Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Shelby, kocha najmocniej na świecie! 😉
Aaagata, no niespodzianka ogromna, a jakiego ma plusa u mnie za to! a wiem, ze cięzko było mu z pracy się wyrwać..

właśnie w ten sposób nasi mężowie pokazują nam jak bardzo im na nas i Maleństwach zależy 🙂

lala89 super zdjęcie i fajna niespodzianka 🙂

Mamuśki a wybieracie się do szkoły rodzenia??

Lala89 sliczny brzuszek. ja jestem tyle samo w ciazy co Ty a brzucha jeszcze nie widac, mam nadzieje ze teraz to juz sie pojawi. My mielismy uklad z nasza dzidzia. 9 czerwca mialam slub i wesele, prosilam bobo zeby jeszcze ciasno siedzialo bo inaczej mamusia sie w sukienke nie zmiesci, teraz musze z nim porozmawiac ze moze sie wyciagnac bo juz mi nie zalezy a wlasciwie to chcialabym zeby juz bylo widac.

chamster i wanila - u nas tez pisujecie, czyzby przeczucie, ze dzidzia pokaze sie jeszcze listopadzie 🙂
chamster - ja urodzilam dzien przed planowanym porodem jak u ciebie sie tak zdarzy to bedzie maluszek listopadowy 😁
Moj partner w pierwszej ciazy, mimo iz chodzil ze mna na badania nie mogl sobie tego wyobrazic -ze bedziemy miec dzidzie i bedzie ojcem, dopiero po porodzie do niego dotarlo... w pierwszej ciazy co prawda dbal o mnie i owszystko co trzeba ale nie rozpieszal mnie za bardzo... Ale musze stwierdzic ze obecnie jest swietnym ojcem i partnerem zyciowym. I choc dalej mnei nie rozpieszcza jakos specjalnie -a znow jestem w ciazy, to jego podejscie jest bardziej dojrzale i odciaza mnie w wielu sprawach, chocby zabiera corcie na dluzszy spacer, zebym mogla odpoczac choc troche. Zreszta sama zauwazylam, ze w tej ciazy tempo zycia wieksze i obowiazkow wiecej, korych olac nie mozna... Nawet nie wiecie jak mi sie marzy slodkie lenistwo takie zwyczajne ROBIENIE NIC 😉

Mia7, ale masz grzeczne dzieciątko, przynajmniej na razie. I jak mamy słucha 🙂

Lala89, ale Ci rośnie maluszek 😉 A niespodzianka męża bardzo miła, ja bym się chyba popłakała ze wzruszenia 😉

Mi mama mówiła, że ona też miała ciągle mdłości na początku ciąży, ale nigdy nie wymiotowała, więc miałam nadzieje, że i u mnie tak będzie... niestety... Gdybym nie miała świadomości, dlaczego przez to wszystko przechodzę, to bym była bardzo zła za takie samopoczucie 😉

Idę zaraz pierożki lepić 🙂

A tu jeszcze brzuszek całkiem niedawny... po śniadanku 😜

MonaLoa, brzusio już pokaźny 🙂
Mia7 no to gratulacje! Widzisz jak Was dzieciątko posłuchało, czekaj tylko jak teraz się zacznie rozpychać 😁

kukunari napisał(a):

chamster i wanila - u nas tez pisujecie, czyzby przeczucie, ze dzidzia pokaze sie jeszcze listopadzie 🙂
chamster - ja urodzilam dzien przed planowanym porodem jak u ciebie sie tak zdarzy to bedzie maluszek listopadowy 😁


No właśnie różnie może być 🙂 ale chyba bym wolała w grudniu 🙂

hej dziewczynki 🙂

kochane jakie dokładnie uczucie macie gdy macie wrażenie że to dzidziuś kopie?

Ja nie wiem czy mi się trawi czy to właśnie kopniaki. Strasznie się o to martwię i przed chwilką ryczałam z tego powodu.... Bo nie wiem... czy jest okej!

Piękne macie kobietki brzuszki 🙂

Cherry napisał(a):

hej dziewczynki 🙂

kochane jakie dokładnie uczucie macie gdy macie wrażenie że to dzidziuś kopie?

Ja nie wiem czy mi się trawi czy to właśnie kopniaki. Strasznie się o to martwię i przed chwilką ryczałam z tego powodu.... Bo nie wiem... czy jest okej!

Mam ten sam problem też nie wiem co czuje

Cherry rozumiem że się martwisz, ale myślę że nie ma powodu do płaczu. Ty jesteś w 17 tyg. ja w 18, a mój bobas siedzi cichutko i nie odczuwam żadnych ruchów. Dziś po raz pierwszy coś poczułam po prawej stronie w górnej części brzuszka i myślę że to może być dzidzia. Ale to było tylko jeden jedyny raz i od rana cisza. Też się nie raz zastanawiałam dlaczego wy już czujecie ruchy a ja nie. Ale przecież chodzimy co miesiąc do lekarza, pijemy witaminki dla kobiet w ciąży, i z pewnością wszystko jest w porządku. Moja mama mówi że czuła ruchy po 20 tyg., więc to na pewno u każdej z nas wygląda inaczej. Może nasze dzidziusie są mniejsze i nie dosięgają nóżkami do ścian brzuszka? 😁 Cherry kiedy masz kolejną wizytę u gin? Ja już za dwa dni... 😁

Ja dopiero w lipcu to jeszcze 3 tyg. 😞 Staram się czekać cierpliwie ale po ostatnich zapewnieniach mojej lekarki ze mam taaaaką dużą macicę wiec dzidzia też taka jest doszłam do wniosku, że powinnam już czuć intensywniej. Jakiś czas temu czułam a teraz spokój...W ogóle to chyba coś dziś kiepsko jest ze mną.... Zmęczona jestem q tyle jest roboty, że nie mam jak się położyć. Weekend był trochę emocjonalny. Mojemu bratu wypadły brwi.... wcześniej tylko włosy a teraz i brwi i ciężko jest się przyzwyczaić... Odrosną. Dobrze, że koniec leczenia mamy powoli na horyzoncie. do tego dowiedziałam się, że kolega jest chory na to co mój brat 😞 Ehhh...

