z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży

Dziewczyny te emocjonalne wzloty i upadki są podobno czymś normalnym w ciąży 🙂
Uśmiechnijcie się jutro będzie przecież lepiej 😉

Skoreczka, minie na pewno 🙂 Też nie wyglądam jakoś super- odrosty to mam już chyba z 10cm, kuperek też całkiem, całkiem. Ale taki już urok ciężarnych 🙂

Skoreczka ty marnie nie wyglądasz i brzuszek masz śliczny 🙂

Dziewczyny mam do was pytanie tzn.chodzi mi piersi! Tak juz od miesiąca wycieka mi niewielka ilość wydzieliny tzw.siarą !Natomiast od paru dni zauważyłam niepokojąca dolegliwość ponieważ wydzielina z lewej piersi podbarwiona jest krwią.Może wiecie cos na ten temat bo dopiero w czwartek idę do lekarza 🤔 🤔

Skoreczka obiecuje na weekend zrobić zdjęcie brzucha i zobaczysz jak mozna mieć wielki brzuch w 21 tygodniu!!! Ty to nie masz się czy przejmować

Takie już są te nasze mamy- ale trzeba im to wybaczyć. Muszą się wygadać i tyle. No jak ja myślałam, że mam toksoplazmozę (bo wynik był dodatni- ale oznaczał, że miałam ale tego wtedy jeszcze nie wiedziałam) to moja mama od razu na mnie, że zawsze mi mówiła po co mi te koty, że ona nigdy ich nie chciała! A kotów już ładnych parę lat nie mam. Zamiast pocieszać, wzbudziła we mnie poczucie winy, no ale cóż takie już one są. Kochają nas na swój sposób.

Kruszynka, tu masz artykuł o wydzielinie z piersi, ale tylko jeśli chodzi o tzw siarę http://dziecko.onet.pl/3940,0,33,wydzielina_z_piersi_podczas_ciazy,artykul.html

Kruszynka i jeszcze jeden http://www.blog.przedporodem.pl/zmiany-w-piersiach-w-czasie-ciazy/

witam wieczorkiem ja siedziałam i rozmawiałam z teściową o remoncie jak co zrobimy już sie nie mogę doczekać. Najpierw musze zrobic pokuj dla tesciowej potem nasz bo my zajmiemy jej dokładnie jest przez ściane i musimy wybić dziure w ścianie zeby ansz powiekszyć.
co do moejej mamy to co wchodze do niej to mow o przyszła juz moja bambaryła ten tekst mnie rozwala 🙃 🙃 🙃 ale wiem ze nei mowi mi tego na złosc tylko ze szczescia

Witam dziewczynki, mnie znów od rana nie było, i dziś się cieszę bo miałam sporo do poczytania 🙂

Więc tak glukozę jakoś przeżyłam, chociaż gorsze było pobieranie krwi (przed glukozą) gdyż u mnie nie widać żył, są bardzo głęboko... i nie mogła ich wyczuć i wbijała się na wyczucie.. no i w ten sposób na prawej ręce mam 3 wkłucia, w których dodam że mi troszkę pogrzebała żeby może znaleźć, i w lewej ręce próbowała mi się wkłóć na zewnętrznej części dłoni tak jak się wenflon wkłada, tylko że żyła nie wytrzymała i mi pękła... a teraz boli jak cholera i mam spuchniętą całą dłoń od góry... po wypiciu glukozy poszłam sobie do mamy, bo mieszka 30 m od mojego lekarza... pogadałyśmy troszkę i po 2h znów pojawiłam się ponownie u lekarza... pogadałam sobie troszkę z ciężarnymi (jedna nawet ma termnin na 20.09 więc obawiałam się zeby nie zaczęła rodzić 😜) no i po wezwaniu znów dopadła mnie lekko nieciekawa mina na myśl o kolejnych kłuciach... Dodam że wczesnoporanne kłucie dało taki rezultat że krwi starczyło tylko na badanie cukru... i na żadne inne badania a miałam ich trochę... tak więc przy tym drugim badaniu wzięła mi lewą rękę i zaczęła oklepywać tak że myślałam że mi ręka zamieni się w jednego wielkiego siniaka 🙂... no i coś wyczuła, w sumie nie byla pewna czy to to, więc powiedziała : ,,próbujemy" a ja odrzekłam że ,,do skutku" 🙂 wbiła się i usłyszałam bardzo radosne ,, wie Pani że leci". spojżałam i już była cała potrzebna dawka krwi 🙂 tak więc w końcu się udało, i wszystkie badania zostały zrobione :P... a już się bałam... no i jutro o 9:30 moja chwila prawdy... odebranie wyników i wizyta u gin 🙂... jak się maleństwo ujawni to będziemy przeszczęśliwi 🙂
Dodam że mąż był dziś u dentysty, i powiedział z rana (jak mu przypomniałam że jutro wizyta), ,,to jak mi weźmie mniej niż 200 zł, to idę do fryzjera, w końcu jutro moje pierwsze spotkanie z maleństwem więc muszę jakoś wyglądać" - z powagą 🙂 😁 😁 😁

już nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty !!! 🙂 odliczam godziny , mam ogromną nadzieję że będzie wszystko w porządku ...

aaa i dziś zapytałam położnej bo wolałam się upewnić... czy skoro nie przytyłam do 17 tygodnia nic... to jak teraz do 22 tyg przytyłam 4 kg to nie za dużo jak na 5 tygodni .. ale ona powiedziała że to tak bywa... i zapytała czy miałam zaparcia, na co odpowiedziałam szczerą prawdę że okropne... 🙂 ale piłam dużo wody i nic... to kazzała pić jeszcze więcej ... :P... cóż...


No to chyba tyle z mojego dzisiejszego dnia 🙂 chyba :P...



A co do waszych humorków... to życzę szybkiej ich poprawy 🙂

I witam Bichito! 🙂 gratuluję synka :]

aaaa i macie pozdrowienia i gratulacje od mojego męża 🙂

hehe :P ja mam wrażenie że bedzie chłopak, ale na dziewczynkę wcale się nie obrażę bo nie mam jakiś wymagań co do płci 🙂 ważne żeby zdrowe 🙂...

też uciekam spać :* dobranoc stycznióweczki :*

Nikusia cieszę się, że mój zakup Ci się podoba 😁 😆 ( jeśli Kaja za miesiąc na usg postanowi zmienić płeć to masz prawo pierwokupu 🤪 😁 😁 ) Aukcja o której wspominałam poszła za sporą sumę więc się wycofałam 🥴 Ale się nie poddaję i mam na oku inne 😜 Mnie póki co sen nie bierze 🤔 więc buszuję po necie 😉