Skocz do zawartości

Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży


maiha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja ciuszków sporo dostanę .. więc spoko .. 2 kocyki dla małego już mam mama również nie mogła się powstrzymać 😜, wanienkę, łóżeczko z pościelą po chrześniaku .. wózek kupują teście więc mam sytuację całkiem go ogarnięcia .. 🙂

Mój Filip cały czas kopie mnie dość nisko .. wiem, że główkę miał nad pępkiem .. czasami jakiegoś boksa wyżej łaskawie dostane ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no własnie sporo można dostac 🙂 ja też dla córki dużo dostałam od sistry mojej czy rodziny męża, np wanienkę, łóżeczko(choć łózeczko kupiłąm i tak nowe bo sypialnia na poddaszu a pokoj dzieciecy na pietrze wiec potzrebowałm 2 łózeczka) teraz chce dostać na tak zwane "rożki" czyli upominek od osoby która chce odwiedzić maluszka 🙂 wiem że moja teściowa i moja mama dają mi pieniążki na te "różki" więc chce kupić krzesełko do karmienia 🙂 a reszta osób penwie przyniesie ciuszki i grzechotki (wiem bo pamietam co przynosili Nadii) ale to tez bardzo fajnie bo ciuszki są słodkie 🙂

Ja tez jak komuś mówie o moich kolezankach to od razu pytaja o kgo chodzi i musze tłumaczyc ze chodzi mi o moje wirtulane koleżanki z forum 😉 mąż i mama to jak u pampinki wiedza kogo mam na myłśli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale one są takie dość nieprzyjemne:/ No ale nic to...powiem wam szczerze, że leżenie wcale mi nie pomaga! Tzn. pewnie dla łożyska i szyjki jest lepsze...ale dla jelit czy skurczów to wcale nie za fajnie! Lepiej mi w pozycji pionowej...no ale chyba wyjścia nie mam i trzeba się przemęczyć 🙂

Ja właśnie postanowiłam, że kupuję Helence dosłownie 2 kolorowe grzechotki na sam początek, bo jestem pewna, że każdy kto przyjdzie przyniesie jakąś zabaweczkę 🙂

Wyprałam te ciuszki, ale nadal mi jakoś stęchlizna śmierdzą i nie wiem czy prac ponownie czy wywalać:/ Niby czyściutkie i poraziłam je specjalnym programem do usuwania mikroorganizmów z 60 stopniami:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, nie ma czego zazdrościć, maluchy są łobuzami i kopią w różnych miejscach 🙂 ja właśnie pisząc to dostałam w dół brzucha, a teraz koło pępka :P
Jak tak patrzę na Wasze zakupy to łapię dołka... bo nie wiem czy już powinnam kupować, czy nie...wszyscy mówią mi, że jeszcze za wcześnie i, że jeszcze nie wiem, co dostanę w czerwcu, a z drugiej strony potem taki wydatek ... może już chociaż do szpitala wszystko skompletować, no i takie rzeczy, które na pewno trzeba kupić nowe np. smoczki hmmmm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam jedynie zmartwienie że nie zdąze przygotowac wszytskiego na czas, mąż jeszcze wykancza drzwi potem bedzie malować przedpokój i pokoik dla Adasia chce tez meble pomalowac na biało do tego musze kupic biurko na kompa i krzesło a jakos nie mam ochoty jexdzic po sklepach ;/ chyba kupie na alelgro 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
akinimod wcale nie jest za wcześnie... po pierwsze jak się nie ma dzieci to koszt całości dochodzi do 3-4tys zł (niby większość to tanie pierdoły, ale tak się zbiera), a po drugie lepiej dmuchać na zimne - moja koleżanka w Święta urodziła - miesiąc przed terminem... No i nie wiesz jak się będziesz czuła w 8-9 miesiącu, możesz nie być na siłach myśleć o zakupach a co dopiero latać po sklepach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dominika chyba każdą z nas dopadają przemyślenia 🙂 ja też czasem myśle jakby to było gdyby się życie inaczej potoczyło, jeśłi sie nie ma dzieci to jeszcze wszytsko jest łatwiejsze,a jak juz się pojawi dziecko to wszystko trzeba robić żeby było jak najlepiej dla dziecka, nasze dobro jest na 2 miejscu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strzauka napisał(a):
akinimod wcale nie jest za wcześnie... po pierwsze jak się nie ma dzieci to koszt całości dochodzi do 3-4tys zł (niby większość to tanie pierdoły, ale tak się zbiera), a po drugie lepiej dmuchać na zimne - moja koleżanka w Święta urodziła - miesiąc przed terminem... No i nie wiesz jak się będziesz czuła w 8-9 miesiącu, możesz nie być na siłach myśleć o zakupach a co dopiero latać po sklepach...

