Skocz do zawartości

Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
kasjalena to ciągnięcie jest normalne, ja mialam tak, że nie mogłam wstać a lekarz mówi, że to więzadła się rozciągają i to normalne więc już sie nie denerwuje i faktycznie w tych dniach bolu zauważyłam powiększenie brzuszka , a czasami tak to jest, że z dnia na dzień brzuszek rośnie i wtedy prawdopodobnie pojawia się ból 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 672
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
dziewczyny co do bólu brzuszka to u mnie jest to normalna codzienność...jestem bardzo aktywna raczej nie siadam w ciągu dnia no chyba że na chwilę przy komputerze...wieczorem zawsze mnie boli brzuszek ...ale po kontroli u lekarza jedno jest pewne moja córunia bardzo szybko teraz rośnie więc ból wiązadeł uczucie tak jakby ciągnięcia w dole brzuszka i ból kości łonowych jest całkowicie normalna rzeczą na tym etapie ciąży...miałam tak za pierwszym razem i teraz też...więc nie martwię sie choć zalecany jest w tedy odpoczynek...co do płci to ja w pierwszej ciąży już w 20tygodniu mam zrobione foto usg z siusiaczkiem mojego syneczka... 😜...lekarz jeszcze specjanie zrobił mi go w powiększeniu...abym była już pewna ...tym razem również zbliżenie było bardzo wyraźne bo dzidzia super się pokazała i na 100% dziewczynka... 😉więc ja wierzę lekarzom...jak mają dobry sprzęt i są doświadczeni w robieniu usg to pomyłek raczej być nie powinno...wszystko też zależy od dobrego ułożenia maluszka ...najlepiej jak dzidzia leży główką w dół ...ustalenie płci jest najłatwiejsze!!!trzymam kciuki za trafne rozpoznania..i miejmy nadzieję że żadna z nas po porodzie nie będzie zaskoczona!!! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie widze ze faktycznie większosc z nas marzyła o dziewczynce i nosi je w brzuszkach. A ja jak zwykle inna i chyba wolałabym synka 🙂 jutro ide do gina mam nadzieje ze pokaze dzidzia co ma miedzy nózkami 🙂 A z tymi bólami to ja tez tak miałam jednego dnia bardoz mnie bolało tak, ze bez no-spy forte sie nie obyło a za dwa dni brzuszek mi wydeło 🙂 dzis tez z rana jakos tak dziwnie mnie bolało wiec chyba kolejny etap wzrostu maluszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kobitki ja już po wizycie... 🙂 Ale w sumie nic nowego nie wiem oprócz tego, że dzidzia zdrowa i wszystko ok (a to najważniejsze 🙂) A tak się zasłaniała, że nie mogliśmy dojrzeć co ma między nóżkami, lekarz złapał tylko na chwilę moment, że się odsłoniła i powiedział, że z tego co widział to dziewuszka... ale to był moment i stwierdził to tylko na 80%. Więc w sumie nadal jest doza niepewności 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak pytałam 🙂 wymęczyłam mojego lekarza tysięcem pytań 🙂 Ciągnięcia w brzuchu rzecz normalna - więc dziewczyny miałyście rację 🙂 tak samo jak kłucia. Poinformował mnie także że może mi zacząć twardnieć brzuszek i to normalne o ile to nie będzie regularne, to znaczy nie będzie powtarzało się w regularnie tylko np. kilka razy dziennie... i jestem na razie spokojna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też się nie boję porodu, teraz myślę tylko o tym żeby donosić ciążę do końca... codziennie pojawiają się obawy i inne dolegliwości więc mam nadzieję, że szczęśliwie donoszę a jak będę rodziła to będę w siódmym niebie nawet jak będę umierała z bólu... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny zazdroszczę wam takie podejścia 🥴 ja to jak słyszę hasło poród to aż mnie ciarki przechodzą, boję się bólu, boję się że będzie to trwało bardzo długo, boję się żeby niuniu się nic nie stało, boję się nacinania, szycia, dopiero połowa ciąży a ja już panikuję, naprawdę zazdroszczę odwagi dziewczyny ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasjalena2 napisał(a):
ja też się nie boję porodu, teraz myślę tylko o tym żeby donosić ciążę do końca... codziennie pojawiają się obawy i inne dolegliwości więc mam nadzieję, że szczęśliwie donoszę a jak będę rodziła to będę w siódmym niebie nawet jak będę umierała z bólu... 🙂


