Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mam takie samo zdanie o bluzkach dla karmiących jak Doti. Wystarczy dekold na zakładkę i już.
Wg mnie skurcze te regularne które zwiastują poród to jest identyczny ból brzucha jak przed okresem tylko mega mocniejszy. Przed poronieniem miałam to, brzuch bolał tak że oszaleć się dało, jak na okres ale zajebiście mocniej i potem poczułam że muszę iść na wc i przeć, nie wiedziałam wtedy co się dzieje, wiedziałam że nie chce mi się wypróżniać ale jednocześnie musiałam przeć tak jak na wypróżnienie. I gdy zobaczyłam to co było w ubikacji, wiedziałam już co oznaczało to wszystko...
Więc te skurcze to poprostu zajebisty ból brzucha tego typu jak przed okresem.
Mój M nie wiedział co robić a mnie tak bolało,że łzy same płynęły po policzkach. To było straszne, lepiej o tym nie myślę co mnie czeka.

Doti, nie umiem wyobrazić sobie jak mój flak będzie wyglądał 🙂 Jest tragedia? Jak wygląda Twój brzuszek? Bo w ciąży miałaś go dość sporego, więc pytam czy idzie się przerazić.

Dzwoniła do mnie teściowa i ona czuje,że dziś w nocy się zacznie...Matko, ja chyba urodzę od samych tych zwiastunów, albo Nikola się wkurzy i będzie chciała na złość zagrzać miejsca ile się da 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    2758

  • Doti

    2120

  • Emilia1991r

    2246

  • karolka84

    3424

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Doti no ja raczje tak szybko się nie wbiję wmoje stare z przed ciąży jeansy, byłam szczupła przed ciążą a przytyłam ok 18 kg... ;( marze, że jak bede miałą do pracy wrocic po macierzynskim, że jednak wbije się juz w nie w okolicach marca...? ;( Dziecko to najlepsze co mogło mnie spotkac i mojego meza, cud... ale wyglądam ostatnio jak wieloryb... rostepy i wogole czuje si enieatrakcyjna i brzydka, moj maz niestety nie widzi chyab, ze sie zle czuje z tym i nie proboje nawet jakso mnie pocieszyc w tej kwesti a ja bym tak chciała usłyszec"kochanie kocham cie, jestes najpiekniejsza naswiecie zwlaszcza teraz bo nosisz naszego synka..." ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szczęśliwamamo, głowa do góry, jeśli będziesz karmić , szybko \"spadniesz\". Moja kuzynka przytyła w ciąży - uwaga - .......39kg ! i karmiąc tak szybko zrzuciła kg,że schudła więcej niż 39kg, aż była takim szkieletem że szok. Wiadomo, każdy organizm inny,ale nie można się źle nastawiać. Będziemy się wspierać, zobaczysz jak trud macierzyństwa wyssie z nas tłuszczyk...(mam taką nadzieję.hihi)

Po za tym, spytaj Doti jak było w jej poprzedniej ciąży bo z tego co pamiętam przytyła 20kg. Trzeba zapytać jak to było u niej ze zrzucaniem kg ale z tego co pamiętam, pisała kiedyś że szybko zgubiła kilogramy ciążowe,karmiła piersia, lecz jak przestała karmić i jadła tak samo jak wtedy gdy karmiła to wtedy trochę jej się przytyło i musiała zastopować. Dobrze Doti pamiętam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja już sama nie wiem.... jedni mówią że dzieci przed porodem są bardzo żywe a inni że leniwe... widocznie każde dziecko reaguje inaczej... :P
ale co jak co... ja jeszcze nie jestem gotowa na przyjście małego 😁
ten ból brzucha mam taki do wytrzymania więc się nie nakręcam :P ale teraz zaczęło mnie strasznie pobolewać krocze 😮 jakby mały wbijał mi pazury w pipkę! ! 😠

no w końcu małżonek zszedł z tego poddasza cały w farbie, więc jego kąpiel chyba dłuuugo potrwa i mam czas na przygotowanie jakiejś kolacji 😉

dobranoc kuleczki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Miło nie było, fakt taki,że poroniłam bo ciąża okazała się bez zarodka, czyli dziecka po prostu nie było.Pusty pęcherzyk ciążowy

Plus ( jeśli w tej sytuacji można mówić o plusach) jest taki, że mniej więcej wiem już czym to "pachnie" ten ból,to był najgorszy ból jaki miałam dotychczas, a szykuje mi się jeszcze gorszy. Nam wszystkim 🙂 i to na własne życzenie 🙂 hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na pewno mnie ten ból zaskoczy. Ja też postaram się nie krzyczeć ale łzy na pewno polecą z bólu, a potem ze szczęścia. Mam taką nadzieję, że wszystko się uda.
Troche pocieszył mnie wtedy fakt,że nie było dziecka, ale ja nie wierzyłam ginekologowi, on mi mówił że prawdopodobnie poronię,że nie ma zarodka ale jeszcze poczekajmy a ja mówie sobie, gówno widzi na tym usg, ślepy jest. Byłam szczęśliwa i nastawiona już na dziecko a tu masz...Widocznie tak miało być.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolka84 napisał(a):
Sandra ale nasza wspolna kolezanka urodzila Olka bez znieczulenia i nawet nie musieli jej nacinac 🙂 i ostatnio mi mowila, ze nie wpomina tego bolu jakos mega strasznie 😁 szcesciara 🙂


Są kobiety poprostu stworzone do rodzenia dzieci.hehe
Moja mama mi opowiadała, że jak była w szpitalu to była też babka która rodziła szóste dziecko i mówiła że ona rodzi za każdym razem tak expresowo że szok i wcale tak nie boli... 🤪 🤪 🤪

