Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
U nas gotowa jest wyprawka do szpitala i ogólnie wyprawka dla małej 😉 A sprężyłam się, bo jestem typem planistki i muszę mieć dużo wcześniej wszystko dopięte na ostatni guzik, coby mieć spokojną głowę 😜 Jak czegoś nie zaplanuję, to potem mi się to nawet śni i jestem spanikowana 😮 🙃 Najbardziej ubolewam nad tym, że dnia porodu nie da się niestety zaplanować, że to nadchodzi niespodziewanie... 🤨 Jakoś muszę to przeżyć...
Lusiu to widzę, że twojemu lubemu ostro się ujawnił instynkt tacierzyński 😜 I bardzo dobrze, przynajmniej nie jesteś ze wszystkim sama, razem będziecie to przeżywać 🙂 🙂 🙂
Ja ostatnio też się z mężem pomyziałam 🤪, ale bez jakichś szaleństw. Też już jest to dla mnie dziwne uczucie i wolę go unikać. Cóż celibat czas zacząć hihihi 🤪 🙃 😁 😜 😉 A ty Michalindziorku lepiej uważaj z tym rozwarciem, też radziłabym zrezygnować ze zbliżeń, bo kurcze jeszcze urodzisz za szybko... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej, dziewczyny 🙂
My też już w zasadzie skompletowaliśmy wyprawkę - większość przez internet, a resztę rzutem na taśmę w sklepie obok miejsca, gdzie przyjmuje mój lekarz. Pozostaje w zasadzie kupić jeszcze torbę na pieluchy do wózka, który dostaliśmy w spadku. Wszystko oprócz wózka już poprane, ale prasować na razie nie ma kto. Jak nam się uda nie urodzić w ciągu najbliższego 21,5 tygodnia, to chyba sama się za to zabiorę.
Wczoraj urodziła moja koleżanka, która miała termin o tydzień późniejszy niż my - jakoś od razu poczułam, że i nam zostało już niedużo czasu. Z jednej strony nie mogę się doczekać, ale rozsądek każe chcieć, żeby to jeszcze nie było tak szybko. Jeszcze tylko trochę ponad tydzień aresztu kanapowego, jakoś damy radę 🙂
Dobrego dnia i trzymajcie się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łooooo Ann masakra!!!!!!!!! Twoja koleżanka urodziła na 6 tygodni przed terminem 🥴 Mam nadzieję, że ona i dzidzia czują się dobrze...A ty moja droga lepiej przekarz obowiązek prania i prasowania komuś innemu, może mama mogłaby ci pomóc...bo kurcze lepiej nie kusić losu. Ja to przeczytałam, to sama się wystraszyłam, że mogłabym tak wcześnie urodzić. Wiadomo, z jednej strony już się nie mogę doczekać, ale to mimo wszystko jeszcze za wcześnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann- to bardzo wcześnie Twoja koleżanka urodziła. Mam nadz,że z dzidziusiem ok.
Michalindzior- fajnie,że już jesteście po chorobie 🙂 Ale rzeczywiście z tymi szaleństwami małżeńskimi to nie przesadzaj 😉
Monica- jeśli brzuszek Ci się obniżył to może jednak wcześniejszy poród Cię czeka. Zazwyczaj 2 tyg przed się obniża.
Mi dzisiaj też się wydawało,że mam niżej ale po tekście męża, że chyba niedługo brzuch będę mieć pod brodą, moje wątpliwości zostały rozwiane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczynki ja dzisiaj caly dzien u tesciow na ogrodzie i wielkie lenistwo niestety moj luby od rana do 20 w pracy wiec siedze tu bez niego ale i tak jest milo 😉)...powiem wam ze nogi przez ta pogode zrobily sie sloniowate i strasznie ciezko jezeli chodzi o poruszanie sie w tym sloncu,makabra,tak mi strzaskalo dekolt ze az jestem w szoku,a prawie ciagle siedzialam w cieniu...
