czerwiec 2011 | Forum o ciąży

Anka jak pójdziesz do lekarza to od razu wal, żeby Ci też zrobił to badanie - ten masaż szyjki i narzekaj że juz nie możesz, że Ci ciężko.....

No właśnie sprawdziłam 🙂 Spisałam do Moni, ale nie wiadomo czy i Ona nie została dzis w szpitalu. Pozwolę sobie spisac Wasze ok?

😮 polatam po schodach jeszcze przed wizytą póki mąż nie widzi... może powie coś miłego doktorek... a jak nie... to chyba co nieco napomknę skoro tak radzisz... tak miałam uważać, a teraz jak już bym mogła, to się nic nie dzieje...

ivona, no to super.
Nie stresuj sie, mysl ze jeszcze chwilka i bedziesz tulac swojego dzidziusia.
No wlasnie ja tez zauwazylam ze mam bardziej wodniste uplawy. Z tym ze mnie tutaj i tak nikt nie zbada 😠.
Powodzenia ivona, chwile sie pomeczysz i bedzie po wszystkim 😉. My tu trzymamy kciuki, a Ty nie zapomnij dac znac.
Malgorzatta dobrze ze masz te wody, gorzej by bylo gdybys miala za malo.

Dzięki!!! Chyba dzis nie zmrużę oka...dziś przyjechala laska z rozwarciem na 5 cm, w ciągu 30 minut ją wzięło i tak ją bolało biedną, kroka nie mogła zrobic...dziś tez przyjeli dwie dziewczyny, jedna 7 a druga 9 dni po terminie...a dzieciaczki wciąż chca w brzuszkach zostac...pewnie też jutro im indukcje zrobią...czyli juz 3 nas na jutro mają...ciekawa jestem ile jeszcze nieplanowanych będzie..mam nadzieje ze szybko mi pójdzie...i w końcu zobacze mojego Wojtusia 🤪 🤪 🤪
Mam nadzieje ze i u Was ruszy!!! I jak wróce to więcej mamusiek juz tu bedzie. Trzymajcie sie dziewczynki!!!

ivona, bedziesz chyba jedyna ktora urodzi w terminie 😁.
Wojtus na pewno bedzie przecudowny.
Idzie wyczuc ze jestes nabuzowana adrenalina.

Ivonka TRZYMAM KCIUKI 😘

Iwona dobrze ze powiedziałas o tej ospie.tylko kurcze jak małego urodzisz to tez musisz odseparowac go od tej siostrzenicy i siebie, bo mały bedzie jeszcze za mały na takie choroby.
Powodzenia na porodówce!
dziewczyny zaszalałyście zostawiacie nas same normalnie.
Mamuśka kurcze szkoda ze nie w Hadze masz to biuro bo mam tam siostre co pracuje na bardzo kiepskim stanowisku... sprząta 😞 ps. to w koncu co z ta połozną? miałas juz spotkanie z ta co ma Ciebie prowadzic teraz ?

beti dopiero na czwartek jestem z nia umowiona. No ale nie wiadomo czy ona bedzie mi odbierac porod. Wszystko zalezy od tego kiedy zacznie sie porod. Moja polozna jest 2 tyg na urlopie, jak do tej pory nie urodze to ona zdazy wrocic. Sama juz nie wiem jak to bedzie i do kogo mam dzwonic w razie czego.
Tam w Hadze przeciez tez jest duzo pracy? A co Twoja siostra konkretnie by chciala robic?

nie mam pojecia. ja to jestem zła na jej faceta bo sciagnał ja z włoch gdzie sobie dobrze radziła luksusowo żyła,on mieszkał w Holandii długo, pracuje na dobrym stanowisku bo kierownikiem jakims jest na rafinerii i jej nie znajdzie pracy lepszej tylko pozwala na taką robotę.porażka,jakby nie dziecko to pewnie by tam z nim juz nie siedziała. a też ją ochrzaniłam ze sie w tyle lat perfekt nie nauczyła jezyka. bo takto to mogłaby probowac w zawodzie- ekonomistka, a takto to nie wiem na jakim poziomie umie ten jezyk. ale napewno moglby jej lepszą prace załatwic. chłopy... myślą tylko o sobie.
ps. to z ta połozną masz teraz na maxa zakrecone.

A mojego jeszcze nie ma... już nawet zdążyłam upiec udka i ziemniaczki obrać i ugotować, po koperek podjechać, czereśni podjeść, po schodach w między czasie latałam i cały czas mam nadzieję na magiczne słowa od gina...

mikaanka daj znac co tam gin ciekawego powiedzial.
beti, no jak angielski zna chociaz komunikatywnie to radzilabym sie zapisac do biura pracy ale holenderskiego.
Wiesz, tam gdzie ja pracuje to sa ludzie typowo z Polski sciagani, ktorzy potrzebuja zakwaterowania i ubezpieczenia. Skoro oni juz tu mieszkaja to powinna jak najbardziej szukac.
Jest tutaj gazeta " Po Polsku" gdzie sa ogloszenia. Jest rowniez stronka www.niedziela.nl gdzie sa rozne ogloszenia.

