Skocz do zawartości

Pażdziernik 2012 | Forum dla mam


danusia1985_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dzięki Dziewczyny 😘
Mam nadzieję, że nam się uda nauczyć karmienia i będę miała więcej pokarmu, i nie będę musiała dokarmiać sztucznym mlekiem 🙂 Jutro kolejna próba przystawiania do cyca i zagryzanie zębów z bólu... 😞 🙂
A dziś byłyśmy na pierwszym spacerku 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • karolka84_m

    1422

  • danusia1985_m

    1133

  • Nacudja_m

    820

  • ania1301_m

    1321

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Nacudja, przestań 😉 Jesteś tylko człowiekiem 🙂 A podobno nie ma takiego bólu jak ból porodowy ani takiego poziomu zmęczenia jak zmęczenie w pierwszych 3 miesiącach życia dziecka.

Anula, u nas jeszcze dwa dwu-paki: ja i Danusia 🙂 Trzymamy się dzielnie 🙂
Ja jutro idę na wizytę do pani ordynator, która zdecyduje, czy małego wyciągamy już (bo i tak cc) czy czekamy do akcji. Kurcze, zaczynam się na serio bać tego znieczulenia pp 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nacudia- to przygnebienie poporodowe- i to jest w stu procentach normalna i naturalna reakcja organizmu na skrajne wyczerpanie organizmu...

Gofer- znieczulenie to tylko uklucie, ponoc czuje sie je jak uklucie komara, potem juz tylko ulga 🙂 ja tez bede miec zzo, Ty pewnie jak do cc to podpajeczynowkowe, ale to prawie to samo, takze kochana nie stresuj sie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nacudja to raczej normalne...znalazlysmy sie w nowej sytuacji, w ktorej musimy sie odnalezc. Ja tez w nocy wysiadam, czasem jak poraz kolejny przewijam mala ledwo zywa, a ona sie wierci to szlag mnie trafia, plakac mi sie chce, czasem powiem nerwowym tonem ""dziecko nie wierc mi sie tu", a pozniej lapie sie na tym, ze tak naprawde to tylko mala istotka, ktora nie robi tego specjalnie...wstyd mi sie robi przed sama soba, ze sie na nia zloszcze, bo przeciez to nie jej wina 🤨 🤨 w zasadzie to wiem, ze sie nie na Ule denerwuje tylko ogolnie jestem wymeczona, ale strasznie mi jej szkoda i mam wyrzuty sumienia... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nacudja, trzymaj się dziewczyno. Ja mam podobnie jak Karolka i pewnie wiele z nas - zdarza mi się, jak mi już nerwy siadają warknąć na Małą, a potem czuję wstyd, że tak się zachowuję. A czasem mam ochotę wyć ze zmęczenia do księżyca albo wyjść z domu, trzasnąć drzwiami i uciec jak najdalej. Zmęczenie jest masakryczne. Nie zdawałam sobie sprawy, że można być tak zmęczonym a jeszcze wykrzesać z siebie siły, by wstać o 4 rano i karmić zasypiając na siedząco. Czasem naprawdę mam dość i robi mi się niedobrze przed kolejną nieprzespaną nocką. Ale damy radę. Musimy, bo nasze Maleństwa nie mają nikogo innego, kto byłby dla nich tak ważny jak my 😘

