Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nikusia102 napisał(a):
Vespera napisał(a):
Nikusia102 napisał(a):
Vespera
Dodam tylko, że ja nie będę miała wyboru jeśli chodzi o poród sn czy cc, bo to lekarze zdecydują.


ja chyba jestem za bardzo przekorna bo o wszystkim chce sama zdecydować. Lekarz ma ze mną cieżkie męki bo ciągle mu piszę co chcę i on się wpasowuje w moje wizje 😉 To się nazywa upiorny pacjent 😜

wcześniej ja też tak myślałam, ale teraz już mam jeden poród za sobą i wiem jakie były wtedy realia. 🥴


słyszałam o realiach więc mam zamiar iść bardzo przygotowana i zmotywowana walczyć o swoje. Lekarz i położna opłaceni, sala wykupiona, plan porodu rozpisany, mąż walczący o naszą wizję pod ręką - tak to widzę. A jak coś będzie nie tak, to mam też numer komórki do ordynatora w ostateczności. więc bez kija nie podchodzić 😠 Nie chce niczym ryzykować. Może jeszczę mamę i teściową na korytarzu ustawię 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

Mam lekarza, któremu nie mogę wydziwiać za bardzo 😉 znamy się na stopie towarzyskiej, toteż nie mogę robić "siary". Mam swoje wyobrażenia, doczytuję książki, ale też posłucham sugestii giny i... zobaczę jak to wyjdzie w praktyce. Jedyne co wiem, to to, że oszaleję, jak mnie przykują do łóżka. Jestem z tych, co gdy mnie boli, muszę się wiercić, chodzić, gapić się przez okno itd. Na płask w łóżku z własnej woli się nie położę. Chyba, że sytuacja stanie się dramatyczna i poród będzie wysokiego ryzyka. Wtedy oddam się w całości lekarzom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vespera napisał(a):

słyszałam o realiach więc mam zamiar iść bardzo przygotowana i zmotywowana walczyć o swoje. Lekarz i położna opłaceni, sala wykupiona, plan porodu rozpisany, mąż walczący o naszą wizję pod ręką - tak to widzę. A jak coś będzie nie tak, to mam też numer komórki do ordynatora w ostateczności. więc bez kija nie podchodzić 😠 Nie chce niczym ryzykować. Może jeszczę mamę i teściową na korytarzu ustawię 😜


Co to, to tak 🙂 z mężem mamy spójną wizję, będzie mnie wspierał i pomagał, żebym nie dostała znieczulenia, gdy go nie będę chcieć (heheh, chociaż wątpię, żeby w polskim szpitalu wmuszano znieczulenie). i okscytocynę, i żeby mi nie przekłuwano wód w celu przyspieszenia, bo komuś dyżur będzie się kończył 😉 tylko właśnie obawiam się, że pół rodziny mi wjedzie do szpitala - to jest dla mnie problem 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mogę powiedzieć tylko z mojego pojedynczego doświadczenia 8 lat temu. Mąż sam nie wiedział czy lekarze robią coś dla mojego dobra czy dla siebie. Jak rodzisz to w którymś momencie już nie kontrolujesz siebie, sytuacji i otoczenia. Ból przyćmiewa wszystko. Nawet nie będziesz w stanie dzwonić do ordynatora. Myślę, że jak wynajmiesz sale to będziesz miała więcej do powiedzenia. Taka prawda: płacisz - wymagasz. Jak ja byłam w zwykłym szpitalu i to był pierwszy poród (a to nie była doba internetu) to zdaliśmy się na położną i lekarza.
Teraz wiem co bym chciała, ale z doświadczenia wiem jak trudno to wyegzekwować, chyba że rodzisz w prywatnej klinice.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam was dziewczynki, ja dziś dosyć późno bo miałam ciężki dzień 🙂

Więc tak, na wizycie wszystko w porządku tzn, dzidzia rośnie (wazy 407gram ) 🙂... u mnie jak zwykle wysokie ciśnienie jak mi mierzą u lekarza więc mam 2 razy dziennie mierzyć, no ale w domu mam dobre 119/69.. maleństwo zasłoniło rączką co posiada w kroczu więc się nie dowiedzieliśmy, ale mam plan za około 2 tygodnie iść na usg prywatne do innego gin, bo ma lepszy sprzęt i myślę że będzie widać 🙂.. zwolnienia nie dostałam bo lekarz stwierdził że nie ma przeciwskazań ;/// a to że mnie wykorzystują w pracy to jego nie interesuje... cóż... byłam mega wściekła... no ale...