Tatko miał wczoraj urodzinki byłam na grillu a dziś zabrali mnie z bratem na lody i pyszny obiadek... Fajnie było.

Mężuś na mnie krzyczy jak płakusiam, że boje się o dzidzi 😞 Też tak macie?

Musiałam się wyżalić...

Cherry bardzo mi przykro z powodu brata i kolegi. Bądź silna i staraj się jak najczęściej uśmiechać, bo twoja dzidzia z pewnością woli jak jesteś radosna niż smutna. Twój mąż wie, że nie ma o co się martwić, tylko że ojcowie inaczej do tego podchodzą, a mamy noszące taki skarb pod sercem inaczej. Wydaje mi się, że jesteś bardzo wrażliwą osobą. Trzymaj się mocno bo dzidzia na pewno niebawem się do Ciebie odezwie. Mogłabyś się zamartwiać gdybyś była po 20 tyg, teraz to jest niepotrzebne bo z pewnością wszystko jest w porządku. Szkoda tylko, że musisz tyle czekać na wizytę

Mój mówi, że go denerwuje jak marudzę i wymyślam jakieś głupie rzeczy... a potem zwykle zaczyna podnosić głos... 😮 Złośnik i pyskacz jeden... ale kochany... A potem najczęściej mówi weź komputer i zapytaj doktora google bo ten prawdę Ci powie... 😮

Czasami myślę, że mój mąż jest naprawdę z marsa... bo to chodzi o to by powiedział że na pewno jest okej... żeby przytulił i pociszył. Jasne przytula i całuje ale jak złapie dołka to też by mógł.... ☺️
Czasami faceci zupełnie nas nie rozumieją - to chyba przez trudny nasz kobiecy język i brak domysłów z ich strony.... Matko co ja za głupoty piszę 😜

Zania z tą wrażliwością to chyba w ciązy mi się nasiliło.... 😮

p.s. smaki Wam bardzo się zmieniły?Mi tak wszystko jest pieprzne... acha i dostałam uczulenia na truskawki a nigdy tak nie miałam.

Cześć dziewczyny. dziś sie obudziłam ze strasznym bólem gardła 😞 używam tantum werde podobno można jak na razie za wiele nie pomogło... mam nadzieję że jutro będzie lepiej.

Cherry! proszę, nie zamartwiaj się za mocno, bo dzidziuś to czuje. Musisz być silna dla Niego.A facet... no cóż.... trochę mniej skomplikowana istota niż my. Ja pamiętam słowa z pierwszej ciąży (gdzieś przeczytałam): "Kobieta staje się matką, jak zajdzie w ciążę, facet zostaje ojcem, jak noworodek jest w domu..." Uważam, że bardzo trafna myśli dużo w niej prawdy. Zresztą każdy facet też na swój sposób przeżywa, co się wokół niego dzieje i nie zawsze potrafi o tym mówić. Pomyśl, że też próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Zresztą będzie się musiał oswoić z myślą, że zejdzie na drugi plan po narodzinach Maleństwa. A teraz jego życie jest całkowicie podporządkowane Tobie/Wam: a to jesteś zmęczona, a to głodna, a to zachcianka, a to śpiąca, a to znowu głupi mecz itd itd. Męczące, co? A facet tak jak Ty przetrawia nową sytuację życiową. Kobietki, trochę wyrozumiałości, rozmowy może? Trochę bronię facetów, ale taka prawda, chcemy być teraz najważniejsze, a on? Pomyślcie o tym czasem....

masz rację Gosiuq, ale mój maż wie że czasami aż za bardzo jest na pierwszym miejscu... 😜 Generalnie nie narzekam bo świetny z niego mąż, kumpel, przyjaciel, kochanek... ogólnie świetny facet. tylko dziś jakoś musiałam sobie postękolić... ach takie babskie a moż tylko wisienkowe paplanie 🤔

paplanie i użalanie rozumiem doskonale, bo same lubię wylewać gorzkie żale i mieć czarne myśli, ale z drugiej strony przeganiam je. Mam dwie ręce, dwie nogi, super rodzinkę (coraz większą) i naprawdę grzech narzekać, ale taka już nasza natura narzekaczy 🙂 ściskam Cię mocno, nawet jak jesteś upierdliwa 😎

gosiaq napisał(a):

paplanie i użalanie rozumiem doskonale, bo same lubię wylewać gorzkie żale i mieć czarne myśli, ale z drugiej strony przeganiam je. Mam dwie ręce, dwie nogi, super rodzinkę (coraz większą) i naprawdę grzech narzekać, ale taka już nasza natura narzekaczy 🙂 ściskam Cię mocno, nawet jak jesteś upierdliwa 😎

no upierdliwa z tym narzekaniem to jestem to fakt.... ! haha pare postów i już mnie odgadłaś hahaha 😁 normalnie to wariat ze mnie i śmieszek a teraz flaki z olejem i pożal się boże hehe 😁