszych urodzinek!!!


a teraz wracam do czytania postów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
POdczytałam 🙂
wkreciara, o makabra..Twój poród to istny horror, biedactwo , faktycznie się namęczyłyście,ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i teraz rośnie Ci zuch dziewczyna 😜 Biorąc pod uwagę godzinę, to w tym momencie rok temu darłaś się w niebo głosy 🤪 Teraz to wydaje się nawet śmieszne, ale wyobrażam sobie jak byłaś przerażona 😲 KOchana świętuj, bo to dzisiaj Twój dzień, niech M. Cię na rękach nosi 😁
A co do ząbków to faktycznie , spojrzałam na suwaczek i widzę małą dziewiątą kropeczkę 😜
ewelek ja rodziłam w Trzebnicy, jakoś we wro nie chciałam, bo w lipcu przenieśliśmy się na naszą wioseczkę i stąd było bliżej. Poza tym lekarza prowadzącego miałam z tego szpitala. Co do spacerówki to też chcemy kupić, po roczku (może wpadnie jakaś kaska) musimy kupić parasolkę i fotelik do auta, bo Łucja mimo Małych rozmiarów już z niego wyrasta 😜 (chyba powinnam napisać dopiero z niego wyrasta). Także ewelek jeśli masz jakieś propozycje to podrzucaj, razem zawsze łatwiej coś wybrać. A tak w ogóle to miałam Ci już wcześniej pisać,ale jakoś tak nie było okazji, masz bardzo przystojnego Męża 🙂

Co do mojego porodu, to po upływie czasu stwierdzam, że poszło bardzo sprawnie, trwał 10 godzin. Długo miałam małe rozwarcie, ale jakoś już nie pamietam tego bólu, tzn. wiem, że strasznie bolało,ale jakoś teraz we wspomnieniach nie wydaje się to takie okropne. Wręcz przeciwnie to było cudowne doświadczenie. PO czasie człowiek ma zupełnie inne spojrzenie 🙂 Sam etap parcia trwał 50 min, ur. o 0.50. Też mnie nacinali, ale przy tym wszystkim to nawet nie poczułam tego bólu. Nie zapomnę tylko jak siedziałam w toalecie wymiotując, sikając i s**** jednocześnie. Do tej pory się śmieję, że leciało ze mnie z każdej dziurki 😁 Właśnie zaczęłam wspominać.......to już rok za nami.

