Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży

Mamuśka powiadasz, że ta luteina działa cuda, no to ja też tak chcę 🙂

Dzikuska dobrze, że żyjesz - zdrówka życzę, walcz kochana.

zelazna to piękny prezent rocznicowy może będzie 🙂

18 marca mój T ma urodziny, jakby było realne do tej pory być w ciąży, to i prezent miała bym z głowy i dłuższy macierzyński 🤪

Ja już w łóżku, T usypia Łobuza a ja już leżę, ja nie wiem, ale wszelkie siły mnie opuściły od jakiegoś czasu, skąd je wziąć na poród? 🤢

Dzikuska, masz rację lepiej leżeć i się wygrzewać, ale zamelduj się nam czasem;p Zdrówka życzymy

A sonka ja się też nad tym zastanawiam , nie mam sił i ochoty na nic (no chyba że na słodkości albo na ☺️ ☺️ ☺️ zabawy że tak to ujmę z moim apollo, ale wolę odpuścić na razie, bo kto to wie jak tam z moją szyjką... ? pobawimy się jak już donoszę ciążę;p

ja skusiłam się na te frytki nie spełniają moich oczekiwań z tutejszych ziemniaków to nawet frytki nie wychodzą bo tu tych gatunków jest ze 20 każdy do innego dania bez sensu nie to co w pl dobre ze wsi na targu kupione... ah ;p ja tylko ciąle a w polsce to to i to a tutaj to tak nie ma ... ☺️ maruda


ok panienki si ju lejter!

Ja się dziś najadłam chipsów i poprawiłam znowu Milką karmelową.... ☺️
Żelazna, ja bym miała prezent na rocznicę ślubu jakbym urodziła 21 lutego, czyli niby w terminie (chociaż tak naprawdę 4 dni po) 🙂 ale i tak wolałabym urodzić ze 2 tygodnie przed...
Ps. strasznie boleśnie się dziś mój łobuz kręci... 🤢 i w ogóle boli mnie brzuch za każdym razem jak wstaję... 😞 Z tym znalezieniem na FB to i ja jestem za...

tak z innej beczki;p

Noc poślubna. Ona dziewica, on prawiczek.
Leżą w łóżku, ale nie wiedzą, jak zacząć. On dzwoni do ojca.
- Rozbierz się do naga i połóż obok niej - słyszy radę.
Tak robi. Ona nie wiedząc, co to ma znaczyć, wstaje i dzwoni do matki.
- Rozbierz się do naga i połóż obok - słyszy radę.
Młoda tak robi. Młody znowu wstaje i dzwoni do ojca.
- Teraz wsadź najtwardszą część twojego ciała tam, gdzie ona sika - radzi ojciec.
Za chwilę panna młoda dzwoni do matki mówiąc:
- Mamo, co mam robić, on właśnie wsadził głowę do kibla?

Smaarkata ty to chyba telepatycznie o tej pizzy wspomniałaś ... kilka minut temu udało mi się przegłosować męża na pizzę zamiast tagliatelle ze szpinakiem i sosem serowym 🙂 dam wam znać kiedy jak najdzie was chęć do zapraszam 🙂

Madziu walcz tak samo dzielnie z tym przeziębieniem i taką samą skuteczności jak z całą resztą problemów co już się uporałaś 🙂 będzie dobrze a my trochę zdrówka też Ci wysyłamy codziennie 🙂

Sylvie niestety z ojcowskim urlopem zrobili tak samo jak z macierzyńskim ... od 1 września 😠 więc na chwilę obecną się nie łapiemy ... chyba, że SLD i PiS coś zdziałają w naszej sprawie 🙂

co do porodów ... to ja zostanę przy swoim ładnym 6 lutego 😉 tylko mężowi coś na spokojność trzeba będzie zaaplikować, bo małego nie może się doczekać a jak się dowiedział, że skończyłam już dowcipne tabletki to gotowy działać w kierunku szybszego porodu 😉 😁

Mamuśka chylę czoła przed tym jak to wszystko ogarniasz 🙂 mam nadzieję, że w najtrudniejszych momentach chociaż namiastkę twoich sił i zaradności będę miała 🙂

co do fb ... też jestem za 🙂

to tak idąc tropem Smarkatej i łóżkowej tematyki ...

