Skocz do zawartości

Witajcie | Forum o ciąży


dorcia1989

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam witam ja dzisiaj też kryzysowo. Pol dnia przeplakalam bo Gucio nie chciał ciągnąć z piersi. Ale kazały mi próbować i wołać na dokarmianie jak coś. Później poszłam się wykąpać i okazało się ze odpływ w prysznicu zapchany i woda zalała korytarz wiec rozryczalam się jeszcze bardziej. A później przyjechała moja mama i przebieraala Gucia i on się posikal troszkę z krwią wiec juz wogole oszalalam. Ale na szczęście juz jesteśmy ogarnięci, nakarmieni i po wizycie lekarza i wszystko jest bardzo dobrze. Jutro o 11 smigamy do domu 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Sylwia rozumiem Cię doskonale z tym karmieniem, miałam to samo.
W domowym zaciszu jak sie uspokoisz na pewno pójdzie Wam lepiej.

My wynajęliśmy sobie na jedną wizytę konsultantkę laktacyjną i bardzo nam pomogła. M.in na ból sutków okazało sie że Mała za płytko wsadza pierś, bo skupia się na sutku, aaaa cała brązowa obwódka sutka powinna być niewidoczna.

Dziś była położna 🙂. Z wagą jaką wychodziliśmy ze szpitala 2670 g,dziś waży 2890- czyli pięknie przybiera na wadze.
Buzka zrobiła się jej pełniejsza.
W połowie tygodnie robimy spanie z otwartym oknem, a w sobotę myślę o pierwszym 15 minutowym wyjściu na świeże powietrze.

Ja miałam Mały brzuszek, nawet położna na porodówce to mówiła, ale jak urodziłam to na drugi dzień miałam wrażenie że wygląda tak jak tuż przed samym porodem :|.
Na razie się nie ważę, myślę o pierwszym swoim ważeniu tak 4 tyg połogu.


AAAA nabrałam tyle rzeczy do szpitala (niby większość była na liście). Wyglądałam jak Rumun z tymi tobołkami, a większość się w ogóle nie przydała. Na drugi raz będę mądrzejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bolace sutki - brzmi znajomo. Bolace sutki - ba! Popekane, krawiace i w strupach 🤨
Moj synus tez za plytko bral, ale niestety u niego to bylo przez predyspozycje fizyczne, bo on sie urodzil z przyrosnietym wiazadelkiem i po prostu nie byl w stanie inaczej 😞 Tez mielismy konsultantke laktacyjna w szpitalu (ktora as monitorowala) i niestety potwierdzila, ze to wiazadelko uniemozliwia k. piersia. Dala skierowanie na zabieg, ktory mielismy, ale niestety maly za nic nie chcial juz piersi brac. Srasznie bylo mi przykro 😞

Co do wygladania jak Rumun w szpitalu 😁 To ja tak samo 😜 Za pierwszym razem jak na jakies wakacje 😁 Wiec tym razem wzielam mniej a i tak okazalo sie, ze za duzo. Ale moze to tez dlatego, ze znacznie krocej bylam w szpitalu - krocej i w ogole krotko 😉

Kasiu - urodzonly w czepku - Wow! Super 🙂 Ja na zywo nie widzialam, ale widzialam zdjecia dzidzisiua urodzonego w czepku i to faktycznie jest niesamowite 🙂 Znaczy Miloszek powinien miec baaardzo duzo szczescia w zyciu - czego oczwiscie mu zycze 🙂

Sylwunia - fajnie, ze juz jutro wracacie 🙂

A i laseczki, kazda mama przechodzi chyba takie gorsze, kryzysowe dni - to normalne i przeciez codziennie uczymy sie naszych dzieci i vice versa 🙂

A jas panikara, bo w Walii jakas chyba epidemia odry, ludzie sie masowo szczepia (wczesnie 😮 ) no i ja panikuje, zeby to do nas nie dotarlo (wprawdzie nie mieszkamy w Walii, ale jednak...chorera wie 🥴 ). Starszy byl szczepiony 2 dozy, no ale te szczepionki sa dopiero od 13 miesiaca, jakos tak. A ja sama nie wiem, czy bylam szczepiona przeciw odrze jak bylam dzieckiem 🤨 Jak nie urok, to sraczka :/ Chyba po prostu musze o tym nie myslec 😮

Madzia - no to ja jestem nieco wyzsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ilonka - to z produkcja mleka (iloscia) u Was chyba nie ma problemu, co? No tak, wszystko w pospiechu sie robi - zgadza sie. Ja teraz wszstko na raty, a jak dam rade zjesc sniadanie, to dopiero sukces! Nawet jak mi sie uda , to prawie polowa dnia minie 😮
A ten maly moj lezy wlasnie obok mnie i cisnie 😁 Ja sie na niego patrze podejrzanie a ten sie jak gdyby nigdy nic...usmiecha 🙂 No tak, ktos to musi ladnie na czysta pieluszke wymienic 🙂 Ciekawe kto... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z mlekiem jest ok, nie aby mi się rozlewało i wkładki laktacyjne jak na razie nie mam konieczności używywać ale Mała po wielogodzinnych karmieniach radzi sobie coraz lepiej.