Co do poloznej to mi juz brak slow. Zamierzam w czwartek powiedziec ze troche mi przykro ze tak sie dzieje i czuje sie troche odstawiona w kat, bo nie wiadomo jakby cos sie zaczelo dziac do kogo mam dzwonic. Pozniej bedzie mi tej mojej tez szkoda skoro ona w ciazy. Jak sie w nocy zacznie, bede ja budzic i w ogole.
Najwazniejsze zeby w ogole cos sie zaczelo dziac, bo powiem wam ze juz w depesje wpadam, nic mi sie nie chce, chodze caly dzien w pizamie, i w ogole mi zle.

Marlena to tam u Ciebie w szpitalu nie urodzisz bez tej Twojej położnej? tzn. co nie przyjmą Cie w razie co?

Gosia ja rodze w klinice, znajdujacej sie w szpitalu.
Zasada jest taka ze tylko polozna moze zglosic ze wlasnie sie wybieram na porod. Nie przyjma mnie ani do szpitala ani do kliniki. Uwierzylam jak w 35 tygodniu trafilam do szpitala. Sama zadzwonilam a oni do mnie ze zgloszenie musi byc od poloznej inaczej mnie nie przyjma 😮.
Co do porodu to bez niej tez nie urodze bo tylko ona jest kompetentna osoba w czasie porodu, lekarz nie jest obecny przy porodzie. W razie komplikacji, do windy i jade na oddzial.

Dzięki Mamuśka za info. ps mi tez sie nic nie chce ale od dwoch dni chociaz wychodze do sklepu, by cos przyspieszyc bo stwierdziłam że takie lezenie to było dobre na podtrzymanie a teraz to powinnam polatac. i mimo braku sił wyszłąm z domu skoro moj sobie pojechał a obiecał juz zostac. coz najwyzej padne po drodze.

Hej, pogoda źle na mnie działa.... ciągle zasypiam i w sumie to jeszcze nie jadłam od śniadania nic... chyba muszę się zwlec z łózia i coś przetrącić.... tak więc idę.... i później pewno znowu pójdę spać 🤢

u nas tez lekarza zwykle nie ma przy porodzie bo mu sie nie chce.
ale z tym pojechaniem do szpitala bez decyzji połoznej to bez sensu, bo przeciez moze sie pomylic położna zle ocenic sytuacje z rozmowy co ona moze stwierdzic? niewiele.przeciez trzeba sprawdzic. a nie daj Boże trafic na niekompetentna... oj.moja siostra tez tam rodziła i ciekawe czy tak wszedzie jest? bo ona sobie chwaliła ale nie miała zadnych akcji by jechac do szpitala. za to po porodzie to jej sie służba zdrowia przestała podobac. do przychodni telefonicznie moze dzwonic i tam decyduja czy ja przyjma czy nie. wiec jak mały miał gorączke to jej mowili zeby dac paracetamol i nawet nie chcieli go zbadac.czasem musiała kłamac że mały ma 40 stopni bo 38 to dla nich za mało na wizytę.

rzeczywiście dziwnie, no a w razie co jakby z położna sie coś stało, no nie wiem, umarłaby np. (no dość drastyczny przykład) to Ty byś nie mogła urodzić, heheheh masakra

rzeczywiście dziwnie, no a w razie co jakby z położna sie coś stało, no nie wiem, umarłaby np. (no dość drastyczny przykład) to Ty byś nie mogła urodzić, heheheh masakra

hejka laseczki 🙂
doczytałam zaległości 🙃
hehe Gosia to widzę, że miałyśmy dzisiaj te same atrakcje 😜 jak się teraz czujesz, bo mnie brzuch cały czas boli i plamię na ciemny brąz... mam nadzieję, że to zadziała, no a jak nie to w czwartek się już zacznie na całego 🙂
Ivona trzymam kciuki 😉
Marlena kurna trochę dziwnie to tam u Was wygląda... bez sensu bez położnej Cię nie przyjma... to co pod mostem masz rodzić, bo położna na urlopie? 🤢
Ciekawe jak Czerwcówka dalej cisza...
no i Doris jutro ma cc...

A u mnie Agata jest tak, że skurcze co miałam bezbolesne to teraz bolą, coś mnie zaczynają plecy boleć tak jakoś inaczej.....mam nadzieję że to nie siła sugestii.... na wkładce czysto, w szpitalu trochę tej krwi poszło...

też jestem strasznie ciekawa co z Czerwcówką, mam nadzieję że wszystko ok.... pamiętam jak pisała że spisze sobie czyjeś numery tel, ale swojego to chyba nikomu nie dała..... kurczę w sumie długo się nie odzywa....

ja sie Agata boję, że będę czekać do poniedziałku, bo na poniedziałek mam skierowanie na wywołanie....

ja też trochę się boję, że się nakręciłam, że coś się zacznie... u Oli zadziałało... no zobaczymy... będziemy obserwować... u mnie dalej plamienia i bóle brzucha... ale nie skurcze 🤢

u mnie też wód dużo tak jak u Ciebie Gosia.. dlatego lekarz stwierdził, że małemu się nie spieszy bo dobrze tam ma w brzuszku ... i boję się cholernie indukcji porodu... powiedział, że podadzą mi dopochwowo jakiś żel, po którym powinnam dostać skurczy... 🙃
a wiadomo poród wywoływany zawsze bardziej boli... zaczyna mnie to przerażać... ale z tego co widzę, dużo brzuszków ma wywoływany... jakoś te dzieciaczki nie chcą same wyjść 🙂