Jutro mam 2 zmianę więc pewnie pobędę z wami trochę 🙂... Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamii18 super, że dzidzia rośnie i u niej wszystko ok, szkoda, że się nie pokazała, ale myślę że za dwa tyg na pewno. Co do zwolnienia to jestem w szoku 😮 co to za ginekolog jest???

Dobranoc 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny!!!
Nikusia co do porodu to zgadzam się z tobą!!!!! Jak się ma opłacony poród to wogóle inaczej podchodza do pacjenta bo płacisz i wymagasz. A tak normalnie to jestes kolejną osobą która musi urodzić bez żadnych dodatkowych wzgledów. Co szpital to obyczaj!!!
Pamii super,że dzidzia rośnie i jest zdrowa to najważniejsze. A co do lekarzy to uwarzam,że na ty swiecie sa świnie. Pierwszy raz jak byłam z wizycie prywatnej bo na NFZ musiałam długo czekać to o mało co nie wlazł mi do d... i miałam L4a po 3tyg.wizyta na fundusz to całkiem inny człowek poczułam się wtedy osobą gorszego gatunku ☺️ Tylko najważniejsze nie dać się tak traktowć i mimo,że na nfz wiedzieć co wymagać od lekarza 🙂 I tu kolejny przykład tego,że jak zapłacisz to masz!!!
A ja dzisiaj też mam wizyte i mam nadzieję,że wszystko bedzie dobrze!
Miłego dnia wam życzę 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny
Kruszyna powodzenia na wizycie 😉 i czekamy na wieści 😉
Pamii18 ja w pierwszej ciąży też usłyszałam od ginekologa że jak tylko będę chciała iść na l4 to mam przyjść i mi wypisze .
Miłego dnia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny!. Zaległości nadrobię później, przywitam się tylko i uciekam do lekarza! Może zobaczę synka. Muszę spytać też o tę glukozę bo chyba tylko ja jeszcze tego nie miałam. Trochę się boję bo wydaje mi się, że za dużo nie przytyłam, i że mój brzuszek też coś za mało urósł 😞 Z nerwów dwie bułki zjadłam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika spokojnie, jeszcze nie wszystkie dziewczyny miały glukozę, a pewnie teraz lekarz Ci zleci. Co do kg to sprawa indywidualna, jeśli maleństwo się dobrze rozwija to myślę, że nie ma znaczenia czy mały czy duży brzuszek. A lepiej dla Ciebie po porodzie i jak pisałaś, że masz problem z żylakami to też lepiej mniej kg do dźwigania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika1985 napisał(a):
Cześć dziewczyny!. Zaległości nadrobię później, przywitam się tylko i uciekam do lekarza! Może zobaczę synka. Muszę spytać też o tę glukozę bo chyba tylko ja jeszcze tego nie miałam. Trochę się boję bo wydaje mi się, że za dużo nie przytyłam, i że mój brzuszek też coś za mało urósł 😞 Z nerwów dwie bułki zjadłam 😞


Nie martw się. Moja teściowa do samego porodu w ogóle nie wygladała jak w ciąży - trzeba było się przyjrzeć. Więc to na pewno zależy od urody!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka Mamusie 🙂
dzień mnie na forum nie było a Wy jak zwykle na klika stron się rozpisałyście 🙂 tak wiec mocno ogólnie podsumuje to co przeczytałam 🙂 u nas ciąża to mega wpadka tzn. po wielkiej kłótni było intensywne godzenie i chwila zapomnienia 🙂 tak więc można powiedzieć, że jeden aż i syn gotowy 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 moje ciałko było mega nieakceptowane na samym początku jak hormony szalały tzn. przerażały mnie moje piersi i fakt że na lato wszyscy będą szczupli a ja jak bania 🙂 teraz też jak mam zły dzień to depresyjnie na siebie patrzę, ale generalnie od kiedy Bryś kopie to polubiłam swoje ciało. Mąż ciągle powtarza , że jest piękne ale jak to ja nie do końca mu dowierzam jak widzę swoje pupsko 🙂


