Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
cześć laseczki
miałam dziś fajny dzień bo zrobiłam pierwsze poważne zakupy dla mojego maluszka 🙂
Kupiłam posciel, dwa komplety poszewek, przescieradełka dwa, rożek i ręczniczek z kapturkiem 🙂
Jestem zadowolona bo w sumie udało mi sie kupić po całkiem przystępnej cenie 🙂
Chciałam tylko was zapytać czy można przykrywać takiego maluszka pościelą w poszewce frotte, bo jedną taką kupiłam i jest przecudna????????

Nio i mam tez już w końcu materacyk do łózeczka robiony na zamówienie, bo łóżeczko wymiarów niestandartowych- po tatusiu, robione przez dziadka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
BAJKO
Super że u lekarza ok Niunia Pięknie rośnie !!!!!!!!!!!! 😉

ATAGUSIA
No i wcale ci się nie dziwię ja też jestem zadowolona jak coś brzdącowi kupuje to takie fajne uczucie 🤪

Co do tej pościeli to jak dla mnie to raczej nie ma przeciwwskazań bo niby czemu nieee... 😮 bynajmniej mi się tak wydaje ale zobaczymy co inne dziewczynki powiedzą na ten temat 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
meegotka napisał(a):
Wiecie co dziewczynki taka ze mnie twardzielka ale tak naprawdę to pos...na jestem ze strachu 😲I jak sobie pomyślę,że mogę nawet dziś w nocy obudzić P,że to już to na samą myśl mi się płakać chce ze strachu ,że jeszcze nie chcę tego bólu ja poproszę jutro dziś jeszcze nie jestem gotowa 🤢I nie sądzę,żeby mi się to nastawienie zmieniło na dniach 🤢

hehe, po to ciąża trwa 9 miesięcy żeby był czas na przygotowanie się do porodu emocjonalnie 🙂 Ale jak widać - gdy termin się zbliża - nadal nie jesteśmy na to przeżycie gotowe...
:/
Marzenko, jeszcze jedno dołujące słowo i znajdę Cię na tej Pradze i skopię ten chudy tyłeczek 😉 Nie możesz się zamartwiać mamą, masz inne problemy: jak Małą urodzić, czy będziesz miała mleczko, czy będzie noce przesypiać, i inne... masz o czym myśleć, więc nie myśl o mamie i tym dupku, czy on jest tego wart, żebyś o nim ciągle myślała ??!!

Ja dziś wstałam o 7, cały dzień na nogach, sklepy, zakupy, jeżdżenie autem po mieście, szkoła rodzenia, itd... i nawet mi się spać nie chce :/ Byłam też u lekarki w przychodni, bo mnie kość ogonowa nadal napieprza, dała mi skierowanie na jutro do jakiegoś neurologa czy coś oraz skierowanie na rehabilitację 🙂 Idę tam od 16 września, normalnie się czeka do listopada, a że to wyjątkowa sytuacja to idę szybciej 😉 jupiiii ! 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry
Właśnie obudziłam się z koszmarnego snu prawie z płaczem nie dość ,że po sikaniu o 4 nie mogłam już zasnąć to jak już ok 6 zasnęłam to mi się przyśniło,że urodziłam małą sama w domu moich rodziców nie pamiętam w ogóle porodu ani bólu tylko,że poszłam do mamy bo nie wiedziałam jak urodzić łożysko!!!!Moja mama kupiła wielką niebieską balię i tam urodziłam i znów przeskok i najgorsze nie mogę założyć klemy na pępowinie!!!!Dziewczyny to był horror nie mogłam tego zatrzasnąć i się obudziłam spocona cała 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kochane!

Śniło mi sie dzisiaj że miała przyjechać do mnie karetka bo lkekrz musiał mi podać jakiś specjalny zastrzyk a ja wybyłam z domu... i przegapiłam wizytę. No i dzwonili po mnie że mam wracać bo karetka specjalnie do mnie wyjechała więc biegłam przez jakies obrzydliwe osiedle z tym moim wielkim brzuchem ile sił w nogach... Strasznie mnie to zmęczylo... Dwa razy wstawałam na siku... a Mąż od rana smutny bo stwierdził, że go strasznie chamsko skopałam w nocy 😞 😞 😞

A z pozytywnych wieści... wczoraj dotarła paka z allegro z ciuchami dla Tymka i jest MEGA PIĘKNA!!!! Zachwyceni jesteśmy tymi ubrankami, są genialnej jakości i jest ich cała masa! Dostaliśmy też gratis blezerek i czapusię 🙂 I wczoraj układalismy ciuchy, oglądaliśmy i przeżywaliśmy 🙂 W ogóle spędziliśmy miłe popołudnie, na obiad były kluski śląskie 🙂 a na deserzrobiłam galaretkę z owocami i bita śmietaną 🙂 Rozpusta!

