Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    2758

  • Doti

    2120

  • Emilia1991r

    2246

  • karolka84

    3424

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczynki z tą lewatywą to ja nie wiem czy ona tak rusza wszystko.. mi zrobili przy przyjęciu do szpitala a zanim dotarłam na fotel porodowy to minęło tyle czasu że i tak coś tam pewnie wylazło przy parciu... jakoś się nie przejęłam bo za bardzo byłam na bólu skupiona 😜

Pestka na moją Laurkę większość ciuszków 56 jest ciut za duża, więc zanim dorośnie do 62 to troszkę minie 🙂

Współczuję Wam tych telefonów z pytaniami czy to już :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hehehe, uwazam, ze ten gin od Emi trzepniety 🙂) \
Rozumiem zrobic lewatywe raz przed porodem przy skurczach rzeczywiscie glowka lepiej schodzi.. ale nie przesadzajmy, ze mamy tyle zapasu w jelitach, ze blokuje schodzenie glowy 🙂 No chyba, ze ktos kupsko hoduje 7 dni 🙂)
Nie ma skurczy to glowka nie schodzi.. Dla mnie jelop ;//
A dwa ona odwadnia, wiec srednio z robieniem jej codziennie ;//

Co do szerokosci bioder nie ma zadnego znaczenia przy rodzeniu.
Budowe miednicy bada sie za pomoca miednicomierza... najwazniejsy wymiar sprzezna zewnetrzna ktory powinien wynosic nie mniej niz 20cm. A dwa po tych :dziurkach: z tylu plecow sprawdza sie czy miednica jest symetryczna... bada sie to zewnetrznie, a nie wewnetrznie!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też wydawało mi się poronione z tą lewatywą 🤔
Mnie znowu kłuje na dole mała się rusza i chyba pcha główką ,albo paluchami dłubie bo tylko tam na dole .
Wogóle strasznie jest spokojna już nawet się za bardzo nie wierci 😮
Była u mnie koleżanka i mówiła,że mój brzuch cały czas jest bardzo wysoko i że pewnie szybko nie urodzę , ale myślę ,że to żadny wyznacznik porodu 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Deira ale się uśmiałam 😁

Buffy ale ty masz dobrze, już spacerujesz ze swoim maleństwem 🤪

A ja cały dzień na nogach, nasprzątałam się, ugotowałam obiad, ciasto w piekarniku, chlebek w automacie i nic.... 🤨 Skurczy brak 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂

Ja od wczoraj w szpitalu...cały czas w ogromnych nerwach...
Więc od początku:
Wczoraj ze skierowaniem przyszłam na CC. Przyjęli mnie na oddział, nie pozwolili nic jeść.
Zrobili badanie krwi, EKG i KTG. Wszystkie wyniki w normie. Zakwalifikowana do cesarki. Konsultacja z anestezjologiem. Wszystkie papierki wypełnione i stwierdzili że w tym dniu robią tylko zabiegi krótkie, więc wysłali mnie do sali i pozwolili jeść...OK.

Dziś pobudka o 6 rano. Podpięli mnie do kroplówki bo anestezjolog kazała mnie nawodnić.
Po chwili podłączyli mnie do KTG. Wszystko okej... Przychodzą babki ze śniadaniem i ja mówię że nie mogę, ale one powiedziały że zostawią bo dziś jest duży ruch na porodówce i nie wiadomo czy mi zrobią, ale narazie mam nie jeść. Więc już się podłamałam.

Przychodzi czas na obchód. Ordynator który akurat jest na dyżurze bierze moje wyniki i te wszystkie kartki i mówi do oddziałowej pielęgniarki że mają mnie przygotować do operacji, że ja jestem następna...Kazał się spakować. Mi z jednej strony ulżyło a z drugiej zaczęłam się strasznie denerwować. Poszłam pod prysznic.
Tak mnie ze strachu przeczyściło że tyłek mnie piekł. (przepraszam za szczegóły :silly 🙂
Cały czas mdliło mnie. Ale już sam fakt tego że zaraz będę miała Milenke mnie pocieszał.
Dzwonię do Adriana żeby przyjechał, on bierze wolne i już jedzie do szpitala ( teraz maja robote 100km od domu). Tak mnie nosiło że przez 30 minut chodzę po korytarzu i czekam.
Z ledwością powstrzymuję łzy... nie wiem czemu taka panika mnie ogarnęła.

Wywożą pacjentkę z sali operacyjnej więc sobie myślę że zaraz to nastąpi.
Podchodzi do mnie położna i mówi że ``JEDNAK MI NIE ZROBIĄ ! bo jednak zadzwoniła jakaś pani co się nie odzywała a miała umówiony dziś zabieg. 🥴 🥴

Więc jutro mój WIELKI DZIEŃ 🤪 🤪... chyba.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pauleczka, współczuję Ci tych nerwów. Zupełnie niepotrzebnie tak Cię w tym szpitalu stresują. A cewnikowania się nie bój. Może nie jest to specjalnie przyjemne i czasem poszczypie, ale da się przeżyć. A sam zabieg cewnikowania trwa chwilkę. 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki. Koniecznie daj znać jutro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lewatywę kupiłam Enemę.
Stwierdziłam,że nie robię jej, zostawię sobie w razie jakby mnie wzięlo na poród i zrobię sobie w domu przed wyjazdem do szpitala, jak już ją kupiłam. Mi się też wydaje że żeby cokolwiek lewatywa pomogła, to muszą być już konkretne skurcze porodowe a nie, że lewatywa sama z siebie zadziała wywołując skurcze.
Pauleczka, trzymam kciuki !!!
Emi pisała że ma kilka spraw do załatwienia, więc pewnie nie rodzi tylko coś tam załatwia 🙂
Doti no kurcze nie mieli mniejszych rozmiarów niż 56 😞 będę musiała sobie jakoś poradzić jak mała będzie mniejsza.
Kuźwa mała tak naciska na krocze tym swoim ciężarem,że kłuje mnie tak,że zaraz odlecę w kosmos.Boże jak dobrze,że ja tego nie miałam wcześniej,tylko teraz na krótko przed porodem. Nie da się funkconować z takim kłuciem 😞 zwijam się z bólu.
Może biedulka chce wyjść na wolność a ta cholerna szyjka nie ustępuje 🙂 🙂
Admin chyba zaspał, ciągle sierpniówki na szczycie. hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
Matko, to duza sprzezna 🙂) Heheh, fizjologicznie powinno isc jak ta lala 🙂)

Isa a nieskarzylas sie na jakis swiad badz cos??bo kroplowki z wit C i glukoza podaje sie miedzy innymi na cholestaze ;// wiec nie wiem...;/


No to mi dziś humor poprawiłaś 🙂 pierwszy raz od rana 🙃 Jak już pisałam ja jestem duuuuża 😉 1,80 wzrostu i 77 kg przed ciążą - kawał baby, dlatego takie wymiary, kości wielkie 😉 Swoją drogą Wojtek też będzie duży, żeby nie było za łatwo 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurde nic nie mowilam, byla wlasnie moja ciotka polozna bo ma dzisiaj dyzur i powiedziała zebym sie nie martwila bo wszystko jest ok. A lekarz mnie zostawił bo on dmucha na zimne. Przynajmniej wszystkie badania mi zrobią do porodu... Jutro na wizycie sie dowiem co i jak moze i wyjde 🙂 dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...