Skocz do zawartości

Pażdziernik 2012 | Forum dla mam


danusia1985_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • karolka84_m

    1422

  • danusia1985_m

    1133

  • Nacudja_m

    820

  • ania1301_m

    1321

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Danusia, współczuję 😞 Ja za namową koleżanki, która przetestowała na swoim dziecku, będę dziś testować kanapkę z czosnkiem, zobaczymy co Piotrek na to. Dam jutro znać. Bo to ponoć mit, że dzieci mają wzdęcia po czosnku. A jak jadłaś w ciąży czosnek to ponoć nie ma problemu z piciem "czosnkowego" mleka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer ja na początku też wybudzałam Małego na karmienie co 3-4 godziny. Potem dałam mu wolną rękę, zwłaszcza w nocy. No chyba nie ma takiej możliwości, żeby nie poczuł się glodny i nie wybudził. Igorek na początku budził się co 3-4 godziny, tak jak był karmiony z zegarkiem, a potem ten czas sie wydłużał. Teraz przesypia po 7 godzin nawet. Piotruś na pewno też sam to sobie wyreguluje.
Danusia kurujcie się, bo święta za pasem 😉
Karolka współczuję historii z butlą. Igor raz pił z butelki herbatkę, to jakoś szło. mam nadzieję, że jak dojdziemy kiedyś do regularnego karmienia butlą to nie będzie problemów 🙂

A ja się dziś dowiedziałam, że moja koleżanka w ciąży jest. Może też będzie wrześniowy dzieciaczek jak Igorek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny 🙂
Weekend miałam paskudny 🤢 Wczoraj tak się pożarłam z M, że prawie cały dzień nie zamieniliśmy słowa. Jestem od dłuższego czasu zmęczona i fizycznie i psychicznie, a to co wczoraj mój M zrobił było kroplą, która przelała wszystko. Poprosiłam go by popilnował Małej, bo ma lekką biegunkę i bardzo marudzi, a ja chciałam umyć włosy. Kiedy wyszłam z łazienki, to słyszę, że dziecko w jednym pokoju kwili i domaga się czyjejś obecności i odrobimy czułości, a mój M w pokoju gościnnym czyta gazetę! 😠 Wydarłam się na niego, co on robi, a on na to, że czyta program telewizyjny 😮 No myślałam, że mu przywalę… 😠 Wygarnęłam mu wtedy dokładnie wszystko co mi na sercu od kilku dni leżało. I potem były ciche godziny. Dopiero wieczorem zaczęliśmy gadać, bo widziałam, że mu głupio i stara się jakoś zrehabilitować. Nawet obiad zrobił, bo ja mu rano powiedziałam, że na obiad niedzielny może sobie kanapki zrobić, bo ja nawet palcem nie tknę się robienia dla niego obiadu, skoro nie potrafi nawet dzieckiem przez 20 minut się zająć.

A dziś mieliśmy część dalszą sesji foto. Było naprawdę super, chociaż pod koniec Natka już marudziła. Głodna była i przede wszystkim chyba zmęczona. Zdjęcia powinny być jeszcze w tym tygodniu 🙂

Danusiu, nie daj sobie wmówić stereotypów. Jedne dzieci do snu potrzebują kołysania, inne nie. Moja wręcz momentami nie znosi kołysania. Ulewa jej się od razu i jest nieźle wkurzona 😉
Gofer, moja Żaba od kiedy jej się w końcu uregulował rytm jedzenia, to ssie 5-10 minut w dzień z reguły co 3 godziny. Wieczorem zasypia najczęściej koło 21, a potem jedna pobudka w nocy. Głównie koło 2.00. A potem to przeważnie koło 4-5, ale jak się porządnie naje o tej 2, to zdarza jej się obudzić się dopiero koło 6. Dziś pobiła rekord, bo jadła o 19.30 a obudziła się na karmienie koło 3 🤪 😁 Ale to pojedynczy przypadek 🙂 Wychodzi mi, że 8 razy na dobę ją karmię, jak liczyłam w moim notesie, więc jej przerwa to średnio 3 godziny.