Natalia filmik świetny!!!!!!! Miły początek dnia zobaczyć takich dwóch urwisów 🙂

Dzisiaj jedziemy po pampersy do Reala bo jest jakaś fajna promocja, Mąż wyczaił 🙂



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Meegotko.. ale my jesteśmy porąbane z tymi snami to jakiś meksyk... Dobrze że mam na dzisja obiadek zrobiony to może pospimy troche w ciągu dnia, jak nam się uda usnąć.Emocje biorą nad nami górę... Ja wczoraj wieczorem poszłam spotkac się z koleżanką na plac zabaw, nasi chłopcy byli z nami chwilę na huśtawkach, wracałam po 20:00 i nie umiałam wejść po schodach na moje 4 piętro (3 piętra i pólpiętro - to jak 4 liczę) i cholera weszłam do domu taka obolała, Misiek zaraz do wanny i do łózka, a ja usiadłam z Mężem przed tv i zdychałam. Brzuch twardy jak kamień, Młody w środku szalał, aż Wojtek był w szoku jak widział co się w moim brzuchu dzieje. Potem cały rytuał z układaniem sterty poduszek pod plecami... Już mam dość a jak sobie pomyślę, że Tymuś nie ma jeszcze 2 kg i ile jeszcze przybierze to na prawdę mam wątpliwości czy mój brzuch to wytrzyma. Przecież ja pęknę!!!!!!!!

Ty też jak wstajesz w nocy sikać to idziesz po ścianie? Ja z bólu nie mogę wyprostowana normalnie iść tylko jak już sie nastę kam i zwleke to potem ledwo idę taka jestem obolała 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochana u mnie wstawanie na siku to cały rytuał któremu już od dawna towarzyszy jeden wielki skurcz wiec o pionie nie ma co marzyć 🤢 I masz rację nie wiem jakim cudem pomieścimy w brzuszku dodatkowe gramy ,które mają jeszcze dojść 😮Cbyba trzasnę wzdłuż tej ciemnej linii na brzuchu(matko obym sobie nie podsunęła kolejnego tematu na koszmar) 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej brzuchatki 🙂
filmik z maluchami świetny aż gębusia mi się uśmiechnęła.
Co do snów to chyba mocno przeżywamy już to wszystko. Sny związane z dziećmi to podobno normalne. A ja zaczęłam ........chrapać i to na maxa!!!!! 😮 🤪 😮 normalnie szok, nigdy nie miałam tego. Mąż się śmiał, że jak parowóz jechałam i nie wiedział co ma zrobić bo jak ostatnio starał się mnie obudzić to przestraszył mnie. Biedny się na słucha 😉 a ja modlę się aby po porodzie mi to zniknęło...bo wiem co to znaczy chrapiąca osoba w łóżku (przez moment spałam z moja mamą w jednym łóżku a ona normalnie to jak pospieszny sapie 😉 )

Jak w nocy wstaję na siusiu to też trzymam się czego się da. Mamy już kolo naszego łóżka łóżeczko małej i przewijak i tego się łapię, później jakoś idzie. Na szczęście biegam tak ze dwa razy w nocy. uf,.,...

U mnie pogoda się popsuła. Pachnie już jesienią prawie, eh.... dobrze, że ten okres przeżyjemy na poznawanie naszej malej istotki, bo normalnie u mnie to deprecha byłaby na mur beton 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meggotko mam nadzieję, że nie wykrakasz tematu kolejnych snów Kochana. Jeszcze trochę musimy wytrzymać... Kurde to takie trudne wszystko..

Koyotko mam nadzieję, że przejdzie Ci chrapanie, żebyś nie musiała z tym potem męczyć ani mąż. Ale wiesz myślę, że to jest związane z uciskiem przepony. Dzieciaki sa już tak wysoko że wszystko mamy totalnie pościskane.

