Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A mnie mój wkurzył 😠 jestem chora, nera boli, myślę zrobię śniadanie, zrobiłam herbatę, chleb z 2 rodzajami szynki, pomidory ze śmietaną itp. a ten zaczął wybrzydzać, że ta druga szynka jakaś inna jest, że nie położyłam sera na chleb!!!!!!!!!!!! No żesz.... Jeszcze jak widziałam jego minę to aż mnie w środku rzucało, nie powiedziałam mu co o tym myślę, ale korci mnie.. Zachowuje się jak rozpieszczony bachor, to niech sobie idzie sam położyć ten cholerny ser na kanapki (no i oczywiście już nie je tego chleba) 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie po Natali nie mam nic 😞 Teraz żałuję ale na bieżąco jak mała wyrastała ja oddawałam wszystko kuzynce mojego męża (ma córcię młodszą o nie cały rok). Śliczne, prawie nowe ciuszki ale jej mąż często zamiast wypłatę do domu to -wiecie- na przelew. Szkoda mi jej było i stąd muszę teraz wszystko kompletować od nowa. Mam tylko łóżeczko i kombinezon (chyba nie będę kupować nowego)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justynko wiem, że się martwi itp. ale nie lubię jak coś zrobię i on tego nie je.. też mu tak zrobię, jak ja z nim wytrzymam? ma 2tyg. wolnego.. chyba się pozabijamy 🙃 na szczęście mnie codziennie popołudniami nie będzie jeden plus.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lista już działa a co do takich stytuacji to ja doskonale wiem coś o tym. Hormony tak szaleją, że szybko się rozkręcam i tak potrafię się zagalopować, że potem samej przed sobą mi głupio ☺️. Mój mąż przyznał, że taka to nie byłam jeszcze nigdy jak teraz. Nie wybrzydzi zatem jedzenia dla świętego spokoju żebym nawet podała coś niejadalnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja nie mogę się napatrzeć na te ciuszki co wczoraj kupiliśmy dla naszej Majusi. Zakochałam się w tych:
[URL=http://img413.imageshack.us/i/dscf7574.jpg/][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/3941/dscf7574.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img412.imageshack.us/i/dscf7578.jpg/][IMG]http://img412.imageshack.us/img412/7682/dscf7578.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć dziewczynki 🙂
oj Justyna ja też stale bym coś wciągała, teraz buszuje paczkę paprykowych chrupek 🙂
ciuszki słodkie, nie mogę się doczekać kiedy i ja sobie coś zakupię - jeszcze 10 dni ehh...
jupiiiiiii i ja dołączam od dziś do połóweczek 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja marzę o czymś słodkim 🙂 jakieś ciastko z bitą śmietaną lub cokolwiek co jest słodkie mhmm.. i do tego kawusia 😁 😁 😁 chociaż i tak nie wypiję, ale pamiętam stare dobre czasy z kawą w roli głównej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeżeli się dobrze czujesz i lubisz swoją pracę, a nie jest ona ciężka ani szkodliwa dla zdowia to nie musisz. Jeżeli chodzi o nudę no to napewno będzie Ci ciężko się przestwić z pracującej na siedzącą w domu, ja siedzę już od lipca na L4 i czasem marzę żeby iśc spowrotem do pracy, ale przynajmniej mam czas na zrobienie remontu i uszykowanie kącika dla maleństwa. Wszystko ma swoje plusy i minusy. W dzisiejszych czasach przy kablówce i internecie zawsze znajdziesz sobie jakąś rozrywkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja z Natalą przytyłam duuużo 😞 ponad 20 kg. Do tej pory się nie mogę otrząsnąć 😲 Z tego wszystkiego w 37 tyg. ciąży pojawił mi się cukier w moczu i stąd całą tą ciążę kontroluję glukozę. Teraz przed wizytą (mam 15-ego) kolejny test obciążenia glukozą. Modlę się aby wyszedł w normie bo nie śni mi się być na diecie przez prawie połowę ciąży
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja siedzę sobie już w domu i wpadam tylko do roboty by nie wypaść z rytmu i pomóc szefowi 😉 Wszystko zrobione, ja wypoczęta i wyspana, obiadki z dwóch dań (z nudów 😉), zawsze staram się dobrze wyglądać, na tv popatrzę, w necie pobuszuję (zakupy ciuchowe, poczytam).... Najpierw mi było tego potrzeba (mdłości, pobolewanie podbrzusza bo w pracy stres) a teraz się przyzwyczaiłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie. Mnie na początku przykaz siedzenia w domu strasznie frustrował, ale teraz jestem zadowolona. Jak skońy się remont to już sobie ciuszki, które dostalam na pólki poukładam, a od listopada wezmę się za pranie i prasowanie. Od października bądź listopada mam zamiardokupić resztę co mi brakuje dla małej i dla mnie do szpitala i w ten sposób bez pośpiechu i stresu uwiję nam gniazdko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...