Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży

Doti pisz, bo sie bedziemy stresowaly!

Doti napisał(a):

Też nie wiem czemu u nich tyle cc, choć dzieci wcale nie takie strasznie duże się rodzą przecież...

Marylu nie wiem właśnie czy to wody czy jaka cholera...

Idę do wanny... jakbym pojechała na IP to napiszę do którejś z Was..

możesz pisać do mnie ja jestem caly czas w domku 🙂 wrazie czego bede informowac dziewczyny

Czekamy Doti na info 🙂

no coś mi się wydaje, że Doti się dziś rozpakuje... w końcu 🙂

też mi się coś wydaje 🙂

ulalala... Doti - no to mam nadzieję, że dzisiaj Lalkę będziesz już tulić do siebie! powodzenia - oby to nie był kolejny fałszywy alarm

no i gratuluję dziewczyny udanych wizyt 🙂 Maluszki rosną, wszystko super 😁

ja czuję w kościach że dziś Nam się wykluje kolejna wrześnióweczka 🙂

doti nie zwlekaj moz to juz 🤪 czekamy na wiesci 😁
kurcze plecy mi odleca zaraz 😞 brzuch boli i tak to wyglada niech ten czas szybciej leci 😞

ulala... Doti, trzymam kciuki, żeby to wreszcie było już 🙂

a Isa z męzem chyba zaszalała, że się nic nie odzywa ostatnio?

mamusiak, marylu... ja mam wrazenie, że nie zamykam lodówki... ciągle chce mi się żreć, bo inaczej określić tego nie potrafię!!

dziewczyny, cieszą dobre wieści z wizyt 🙂 mixi... jak już kiedyś pisałam: ostry sex i mycie podłóg!!

Emi ja tez umieram niemalże od tych pieprzonych pleców... mam ochotę wyciąć sobie odcinek lędzwiowy i mam wrazenie, ze to bedzie mniej bolało!!

Pauleczkasuper, że wreszcie Cię wypisali!! nie ma to jak w domu!! 😉

Deria, Marylu ja nie jestem specjalistką, ale z tego, co się orientuję, to cc jest zdecydowanie bezpieczniejsza dla malucha niz poród naturalny i wszelkiego rodzaju komplikacje związane z maluszkiem występują rzadziej niż przy sn... i jak mi na początku przepowiadali cc, to nie mialam nic przeciwko i nawet mialam mniejsze obawy niż przed sn 😉

Doti jeszcze nie pojechała czeka na teściową...Iza może po tych szalenstwach jest na porodowce heheh ale by były jaja 😁 😁

ja wlasnie wszamałam całą milke 🤪 🤪

no nie jak Doti urodzi to już naprawdę trzeba być przygotowanym na nasze "pękanie"...

Ja tam mam termin na 23.09 dopiero, wiec sie jeszcze nie szykuje 😁

Ja się zaraz poryczę normalnie 😞 😞 😞 skurcze nie wyciszyły się zupełnie ale są jakby mniej bolesne... a może to zależy od pozycji w jakiej jestem.... Płakać mi się chce z tej niepewności. Za to z chodzeniem mam poważny problem bo biodra, miednica, krocze... wszystko boli nieziemsko 😞

karolka84 napisał(a):

Ja tam mam termin na 23.09 dopiero, wiec sie jeszcze nie szykuje 😁

Karolka, ja jestem kilka dni po Tobie z terminem 🙂 Więc jak przenoszę choćby tydzień, to będę mamuśką październikową 😉 🤪 Chociaż naprawdę wolałabym rodzić w najbliższym możliwym terminie, gdy ciąża jest już uważana za donoszoną.
No ciekawe co tam u Doti 🙂

a ja dziś już ostatecznie skompletowałam torbę szpitalną, żeby potem w tych emocjach nie zapomnieć połowy rzeczy, a nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie... może za 3-4 tyg, a może jutro..
po skończonym 36 tc trzeba być niby przygotowanym na wszystko 😮

w pt mam wizytę to zobaczymy co i jak wygląda, chociaż ja żadnych, ale to żadnych symptomów zbliżającego się rozwiązania nie mam póki co, ani skurczy przepowiadających, ani obniżonego brzucha, ani jakiegoś apetytu większego, czy "czyszczenia jelit"
więc pewnie jeszcze jeszcze się pokulam 2 w 1 przez parę tygodni

Deira to mamy taka sama sytuacje 🙂 chociaz ja bym chciala tez urodzic szybciej...ale to chyba kazda z nas 🙂

Doti niech Laura sie zdecyduje, bo sie wykonczysz 😮

Doti, współczuję Ci tej huśtawki emocjonalnej. Ty się kobieto wykończysz z tymi skurczami 😞 Miejmy jednak nadzieję, że to już jednak zapowiedź porodu 🙂

Prędzej do wariatkowa pojadę niż na porodówkę... najgorsze jest to że muszę załatwiać opiekę do Małego na czas porodu i nie mogę sobie pozwolić na niewiadomo ile sytuacji takich że mnie odsyłają do domu...

Moje dziecko leży na łóżku i gada do siebie: "mieszaj czoklet (chocolate) czekoladę"

Hej brzuszki 😁
widze że się sypiemy powoli 🙂) no i dobrze w końcu nasza pora nadchodzi 🙂
Ja dziś też zaczełam się pakować bo nie wiadomo kiedy "to" nastąpi wiec lepiej być przygotowanym 😁 😁 😁

ja sie zaraz wykoncze zle sie czuje strasznie poce sie duszno mi nie dobrze mi ja mam dosc 😞 😞 😞

Doti, ale skoro skurcze zupełnie się nie wyciszyły, a jedynie zelżały, to może jednak czeka Cię dziś porodówka 🙂 Może ta kąpiel pomogła jedynie na ból, ale nie na same skurcze. A skoro boli się miednica, krocze, to może Mała już się wstawia w kanał rodny 🙂 W każdym razie miej rękę na pulsie, a my trzymamy za Ciebie kciuki 😘

Jeśli nie wyjadę z domu przed powrotem M z pracy to jeszcze go porządnie wykorzystam...

Oj Doti, ale masz przeboje... Ale w miarę możliwości postaraj się dotrzeć na IP, bo te objawy już dość poważnie wyglądają...
Właśnie do M mówiłam, że ja muszę koniecznie na forum zajrzeć bo chcę zobaczyć czy Doti pojechała rodzić 🙃
Do nas się burza zbliża, mam nadzieję, że powietrze się zmieni chociaż na noc do spania 😁
Ja torby nie mam spakowanej 🤪

wlasnie doti moze to nie swiadczyco tym ze to falszywy alarm na wieczor meza pomecz seksem to porodowka juz na pewno bedzie twoja 😁
czuje sie jak by ktos mnie z dupy wytargal wybaczcie mi zwroty ale ja naprawde nie ogarniam nie sadzilam ze koncowka tak bedzie wygladala 😞
moja kolezanka ktora w czwartek urodzila dzisiaj mi pisala ze porod byl straszny bol nie z tej ziemi rodzila 12 h wieksze naciecie jej zrobili bo maly nie chcial wyjsc i stracila duzo krwi aa i do tego popekaly jej hemoroidy 😮

Emi nie ma się co oszukiwać że poród nie boli....... boli jak cholera... ale wszystko jest do przejścia. Zawsze można z ZZO skorzystać prawda?

Zaczynam samogwałt sutków i jak się nie ruszy dzisiaj rodzenie to będę wściekła 😠 😠 😠