Mój Mąz wczoraj tak na mnie patrzył z niedowierzaniem i stwierdził, że to ile mnie to wszystko kosztuje wysiłku, żeby wstać, wysikać się itd że jak widzi tego karateke w brzuchu i co on tam wyprawia to na prawde mu przykro 😞 Kochany jest. Dzisiaj przy sniadanku przeglądał taki biuletyn który dostałam z gratisami od mojej gin i czytał na głos... masaż noworodka, atopowe zapalenie skóry, frida do nosa.... widze że on tez już ma myśli jednym wypełnione, bo o wczorajszym meczy Polska:Niemcy były tylko dwa zdania komentarza 🙂

O wiem co miałam jeszcze napisać... Popieram to co napisała Akneri o podziale obowiązków i angażowaniu męża we wszystkie czynności związane z obsługą dzieci. Uważam, że to że my zajmujemy się nimi w domku a nasi panowie pracują o niczym nie świadczy, bo my też bedziemy musialy wrocic do pracy a w domu bedzie maluch przyzwyczajony ze wszytsko przy nim robi mama. Pamietam jak Miś mial ze dwa lata i jak mnie woła : Maaaaamoooo!!! To ja mu odpowiadałam: Wołaj synku, Tatuuuuuuś!!! dzieci potem się uczą, ze wszystkim lecieć do mamusi. A opieka nad maluchem nie konczy się z chwilą gdy zacznie chodzić, bo potem jest mamusiu zrób mi chlebek, mamusiu daj mi to czy tamto, mamusiu ukochaj, mamusiu umyj, mamusiu kup, mamusiu pójdziemy na spacerek itd itd... to na prawde z czasem może zmęczyć... Mój Mąz przez pierwszy rok życia Miśka częsciej był nieobecny więc Misiek się przyzwyczaił do tego, ze to ja jestem frontmenem w domu, że to ja go uspiam i spiewam mu na dobranoc... Teraz planujemy aby to Mąż zajmował się Tymkiem po pracy, kąpał go, masował, ubierał... ja zajmuję się w dzień a wieczory mam dla Miśka. Jak pójdę do pracy plan będzie modyfikowany ale Tatuś będzie aktywny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no i super iris, że o tym myślicie! 😆 U nas też już wiadomo, że kapać będzie tatuś. I nawet już zapowiedział, że jak wróci z pracy i coś zje to małą na spacer będzie brał abym odpoczęła chwilkę. No i obowiązkowo planujemy, że po porodzie będzie z nami 2 tygodnie jak nie dłużej. Będziemy się w 3 oswajać ze sobą 🙂

Megootko dzięki 🙂 ale serio....nie da się tego inaczej opisać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochane, zwłaszcza Iris, jak czytam, że Twój mąż Ci współczuje, bo się musisz z brzuchem namęczyc i że czyta biuletyny to się zastanawiam, czy Twój facet nie jest z jakiejś lepszej planety. Mój nadal beztroski i nawet nie przeżywa tego, że ojcem zostanie. Jak to twierdzi- nadal to do niego nie dociera. Zrobił owszem pokój Nadii, ale żeby się kiedyś do brzuszka sam przytulił to nie. Dwa razy mu tylko powiedziałam, że ma posłuchac, czy coś tam przez skórę słuchac..nic więcej. Wczoraj się jeszcze z nim pożarłam i to ostro (trzaskanie drzwiami i wyzywanie się), bo przykręcał lampę do sufitu i miałam mu trzymac w górze odkurzacz, by pył na niego nie leciał. Powiedziałam mu, że jest poje.. (jak nie gorzej), bo jak on sobie wyobraża, że w końcówce 8mca mam mu odkurzacz nad sobą trzymac?? To mi powiedział, że cały dzień gdzieś łażę i mnie nie ma w domu i na to mam siły. Trzasnęłam odkurzacz, trzasnęłam drzwiami i poszłam do innego pokoju film oglądac. Oczywiście usłyszałam zza ściany jaka to wredna i niedobra jestem, że nic mu nie pomogę. Czasami mnie tak wkur..., że chętnie bym go z 5 pietra wyrzuciła, więc Iris nie wiem, jak wychowałaś swego męża 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wczoraj na wrześnióweczki zaglądałam i też nie źle się zdziwiłam 😉