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj nie nadazam za Wami... siedze w pracy i probuje czasem, w wolnej chwili cos nadrobic, ale tyle klikacie i tyle Was,ze nie jestem w stanie.
Widzialam tylko, ze Skoreczka nie byla ostatnio w dobrym nastroju... No i ze pisalyscie o tym tescie na glukoze...Ja tez jeszcze go nie mialam. mam isc dopiero pod koniec wrzesni i juz mam skierowanie. to sie robi chyba kolo 24 tygodnia, choc widze,ze niektore z was juz go zrobily.

Co do zwolnienia lekarskiego to wiem ze w polsce jest bardzo latwo dostac zwolnienie jak sie jest w ciazy. tutaj nie. Ja pracowalam w zeszlej ciazy do 2 tygodni przed porodem. W tej chce tez pracowac do poczatkow grudnia i jesli pojde na zwolnienie,to jesli faktycznie bedzie cos zlego sie dzialo. nie mogep owiedziec, ze np. nie sypiam (prawda), ze prowadze auto jakies 70 km minimm dziennie... to nie jest powod.... Ale mam nadzieje,ze bede sie czula dobrzei ze wczesniej na zwolnienie nie bedem usiala isc.

Poza tym chce wam powiedziec z,ze zapisalam sie na joge dla ciezarnych i wcozraj bylam nap ierwszych zajeciach. Bardzo fajna sprawa. super cwiczenia na koncentracje, na kontrole oddychania i rozciagajace. Polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co do psiaków to też muszę zaprezentować swoja córę 🙂

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/821/5ebc72d183.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/5631/5ebc72d183.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/705/659b9be28d.jpg/][IMG=http://img705.imageshack.us/img705/979/659b9be28d.jpg][/IMG][/URL]

Moja Lunka to bardzo grzeczny Bryś 🙂 generalnie to żadnych problemów wychowawczych z nią nie było, a nauka sama przyjemność. Bardzo dużo się uczyłyśmy jak była szczeniakiem tak więc teraz jest bardzo posłuszna i ułożona. Kochana i rozpieszczona na maksiora 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magditta...spojrz na to z innej strony. bedziesz miaal dziecko, masz to szczescie, ze zaszlas w ciaze, podczas kidy tyle innych kobiet moze tylko o tym pomarzyc i wciaz probuja. nie patrz na siebie w lsutrze myslac ,ze jestes gruba!!! Przeciez jestes w ciazy! Nie patrz tak krytycznie. Pzoa tym skoncectruj sie na cudzie w Twoim brzuszku, a nie na Twoim ciele. zobaczysz, po ciazy wrocisz do dawnej formy i sylwetki! glowa do gory!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamii18 napisał(a):
Witam was dziewczynki, ja dziś dosyć późno bo miałam ciężki dzień 🙂

Więc tak, na wizycie wszystko w porządku tzn, dzidzia rośnie (wazy 407gram ) 🙂... u mnie jak zwykle wysokie ciśnienie jak mi mierzą u lekarza więc mam 2 razy dziennie mierzyć, no ale w domu mam dobre 119/69.. maleństwo zasłoniło rączką co posiada w kroczu więc się nie dowiedzieliśmy, ale mam plan za około 2 tygodnie iść na usg prywatne do innego gin, bo ma lepszy sprzęt i myślę że będzie widać 🙂.. zwolnienia nie dostałam bo lekarz stwierdził że nie ma przeciwskazań ;/// a to że mnie wykorzystują w pracy to jego nie interesuje... cóż... byłam mega wściekła... no ale...