Gofer, ja też panicznie bałam się znieczulenia przed cc. A okazało się, że gorsze od znieczulenia było dla mnie cewnikowanie 🤢 Znieczulenia wogóle nie poczułam, a jedynie leciutkie ukłucie jak mi tylko skórę znieczulali. Samo zzo poczułam dopiero jak nagle zrobiło mi się ciepło w nogi. Nawet nie wiedziałam kiedy anestezjolog zaaplikował mi zzo 😁 A po chwili zobaczyłam jak mi lekarze nogi podnoszą a ja nawet nie wiedziałam i nie poczułam, że ktoś mi nogi uniósł do góry, tak szybko to znieczulenie zaczęło działać 🤪 Ogólnie samo cc przeszłam całkiem znośnie. W poniedziałek miałam zabieg, w środę wypuścili mnie do domu a w czwartek już jechałam z Małą do laboratorium robić badanie na bilirubinę. Najgorsze jest pierwsze 12 godzin po zabiegu jak zejdzie znieczulenie i brzuch zaczyna boleć 🤢 Ja niestety musiałam jechać na morfinie, bo ból był paskudny. Ale po 12 godzinach od zabiegu położna już mi z łóżka kazała wstać i wziąć prysznic 🙂 Także Gofer jeśli będzie konieczność zrobienia u Ciebie cc - nie bój się, naprawdę da się przeżyć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Też czasem na niego warczę, wyć mi się chce i najchętniej wyszłabym z domu i mam wyrzuty sumienia z tego powodu. Teraz siedzi z tatą, ale cały czas słyszę, że nie śpi. Dziś to w ogóle dał mi popalić - odkąd o 14 wróciliśmy ze spaceru cały czas był na rączkach, bo jak go tylko odłożyłam to był ryk. Dosłownie nic nie dało się zrobić, nawet siku.
A myślałam, że nie zatęsknię za czasami wielkiego brzucha, ale jakie wtedy wszystko było proste 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Kochane 🙂
Nacudja i Karolka mam ten sam problem co prawda nie brakuje mi cierpliwości i jak na razie nie zdarzyło mi się jeszcze zezłościć na Dawidka ale mam takie dni ,że chodzę nie przytomna ze zmęczenia. W nocy z soboty na niedzielę spaliśmy z moim M 3 godziny bo moje dziecko budzi się w nocy średnio co 2 godziny na jedzenie 😞 Za to w dzień potrafi spać np. 4 - 5 godzin czyli wszystko mu się poprzestawiało 😞 Do tego tak jak U Ciebie Nacudja Igorek tak samo u mnie Dawidek najchętniej nie schodziłby z rąk jak tylko odkładam go do wózka czy łóżeczka jest płacz mam takie dni ,że trzymam go na rękach po kilka godzin bo nie daje się odłożyć 😞 Najbardziej w tym wszystkim szkoda mi Mikołajka bo nie mogę poświęcić mu tyle czasu ile bym chciała 😞 Ciężko pogodzić wszystko ze sobą.
Ania nie martw się bo nawet jeśli nie uda Ci się karmić piersią to dla Twojej Zuzi i tak jesteś najlepszą mamą na świecie 🙂 Ja karmię Dawidka najpierw piersią a później dokarmiam bebilonem. Moje dziecko potrafi zjeść co 2 godziny po 90 ml a Ja niestety nie mam tyle pokarmu więc nie mam wyjścia muszę go dokarmiać bo jak jest tylko na piersi to budzi się co chwila z płaczem i chce jeść. Mając dwoje malutkich dzieci nie mogę sobie pozwolić na taki luksus żeby przeleżeć cały dzień z Dawidkiem w łóżku i żeby on co chwila jadł ode mnie z piersi 😞 Ale Ja się już pogodziłam z faktem ,że muszę dokarmiać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzien Dobry 🙂 u mnie nocka taka se, znow sie wkurzalam na wszystko 🤨 biedna Ula zasnela dopiero po 24 bo ciagle jej sie ulewalo mimo, ze po jedzonku odbila 2 razy...pozniej jeszcze 2 razy w nocy sie budzila i musialam ja przewijac, a ona sie znow strasznie wiercila...ahh szkoda gadac. Teraz wybieram sie do dentysty, a M wzial dzis wolne, wiec zostaje z malutka 🙂
Mamy dzis nasza 2 rocznice slubu, ale niestety nigdzie nie wchodzimy, bo nie mamy z kim Uli zostawic, no wiec akies dobre jedzonko musi do nas samo dojechac 😉
Milego Dnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny, moze skoro Wasze Malusdazki nie chca schodzic z rak zainwestujecie w chuste? ja mam zamiar swoja malutka nosic wlasnie w tej chuscie, przeszlam juaz nawet "kurs" jej wiazania na szkole rodzenia- bardzo prosto sie to robi, po 2 probach potrafilam to zrobic perfekcyjnie jak powiedziala polozna:') chusta nadaje sie juz dla noworodkow od pierwszych dni zycia (oczywiscie dla noworodkow jest specjalne wiazanie) no i macie wolne rece, mozna zrobic obiad czy cokolwiek, maluszek sie uspokaja bo slyszy serce mamy i czuje jej cieplo, ma masowany brzuszek wiec dobrze sie sprawdza u dzieci z kolkami...

Karolka- gratulacje z okazji rocznicy i wszystkiego najlepszego 🙂

hehe ja dzis spalam do 10, bo tak szaro na zewnatrz ze myslalam ze jest gora 8 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Karolka Wszystkiego Najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu 🙂)! Nie ważne gdzie spędza się rocznice, ale ważne że osoby które kochasz są blisko Ciebie 🙂 Z pewnością będzie to miły czas 🙂!