ide dalej na ogrod wyczekiwac lubego 😉)milego wieczorka wam zycze 😉)
a no i dzis slyszalam ze brzuch mi sie obnizyl 😮 😲az sie zleklam bvo tez mnie troszke pobolewa 😞,mam nadzieje ze nasze dziecie sie nie szykuje teraz do wyjscia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do koleżanki, to dzidzia jest maleńka i musi trochę poleżeć w inkubatorze, ale sama oddycha i generalnie jak do tej pory wszystko jest w porządku. Pewnie nie wyjdą tak od razu ze szpitala, ale bardzo dzielnie sobie radzą. Jak kilka tygodni temu panikowałam swojej endo że mogę urodzić wcześniej, to na mnie spojrzała jak na idiotkę i powiedziała, że nie ma się czego bać, bo przecież mam już duże dziecko 😠
Z tym praniem to robię tak, że wrzucam do pralki to co uważam za istotne w danym momencie, a wyjmowaniem i rozwieszaniem zajmuje się już mąż. Prasowanie w następnej kolejności, ale raczej będziemy musieli sobie poradzić sami, bo mama po tym wypadku jeszcze ma problemy z kręgosłupem i zdecydowanie nie powinna stać przy desce, chociaż się do tego rwie. Na razie wymyśliłam, że zaczniemy przygotowywać torbę bez prasowania, bo w razie czego lepsze niewyprasowane niż w ogóle nie przygotowane. A potem stopniowo będzie się prasować - najpierw to co idzie do szpitala a potem to co będzie potrzebne zaraz po powrocie. Prasowanie tego co na później to już sobie w ogóle odpuszczamy, podobnie jak wiele innych rzeczy, które jeszcze niedawno wydawały się nam bardzo ważne do zrobienia.
Mnie też się już brzuch opuścił i od jakichś 2 dni pobolewa mnie podbrzusze (tak jak na okres). Zapytałam czerwcówek, od kiedy tak miały i nakrzyczały na mnie, że nieuważnie czytam co piszą, bo połowa z nich od miesiąca narzeka na takie bóle. W ogóle widać po nich, że można kilka tygodni chodzić z prawie regularnymi i bolesnymi skurczami, czy z rozwarciem i niekoniecznie cokolwiek z tego szybko wynika - no ale na wszelki wypadek trzeba sprawdzać i być czujnym.
Dla nas byłoby idealnie wcelować ze spontanicznym porodem między 20 a 26 czerwca, bo z jednej strony Mały będzie już wtedy gotowy, a z drugiej strony unikniemy perspektywy wywoływania porodu. Idę więc dalej leżeć, żeby dotrwać do tego ideału 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dzisiaj tez u teściów na obiedzie, ale najpierw pojechaliśmy na lody i posiedzielismy na świeżym powietrzu. Czułam się dobrze, założyłam już klapki, ale moje nogi to po prostu dwie kończyny słonia jakiegos 😉 Dobrze, że paski w klapkach są elastyczne, to mnie nie uwierały.
Teraz pojadłam truskawk z cukrem i smietaną i najchetniej poszłabym już spac, ale musze troche poczekac zeby zgagi nie miec.

Widze dziewczynki, że temat porodów poruszony...mamy jeszcze czas, chociaż jak widac po koleżance Ann, różnie może się to skończyć. Moja koleżanka w lutym urodziła 5 tyg przed terminem, i po tygodniu w szpitalu wyszli do domku, ale mały jest rzeczywiście mały, i widac do tej pory jaką jest kruszynka. Ale ważne że zdrowy 🙂
Dzisiaj pożyczyłam od teściów dużą torbę do szpitala, mam nadzieję, że zmieszczę w niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. A jutro może podjade do szpitala, o ile nie wyleci mi to z głowy, bo przy takich upałach nie myślę 😉

A jutro luby i teściowa mają imieniny, więc znowu jedziemy do teściow na jakis obiadek i może inne wyżerki 🙂

Padam na twarz, wlewam wodę do wanny i inne sie zrelaksowac i hop do łóżka. Musze liczyc że nie dopadnie mnie ta zgaga...
