Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Kwasiek nie przejmuj sie rewia mody...jak mozecie to idzcie zawsze to jakas rozywka 🙂

Sylwia na zdjeciu wygladasz super...ja tez na te swoje niektore patrze i nie wierze ze tak sie spaslam...narzekac to my se mozemy poprostu do roboty trza sie brac 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
laaf napisał(a):
patrzac na date na tym zdjeciu to Igusia jest weselnym dzieckiem? 😁 😁 😁


Laaf
Wtedy jeszcze nie byłam w ciąży bo na poprawinach okres mi się zaczoł i było jeżdzenia po sklepach szukania tamponów albo chociaż wkładek he he
potem byliśmy w turcji i wychodzi że ok 30 załapałam czyli już po powrocie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sylwia85 napisał(a):
a mówiłam wam jaka była pierwsza oznaka mojej ciąży?

poszliśmy ze znajomymi na piwko do baru (teraz można sobie pomarzyć he he) i mąż kupił mi "zepsute" piwo i tu mi sie zapaliła taka lampka że coś jest nie tak he he


😁 😁 😁 😁 😁 hafcik poszedl? 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zuziek napisał(a):
mój organizm zączoł zachowywać się jak w ciąży dopiero jak miał już dowód w postaci testu (ja wiedziałam że jestem w ciąży nawet zanim miałam dostać okres) ale dopiero jak zrobiłam test to zaczęły się mdłości senność itp. 😜


jaka niesamowita jest psychika ludzka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
U nas nadal szpital i strajk głodowy, ale Stasiek przynajmniej dobrze je mleczko, co przy zatkanym nosie pewnie nie jest takie łatwe.
Co do cycokarmienia, to ja bardzo lubię i nie dałabym sobie tego tak łatwo odebrać. Poza tym wygoda jest niesamowita, ostatnio z M sobie uświadomiliśmy że przy naszym niecierpliwcu żadnej sztucznizny by się nie dało przygotować w 10 sekund, które jest w stanie maksymalnie wytrzymać od początku ataku śmierci głodowej 😉 No i to że Stasiek dopiero teraz choruje po raz pierwszy i przechodzi choróbsko łagodnie, też prawdopodobnie zawdzięczamy cycowi. Jedno co bym zmieniła, to bym go wcześniej trochę uczyła butli, żeby teraz nie było takich problemów jak mamy. W każdym razie mam zamiar karmić jeszcze długo, pewnie dopiero kole wakacji będziemy się odstawiać, jeśli mi pokarmu wystarczy oczywiście.

Madalena, ja trochę znam rosyjski, ale obawiam się, że nie na tyle, żeby zrozumieć słownictwo krawieckie. Chyba trzeba jednak ze słownikiem, jakbyś miała jakieś problemy, to pisz na maila, ale i tak najpierw muszę ostatecznie wyzdrowieć, bo na razie mnie łzy zalewają przy siedzeniu przy kompie 🤢

Laaf, no to poważna sprawa z tym zięciem 😲

Co do kojca, to jednak będziemy Staśka uczyć, żeby wytrzymał w zamkniętej przestrzeni i być może kupimy kojec taki z 8 bokami po 90cm, przy czym wolno go też będziemy puszczać, po prostu chcemy mieć możliwość zamknięcia go na czas kiedy coś trzeba zrobić bez konieczności rzucania wszystkiego i przybiegania NATYCHMIAST.

WB, też chcielibyśmy Staśka nauczyć co to znaczy NIE WOLNO, ale na razie nie idzie. Jak tego dokonałaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann napisał(a):

WB, też chcielibyśmy Staśka nauczyć co to znaczy NIE WOLNO, ale na razie nie idzie. Jak tego dokonałaś?


u nas słowo nie wolno! jest wyśmiewany gdy mówie Nie!, Nununu! albo /Nie wolno! moje dziecko śmieje się do rozpuchu 🤢 wiecie jakie to jest wkurzające... i jak tu mieć autorytet...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, nie dałam rady nauczyć, dlatego poddałam się i kaktus wywędrował na górną półkę, a zaczyna się robić duży problem bo Ania jest już 100% mobilna i gdzie chce to dotrze

laff,
ja też uwielbiam karmić piersią. bawi mnie zachowanie małej przy piersi, która po tym jak juz zje, zaczyna się bawić piersią, mówi do cycucha, przytula się i jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby dobrowolnie wypuściła pierś z ust 😜

sylwia, ja nie miałam żadnych obiawów ciąży, zazdroszczę kobietom które wiedzą że są w ciąży zanim zrobią test, ja nie mam rozwiniętej tej strony kobiecości, nie mam intuicji.... wiecej we mnie z faceta niż z kobiety...