dokładnie! ten co mowi, ze za wczesnie to przewaznie osoba wierzaca w przesady, ze przed urodzeniem dziecka nie wolno nawet wozka kupic, nie no ja nie mam nic przeciwko takim osobom(sama czerwona tasiemke przewiaze przy wozku 🙂) ale to juz nie te czasy, my przewaznie juz jestesmy pewne jaka bedzie plec i mozemy powolutku juz kompletowac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja mam jeszcze taki przykład, gdzie moja przyjaciółka stwierdziła, ze powinnam z zakupami wstrzymać się do 8-9 miesiąca a co się da kupić po urodzeniu. wytłumaczyłam jej dlaczego tak nie zrobię - zrozumiała. I właśnie jak ostatnio urodziła ta kumpela miesiąc przed terminem (nasza wspólna znajoma) to dopiero przyznała mi w 100% rację, ze nie ma na co czekać i lepiej być przygotowanym na przyjście dziecka niż robić potem wszystko na hurra, kupować byle co, byle było raz dwa...
Moja teściowa też na początku mówiła, że powinniśmy zacząć kupować w czerwcu ale powiedzieliśmy, ze nie ma nawet mowy, że w czerwcu to już będziemy co najwyżej dokupować ostatnie rzeczy i szykować spakowaną torbę do szpitala 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Akinimod - tez uwazam, ze nie za wczesnie...bo tak jak ja mowilam i Strzauka - naraz to nie da sie kupic, bo to koszt wszytkiego ogromny jak sie zsumuje 😉

Moja babcia tez wczoraj wyskoczyla z tekstem - tylko niczego nie kupuj! To sie obsmialam, ze juz mam wozek i ciuszki...ja czekalam zse wszystkim do usg polowkowego dla spokoju 🙂 A potem powolutku rozpoczelam zakupy...bo to i przyjemnosc i mozna rozlozyc wydatki! A co do porodu - to wiecie, ze roznie to bywa! Oby jak najdluzej zdrowo i dwupaku, ale wyprawke wole sama skompletowac! Ja na ten miesiac mam zalozeniaL kocyki, reczniczki, jedna sukienusia, jedne ogrodniczki, pieluszki tetrowe, butelki i jakies takie pierdy, co maz sam potem nie ogarnie 🙂

A allegro - faktycznie wybawienie! :P Tylko duzo sie wydaje..hihi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha - nie wiem czy slub cos zmienia, bo w sumie szybko wyszlam za maz za mojego meza (poprosil mnie o reke po 3 miesiacach znajomosci, slub po roku)...ale wiem jedno, ze czesto tzreba dazyc do kompromisow, duzo rozmawiac, docierac sie, uczyc, pielegnowac! I nie zawsze jest przeciez rozow..ale ja raczej z tych, ktore walcza zawsze o zwiazki a nie sie od razu poddaja..bo teraz jakas moda taka "nie uklada sie - rozwod"...a przeciez to nie o to chodzi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JA z mężem jestem już łącznie 8 lat ( nie miałam jeszcze 17 lat jak zostaliśmy parą) ale u nas się dużo zmieniło tzn. akurat zaraz po ślubie maż zmienił pracę i to chyba to jest powodem że tak bardzo się zmienił, kiedyś był ideałem serio a teraz pracuje z samymi facetami i chyba oni go tak zmienili, bo wczesniej pracował w sumie sam, ale i tak musze się przyznać że przeprasza zawsze pierwszy mąż 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mojego męża poznałam na studiach, mieszkaliśmy w jednym akademiku i oboje z kimś byliśmy (mąż mieszkał z moim ex w pokoju - przez to się znamy) i zeszliśmy się dopiero po 4 latach znajomości 🙂 związek bardzo szybko się rozwijał, bo jako, że wcześniej sie przyjaźniliśmy to świetnie się znaliśmy, po niecałym roku zaręczyny i kilka miesięcy później ślub 🙂 może dlatego tak dobrze się dogadujemy, prawie nie kłócimy i zazwyczaj się zgadzamy 🙂 z resztą mąż ma taki charakter, że ciężko się z nim kłócić - on zawsze stawia na rozmowę, jest opanowany i spokojny (ja trochę bardziej narwana 😉 )
Ale związek to całe pasmo kompromisów i zdarzają się gorsze chwile, jednak ja myślę, że miłość jest silniejsza niż różnice 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Suuperbaba moze mi wszystkiego nie wykupisz?! 🙂 ale faktycznie fajne rzeczy ma ten sprzedawca i pare pierdolk u niego dobralam do tych kocykow 😁
a ja swojego Michala poznalam na imprezie jakiejs i nie mielismy wtedy wspolnych znajomych tak jakos na siebie trafilismy i dobrze 🙂 i odleglos prawie 100km przeszkoda nie byla. jakos po 2 latach znajomosci zamieszkalismy razem i oczywiscie bardzo duzo bylo gadki w stylu tak bez slubu razem zyjecie! olac to 🙂 po kolejnym 1,5 roku slub i teraz juz prawie 2 lata po slubie i co?! i wszyscy sie dziwia, ze jestesmy takim zgodnym malzenstwem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja poznałam męża w wieku 27 albo 28 lat..więc nikomu się już nie tłumaczyłam, że zamieszkaliśmy po 2-3 miesiącach znajomości :P Jak to nigdy nie wiadomo, gdzie poznamy tą drugą połowę...

Słuchajcie - takie ceratki czy coś to do przewijania jak sie gdzieś idzie? Czy lepsze całe tylko ceratkowe? Mamuśki? http://allegro.pl/flanelowe-pieluchoceratki-pielucho-ceratka-wzory-i2292266403.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...