Miłej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien dobry dziewczynki.U nas tez upaly,30 stopni wczoraj bylo, w nocy caly czas wiatrak chodzil bo bym nie przezyla.Bylismy wczoraj u znajomych ale dlugo nie posiedzielismy bo na poddaszu mieszkaja i strasznie duszno u nich bylo a mi sie robilo slabo nawet jak siedzialam.Potem poszlismy z mezem do restauracji na piwo i lody,lody mi co chwile domawial zeby nie bylo, ze bez niczego siedze:P A potem to moja wina,ze gruba jestem bo duzo jem:P he he he
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam brzuszki
Wreście mam już kompa tylko dla siebie. Wszystkie goście się już rozjechali tzn moi rodzice już w piątek pojechali do siebie, młody Sławka wczoraj był odwieziony do domu po wcześniejszej wizycie u dziadków, czyli byliśmy na obiadku u teściów i spędziliśmy trochę czasu u nich. Tak nam szybko minęła niedziela że szok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!
U nas wczoraj tez pogoda była zajebista więc wybraliśmy się na lody 🙂 🙂 🙂 tak się obżarlam, że nie mogłam zjeść obiadu 😉 dzisiaj niebo lekko zachmurzone słoneczka jeszcze nie widać ale może się rozpogodzi 🙂 Zamówilismy wkońcu łóżeczko + dodtki przyjdzie jutro badz we wtorek juz się doczekać nie mogę. Przez week miałam się zabrac za powolne prasowanie ciuszków ale odechciało mi się i muszę wkoncu sie zmobilizować i to zrobić. Dzisiaj odwiedzam swojego prowadzącego i rodzinnego bo musi ocenic mój stan zdrowia....poza tym Hanusia tak daje popalić chce byc ciągle w centrum zainteresowania 🙂 🙂 🙂 teraz lecę na śniadanko bo głód sie odzywa 😁 😁 miłego dzionka życzę ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej kochane Brzuszki 🙂
No wczoraj ciepło było, ale jakoś aż tak źle się nie czułam, dałam radę dojść do teściowej, i wcal nie trwało to godzinę jak ostatnio i nie musiałam odpoczywać po drodze... 🙃
a u teściowej nawet pozytywnie, mojego "kochanego" szwagra nie było na szczęście.
teściowa kupiła mojemu synkowi garniturek na te wesele, tylko mogła zapytać bo ja mu też kupiłam i teraz mam problem 🤨 jak nie założe tego jej to pomysli że specjalnie i w ogóle i się obrazi. zobaczymy. oczywiście swoją kreacją się chwaliła, nawet taka w miare... no jak dla starszej kobiety no 🙂
W każdym razie zaproponowała, żebyśmy wstrzymali się z kupnem pościeli, bo ona chciałaby ją kupić dla malutkiego 🙂 ale po weselu dopiero.... a że Ona ma inny gust (potem wyszło na jaw że proponowała to już mojemu M. a on powiedział że przeciez Mi się może nie podobać) to chciałaby nam dać pieniądze na tą wyprawkę łóżeczkową... Miło mi się zrobiło bo to jej pierwszy gest w sumie w stronę malutkiego. nie powiem, o starszych dzieciach pamięta, dba, jako babcia... ale ten jako nienarodzony jakoś nie miał dla niej takiej wagi. chyba się bała nadto przywiązywać, bo sama straciła kiedyś dziecko będąc w sumie wysoko w ciąży.
po wizycie u teściów bylismy na pysznych lodach włoskich 😜 mniam.
a dzisiaj siedzę w domu, pogoda już trochę się popsuła, chmurzyska idą jakieś i słonko znika co chwilę.
kaczuszka no to super że zamówione 🙂 moje też, może dzisiaj przywiozą, ale nie wiem. ci kurierzy mnie zaczynają wkurzac.
dziewczynki ja też urodziłam 6tyg przed terminem, no ale mały dłużej był w szpitalu. był duży ale miał problemy z płuckami.
za to bratowa urodziła 6 tyg przed terminem identycznie jak ja, a trzy miesiące po mnie 😉 no i mimo że chłopczyk maleńki to normalnie ją wypuścili bo zdrowi byli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
odp mi ta znajoma z oddziału ginekologicznego naszego szpitala ze muszę zabrać do szpitala: "osobiste rzeczy,kosmetyki i dokumenty,dla dziecka nie trzeba nic tylko parę swoich pampersów" ale że zapyta na noworodkach jeszcze dokładnie. tylko te osobiste rzeczy mogłaby sprecyzować hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam dziewczynki 🙂
Ja dzisiaj jadę na wizytę do gina, ale bez USG. U nas dziś znowu strasznie gorąco, jak tak dalej pójdzie, to się chyba rozpłynę... 🤨 Cholirka a czerwiec nie miał być aż taki upalny...