Kokosanko szkoda, że twój facet tego nie czuje. I dziwię się, ze wymagał od ciebie trzymania odkurzacza nad głową 😮 chyba chce żebyś szybciej urodziła 😉 No ale cóż nie wszyscy faceci od razu czują się ojcami. Zobaczysz jak zobaczy bobaska od razu inaczej będzie patrzył na świat!tego tobie życzę. Choć lepiej byłoby jakby doszło do niego, że już praktycznie jest ojcem. Tylko jak na razie musi o ciebie dbać bardziej, bo ty nosisz bobaska 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie Brzuszki 🙂
Przypomniało mi się pewne zdarzenie z chwili po narodzinach Emilki...
Mój Mąż poszedł z położną ją umyć i ubrać i na chwilę został z nią sam...
Dzwonił właśnie do mojej siostry, żeby się podzielić radosną wieścią o narodzinach córki..
A tu Emilka zaczęła płakać... pierwszy raz przy Tatusiu. Mój Mąż rozłączył się z siostrą.. Sam ze łzami w oczach nie wiedział co zrobić... A jak już stwierdził, że trzeba Malutką wziąć na ręce, to jak to zrobić 🙂
Poradził sobie, a kiedy Malutka się uspokoiła przyjechali do mnie 😁

Hm.. warto dać Tatusiom \'pole do popisu\' już od początku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MAMA76- mi tez wcięło posta długiego.. ;( to chyba znowu jakies problemy!!!

NATALIa ale się uśmiałam z tego filmiku- no bomba dosłownie!!!


Aha napisąłam wczoraj do BACHAP.. i mi nie odpisała.. może niech któraś z was spróbuje.. bo się martwię o naszą Basieńkę, i Oleczka!!

IRIS: cytuję:
Ty też jak wstajesz w nocy sikać to idziesz po ścianie? Ja z bólu nie mogę wyprostowana normalnie iść tylko jak już sie nastę kam i zwleke to potem ledwo idę taka jestem obolała


Ja tez tak mam .. 🥴 ide jak połamaniec, brzuch boli, bo chodzę siku chyba w ostatnim momencie.. myślałam że tylko ja tam mam i ze mnie tylko tgaka niedorajda.. 🥴

A z tymi poduszkami pod plecami i w koło- tez mam kur.de dosyć! Nie mogę się doczekać jak już nie będę z nich korzystać i nie będzie nic pomiędzy mną a Moim!!
Tak się początkowo cieszyłam z tego kojca(wielkiej poduchy) a teraz nie mogę się doczekać aż go spale!!!..

A mecz- no kurde- jak ten Mój przezywał.. przez sen pytam jaki wynik, mówi 2:2, i caaaaały komentarz do meczu.. az mnie rozbudził i się popłakałam, ze teraz nie zasnę!! Jak tam można?!

Iris.. zazdroszczę że Twój Facet tak się zajmuje tymi tematami dot. Dziecka.. Mój to mwie, ze ja już mam kupione, poprasowane.. zrobione! Jest mi czasami przykro.. ale jak tylko Jagoda się urodzi to ja już go aktywnie włącze w to wszystko! Ooo taaaak!
KOKOSANKO- podzielam Twój los.. ja tez mam takiego niedobrego Faceta 😜

Koyotko- ale mnie rozśmieszyłaś z tym sapaniem i chrapaniem J ja tez tak mam teraz.. wcześniej nigdy! To chyba przez te dodatkowe kg J
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Brzuchatki ;p
Ja niedawno wstałam już po śniadanku i witaminki też wciągnięte 😉
Co do tatusiów to mój K. Już się nie może doczekać synka parę dni temu się zaśmiał żeby już wychodził bo czeka z niecierpliwością co do pomocy to jestem pewna w 100 % że mi pomoże bo widzę co teraz robi opiernicza mnie za każdym razem jak biorę się za sprzątanie itp każe mi siedzieć i odpoczywać... Ostatnio mi wyleciał z tekstem że jak by wiedział że będę się tak męczyć to by się zastanowił nad tym dwa razy biedny on to bardziej przeżywa niż ja sama a poród zwłaszcza 😮 🙂

Co do wstawania na siusiu to ja mam tak samo jak wy kochane zanim się wygramolę z łóżka to jeszcze po macku zasuwam do wc a potem zaś masakra żeby się ułożyć do spania i kotłowanie ze 2,3 godz. zanim zasnę a jak wstaje czasami dwa razy na siusiu to wychodzi na to że cały ciul spałam bo zasypiam gdzieś o 11 a o 1 jak w zegarku lecę do toalety 😮

Iris
Cieszę się że zadowolona jesteś z zakupów takie śliczne te ubranka były że oczu nie mogłam od nich oderwać 😉