Przychodzi żona do sypialni a spod kołdry namiętnym głosem mąż mówi do niej:
- Kochanie .... nie mam gatek 😉
a żona do niego:
- no już nie marudź, jutro Ci upiorę 🙂

Hahaha 😁 już myślałam, że mi się nie uda żadnej znaleźć na FB...ale Basiu mam Cię i wysłałam zaproszenie 🙂 to dzięki dyskusji na temat nazwisk i pasujących imion 😁 jestem z siebie dumna 🤪 Jeśli któraś chciałaby się pobawić i spróbować znaleźć mnie, to moje nazwisko mieści się w 10 najpopularniejszych w Polsce...Imię i miejscowość znacie...może się uda... 😉 😜

cześć i czołem 🙂

miałam tak wymieniać i gratulować poszczególnym osobom siły i energii i zapałów różniastych w tej naszej ciążowej doli/niedoli ale wiecie co sobie pomyślałam?
kurcze: każda z nas to taka mała bohaterka i tyranka: dałyśmy radę dociążyć do tych zaawansowanych tygodni bez tragedii, we względnym zdrowiu i co najważniejsze: poczucie humoru nas nie opuszcza. " W kupie siła" jak grzmiało wydrukowane hasło w toalecie mojego byłego 😁 !!!

I z tych dowcipów to tak się uśmiałam, że brzuch rękoma musiałam trzymać żeby efektów chwilowo zbytecznych nie było 😁 😁 😁

Sylvie: Ciebie akurat na fb łatwo znaleźć bo w swoim brzuszkowym profilu masz podanego maila z imieniem i nazwiskiem 😜 😜 😜 😜 🙃 🙃
ale też jestem za: bo ostatnio pomyślałam sobie: dobra, zaczynam rodzić i co? jak Was powiadomić żebyście za mnie kciuki trzymały? zanim laptop się włączy, ja się zaloguję, w komórce toż samo... fb ułatwi mi sprawę 😉

i tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc 😘

Sylwia: zaprosiłam Cię na fb 🙂
I Basię też 🙂

Hahaha 😁 też Basię znalazłam 😁 Mnie po imieniu pewnie łatwo, a nazwiska nie mam, tylko " już L" 😉
Więc Basiu ja też wysyłam zaproszenie na fb 🙂

Kolejna nieprzespana noc 🤨 Nie rozumiem co się dzieje, cały czas było OK. Może to ze stresu przedporodowego? 🥴 Śniło mi się dzisiaj, że wody mi odeszły, w mig się obudziłam i sprawdzałam, czy rzeczywiście... Bardzo to było realistyczne...

hihihi już was mam laseczki 🙂
ja wolę się o spaniu nie wypowiadać, bo znowu sobie coś wykraczę 😉 a co do snów ... to i ja mam głupie codziennie .. ponoć tak już jest w ciąży, że się głupoty śnią 🙂

a ja już sobie z ranka poranny spacerek urządziłam 🙂 co prawda tylko do biedronki po drugiej stronie ulicy, ale fajnie tak dupkę przewietrzyć i trochę mroźnego powietrza w płucka nabrać 😉 mmmmmmmm 🙂

Tulipanna, nawet nie pamiętałam, że podałam mail'a... 😉 ale fajny ten Twój synuś, taki śmieszek... 😁
Mamuśka, śliczne córeczki 😆 rozwalił mnie kawał o rodzajach biustów i ptaszków 🙃
Żelazna, nie mogę Cię znaleźć... 😞
A tak poza tym, to miałam dziś chyba najgorszą noc w mojej ciąży... 😞 nie mogłam zasnąć...było mi gorąco, nie mogłam znaleźć miejsca, kręciłam się w kółko i myślałam, żeby tylko biedny mąż się nie budził (ma bardzo czuły sen, a miał dziś na 6 do pracy)...ledwo usnęłam, to już obudziły mnie siki (ok.01.00), później drugi raz o 03.00 (normalnie chadzam tylko raz i to zazwyczaj nad ranem lub wcale)... 🤢 później jak się obudziłam, to Synuś miał czkawkę i to czułam ją u góry 😮 więc cały czas spałam niespokojnie, co się budziłam, to myślałam o tym, że dzidziuś obrócił się znów głową do góry, jeszcze kopniaki czułam na dole...poza tym brzuch mnie jakoś dziwnie bolał i było mi niedobrze 🤢 🤨