A co się dzieje z resztą dziewczyn????GOsia, Anya, Aneti odezwijcie się, świętujmy razem roczki naszych dzieciaczków!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka Dziewczynki za życzonka w imieniu Lili 🙂
Jestem jakaś padnięta dzisiaj.Rano sprzątałam jak szalona a po południu poszłam z Niuńka do parku zrobić zdjęcia na roczek 😉 Postanowiliśmy,że co roku w dniu urodzin będziemy jej robić zdjęcia w tym samym miejscu.Po latach będzie się fajnie wspominało.
Co do spacerówki to Wam nie pomogę, bo my mamy już sprinta, raczej nie zamierzam kupować parasolki.Więc się nie orientuję w temacie. 😜 Lusi- z perspektywy czasu, nie uważam,żeby mój porób był aż tak straszny jakby wskazywał opis:P Było minęło, przeżyłyśmy i super.hehe akcja w kibelku niezła, uśmiałam się.Mnie rzyganko ominęło hehe.Ewelek- nie ma to jak od nowa spać wspólnie 😮 hehe.Oby te zęby wyszły w końcu i cierpienia naszych Szkrabów minął jak najszybciej.
Dziewczyny moja mama dzisiaj przyjechała.Także, skupiam się już na imprezie i przygotowaniach, dlatego pewnie nie będę miała czasu pisać.Wpaść poczytać Was może mi się uda:P
Pozdrawiamy i do "usłyszenia" 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka
spóźnione życzonka dla lilinki a u nas po staremu małemu nie może wyjść dwójka górna rozrabia że mam już go dosyć nic mi nie daje zrobić nawet prania u teściowej w pralce wstawić ciągle by chodził za kotami albo za kurami kłóce się z m ślubnym teraz ostatnio bo chodzi o kase ale on nie rozumie że ja chcę już wrócić do pracy a do tego chcemy super zrobić grila na roczek małego i mu prezent kupić taki samochodzik na akumulator mały ale on sporo kosztuje gdzieś z 2 tysiące a jak znam moją rodzine to pokupują mu prezenty a tylko z ślubnego dostanie pieniądze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc dziewczyny,
wkreciara udanej imprezki!!! czekamy na fotki na FB! fajny pomysł z tym zdjęciem, my też wpadliśmy na podobny, każdego 22go dnia miesiąca robimy Małej fotkę z misiami w kolejności: duży miś, Łucja, mały miś, zawsze na leżącą ( ostatnimi miesiącami musieliśmy się mocno namęczyć,aby poleżała chwilę nieruchomo 😜) Co miesiąc widać jak Mała rosła, a na roczek zrobimy zdjęcie z tymi samymi misiami,ale już w wersji stojącej, przytulając się do nich 🙂
gosiamały łobuziak Ci rośnie 🙂 a kłotniami z M się nie przejmuj, każda z nas przez to przechodzi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka!
No więc będę pierwsza po weekendzie 😎
Imprezę można zaliczyć do udanych, goście zadowoleni, jedzenie smakowało.Zapasy mam chyba na najbliższy tydzień , tylke zostało.Część nawet już zamroziłam 😁 Lili troszkę dała w kość, była zdenerwowana w momencie jak wszyscy się na niej skupiali.Jak nikt nie patrzył to ładnie bawiła się z dziećmi.Musiałam być blisko niej, bo inaczej panika i stękanie.W niedziele z mężem odpoczywaliśmy, oboje nas bolały nogi jakbyśmy maraton przebiegli 🤪 Moja mama została jeszcze u nas na parę dni, więc mamy co robić:P zdjęć jeszcze nie mam bo u nas wujek robi za paparazzi i musimy poczekać aż nam prześle.Ale na pewno jakieś dodam na FB.
Lili ma nowego zęba.....nawet nie wiem kiedy wyszedł, dopiero w sobotę smarując dziąsła poczułam go.Górna 4.Większy jest niż dolna 4 🤪 także , ślepa jestem strasznie hehe.
a Wam jak minął weekend?Pozdrawiamy 🙂
Idziemy dalej szaleć w baseniku.Papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczynki 🙂
Weekend miałam dość aktywny, więc nie pisałam.
Lusi W sobotę byliśmy w Askocie i kupiliśmy spacerówkę-parasolkę dla Leni (prezent do teściowej na roczek). Zdecydowaliśmy się na baby design, model elf. I jak po 2 dniach użytkowania to jestem bardzo zadowolona, Lenka również. Taka dumna w nim siedzi 😉 Spełnia swoją funkcję. Jest mała po złożeniu, i mieści się bez problemu do naszego auta. Rozkłada się oparcie do spania, lekko się ją prowadzi i łatwo składa, ma fajny kosz na zakupu itp. Ona ma jeździć cały czas ze mną w samochodzie, jak wybiorę się na weekend do rodziny, czy na zakupy, nie będę musiała składać naszej spacerówki, która co prawda jest super, mega wygodna dla dziecka, i ma na prawdę dużo zalet. Ale szkoda mi jej niszczyć, przez to ciągłe „rozkładanie” już jest trochę poobijana, a ma przecież posłużyć jeszcze jednemu dzidziusiowi 😉
Wybraliśmy kolor czerwony: )ślicznie się niunia w nim prezentuje.

Upatrzyłam też już rowerek. Bomba jest. Trochę drogi jest, więc poczekam do roku z kupnem. Lenka już została do niego przymierzona, i była wniebowzięta.

Lusi, dzięki za komplement w stronę mojego męża. Ale wiesz jak to jest, zawsze te najlepsze zdjęcia się wybiera hihi. Ale musze powiedzieć, że jest proges, jeśli chodzi o niego. No nie chcę zapeszyć, ale naprawdę rozmowy dużo dają. Więcej mi pomaga, w każdym razie czuję się odciążona od niektórych obowiązków. I bardzo miło nam weekend upłynął.
Lenka w piątek puściła się kanapy i zrobiła w moją stronę 4 kroczki. Super, ale jestem z niej dumna.

Wkreciara, nawet nie zdążyłam pożyczyć Ci udanej imprezy. Fajnie, że wszystko się udało. Jedzonko zostało, to masz cały tydzień z głowy, jeśli chodzi o gotowanie. Pochwal się, co Lili dostała w prezencie od gości. Czy kosztowała tortu i czy zdmuchnęła świeczkę?
No i czy była zabawa z kieliszkiem, książeczką i pieniążkiem? No i oczywiście czekamy na zdjęcia.

Miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć dziewczyny,
ewelek TY tutaj nie smaruj o udanym weekendzie , tylko opisuj swój poród, jesteśmy ciekawe ( bynajmniej ja) jak go przeżyłaś i jak wspomnienia po czasie!!
Spacerówkę już wygooglowałam, powiedz mi, czy tam jest podstawka na nóżki, bo na zdjęciach za bardzo nie widać. A Łucja jest dość Mała i nie chcę , żeby jej wisiały. I jak się nim jeździ po wybojach?, bo my z racji wsi i dróg leśnych musimy mieć dość mocne kółka w wózku. A jaki rowerek sobie upatrzyłaś, bo my dostaliśmy w spadku od koleżanki i od około miesiąca służy nam właśnie zamiast wózka, Łucja uwielbia w nim jeździć 🙂
Widzisz jak to jest z TYmi Mężami, nigdy nie wiadomo o co im chodzi, raz mamy ich dość a raz są tak przekochani,że nei można się od nich odkleić. Cieszę się, że już lepiej i tylko pilnuj go, żeby sobie nie odpuścił za szybko nowych obowiązków. Ja polecam zmuszać mężów do wieczornego lulania, wy macie czas dla siebie a oni mogą się wykazać 🙂
wkreciarafajnie Ci, że masz już roczek za sobą, bo mnie jakoś nerwy dopadają, zwłaszcza, że sprawdziłam pogodę i ewelek mamy problem,bo ma padać 😠
I chwal się prezentami, może coś podłapiemy 🙂

DZiewczyny wymysliłam prezent dla M., chciałabym wykupić jakiś pakiet w SPA, podejrzałam już nawet co nieco z promocji na gruponie. TYlko, że obawiam się zostawić Małą na weekend. Zostawiałyście już swoje dzieciaczki komuś na noc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U mnie Lusi nie było aż tak drastycznie jak u Was z porodem? Ale jak chcecie czytać, to proszę bardzo Odeszły mi wody ok. 5.30, bardzo dziwne uczucie. No i pojechaliśmy ok. 6.00 do szpitala ( na Kamieńskiego we Wro). Z ręcznikiem między nogami. Zaspana położna z izby przyjęć przywitała mnie bardzo „miło” słowami, a co pani tak dziwnie chodzi? Kurna się jeszcze dziwiła, wielki ręcznik między nogami + dziwne uczucie, że coś dziecku może się stać bez tych wód, no i na dodatek pierwsza ciąża, wszystko nowe. Ale ją olałam, zaraz przyszedł lekarz, zabrali mnie na porodówkę. Udało mi się, że mnie przyjęli, bo na Kamieńskiego jest zawsze przepełniona porodówka. Miałam już tam nagraną położną, z którą miałam rodzić. Cały czas byłam podłączona do ktg, 0 rozwarcia do 12, dostałam oksytocynę raz, zaczęły się bóle, zero rozwarcia, potem druga oksytocyna i dalej nic. Położna nie chciała mnie puścić na piłkę, żeby trochę sobie pomóc, i przyspieszyć akcje i doprowadzić do rozwarcia. Nawet nie mogłam wziąć prysznica, pamiętam, że było tak gorąco, tak strasznie się pociłam, masakra jakaś. Ze względu na tętno Lenki, które spadało, o godz. 15.00 przyszedł lekarz i powiedział, że ze względu na dziecko, na jego tętno i brak rozwarcia będziemy cięli. Było to dla mnie jak zbawienie. W mig mnie przygotowali do operacji, już o 15.32 Lenka byłą z nami. Nie zapomnę jak mi ją położyli blisko szyi, na klatce, nie mogłam jej dotknąć dłońmi, bo byłam poprzyłączana do różnych rzeczy, pocałowałam ją. Czy też Wasze dzieci jak położyli je Wam na klatkę przestały płakać? to było dla mnie niesamowite.
Widzisz Lusi, ja w przeciwieństwie do Was nie namęczyłam się tak mocno jak Wy. Choć bóle u mnie trwały tylko kilka godzin, to nigdy tego nie zapomnę. Żadna pozycja, czy stałam, czy leżałam, nie zmniejszała tego bólu. Coś okropnego. Nawet potem nie chciałam sobie wyobrażać, jak by to było jak bym urodziła naturalnie.
Cesarka tez ma swoje minusy. Po porodzie ciężko mi było wstawać z łóżka. Tak mnie ta rana szarapała. Czułam takie jakby parzenie na początku i końcu rany, do momentu aż ściągnęli szwy. Przez pierwszy tydzień spałam na siedząco. Domyslłąm się , że wy miałyście problem z siedzenie.Plus operacji był m.in. taki, że po wyciągnięciu dziecka, lekarze odkryli mi mięśniaka na macicy. Prawdopodobnie w trakcie ciąży się pojawił.
A w szpitalu w Trzebnicy miałam okazję być, w dniu terminu mojego porodu. Ale nie wspominam mojego pobytu tam za miło. Trafiłam do pani doktor, która w nazwisku miała coś z orzechem…Orzechowska czy Orzeszek albo Orzeszko. Nie pamiętam. Nie była za miła, a w dodatku taka nie delikatna, po jej badaniu zaczęłam plamić:/ Ale to nieistotne. A Ty byłaś zadowolona?
Ja z Kamieńskiego bardzo. Szczególnie z personelu na porodówce, na oddziale noworodkowym różne osoby się trafiały. Jedne miłe drugie mniej. Jakbym miała rodzić raz jeszcze, to w pierwszej kolejności zgłoszę się tam 