My wczoraj byliśmy na pizzy i na lodach 😉 Aż się serce kraje, że już niedługo nie będę mogła sobie pozwolić na takie dobroci...Ale czego się nie robi dla maluszka 😜
Ja póki co nie mam żadnych bóli brzucha, coś czuję, że z porodem jeszcze dłuuuugo sobie poczekam. W sobotę na grilu pytałam się mamy kiedy urodziła mnie i brata, to okazało się, że oboje urodziliśmy się na ok. 2 tygodnie przed teminem...Ciekawe, czy genetyka ma jakiekolwiek znaczenie w tym przypadku 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂 U nas tez dzis goraco jak cholera,ale nie wychodze na dwor bo mnie katar meczy!!!Wczoraj mielismy grilla to wiec sobie troszke podjadlam,a komary mnie tak pociely ze masakra 🙂Ja tez w tym tyg musze zamowic lozeczko,ale niemoge sie zdecydowac ktore 🙂A co do porodu to juz nawet o tym nie mysle,nawetniemam wyprawki dla siebie skompletowanej hehe...co ma byc to bedzie,niema sie co za duzo przejmowac i denerwowac 🙂Najbardziej mnie przeraza perspektywa lezenia w szpitalu bo nigdy w nim nie bylam,tyle co po urodzeniu!!!Zaraz uciekam na sniadanko i prasowac bo troszke sie nazbieralo tych wypranych rzeczy,ale naszych 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ircia hehe no ciężko się zdecydować jak nie wiem co... 🙂 w końcu nie ma co się dziwić, troszkę takie łóżeczko posłuży maleństwu. No mnie też przeraża te leżenie w szpitalu 🤨 okropne to jest dla mnie.
mnie wczoraj pierwszy raz w tym roku komar ukąsił. świniak. włączyłam takie coś do prądu na komary, ale jakos miałam obiekcje czy na pewno mogę. w ogóle w zeszłym roku zostawiłam to na całą noc w gniazdku i się zatrułam... cały dzień wymiotowałam. uraz mam teraz do tego świństwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny, nareszcie!!!
Wczoraj pół nocy wojowałam, bo mnie automatycznie wylogowało z brzuszka i nie chciało zalogowac na nowo! Hasło nie wchodziło wiec wybierałam opcje zapomniałam hasło(mimo ze je znałam) i jak przysyłali nowe to i tak nie wchodziło 🤨 miałam nerwy takie ze hej!!! Na szczęście dzisiaj sie udało po kilku próbach 🤪
tez bylam wczoraj na lodach włoskich z mezusiem i teściami, pojechaliśmy do jego dziadków i usnełam na leżaku hehe. jak wracaliśmy były duże korki, a do tego jeszcze tak ciepło....
Ja zaraz lece do sklepu dokupic do całej torby szpitalnej klapki, i biore sie potem za prasowanie dzieciowych rzeczy. Chce juz dzisiaj spakować wszystko, bo mam takiego stracha ze juz mi malo czasu zostało 🤢 Kurcze serio mi się brzuszek obniżył, wczoraj tak popatrzyłam w lustrze i widzę ze moja mama miała racje 😮 Czuje się coraz bardziej ociężała, do tego we wszystkim mi gorąco i nie wiem już w co mam się ubierać. Mała mnie kopie w rożnych miejscach ale przez ostatnie 2 dni poczułam nawet wybrzuszenia pod brzuchem. lekarz mi mówił że główka jest nisko, więc chyba to ona dała mi znać.