Ja właśnie wróciłam z labolatorium przed chwilą 🙂 BYŁAM NA DWORZE!! 😁 Cudnie się przejść 🙂
Muszę się trochę dospać, bo przed 6 była pobudka, żeby zdążyć, a spanie z przerwami jak zwykle..

tak oczywista rzecz jak wyjście na świeże powietrze a człowiek prawie fruwa nad ziemią z radości 😉 jak niewiele ciężarnej potrzeba do szczęścia 😉 😁

Sylcia mój też dzisiaj czkał przez część nocy 😉 na całe szczęście starczyło przyłożenie rączki tym razem a nie jak zwykle spacer po mieszkaniu 🙂

I ja Was znalazłam 🙂 a miałam bardzo proste zadanie bo Basie znalazłam bez problemu a potem w jej ostatnio dodanych znajomych wyskoczyłyście mi wszystkie 😁

A też się zastanawiałam jak Wam dać znac jak już będzie się działo i nawet już swojego P. zaczęłam przyuczać ale powiedział mi,że jestem nienormalna 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Ale fajnie Was pooglądać 🙂 a nie tylko same brzuszki 🙂

o tym samym pomyślałam, że fajnie dzióbki zobaczyć 🙂 to tak jak w normalniej rozmowie jak się patrzy w oczka 🙂

zapomniałam dodać ... że odwiedzają biedronkę i korzystając, że koszyk z zakupami jechał ze mną i nie było męża ... wrzuciłam czekoladę o nadzieniu krówkowym - co prawda nie milkę, ale jednak ... SYLWIA ty kusicielko ... nie ładnie tak 🙃

Hello 🙂
BASIU i SYLWIO znalazlam Was wczoraj na fejsie ,jakos latwo tak bylo hehe 🙂
Tez nie moge sie wyspac ostatnio,chodze spac pozno i rano tylko szykuje dziewczynki do szkoly a potem znow w kimono i tak mi schodzi do 10.00 lub 11.00...ale trzeba teraz nadrobic bo pozniej juz tak lajtowo nie bedzie 😉
Musze ogarnac troche w domku i wyjsc na podworko nakarmic kroliki.Pozniej znow zajrze do Was Laseczki 🙂Buźka:*

no siema dziewczyny, już kilka też dopadłam na fb ;p później was sobie pooglądamy z Zuzią;p
a ja miałam taką noc z przerwami, wkurza mnie to bo budze się co rusz dosłownie co godzine, półtorej i za każdym razem muszę iść siku- bo mamtaką kolejną normalną w ciąży przypadłość, że jak leżę to nie czuję czy chce siku czy nie, więc przy każdej pobudce idę zapobiegawczo, dobrze że do tego nie mam nietrzymania moczu bo bym musiała zamieszkać pod prysznicem albo spać w wannie;p

no i tak budziłąm się i budziłam a o 4 oczywiśćie honoratka "wyspana" ... to wzięłam się za prasowanie ciuszków. robiłam to może godzinę góra półtorej, a nogi zdążyły mi tak spuchnąć że nie wyglądały już nie ciekawie nie mogłam aż stopami ruszać takie opuchnięte miałam, aż sine prawie... też wam tak szybko puchną nogi?

martwię się bo raz wiem że to tak się przed porodem puchnie a ja dopiero 36 tydzień dziś właśnie zaczynam, poza tym jeszcze z 2 tygodnie zabraniam Zuzi wychodzić bo muszę parę formalności tu jeszcze załatwić.
a dwa to wiem że jest takie cos jak zatrucie ciążowe, tyle że to raczej jak się przenosi ciąże jest i wtedy się też tak puchnie ale całe ciało a ja aż tak strasznie na całym ciele nie puchne, może troche na twarzy... położna mówi to normalnie więc bądź tu mądrą....

ok biere się za robote trzeba coś tam ogarnąć troche a potem legne się do wyra i nie ruszam te nogi muszę odpuchnąć bo mi poodpadają niedługo.

si ju dziewczyny

Zgadzam się 🙂 fajnie sobie pooglądać...szkoda tylko, ze mi zaszwankowal komp. (pokazał się niebieski ekran z białymi napisami i się wyłączył i sam włączył) i teraz nie mogę robić polskich znaków...co ja się namęczę chcąc skrobnąć komentarz... 😞

a ja probowalam choc jedna z was znalezc i nici...

dzis czuje sie ciut lepiej ale wole nie zapeszac...juz bym chciala zeby mi przeszla calkiem ta choroba.

