Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Gotuję tak: do wody w której gotuję mięso sypię solidną szczyptę koperku i w tym gotuję mięso. Wyjmuję mięso, czasem płuczę a czasem nie, siekam i dodaję do warzyw (samo mięso, wywar nie). Jak nie wypłuczę, to trochę tego koperku na mięsie zostaje, a jak wypłuczę to tylko smak. Mam zamiar w pierwszej kolejności odstawić koperek. Równocześnie przestawać dawać cokolwiek co ma w sobie kukurydzę (kleik, chrupy, niektóre gotowe słoiczki) - uświadomiłam sobie, że mniej więcej wtedy kiedy mu to wylazło wystartowaliśmy z kleikiem kukurydzianym. W sumie szybko odstawiliśmy, ale od tej pory co jakiś czas je coś co ma kukurydzę w składzie. Jak po tym nie przejdzie to dopiero będę kombinować dalej, ale nie bardzo mam pomysł co powinnam odstawić w dalszej kolejności (mięso w ogóle? płukać zawsze to mięso po ugotowaniu? myć i płukać wszystkie miski i sztućce Staśka wodą mineralną żeby nie miał w ogóle kontaktu z kranówą?). No i czy przywracać ten gluten, skoro jestem prawie pewna że to nie od niego, czy poczekać aż wysypka zlezie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Waja aż mi ciarki po plecach przeszły po przeczytaniu tej historii 🥴 naprawde trzeba mieć oczy do okoła głowy zawsze i wszędzie...

My właśnie mamy słoiczek warzyw z cielęcinką za sobą ależ to szybko znikało 🤪 🤪 teraz chwila dla zabawek i Maja idzie lulu 🙂

Kwasiek w jaki sposób chcesz naumieć Agusię spać w nocy?? Może coś podpatrze:P

Ja dzisiaj dzwoniłam po instruktorach nauki jazdy i umawiam się na lekcję. Chce dokończyć to co zaczęłam dwa lata temu a nie potrzebnie przerwałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja wróciłam z zakupów kupiłam młodej deserki jagoda-jabłko, złociste jabłko i jabłko z brzoskwinią wszystko na jabłku ale z biszkoptem może zje 🤢 oby do tego herbatkę melise z jabłkiem 😁 hehe (znowu jabłko) dwie kaszki na mleko, danonki MEGA i chusteczki i ponad 50 zł poszło się jebać 🤢 ehhh... do tego w środe idę do gin. i znowu 50zł pójdzie w dupę dosłownie :P

a z tą historią masakra 🤢 dobrze że ojciec opanowany i zareagował prawidłowo już nie chce myśleć co by było z tym dzieckiem 🥴 😮

aha 😜
WITAJ KOMSI CAŁA I ZDROWA 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aaa, Waja, ostatnio gdzieś przeczytałam w jakiejś gazecie, że w Lublinie mają zamiar budować centrum perinatologii, bo oddziały patologii ciąży są wiecznie przepełnione, a problemów z utrzymaniem ciąży jest coraz więcej. I mam nadzieję, że te plany zaczną realizować 😉 ale to za kilka lat dopiero.

Ann, ja bym gluten wprowadziła, jeżeli masz pewność, że to nie od niego. Ja bym chwilowo odstawiła i mięso, i koperek. A później wprowadziła mięso. Po kilku dniach, jeżeli wszystko byłoby ok, to dopiero koperek. Wtedy to uczulenie powinno szybciej zniknąć. A jeżeli nie zniknie, to będziesz miała pewność, że nie jest to kwestia ani mięsa, ani koperku 🙂 a czółko smaruj tłustym, hipoalergicznym kremem 🙂

Agulka, jak mąż wyjedzie, to przeprowadzam się z Agą do małego pokoju (jej pokoju), bo dotychczas spaliśmy we trójkę w dużym pokoju. Mam wrażenie, że Aga ma bardzo lekki sen i dlatego się ciągle wybudza w nocy. Jeżeli będzie miała cisze i spokój, bez nas wiercących się tuż obok, to być może będzie lepiej spać 🙂 tak czy siak, postanowiłam spróbować.