Jutro mam 2 zmianę więc pewnie pobędę z wami trochę 🙂... Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :*


super, gratulacje z dużej dzidzi 🙂 a co do zwolnienia to dziwne; mnie się lekarz pyta przy każdej wizycie czy chcę zwolnienie. Bo chociaż ciąża to nie choroba, to mówi iz lepiej żeby się nie przemęczać, wysypiać i skupić na sobie.. dobrze, że idziesz do innego lekarza!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bichito napisał(a):
Magditta...spojrz na to z innej strony. bedziesz miaal dziecko, masz to szczescie, ze zaszlas w ciaze, podczas kidy tyle innych kobiet moze tylko o tym pomarzyc i wciaz probuja. nie patrz na siebie w lsutrze myslac ,ze jestes gruba!!! Przeciez jestes w ciazy! Nie patrz tak krytycznie. Pzoa tym skoncectruj sie na cudzie w Twoim brzuszku, a nie na Twoim ciele. zobaczysz, po ciazy wrocisz do dawnej formy i sylwetki! glowa do gory!


Powiem Ci Kochana, że od pewnego czasu właśnie to doceniam i nie przejmuje się pupskiem 🙂 ale początek było mega zaskoczenia, niedowierzanie i nie do końca 100% akceptacja 🙂 teraz na szczęście jest o 180stopni inaczej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magditta napisał(a):
bichito napisał(a):
Magditta...spojrz na to z innej strony. bedziesz miaal dziecko, masz to szczescie, ze zaszlas w ciaze, podczas kidy tyle innych kobiet moze tylko o tym pomarzyc i wciaz probuja. nie patrz na siebie w lsutrze myslac ,ze jestes gruba!!! Przeciez jestes w ciazy! Nie patrz tak krytycznie. Pzoa tym skoncectruj sie na cudzie w Twoim brzuszku, a nie na Twoim ciele. zobaczysz, po ciazy wrocisz do dawnej formy i sylwetki! glowa do gory!


Powiem Ci Kochana, że od pewnego czasu właśnie to doceniam i nie przejmuje się pupskiem 🙂 ale początek było mega zaskoczenia, niedowierzanie i nie do końca 100% akceptacja 🙂 teraz na szczęście jest o 180stopni inaczej 🙂


I tak trzymaj!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no dobrze a teraz relacja z wizyty 🙂 Wszystko u Makusia dobrze 🙂 rośnie chłopaczek jak na drożdżach i już waży 640g 🙂 Wszystkie narządy są prawidłowe, serducho ok, kostki ok wiec teraz będziemy już ślicznie rośli. Pan doktorek nagrał nam wizytę na płytkę DVD ale Makuś za bardzo nie chciał się prezentować. To dziwne, bo zwykle ślicznie pozował 🙂 Coś dziecko duży problem miało bo ciągle trzymało się rączkami za główkę 🙂 Położenie oczywiście zmieniło, wczoraj leżało poprzecznie główką w prawym boku 🙂

Co do mnie to ślady infekcji są niestety dalej więc dostałam globulki! No i było ważonko 🙂 Od pierwszej wizyty jestem już 6 kg na plusie 🙂upsss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
pamii18 uważam, ze powinnaś się domagać zwolnienia, a jak ci nie chce drań dać to trochę podkoloryzuj, że po pracy brzuch cie boli czy coś i na bank ci da doktorek bo będzie dygał 🙂 Jeszcze jedno wam dziewczęta powiem, że macie świętą rację, że giny za pieniądze to zupełnie inni ludzie niż ci na nfz 🙂 Niestety trochę to wina społeczeństwa co rozpuściło doktorków 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bichito napisał(a):
Vespera...a jak cie wykorzystuja w pracy, bo wiesz ja nie w temacie przez nieobecnosc....
no i dobrze,ze dzidzia rosnie zdrowo!!!!


myślę, że lekarz teoretycznie nie może brać pod uwagę wykorzystywania w pracy bo zwolnienie teoretycznie ma dotyczyć tylko względów bezpośrednio zdrowotnych. Ale lekarze z którymi ja akurat miałam do czynienia, zawsze byli ludcy i pomocni. I nie wyobrażam sobie, żebym miała chodzić do lekarza, który by mi nie pomógł w ciężkiej sytuacji jakiej jest wykorzystywanie w ciąży. Przecież to mega stres, a mamy sie nie stresować!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...