sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Witajcie Mamusie 🙂

Jo-aneczka gratuluję zdrowej i dużej córusi 🙂
Dobrze, że nic się Wam nie stało po tej "przygodzie" z motocyklistą

Agapurka powodzenia na dzisiejszej wizycie

a wiecie co mnie denerwuje...jak np. tesciowa mowi NASZ dzidzius...strasznie mnie to irytuje...bo to jest moj i m. bobas, albo jak twierdi ze od sierpnia nie bedzie juz pracowac ( teraz chodzi dorywczo) bo bedzie miala duzo pracy przy dziecku...wiem ze powinnam sie cieszyc ze chce pomagac ale boje sie ze bedzie chciala we wszystkim mnie wyreczac i probowac pouczac a tak na prawde to nie ma pojecia bo przez 30 lat ;przeciez wszystko sie zmienilo...i jak mowilam ze nie chce zeby robila kolderke z pior, nie bede uzywac talku i zamierzam jednorazowe pampersy to twierdzila ze wymyslac zaczynam...

nie myslcie ze jakas straszna egoistka jestem ale nie wiem czy zdecydujemy sie na drugiego bobasa i chcialabym kazda chwile spedzic z malenstwem...a najgorsze jest to ze sama bede musiala jej wytlumaczyc to wszystko bo jak wysle m. to moze sie tesciowa do nas dlugo nie odzywac 🥴

agusiakowalczyk napisał(a):

A oglądałyście film "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" z Bradem Pittem?
Fakt... staruszek w pewnym sensie robi się podobny do niemowlaka...
Jakie to niesamowite!
A ile lat ma już Twoja prababcia, Andzelika?

Film oglądałam 🙂 Rzeczywiście interesujący 🙂
A jeśli chodzi o obawy dotyczące dziecka to też je posiadam, chociaż niby trzecie, ale... Martwię się jak ja sobie poradzę z taką gromadką. Chociaż z drugiej strony to zaraz sama siebie pocieszam, że jakoś to będzie 🙂 Takie mam wyluzowane podejście do życia 🤪

agusiakowalczyk bardzo bym chciala zeby bylo tak jak piszesz...zawsze mialysmy swietny kontakt i nie chce zeby to sie zmienilo ale przeciez nie moge tez pozwolic wejsc sobie na glowe. i jeszcze mowi ze i tak nic po porodzie przy malej zrobic nie bede mogla...na to to juz moja mama sie troche wkurzyla...bo ja mialam roczek i 5dni jak urodzila sie moja siostra...i ona sama musiala wszystko robic bo zupelnie ni emiala nikogo do pomocy... idala rade wiec czemu ja mam sobie z jednym ni e poradzic...

wiem ze asertywnosc tylko mi pomoze...ale najgorsze jest to ze ona ze szczerego serduszka chce pomagac i nie ma w tym zlych intencji...ja to swietnie wiem i dlatego boje sie ze ja moge urazic a tego bym nie chciala...na szczescie mam po swojej stronie jeszcze szwgierke ktora tu mieszka a ona bez ogrodek i oporu przemowi jej do rozumu i mam nadziejez ze bedzie ok...

marta-lion swiete slowa...musi zrozumiec...Ty to zawsze potrafisz mnie ogarnac ☺️ a i mysle ze ona chce byc inna niz jej tesciowa ktora za sciana mieszkala a nawet nioe przyszla zobaczyc jak sie anka urodzila i twierdzila ze to krowa i wogole baaardzo sie nie lubily 😲

oklaska dla Ciebie 😘

Marta-lion ma rację, a w dodatku taka pomoc oby nie za duża i częsta się pewnie przyda 🙂 szczególnie jeśli z dobroci serca ofiarowana 🙂

Wiatm mamuśki 🙂
Magda synek widzą śliczny i skromny, łapką niewinnie się zasłania 🙂 Gratuluję maluszka 🙂
Dziś nie śpię od 3.30. Przysnęłąm trochę ok 7. Doczytałam Was i dopiero się odzywam. Imiona na tapecie dzisiaj widzę 🙂 U nas miała byc dziewczynka, bo tak chcieliśmy a chłopak wyszedł i propozycje męża były tak różne, że już połowę zapomniałam, albo i więcej 🙂 bo np.Włodzimierz. Edward, Bruno, Świętopełk, Zenon, Poncyliusz.. już skończę 🙃 Wybrał Rajmund co przez gardło mi przejsc nie chciało, ale zmienił jak mu wytłumaczyłam dlaczego chcę, żęby zmienił na inne. Równie mógłby adolf mówic, mnie serce bolało inie chciałam tego imienia. Zostało na Rysiu, w rodzinie mam wójka 🙂 Są dwie Agnieszki, 2x Paweł, 3x Kinga. Mi się podoba Miłosz. Fabian, Gabriel i jeszce jakieś były ale mi chwilowo wyleciało z głowy 🙂
jo-aneczka Twój maluszek ma ładną wagę 🙂 jest chyba największy z sierpniowych
maluszków, gratuluję kochana 😘 A o anemii lekarz coś Ci mówił? bo mój powiedział, że mam lepsze wyniki niż w ubiegłym miesiącu, my zle patrzyłyśmy, nie na to co trzeba 🙂 Wszystko wszystkim ale u mnie dobrze nie jest 😞 Mam leżec 16 godzin dziennie, oszczędzac się na maxa, jednym słowem nic mi nie wolno. Szyjka się skróciła i ma 1 cm i powiedział, żebym jeszcze 4 tyg wytrzymała, wrecz prosił. Nie wiem jak mam się przestawic z myśleniem bo nie mogę jakoś, no wychodzi, że mogę urodzic w czerwcu. Wszystko do góry nogami się przewróciło. Zakupy mąż mówi, że zrobi sam ale nie chcę, wstac mogę, zrobic obiad, maleńki spacerek, powiedział doktor, że po sklepach 8 godzin nie latac. I tak nie latałam nigdzie tylko ja zdana na siebie jestem, bo mąż w pracy do 18 i przeraza mnie chyba wszystko. Nie mam dla dziecka prawie nic, dla siebie także, bo ,,jeszcze jest czas''. Ale wczoraj mąż powiedział, że w takim razie to remont za 2 tyg nie w lipcu i że będę leżała w łóżeczku a on wszystko zrobi, posprząta też 🙂 Mam taki mętlki w głowie, że trudno mi opisac co ja czuję i z czym będę musiała się zmagac. Teraz to będę dopiero cwiczyła to słynne leżenie odłogiem 😉

Kornelka to przykro mi że jesteś zmuszona do leżakowania, ale nie jest ono takie złe, spójrz na Pati która ma chyba już prawie wszystko, a też cały czas leżakowanie zalecane 🙂 może więc zakupy internetowe?
Pamiętaj zę jak lekarz kazał lerzeć to lepiej poleżeć i nie robić zakupów czy obiadków.