Zaraz będę Młodą budzić, bo śpi już 45 minut.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agulka83 napisał(a):
Waja aż mi ciarki po plecach przeszły po przeczytaniu tej historii 🥴 naprawde trzeba mieć oczy do okoła głowy zawsze i wszędzie...


z tym się zgadzam w 100% bo przyznam się że wczoraj mała spadła mi z łóżka a odwróciłam się dosłownie na chwilkę i widziałam jak spada ale nie zdążyłam jej złapać na szczęście mamy niskie łóżko i nic się nie stało bo spadła jak kotek na cztery łapki ale wystraszyła się strasznie i płakałyśmy obie 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann jak kiedys dałam Piotrusiowi zupkę na wywarze z królika i miał obsypane plecy taki krostkami podobnymi do potówek ( dlatego mięso z królika daje mu gotowane w oddzielnej wodzie.)
Nie zmieniaj wszystkiego nagle tylko mu to czymś smaruj.
Ide zadzwonic do szwagierki jej corka miala taka pamkę na brzuszku i nie chciala dlugo schodzic zapytam co i jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na razie mu smaruję (ale nieregularnie) kremem na mróz Chicco. W sumie trochę się zastanawiam, czy to nie ten krem może być, ale niby go zaczęłam używać wcześniej niż to świństwo wylazło. Ja np. nie mam żadnych alergii pokarmowych, ale na krem potrafię zareagować i rzadko który mnie nie uczula (łącznie z tymi co są niby hipoalergiczne). To Staśkowe świństwo mi przypomina paprajstwo które mi się robi czasami na rękach jak mi ręka przemarznie - potem już reaguje na wszystko: detergenty, kremy itp. Najlepiej się goi od takiego psikacza ze sterydem (już nie pamiętam nazwy bo dawno nie używałam) ale np. fenistil też trochę pomaga. W zasadzie to czasami jeszcze w maju muszę chodzić w rękawiczkach żeby mi się to nie robiło. Może Stasiek to ma po mnie i mu po prostu przemarzło i od tego mu się dalej paprze? Cholera wie i jeśli to to, wytropić będzie strasznie trudno, na razie zrobię tak jak Kwasiek radzisz, dzięki. No bo zakładam że to nie jest od niczego co mu dawałam jednorazowo, skoro już tyle czasu trwa i się nie zmienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, jak na odmrożenie, to jest to bardzo nietypowe miejsce - prędzej miałby czerwone policzki albo nosek, niż międzyocze 😉 chyba, że ominęłaś to miejsce przy smarowaniu buźki przed wyjściem na spacer, ale szczerze w to wątpię 🙂 I spróbuj smarować mu to zwykłym kremem nivea - nie słyszałam, żeby ktokolwiek uczulenie na niego miał 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam uczulenie właśnie m.in. na zwykłe nivea 🙂 Jak również to soft 🙂 I wszystkie kremy z serii AA 🙂 Od kilku lat jadę na Ziai oliwkowej lekka formuła, dotychczas nie uczulało mnie jeszcze Vichy oraz Olay, pozostałe wszystkie których próbowałam, tak 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Julia tez miala cos takiego na udach i przy kostkach pomogl krem Oilatum soft jest to krem hipoalergiczny na roznego typu alergie i kapiel w emulsji.przeszlo po dwoch dniach.

Kwasiek maz pracuje, ale w przychodni, ale wiesz w szpitalu zupelnie inny jest charakter pracy pielegniarskiej.No wlasnie nad oddzialem ratunkowym sie powaznie zastanawia, ale troche sie cyka...no zobaczymy jak to bedzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Waja, Zuziek Ann jednak się z Paniami nie zgodzę. Odnośnie problemu niani i babci. Obcej niani też nie bardzo idzie zwrócić uwagę (a nianiami są zazwyczaj panie w wieku babć i wiedzą wszystko) ponieważ człowiek boi się urazić, aby się nie obraziła, trzeba być mega miłym, aby pani była miła, wszystko ma być miłe. I to nie tylko ja się cackam z panią nianią (zaznaczam jednak że obie nianie były i są bardzo dobre), ale każda moja koleżanka która zostawia z obcą kobietą.