hmm ja mam tak samo, martwię się każdym skurczem, twardnieniem brzucha; tym bardziej muszę uważać na siebie bo pierwszą ciążę straciłam w 8 tygodniu 😞 Strach powoli mija, bo najgorszy okres mam za sobą. Musimy być dobrej myśli. I myślę, że jak już będziemy mieli dzidzie przy sobie to zapomnimy o tym bólu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam dziewczyny 🙂Ostatnio malo pisalam,bo mialam pracowity tydzien.Widze,ze tu na forum zycie kwitnie 😁 Ja tez jakos tak sie nie martwie porodem.W koncu tyle kobiet to przezylo.Wychodze z zalozenia,ze sie troche przemecze i moj skarb bedzie wtedy ze mna.Bardziej sie martwie jak to na poczatku bedzie.Pierwsze kapanie,przebieranie,karmienie itd.Ale napewno damy rade 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DZIEWCZYNY JA JEDEN PORÓD MAM JUZ ZA SOBĄ ..CÓŻ TEGO CZY SIĘ OBAWIAM RACZEJ TAK ...BO TO NIGDY NIC NIE WIADOMO...NIBY MAM MIEĆ CESARSKIE CIĘCIE ALE JAK WSZYSTKO BĘDZIE W TERMINIE INACZEJ KTO TO WIE?JEDNE KOBIETKI RODZĄ W PARĘ GODZIN INNE W PARĘ MINUT A JESZCZE INNE MĘCZĄ SIĘ DŁUGAŚNE GODZINY...PODOBNO PIERWSZE PORODY SA DŁUŻSZE ALE NIE ZAWSZE...MÓJ TRWAŁ 14GODZIN...PRZETRWAŁAM ALE I TAK FINISZEM BYŁO CESARSKIE CIĘCIE...NIE ŻYCZĘ NIKOMU PRÓBY PORODU DZIDZIUSIA Z WAGĄ 4.5KG...I DŁUGIM NA 59CM...JAK DZIDZIA MNIEJSZA ŁATWIEJ ALE CZY ZAWSZE..ILE PORODÓW TYLE WERSJI...NIE DA SIĘ PRZEWIDZIEĆ JAK DŁUGO I CZY BARDZO BEDZIE BOLAŁO ALE DA SIĘ NA 100% PRZETRWAĆ !!!CÓŻ JEDNO WIEM WARTO!!! 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę, że może zacznę myśleć o porodzie jak będzie już bliżej... na razie o tym nie myślę, modlę się żeby tylko donosić ciąże. capslocc gratuluję pierwszego porodu - niesmowicie duży chłopczyk Ci się udał, też bym chciała tak donosić ciąże 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi twardnieje brzuch, kilka razy w ciągu dnia. Na szczęście nie odczuwam przy tym żadnych bóli. Mi pomaga gdy położę się na boku i mam nogi zgięte w kolanach, wówczas brzuszek się rozluźnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja zazdroszczę podejścia do porodu: to moja pierwsza ciąża i jak do tej pory koleżanki karmiły tylko opowieściami o wielogodzinnym bólu. Tego akurat się nie boję: boję się, że położna za późno zdecyduje o nacięciu/cesarskim/etc i przez to mój maluszek ucierpi. Boję się, jak się takim maleństwem opiekować 😁 ale tu liczę, że szkoła rodzenia i instynkt macierzyński mi pomoże 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tutliputli napisał(a):
I ja zazdroszczę podejścia do porodu: to moja pierwsza ciąża i jak do tej pory koleżanki karmiły tylko opowieściami o wielogodzinnym bólu. Tego akurat się nie boję: boję się, że położna za późno zdecyduje o nacięciu/cesarskim/etc i przez to mój maluszek ucierpi. Boję się, jak się takim maleństwem opiekować 😁 ale tu liczę, że szkoła rodzenia i instynkt macierzyński mi pomoże 😉

A dlaczego od razu najgorsze zakladasz?Takie sytuacje jak opisujesz zdarzaja sie bardzo rzadko.A ze boli to przeciez normalne.Ale jak juz zobaczysz swoje malenstwo,to o wszystkim zapomnisz i malenstwo ci kazdy bol wynagrodzi.Bylam juz przy dwoch porodach i obie dziewczyny mowily to samo 🙂A poza tym pozytywne nastawienie to pol sukcesu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...