zapomniałam pochwalić młodą, od paru dni mówi baba, a od 2 dni mama!!!! kompletnie bez zrozumienia bo wszystko jest albo baba albo mama, albo mamam albo amam, ale nic to udaje 😉 że mówi mama!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi się wydaje ze nie ma znaczenie jakiego sie słowa uzyje aby czegos zabronic tylko ton głosu. ( tak wiec podpisuje sie pod słowami Laaf ze znaczenia nie kuma)Jak moj mały robi cos nie tak to wystarczy ze z lekko poniesionym głosem powiem Piotruś to siedzi zdziwiony i od razu przestaje źle robić. Od poczatku do dziecka mówi sie łagodnym głosem i usmiecha a jak potem zmieni sie ton na nieco ostrzejszy to dziecko wie ze cos jest nie tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madalena napisał(a):
Mi się wydaje ze nie ma znaczenie jakiego sie słowa uzyje aby czegos zabronic tylko ton głosu. ( tak wiec podpisuje sie pod słowami Laaf ze znaczenia nie kuma)Jak moj mały robi cos nie tak to wystarczy ze z lekko poniesionym głosem powiem Piotruś to siedzi zdziwiony i od razu przestaje źle robić. Od poczatku do dziecka mówi sie łagodnym głosem i usmiecha a jak potem zmieni sie ton na nieco ostrzejszy to dziecko wie ze cos jest nie tak.


Magdaleno zapewne masz rację, ale u nas jak na razie nie działa, ostrzejszy ton powoduje że Ania się przestrasza a potem znów robi swoje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie, ja się też zastanawiam jak będę reagować w takiej sytuacji, że Stasiek będzie się śmiać z moich zakazów. Byłam kiedyś w harcerstwie i dotąd pamiętam swoją największą porażkę wychowawczą: dwóch chłopaczków (koniec podstawówki) coś tam zmalowało na obozie, już nie pamiętam co nawet. Dałam im jakąś niewielką karę, a oni cały czas zwijali się ze śmiechu. Coś we mnie wtedy wstąpiło i zrobiłam im tzw. alarm ciężki, który polega m.in. na tym, że w 20 minut trzeba się spakować, zwinąć namiot, przebrać w mundur i w pełnym rynsztunku, z zapakowanym plecakiem i namiotem zameldować. Generalnie jestem przeciwniczką tego rodzaju kar, bo oprócz ćwiczenia sprawności pakowania niczemu nie służą i wydają mi się czystej wody wyżywaniem, ale wtedy nie zdzierżyłam. Teraz podobne uczucia odnajduję w sobie jak Stasiek z dziką radością zatrzaskuje paszczę na widok łyżeczki.
Tak w ogóle to widzę teraz, że przy dziecku trzeba dużo pokory wobec własnych uczuć, bo czasami jestem na niego już tak zirytowana, że mam ochotę mu złoić skórę.

Co do pierwszych objawów ciąży i intuicji to ja miałam jej nadmiar tzn. moja intuicja wielokrotnie wmawiała mi że jestem w ciąży 😉 Jak już faktycznie byłam, to zanim zrobiłam test (a zrobiłam bardzo wcześnie, jeszcze przed dniem kiedy miała przyjść miesiączka), byłam potwornie zmęczona, tak jak nigdy wcześniej. Miałam takie napady zmęczenia, że po prostu MUSIAŁAM się natychmiast położyć. Z tym testem to też była jazda, bo na początku ta druga krecha nie wyszła, więc sobie powiedziałam, że znowu mnie moja intuicja zwodzi, ale jak po pół godziny miałam wyrzucić test, spojrzałam na niego raz jeszcze i wtedy już ta druga krecha była 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann masz racje z ta pokora...mysle ze my wszystkie mamy mysli "zabojcze" w pewnych momentach do naszych szkrabow 😉

Ann jesli mozna spytac celowo tak pozno zdecydowaliscie sie na maluszka? jesli to pytanie zbyt prywatne zrosumiem jak nie odpowiesz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...