Tak czytam, jak ubieracie maluchy do snu, to dochodzę do wniosku, że moja jest jakaś dziwna 😁 😜 Bo ja ubieram ją tylko w body (z krótkim rękawkiem, jak na zewnątrz jest plusowa temperatura, a z długim jak minusowa) i skarpetki. Przykrywam rożkiem i kocykiem. Kiedyś ubrałam jej jeszcze pajaca, bo myślałam, że mi się dziecko wychłodzi, ale rano była tak mokra od potu, że zrezygnowałam z pajacyków, śpioszków czy półśpioszków.

Gofer, Danusiu, kurujcie się kochane. Dużo zdrówka 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa w imieniu własnym i Natalci 😘

Aniu, musimy jakoś dać radę i przebrnąć przez te ciężkie dni. Ja też czasem ryczę jak głupia, bo wydaje mi się, że wszystko mnie przytłacza i że jestem z tym sama. Ale nasze maluchy dodadzą nam sił a ich uśmiech osłodzi nam te złe chwile 🙂 Trzymaj się i głowa do góry 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Przyznam się: ja też ryczę 🙂 Czasem tak po prostu, bez powodu, czasem jak zobaczę coś w TV (najgorsze są małe dzieci i ta akcja z bliźniaczkami o której ostatnio tyle trąbiono w wiadomościach, albo o chłopcu, którego nie chcieli przyjąć do szpitala i umarł). A czasem jak się pokłócę z mężem albo z bezsilności i zmęczenia.
Może to babyblues i hormony? Tak to sobie lubię tłumaczyć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Laski no to chyba kazda tak ma z tym rykiem...ja rycze co jakis czas, nawet do poduszki, zeby m nie widzial bo mi juz glupio nawet przed nim 🤔 a i tak zawsze wyczai ze mam dola i jak sie pyta o co chodzi to ja nie potrafie okreslic 🤔 ale fakt - przez niego tez mi sie zdarza plakac, nawet z błahych powodow. Ale ostatnio postanowilam zadbac bardziej o siebie, moze to mi humor poprawi 🙂 pofarbowalam wlosy, zaczelam cwiczyc, doprowadzilam do porzadku pazury i nawet na solarium juz 2 razy poszlam, zeby zlapac troche koloru bo juz jak trup wygladalam 🙂 a co mnie cieszy w koncu zaczelam chudnac - jednak sa jakies plusy odstawienia nabialu i slodkiego 🙂

Gofer wchodzisz na swoj profil ( w prawym gornym rogu sie wchodzi 😉 ) i klikasz zmien zdjecie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny tylko że my się wcale nie kłócimy a dziś to zaczęło się od tego jaki gatunek choinki chcemy i ile kasy na nią przeznaczamy a później od słowa do słowa i poszła lawina.... wziął sobie do środy urlop bo miałam sprzątać dom przed świętami i dupa.... cały poniedziałek zmarnowany :/ zaczęłam Małą sama kąpać to dopiero przyszedł i mi pomógł i zaczęliśmy "służbowo" rozmawiać i teraz się Nią zajął. A mi hormony wariują i non stop łzy lecą. Oczy mam czerwone jak szczur i powiedziałam, że świąt nie robię i jadę do rodziców. To znów afera, że mogę sobie jechać ale bez Małej, to ja na to, że jedzie ze mną bo on nawet pieluchy nie zmieni jak się zesra... itp, itd. i cały czas takie gadki dzisiaj... buuuuuuuu 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja tez czasem rycze ... powody tez raczej patrzac z perspektywy blahe- czasem mi sie sni koncowka porodu jak mi ja zabieraja z brzucha, wyrzucaja meza a ona tak strasznie ryczec zaczela..... mam jakas traume zamiast cieszyc sie ze dziecko cale i zdrowe i ja tez i dziekowac bogu ze nie rodzilam w nocy jak jest mniej lekarzy....