Czytałam ze zastanawiacie sie kogo powiadomić w razie godziny"0" no ja jak coś to wyśle smsa do kilku z Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Michalindziorku u nas jest wysyp komarow,a gryza jak cholera zaczynaja juz o godz 16,ale moze dlatego ze ja mieszkam na wsi i niedaleko mnie jest staw i łąki 🙂 Nigdy mnie nie gryzly,a w tym roku jak na zlosc,a co do tego srodka przeciw komarom do kontaktu,to my to caly czas go uzywamy,a w tym roku mielismy dzisiaj pierwszy raz wlaczone na cala noc,ale oczywiscie przy otwartm oknie bo inaczej nie dalabym rady tak bylo duszno,bo jak sie tego uzywa to nie moze byc zamkniete!!!tez sie troche tego balam uzyc wczoraj,ale jest ok!!!Nie wyobrazam sobie jak sie dzidzia urodzi,jak my sobie poradzimy bez tego hehe 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ircia ano tak, pewnie przez to że mieszkasz na wsi, bo ja w bloku i to w sumie w "centrum" no i nawet parku blisko nie mam. Możliwe że wtedy okna nie miałam otwartego, nawet nie pamiętam... A przy dzieciach małych też nie włączałam tego nigdy. ale w sumie nie wiem czy nie ma takich które można włączać.
Monica ja też muszę kapciochy kupić ale wiem kiedy to nastapi....
moze jak pójdę coś na te nieszczęsne wesele kupić... o ile pójdę... cholerka nie wiem już.
Elunia no czasem dobrze odpocząć tak psychicznie 😉

chyba padać zaczyna... i duszno... i w ogole jakoś mi fuj... 🥴 ciężko na żołądku i jakieś zapachy dziwne mnie mulą......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć brzuszki 🙂
Czekam jak ten mój królewicz zdrapie się z łóżka, bo ja już gotowa, z psem już byłam, teraz siedze i czekam. Dobrze że chociaz śniadanie zjedliśmy i dalej poszedł w kime...
Pogoda jest fajna, ale pewnie będzie padać. Słońca nie ma, ale jest ciepło no i wiaterek. Jak dla mnie super, tylko nie wiem gdzie posiałam swoją parasolkę w razie czego 🤢

Super że zamawiacie łóżeczka, bo jakby nie było, czas najwyższy 🙂 A u ciebie Monica te 27 dni w suwaczku to troche wyglądają przerażająco 😲 Jezu, jak ten czas zasuwa 😲

Dzisiaj odejdzie mi prasowanie, chyba że wieczorem, bo jedziemy znów do teściów na te imieniny teściowej i Roberta, więc troche nam zejdzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lusiu i ja wolę taka pogodę, ale duszno u nas dzisiaj paskudnie 🤨 juz wolałam słonko i wiaterek niż takie duchoty.
Elunia mi się tez sól skończyła, a musiałabym ziemniaczki posolic choć trochę... ale mam takie chęci na galop do sklepu że zjem już nie posolone.

a łóżeczko dopiero dzisiaj wysyłają... kurcze no. jutro będę w domu musiała siedzieć i pilnować. niby maja mój nr tel ale kto ich tam wie czy zadzwonią... wszystko byłoby oki ale jak nie będzie padać to się ze znajomą umówiłam na pogaduchy na świeżym powietrzu, no i dzieciaczki- moja i jej córka- troszkę by się pobawiły... no zobaczymy. jakoś to będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wcale ci się nie dziwię Elunia, bo dla mnie chodzenie do sklepu to jakies nieporozumienie. Wolę wyjść z psem niż stać w kolejce, a wszyscy gapią się na ciebie jak na kosmitę a jak odstoisz swoje i kupujesz tylko 20dag szynki, to widac konsterncje, że nastała się ciężarówka tylko za kilkoma kawałkami szynki a my jej nie przepuściliśmy....więc wolę kupwać "na zapas" ale wiadomo że wszystkiego się nie da 🙂 🙂 Dlatego dzisiaj tez zakupy zrobie przy okazji, jak pojadę do teściów zeby nie stac koło mnie w kolejce 🙂

Właśnie dostałąm wiadomość, że nie będę miała ubranek od tej koleżanki co obiecała mi je załatwić, bo poszły dalej w świat...dobrze, że i tak nie oglądałam się na nikogo tylko sama wzięłam sprawy w swoje ręce, bo obudziłabym się z ręką w nocniku!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...