Dla Dziewczyn karmiacych i pragnących karmić, polecam herbatkę Hipp dla mam karmiących 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a wiesz Ilona, ze one tez czesto cyckaja dla samego cyckania? No, ale jesli je, to widac potrzebuje, co zrobic nie? 🤨 Moj na butli a tez w ciagu dnia jada mi co 2godziny z polotami do 3ch, ae raczej co 2-2,5 😮 Chyba nadrabia za noc, bo w nocy sie w ogole nie budzi i spi mi do 8:30-9:00, dzis nawet zaszalal i 9:30 dopiero bylismy na dole. Wlasnie zrobil kupe, przewielam go, zaczal sie marudny robic , wiec mysle - no tak, jedzonko. Wzielam Go do siebie gotowa karmic, a On mi zasnal na rekach w sekundzie i teraz nie wiem, co z nim robic 🤔 Karmil sie po 19tej (Waszej 20tej)....budzic go za godzinke gdzies, czy nie 😮 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hmm..wiesz co, wydaje mi sie, ze chyba najlepiej, cos z czego on by sie cieszyl. A czy on juz chodzi? Bo dzieci w roznym wieku zaczynaja. Moze jakis chodzik ,jesli rodzice aprobuja. Teraz robia tego tyle. Albo jakis fajny jezdzik - aurat na wiosne/lato by mial frajde na dworze? Zalezy jaka cena by byla. Ale mysle cos fajnego do zabawy. No chyba, ze po prostu zapytaj rodzicow czy oni mogliby cos zasugerowac, oni na pewno by wiedzieli co moze mu sie przydac. No chyba, ze pieniazki, ale czy ja wiem.. Choc takie male dziecko i tak nie bedzie kojarzyc co, od kogo i dlaczego 😮 A moze jakis laptopik dla dzieci, tylko nie wiem czy nie za wczesnie (no chyba, ze sa takie wlasnie od roku) albo jakis superasne klocki (wiadomo odpowiednie do wieku), albo sa takie drewniany zestawe - buduje sie tory, most jest, drewniane drzewka i takie tam i pociag drewniany, ktory jezdzi po tych torach 😆, ale kurde tez nie wiem czy to od roczku a nie czasem pozniej...Chyba pozniej :/ Taka tez jest fajna Arka Noego ze zwierzatkami roznymi - je sie wsadza do tej arki i one odglosy wydaja odpowiednie i jeszcze na gorze jest takie pianinko i muzyczka tez gra - zaraz poszukam czy znajde linka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ilona - patrz:

http://www.smyk.com/kiddieland-arka-noego-zabawka-interaktywna,p1065440349,zabawki-gry-dla-dzieci-p

zabawka od 12go miesiaca, wiec wiekowo w sam raz. No tylko mowie, ze nie wiem jaki budzet macie. Jakby Wam jeszcze starczylo, zawsze mozna cos dokupic - jakas bluzeczke, t-shircik..Do tego kartka, opakowanie na prezent i sie uzbiera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Powiem tak Ilonka rozumiem Cię w 200% karmienie piersią to ogromne wyzwanie i trzeba ogromu samo zaparcia żeby się nie poddać... Ja właśnie spędziłam 1,40 h na karmieniu, odbijanie ostawianiu i jeszcze się ćwierci i maska ale nie reaguje na razi puki nie płacze.. Może usnie. wsadził kciuka do buziolca. Ja mam ogromne balony i to nie jest fajne- bardzo utrudnia...
Poród jak dla mnie przy tym to pikus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylwia kochanie lepiej że zauważyli teraz tą infekcję niż byście mieli wrócić z domu spowrotem do szpitala. Głowa do góry! 😘
Laski co do karmienia i bólu mam to samo całe szczęście Szymuś załapał o co chodzi i lepiej łapie brodawki więc już zaczeły się goić ale i tak przy pierwszym jego pociągnięciu mam łzy w oczach. Dodatkowo muszę pobudzać laktację i popijam herbatki na laktację bo coś mi mało tego pokarmu się robi a na MM nie chciałabym przechodzić.
Karmienie trwa nawet 2 godzinki bo mały potrafi się kłucić jak już uśnie że chce jeszcze cyca ale jak się dociumka i czuję że ciągnie mleko to potem wypluwa cyca i śpi jak suseł nawet 4-5 godzin.

Wczoraj zaczęły się odwiedziny..... na szczęście każdy kto chce przyjechać to dzwoni i pyta na kiedy może się z nami umówić.... więc mogę odmówić tak jak to zrobiłam koleżankom.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agatka, Karolinka, Kasia a wy jak tam?
My dziś przekazaliśmy lody i komunikacja z synem się poprawiła. Karmię go na razie tak jak potrafię czyli na stole 😮 🤪 - podpowiedź Pani od laktacji. Zaraz maż przywiezione mi rogala to spróbuję z rogalem. Chyba zaczyna się nazwał bo żyły mam takie na dojarkach jak mapa rzek Polski!
W szpitalu też zostajemy dłużej bo podejrzenie działaczki i pobrali jeszcze badania na crp i coś jeszcze, mały nam się przegrzewa więc ma kąpiele w nadmanganianie ( ma bardzo wrażliwa skórkę)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...