A co do babć, gdy mam o czymś ją przekonać (do niani też się to odnosi) to zawsze twierdzę, że LEKARZ powiedział, że trzeba robić tak albo tak. Dobrze gdy dziecko jest uczuleniowcem, bo wiele można zwalić na uczulenie 🙂

MOim zdaniem serce tak nie boli gdy zostaje dziecko z babcią...

kurde... chwila pisania z Wami i już kwiatek nie ma ziemi.....umyłam już małej ręce, teraz idę odkurzać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zuziek napisał(a):
a ja wróciłam z zakupów kupiłam młodej deserki jagoda-jabłko, złociste jabłko i jabłko z brzoskwinią wszystko na jabłku ale z biszkoptem może zje 🤢 oby do tego herbatkę melise z jabłkiem 😁 hehe (znowu jabłko) dwie kaszki na mleko, danonki MEGA i chusteczki i ponad 50 zł poszło się jebać 🤢 ehhh... do tego w środe idę do gin. i znowu 50zł pójdzie w dupę dosłownie :P
(..)
WITAJ KOMSI CAŁA I ZDROWA 🙂


mi się wydaje, że w tych wszystkich słoiczkach to albo jabłko albo marchew. Takajby producenci byli przekonani, że mamy fjoła na punkcie jabłek i marchewki 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
teoretycznie dla naszej strefy klimatycznej jabłka są najmniej alergizujące ze wszystkich owoców. Więc ja się w sumie nie dziwie, że robią deserki i owoce na bazie jabłek. Bo na jakich innych? Gruszka z jakimiś innymi owocami tak nie bardzo pasuje. Brzoskwinie dość często uczulają. Banany są wzdymające. Jabłka w sumie najlepsze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ogarnelam Was!
No i ogolnie to dzialo sie oj dzialo!od sylwka 😉 bo od tego momentu zaginelam w akcji)
Maxymek zostal z dziadkami obudzil sie przed 24na jedzenie i naturalnie na fajerwerki, potem zasnal my wrocilism yo 3 spal dalej tak do 7 😉

Tloczno wczoraj bylo na drodze ale ogarnelismy spokojnie.

Kicia ja tez dukana od dzis cisne 😉 jestem zaparta w zaparte bo juz na siebie oatrzec nie moge, do tego przytylam od schudniecia porodowego 5kg... porazka ... a mowili ze karmiace chudna szybko..tralalalalal 😉na majowke zamierzam wygladac smerrrfastycznie!!!!

startuje od 69,6kg... gdzie po porodzie bylo 67kg... no siwetbnie nie... szczegol teraz to bedzie tylko lepiej!!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
M. dziś kupił 4 słoiki bez jabłka: Hippa morelę, Hippa śliwkę (zwykłą, nie suszoną), Gerbera banana, Bobovity banana z morelą i winogronem. Denerwuje mnie tylko że w dwóch pierwszych jest cukier, we wszystkich ryż albo kukurydza, a w większość sok z cytryny, a cytrusy teoretycznie daje się późno. A tak na marginesie, to sok z cytryny jest we wszystkich słoiczkach owocowych Holle które są super BIO, zamiast sztucznej witaminy C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WB, w sumie ku mojemu przerażeniu możesz mieć rację co do niani i babci - właściwie to ja sobie tylko teoretyzuję, bo jeszcze Staśka nie zostawiałam na dłużej z nikim, a w praktyce to może zupełnie inaczej wyglądać.
A co do ochrony prawnej marchwi, to jest podobno najdelikatniejsza dla małego brzuszka i takie tam. Ja ją podałam w którejś tam kolejnej kolejności, bo Stasiek miał problemy z kupą, a marchew jest zapierająca. Widzę zresztą, że szału na marchew u Staśka nie ma, zdecydowanie woli dynię, a słoiki z marchwią w roli głównej trzeba mu wciskać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...