GDZIE Mixi ??? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szczesliwamama, ja przytyłam 17 kg i w pewnym momencie stwierdziłam, że nie będę sobie juz z tego powodu włosów z głowy wyrywać. Wiem, że te kilogramy zrzucę, nie mam innego wyjścia - mam za dużo ubrań, które bardzo lubię i nie mam zamiaru się ich pozbywać 😁

Mamusiak, te zdjęcia z porodów - wzruszające 🙂 Przyznam, że łezka mi się zakręciła w oku, gdy oglądałam te z tatusiami, którzy nie mogli powstrzymać łez. Jestem bardzo ciekawa, jak mój M zareaguje na dziecko w ramionach... 🙂

Pestka, wiem, co przeżyłaś, bo ja jak poroniłam, to trzy dni w łóżku leżałam i nie byłam w stanie nawet do ubikacji pójść bez asekuracji M. Ból koszmarny, wycieńczający, płakałam co chwila nie tylko z powodu utraty samej ciąży, ale z powodu bólu... Skurcze macicy, która się oczyszczała były masakryczne, a ja potem przez kilka miesięcy na mięso patrzeć nie mogłam, po tym co widziałam w kiblu, co ze mnie wylatywało... 😞 Jak dla mnie trauma do końca życia 😞

Doti, zazdroszczę Ci, że Malutka tak pięknie śpi i daje Ci chwile wytchnienia. A jak masz nawał pokarmu i Mała się krztusi to spróbuj ją karmić będąc w pozycji leżącej, a Laurkę połóż na brzuchu na sobie. Tak nam radzili w SR.

Ja Wam mówię już dobranoc, idę się położyć, coś poczytam, może obejrzę. Ogólnie dzień trochę do d... Jutro muszę wcześniej wstać, bo jadę na ten wymaz.

Dobrej nocki, Laseczki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Deira, ja właśnie miałam tylko ból przed samym poronieniem a po wyjściu z wc, totalna ulga, nic już nie bolało, chodziłam normalnie,usnęłam tak wymęczona tym bólem że szok. Na drugi dzień poszłam do szpitala na oczyszczenie macicy i potem też mnie nic nie bolało. Jak widać każda z nas ma inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolka84 napisał(a):
Ja w ogole w szoku jestem, ze tyle jest poronien. Wczesniej w ogole nie zdawalam sobie z tego sprawy, dopiero tu na forum mnie oswiecilyscie, ze nie jedna przez to przeszla. Nawet by mi do glowy nie przyszlo, ze to takie czeste... 🤔 🤨


No właśnie, ja w szpitalu zobaczyłam ile dziewczyn przychodzi po poronieniu na oczyszczanie....Masakra jakaś.
Ja sobie wtedy sprawy nie zdawałam wogóle,że mnie może to dotyczyć że poronię. Jak widziałam na teście 2 kreski to od razu zobaczyłam się z maleństwem na rękach, też nie myślałam,że to takie częste i może i mnie się przytrafić. Za drugim razem bardzo się bałam w początkowych tygodniach ciąży, byleby nie stało się to znów. Ale udało się 🙂

Czuję, że Mixi planuje się dziś rozpakować 🙂

Kurde ta godz a ciemno już jak w dupie... :/ Nadchodzi jesień ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja miałam poronienie samoistne całkowite, nie miałam łyżeczkowania w szpitalu, więc mój organizm sam wszystko z siebie usuwał. A to trochę trwało. Samo krwawienie to miałam chyba ponad 2 tygodnie. Ale pierwsze 3 dni były najgorsze. No i u mnie był zarodek, z tego co mi gin mówił... Niestety musiał mieć jakąś wadę, że mój organizm go odrzucił... 😞

Dobra, koniec przykrych tematów 🙂 Teraz najważniejsze, że już finiszujemy i wierzę, że wszystkie urodzimy zdrowe, cudowne bobaski 😁
Spadam 🙂 Jeszcze raz buzioły na dobranoc 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Teraz dosc wczesnie sa ciaze wykrywane i tez swiadomosc kobiet wieksza...20 lat temu kobieta tracac ciaze najczesciej o tym nie wiedziala...

Ja pierwsza stracilam w 11tc 😞 i mialam w szpitalu zakldany lek naskurczoy na szyjke, wywolujacy skurcze i tez najgorszy byl moment jak zobaczylam maluszka i musialam zaniesc na badania...

A teraz trzecia ciaza to dostalam krwotoku na siostry 18tce i dwa dni podtrzymywali, ale wkoncu beta zaczela spadac. Na zabieg ani zadna ingerencje sie nie zgodzilam i po bodajze 5 dniach sama sie :"oczysciclam",..

A wogole my tu mamy sie cieszyc tym, ze jestesmy przed porodami i bedzie nas zajebiscie bolalo 🙂 ale maluchy nam to wynagrodza 🙂 Np. kolkami 🙂) haha 🙂
Wiec nie ma co wspominac tego co bylo... Wiadomo, ze maluszkom zycia nic nie zwroci, ale njidoczniej tak musialo byc..

U mnie kumpela tez 6 urodzila i jak ta lala wychodza 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Deira ja też miałam poronienie samoistne, wszystko ze mnie wyleciało, ale mimo to gin skierował mnie do szpitala. Nie miałam tylko krwawienia, lecz całkowite poronienie. Ja opisałam to mojemu gin, i mówił że niby nie trzeba do szpitala, bo samo wyszło,ale lepiej jak zobaczą.

O matko, Sandra, musiałaś zanieść go na badania? masakra po całości....
A tam nie ma co wspominać,ważne że teraz udało nam się donosić i tak jak mówisz, czeka nas super przyjemność na porodówce 🙂 zajebisty ból 🙂
Nie strasz tymi kolkami. hih
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...