Danusiu ja tez zakupiłam chustę i mam też nosidełko, uważam to za super sprawę ! Ostatnio zastanawiam się nad tymi terminami porodów, jak było u was dziewczyny ?? Terminy z OM czy z tego pierwszego USG się bardziej sprawdzały ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
baiser- u mnie termin jest pewny na 100 procent bo znam dokladna date zaplodnienia i mam na 29.10, ale z usg na 24.10 bo Malutka i ja lubimy słodycze 🙂
Nosidelko tez mam, ale podobno dla noworodkow tylko i wyłacznie chusta ze wzgledu na plecka i bioderka, wiec przyda sie pozniej.Beiser a jaka masz? ja mialam kupic elastyczna bo dla noworodkow niby lepiej sie sprawdza bo łatwiej wiaze ,ale po zwiazaniu dwa razy tej nie elastycznej doszlam do wprawy wiec kupilam tkana, zeby nie kupowac dwa razy- najpierw elastycznej potem tkanej dla wiekszego dziecka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jezu, wogole do mnie nie dociera ze to moze byc juz, w kazdej chwili... wczoraj caly dzien spedzilam poza domem, najpierw lazilam po sklepach, robilam zakupy, potem pojechjalam do znajomych . Maz mi uswiadomil ze ciekawe co bym zrobila jakby mi w centrum handlowym odeszly wody i jak bym dojechala sama autem te 15 km do domu. Wystraszylam sie tej wizji i dzisiaj siedze w domu, hehe byloby ciekawie 🙂 ale znajac mnie dlugo w domu nie posiedze i perwnie jutro znowu bedzie mnie nosic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mnie też nosi 🙂 Wczoraj jak jechałam na uczelnie, mój mąż pukał się palcem w czoło 😉
No i cholera niestety miał rację...
Wody płodowe mi co prawda nie odeszły w autobusie 😉 ale obudziłam się dziś z mega katarem i bólem ucha 🤢 Super 😮

Dzięki Kochane, że tak mnie uspokajacie przed tym znieczuleniem 🙂 Wiem, że nerwy nic nie pomogą ale nie mam na to wpływu 😞 W każdym razie Wasze doświadczenia trochę mnie uspokoiły 🙂

Byłam dziś w szpitalu u pani ordynator. Termin mam na 29.10 i do tego dnia lekarka chce czekać z cc. Może to i dobrze. Zwłaszcza, że cesarka przy zatkanym nosie to chyba w ogóle średnia przyjemność a może się do tego czasu trochę wykuruję. Biedny Mały, będzie się musiał przyzwyczaić do smaku czosnku 🤔

Ja też słyszałam masę dobrego o chustach. Dostałam taką dłuuuugą w spadku od szwagierki, próbowałam się nią owinąć wg rysunków z jakiejś gazetki ale zaplątałam się w nią całkowicie 😁 😉
Fajną szkołę miałaś Danusia, że Wam takie rzeczy pokazywali. U nas niestety powiedzieli tylko, że chusty są cool i na tym się skończyło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Karolka wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu 🙂 To dobre jedzonko to takie pod kątem diety Uli czy żeby mamie przyjemność sprawić? 😁
Danusia była dziś u nas położna i też mnie namawiała do chusty. Chyba spróbuję. Jest koło nas taki sklep, gdzie nawet na wymiar szyją, więc chyba by mnie nauczyli ją wiązać... Jedną ręką naprawdę trudno cokolwiek zrobić.

Ja nie urodziłam w żadnym z terminów. Urodziłam wtedy kiedy Młodemu zachciało się wyjść - miesiąc za wcześnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja mam chuste na 5 m czy 4,8 (juz nie pamietam) taka nam doradzila polozna ze cszkoly rodzenia bo oboje jestesmy szczupli, ale najwiecej widzialam takich na 5,2- widocznie najbardziej schodza. Wiazanie jest bardzo proste, moze na youtoube jest jakis instruktarz, moj maz zawsze tak wiaze krawaty 😁 Na szkole rodzenia tez byla jakas pani z roznymi rodzajami pieluch eko i pokazywala jak sie tego uzywa i mozna bylo zobaczyc roznice, podotykac no i mowila jakie jej wydaja sie najwygodniejsze, w sumie jak ktos chce sprobowac to fajna rzecz, ja na razie napewno nie, moze jak mala bedzie miala pare miesiecy bo raz ze mam duuzy zapas pieluch jednorazowych a dwa ze pewnie na raz nie ograne tego wszystkiego jak obslugiwac dziecko 😉
Co do terminu z usg to te pomiary robione przed 12 tyg sa najbardziej miarodajne bo do tego czasu kazdy zarodek rozwija sie tak samo, potem juz rosnie indywidualnie.

Nacudia- napewno Ci pokaza jak zwiazac, wez ze soba Igorka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja termin z OM miałam na 24 października a wg USG 18 października a Zuza urodziła się 11-go 🙂
Ja bardzo się cieszę, że przed porodem nie miałam skurczów bo jakbym miała liczyć to bym chyba zwariowała, czy już mam jechać do szpitala, czy może jeszcze poczekać i bym świrowała z zegarkiem w ręku 😮 A tak to obudziłam się w nocy bo mi się ciepło i mokro między nogami zrobiło (całe szczęście pod prześcieradłem miałam podkład) i wtedy wiedziałam, że się zaczęło 🙂
A wieczorem poszłam siku przed spaniem i przy okazji zrobiłam coś innego. I jeszcze się męża pytałam, co myśmy dziś jedli, że mam rozwolnienie.... a za kilka godzin wiedziałam, skąd to się wzięło. Czyli jak chwyci Was sraczka z nienacka 😜 to się szykujcie 🙂

Dziewczyny musimy przetrwać to wstawanie w nocy i zmęczenie!!! Mi uśmiech Małej wszystko wynagradza 😁 Ale nie ukrywam, że momentami nie jest lekko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...