Mamuska82 jesteś terminatorem jeśli chodzi o radzenie sobie samej 😁 podziwiam, na prawde 🙂

Smarkata ja nie puchnę jeszcze.. No ale tylko leżę, więc nie mam kiedy się spuchnąć w sumie.. Mierzysz dobie ciśnienie? Jak masz możliwość, to mierz, nie powinno być wyższe niż 140/90.

Basidrak i Sylvia kusicielki! Teraz będę myślała znowu 2 dni o tej czekoladzie aż mi ją mąż kupi bo będzie miał dość moich marudzeń i wciągniemy na pół jak ostatnio 😁

Mi dzisiaj przywieźli komputer z naprawy!! 😁 Zaraz sobie odpalę grę i od razu te niecałe 4 tygodnie żeby skończyć 37 z brzuchem szybciej minie 😁

BRY 🙂 !!! a ja wyspana bo tylko jedna pobudka !! 🙂
wykorzystałam fakt wieczornych boleści i do Witka w nocy wstawał ruszony łokciem A. więc jestem meeega wypoczęta pomimo 6 godzin snu 🤪 🤪 🤪
a dla mnie spacery zaczynają być katorgą nie do zniesienia i cholernym przymusem: zwyczajnie nie chce mi się ale pewnie dlatego, że zwykle albo pcham przed sobą wózek albo ciągnę sanki 🤢 najchętniej nie ruszałabym się z domu ☺️ ☺️

Honorata powiem Ci szczerze, że to puchnięcie do pewnego stopnia jest normalne w ostatnim trymestrze ale nie aż tak jak Ty to opisujesz... 🤢 🤢 😮 😮 😮
nie wiem kiedy masz kolejną wizytę ale powinnaś raczej to skonsultować bo tak jak sama wspomniałaś: może to oznaczać zatrucie ciążowe a to może już grozić dziecku 🤢 🤢 wiem, że opieka tam u Ciebie jest troszkę inna niż w Polsce ale może warto wydać trochę kasy żeby mieć pewność wykluczenia najgorszego..
a ile pijesz wody w ciągu dnia? może za mało? może spróbuj podgryzać żurawinę albo pić herbatę z żurawiny: to też pomaga... 🥴 🥴 🥴


i przyznać się która pierwsza zaczęła z tą milką ??? bo jak jestem w sklepie to już i ja obojętnie obok tematu nie przejdę 😁 😁

dzisiaj mam strasznie dużo do zrobienia: obiecałam sobie i w szafkach kuchennych posprzątać, i może uda mi się okna przetrzeć i w ogóle mam wrażenie jakiegos wkradającego się bałaganu.
ale w przerwach postaram się zaglądać 🙂

ja trochę kurze powycierałam i mały zaczął się za bardzo uaktywniać 😉 więc teraz nadrabiam zaległości z dr house'a 🙂

Madziasprawdź skrzynkę na brzuszku 🙂 mała podpowiedź 🙂

Zelazna spoko luzik ... ja już pół tabliczki wciągnęłam 🙂 reszta została na wieczór jak mąż pójdzie na siłkę 😉 po co mam go kusić 😁

Smarkata posłuchaj podpowiedzi Zelaznej ... ja nie wiem co to obrzęki i puchnięcie ... w święta lekko mi nogi spuchły jak byliśmy u męża brata ... w mieszkaniu z 25 stopni było i myślałam, że zemdleję tak duszno ... u nas max 22 panuje i czuję się rewelacyjnie - nogi, ręce, buzia zero opuchlizny 🙂

hehe juz chyba pozapraszalam wszystkie:P dzieki za podpowiedzi 🙂 teraz zabiore sie za czytanie co tam ciekawego pisalyscie podczas mojej wegetacji w lozku:P