Ale elaborat Wam napisałam.

Jeśli chodzi o spacerówkę, to ma podnóżek taki jak widać na zdjęci dla większych dzieci, ale tez taki wyżej, jak dziecko jest mniejsze można go złożyć lub mieć tak prosto, żeby nóżki leżały. Nie wiem czy mnie zrozumiesz?! Ciężko mi powiedzieć jak się nim jeździ po wybojach, bo nie testowałam, ale myślę, że żaden wózek typu parasolka nie będzie mega wytrzymały na dziury.

Ale mnie zmartwiłaś tą pogoda 😞

Ja jeszcze nie zostawiałam Leni na noc. Ale myślę, że już jest Łucja na tyle duża, że da radę jedną noc bez mamusi. A wypad do Spa to super pomysł, przy okazji dla Ciebie frajda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusi uwierz mi, że nóżki nie będę jej tam wisieć, Leni nie wiszą, a jest przecież długa. No właśnie miałam ją zmierzyć i zapomniałam, dziś się poprawię, jak bedzie okazja.
A rowerek to taki:
http://allegro.pl/rower-rowerek-smart-trike-zoo-3w1-papuga-i2521485966.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A u mnie druga drzemka, oj znowu będą problemy z nocnym usypianiem 😞

ewelek, ten rowerek to taki wypasiony, super jest. Lenka będzie w nim przeszczęśliwa 🙂 A co do Twojego porodu to też nie zabrzmiał przyjemnie...ale za to jak napisałaś o pocałowaniu Lenki!!Aż mi się miło zrobiło od samego czytania. Wiecie, że ja nie pamietam tego pierwszego momentu z Małą. Tzn. Widzę ten obraz jak mi ją kładą na piersi,ale nie wiem co wtedy czułam. Pamietam, że wyglądała jak "pędraczek" taka mała, pomarszczona, skurczona w sobie.
A co do tej lekarki to wiem o kim piszesz, bo ja leżałam tam na patologi, więc miałam przyjemność poznać kadrę lekarską. Oprócz obchodów nie miałam z nią nic wspólnego, ale mi wydała się konkretna choć faktycznie mało sympatyczna. O kamińskiego słyszałam dużo superlatyw, a szczególnie o dr. Pająku, natomiast co do Trzebnicy to ja byłam mega zadowolona. Połozna była kochana i bardzo pomocna, z tym, że mnie prowadził ordynator tego szpitala, więc to mogło mieć wpływ na podejście personelu 😜
A z tą pogodą to faktycznie nie za ciekawie się szykuje, my z M. rozglądamy się na allegro za pawilonem ogrodowym, tak na wszelki wypadek. TYlko, że to kolejny zbędny wydatek 😠

Qrcze cały czas się waham z tą ofertą SPA, mam jeszcze jeden dzień i przepadnie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzien dobry 😉

Ten rowerek jest jeszcze fajny i tańszy przede wszystkim.
http://allegro.pl/smoby-trojkolowy-rowerek-be-fun-kubus-puchatek-hit-i2497301531.html

Lusi nie wiem, gdzie Ty oglądałaś prognozę pogody, ale ja znalazłam całkiem obiecującą, 28 stopni 😉 na 18.08. 🙂 Także tej wersji się trzymam

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...