U nas fatalnie- maz przywiozl z pracy jakiegos megawirusa- ja wieczorem mialam 40,4, Olga po poludniu juz 38 , zatkany kompletnie nos, kaszel suchy, i wymiotowala jakby sluzem- dobrze ze przy niej bylam bo lezala na plasko bo sie przekrecila z boku przez sen, i szybko jej pomoglam jakby mnie nie bylo moglaby miec zacvhlystowe zapalenie pluc, byc warzywem w spiaczce albo nawet umrzec- a wszystko przez jednego kretyna ktory przyszedl chory do pracy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja sądzę, że z nas wyłazi też zmęczenie i monotonia pierwszych miesięcy macierzyństwa. I trudy tego okresu, szczególnie dla tych z nas, które po raz pierwszy zostały matkami. I po prostu nerwy puszczają. A wtedy można się pokłócić o byle g...o. Ale to mija i znowu jest ok. Czasem trzeba też się pokłócic, by oczyścić atmosferę, albo sobie poryczeć, żeby najzwyczajniej w świecie sobie ulżyć.
Ale ważne też żeby umieć rozmawiać otwarcie z tą drugą stroną, co czasem wcale łatwe nie jest. Tak jak pisze Karolka, gdy widać że mam doła, mój M się pyta o co mi chodzi, a ja nie jestem w stanie mu powiedzieć, co czuję i o co mi chodzi. I wtedy mam pretensje, że on mnie nie rozumie. Ale z drugiej strony, jak ma mnie zrozumieć, jak nie wie o co mi chodzi... 🤢
Ale powtarzam sobie, że to musi w końcu kiedyś minąć, a ja muszę się ogarnąć, bo jestem potrzebna mojemu małemu Słoneczku 😁

I ostatnio jak mam głupie myśli, to przypominam sobie Natalię i jej Majeczkę z wrześniówek 😞 Ich problemy przy moich to po prostu pestka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No to ja też się przyznam, że płaczę. Mam czasem ochotę uciec daleko i mam dość wszystkiego i wszystkich. A na pytanie co mi jest, odpowiadam, że nic, bo właściwie nie wiem jak mam wyartykułować wszystkie żale 🤨 A na dobrą sprawę potrzebuję chyba więcej pomocy i wsparcia. W końcu to ja siedzę zamknięta w 4 ścianach, a jedyna rozrywka to spacer 😉
Ten weekend był okropny i u nas też kłótnie. Czułam się jak samotna matka, bo praktycznie cały czas byłam sama. Mój M ma przeprowadzkę w pracy i ciągle tam siedzi, a Młody miał akurat złe dni, więc dał mi popalić. Poza tym mamy psa i z nim trzeba wychodzić, a jak siedzę sama to nie bardzo mam taką możliwość. Żal mi jej i wściekam się, że on tego nie rozumie, że pies nie ma pęcherza z gumy.

Dzięki za odpowiedzi w sprawie ubierania. Niby robię tak samo - body i pajac lub śpiochy, ale widocznie Igorek stara się sam jakoś regulować ciepłotę i raz mu za ciepło, a innym razem przydałoby się body z długim rękawem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Skoro wszystkie tak mamy to na pewno hormony 🙂 (zawsze lepiej zwalić na coś niezależnego od siebie 😉)

Danusiu, kuruj się. Taki wredny wirus może nieźle wymęczyć 😞 Biedne jesteście z Olgą. Ale trzymam kciuki, żeby szybko minęło.