Kokosanko
Nie martw się jak urodzi się bobasek to może twój zmieni cały dystans do ciebie itp zacznie ci pomagać i w końcu dotrze do niego że jest ojcem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane dziś idę podejrzeć Igorka 🙂 Za godzinę mam autobus a zdążyłam się tylko umyć i jestem w proszku , takiego lenia paskudnego mam dzisiaj 🙂 Trzymajcie kciuki , żebym w ogóle najpierw się doturlała do tej przychodni no i żeby z Młodym było wszystko git 🙂
Ciekawe co by było jakbym lekarzowi tam na tym lotnisku rodzić zaczęła 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
koyotka napisał(a):
no i super iris, że o tym myślicie! 😆 U nas też już wiadomo, że kapać będzie tatuś. I nawet już zapowiedział, że jak wróci z pracy i coś zje to małą na spacer będzie brał abym odpoczęła chwilkę. No i obowiązkowo planujemy, że po porodzie będzie z nami 2 tygodnie jak nie dłużej. Będziemy się w 3 oswajać ze sobą 🙂

Megootko dzięki 🙂 ale serio....nie da się tego inaczej opisać 😉


Super Koyotko, uważam że ten pomysł ze spacerowaniem jest rewelacyjny 🙂 Ten czas po porodzie tylko w trójke na pewno tez zaprocentuje, dumny tata nauczy się obsługi małej i na pewno będzie sie czuł potrzebny 🙂 My tez planujemy 2 lub 3 tyg po narodzinach Tymka razem, dlatego w tym roku zrezygnowaliśmy z urlopu żeby było wolne jak już Tymcio przyjdzie na świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kokosanka napisał(a):
Kochane, zwłaszcza Iris, jak czytam, że Twój mąż Ci współczuje, bo się musisz z brzuchem namęczyc i że czyta biuletyny to się zastanawiam, czy Twój facet nie jest z jakiejś lepszej planety. Mój nadal beztroski i nawet nie przeżywa tego, że ojcem zostanie. Jak to twierdzi- nadal to do niego nie dociera. Zrobił owszem pokój Nadii, ale żeby się kiedyś do brzuszka sam przytulił to nie. Dwa razy mu tylko powiedziałam, że ma posłuchac, czy coś tam przez skórę słuchac..nic więcej. Wczoraj się jeszcze z nim pożarłam i to ostro (trzaskanie drzwiami i wyzywanie się), bo przykręcał lampę do sufitu i miałam mu trzymac w górze odkurzacz, by pył na niego nie leciał. Powiedziałam mu, że jest poje.. (jak nie gorzej), bo jak on sobie wyobraża, że w końcówce 8mca mam mu odkurzacz nad sobą trzymac?? To mi powiedział, że cały dzień gdzieś łażę i mnie nie ma w domu i na to mam siły. Trzasnęłam odkurzacz, trzasnęłam drzwiami i poszłam do innego pokoju film oglądac. Oczywiście usłyszałam zza ściany jaka to wredna i niedobra jestem, że nic mu nie pomogę. Czasami mnie tak wkur..., że chętnie bym go z 5 pietra wyrzuciła, więc Iris nie wiem, jak wychowałaś swego męża 🙂


Kokosanko dziękuję Ci za komplement pod adresem mojego Męża 🙂 Wiesz, u nas jest troszkę inaczej niż u Was bo my już drugi raz zostaniemy rodzicami, więc on ma świadomość tego co nas czeka, jaki okres przed nami itd. On wie, że wychowywanie dziecka to nie zabawa w dom 🙂 nie omijają go wątpliwości jak sobie damy rady z dwójką dzieci, jak to będzie z Mikołajem, czy nie poczuje się odrzucony i w ogóle. Dla faceta ciąża to w ogóle pewnego rodzaju abstrakcja, oni nie potrafia sobie wyobrazić tego co my czujemy. Może wczorajsza awantura między Wami wyniknęła z jakiegoś stresu... na pewno się pogodzicie i wszystko wróci do normy 😉 Będzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
iris już się pogodziliśmy, bo rzaadko kiedy mamy ciche dni. mój mąż jest strasznym furiatem i najczęsciej to co mówi to mi jednym uchem wchodzi i drugim wychodzi bo nauczyłam się z nim nie dyskutowac jak widzę, że zaraz wybuchnie, ale też wie, że jak ja już wybuchnę to przegiął ze swoim zachowaniem i potem przeprasza. Tacy są faceci i małżeństwo, nigdy nie ma idylli 🙂 tylko w filmach. Czasem trzeba się pokłócic dla oczyszczenia atmosfery 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o to super że Basia dala znać 🙂
Gosiu spokojnie doturlasz się 😉 i oczywiście daj znać co i jak z synkiem 🙂
idę podszykować obiadek. dziś skromnie ale za to apetycznie tak jak lubię-fasolka, ziemniaczki i jajeczko..mniam.jeszcze tak letnio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...