Dziewczyny, dzięki za info o tym, ile śpią Wasze maluszki w nocy. Piotrkowi niestety się ostatnio dzień pomylił z nocą. Śpi całymi dniami choć staram się go zabawiać, żeby choć trochę nie spał. Za to w nocy najchętniej by oglądał świat i przyglądał się przez okno latarniom na ulicy. Nie wiem jak mu to zmienić. Gorzej, że ja sama też się powoli przestawiam (właśnie się obudziłam i nie chce mi się spać 😞)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc kochane 🙂 nocka ok, chociaz Ula nie mogla zasnac do 23 😮 cieszyla sie i chciala sie bawic, no wiec wieczor mielismy z glowy 😁 😁

Dzis idziemy na bioderka, mam nadzieje, ze dalej bedzie wszystko dobrze.
Zaczelam malej dawac Biogaie i teraz kupy wali dwie dziennie, a wczesniej byla jedna na tydzien i to czasem z pomoca czopka 🤔
Moja dieta eliminacyjna zaczela i na mnie dzialac - mam juz 2 kg mniej 🙃 to mnie tez mobilizuje do dalszej walki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania co sie dzieje? napisz jak tylko dasz rade 😲 a przede wszystkim trzsymaj sie kochana... 😘

Karolka na co ta biogaja chyba probiotyk? moze zaczne Oldze dawac bo tez sie meczy z kupa.

Mi zrobil sie astoj w piersi- mam 40,05 goraczki, ni9c nie pomaga jej zbic a jak przystawiam Olge to jest bol goraszy niz w3 moim przypadku nqa porodowce. U nas weekend fatalny, mloda meczylka sie z kupa, wrzeszczala, potem przez ten zatkany nos malutko wypijala, a ja zamiast poomyslec o piersiach non stop myslalam o niej i mialam ja na rekach, maz byl chory wiec nie pomagal, ale ja wczoraj przy tych ponad 40 sie nia zajmowalam, polecialam do lekarza i od wczoraj leki i inhalacje dyfuzorem non stop, nie spie od 3 nocy, boli mnie leb ze az cmi sie przed oczami, boli kregoslup od braku ruchu, cycek plonie zywym ogniem a ja sama...
Nacudia w wekend mialam to samo z tym ze dlatego ze maz chory...
padam ze zmeczenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dokladnie Danusia BioGaia to probiotyk na zoladeczek, na kolki, wzdecia, biegunki, na wszystko. Odkad Uli daje, to ladnie robi kupke 1-2 razy dziennie, a wczesniej nie mogla...
jeju wspojczuje problemu z piersia, tez przez to przechodzilam 2 tyg temu, cos strasznego 😞 i chorobska wstretnego tez wspoczuje 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusiu, współczuję problemów, ja miałam to samo co Ty. Przy takiej temperaturze to raczej jest to zapalenie piersi. I mi pediatra mówiła, że przy temperaturze powyżej 39 nie powinno się już mleka własnego dawać, tylko odciągać i wylewać. Ja na taką gorączkę przy zapaleniu piersi brałam paracetamol w najwyższej możliwej dawce, ale średnio mi pomógł. Ostatecznie wzięłam fervex, bo i tak Małej nie karmiłam przez 2 doby z piersi, więc mogłam wziąć inny lek niż paracetamol. I dopiero fervex mi pomógł. Ważne jednak, żebyś odciągała mleko z tej piersi do ostatniej kropli, bo może Ci się zrobić takie paskudztwo jak mi - ropień, z którym do dziś jeszcze trochę walczę. Trzymaj się 😘

Aniu, co się dzieje? 😞 Trzymaj sie kochana 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny napiszę Wam później albo jutro co się stało ale na priv. bo nie chcę tu o tym pisać 😞

A Zuza chyba sobie zrobiła z dnia noc bo śpi od 15. Przed chwilką przebudziła się zjadła 100ml mleczka i śpi dalej 😲 Jestem całkowicie rozbita psychicznie i coś czuję, że jeszcze nockę będę miała ciężką bo zapewne Mała obudzi się koło północy i będą oczy jak 5zł i buźka pełna radości 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...