Witajcie majóweczki | Forum o ciąży

ja przypuszczam ze moj maz tez sie rozklei i lezki poleca 🙂 ja to na bank bede ryczala najpierw z bolu a pozniej ze szczescia 🙂

kurde ciekawe jak tam Nihasa...

To prawda łzy szczęścia same spływają po policzkach 🙂

Rodzi, bo cicho siedzi.

Nie wiadomo czy isc spac czy czekac na wiesci od Nihasy 🙂 🙂
martam83 mam nadzieje,ze bedzie tez taki zaanagazowany jak trzeba bedzie wstawac w nocy i kołysać Bubusława zeby nie płakał 😁

No oby 🙂

dziewczyny alez sie rozpisalyscie musze was poczytać 🙂 🤪 🤪 🤪 🤪

Cały dzień czułam jakieś tam skurcze, do tego córcia fika i fika, skąd ona ma tyle miejsca jeszcze?
Skurcze o różnym natężęniu. Bratowa mi mówiła że dwa tyg z takimi skurczami chodziła więc pozostało czekać ze spakowaną torbą. Bo nie wiadomo co i jak. Ale chyba muszę minę mieć kiepską jak mnie łapie, bo siostrzenica męża podesżła popołudniou do mnie i pyta się czemu ciociu jesteś niezadwolona, ja jestem grzeczna przecież. A ja nawet nic jej nei powiedziałam i mąż jej tłumaczył że mnie poprostu brzuszek boli. Boziu jak te dzieci się przejmują. później pojechaliśmy do szwagrów na piwo tzn ja na sok a mąż n apiwo :P i właśnie wróciliśmy. Stwierdziliśmy że to może być ostanie nasze takie wyjście przez jakiś czas. Ale poczytam was jeszcze troche i idę spać. Bo u szwagrów też się już zdrzemnełam ale skurcz mnie złapał i się przebudziłam 🙂

Angela91 napisał(a):

kurde ciekawe jak tam Nihasa...

No właśnie ciekawe jak tam? może rano będzie jakieś info, ja korzystajac z okazji że oczy mi sie kleją ide spac. Do jutra 🙂

Dziś mi sie, z tego wszystkiego, śniła Nihasa że wstawiła zdjęcia Maluszka na forum.. 🙂
I wstałam po 5 i nie śpię...
A dziś mam gości i małą imprezkę 🙂

Wpadłam zobaczyć jak Nihasa ale widzę ze nie ma nowych wiadomości 😉 Obawiam się że rzeczywiście majówki pomału ruszają na porodówkę 😲 A ja nie chcę - zaliczymy festyny majowe z córcią to mogę rodzić 😉

Noc przespana. Skurcze rzadko były albo wogóle, być może byłam taka zmęczona że ich poprostu nie czułam. Rano jak się zbudziłam o 7 to poczułam może ze 2 takie mocniejsze. No zobaczymy jak to będzie dalej się rozwijało. Na szczeście jestem spokojniejsza. Zaraz się wybieram z mężem na zakupy 🙂

witajcie !!!
wpadłam tylko na chwilkę...prawie całą noc nie spałam.bratowa rodziła synka...troszkę przeszła.pojechała do jednego szpitala,nastraszyli ją ,że z dzieckiem coś nie tak,bo dopatrzyli się,że miała toksoplazmozę a dodatnią a ginekolog jej nie zlecił brania leków.
przetransportowali ją do lepszego szpitala w razie gdyby z dzieckiem coś było nie tak.
napłakała się strasznie.w końcu wczoraj o 19.00 odeszły jej wody,a o 24.05 urodziła zdrowego dużego chłopaka 3900 🙂

ja dziś czuję się znowu źle.słabo mi,nie mam siły nic robić.dostałam od rodziców moich kasę na wózek,ale nie mamy nawet jak się ruszyć żeby pojechac na zakup ....tej ciotki nadal nie ma i nie możemy nigdzie jechac ze względu na chorego dziadka 😞
a z netu nie chcę kupować jakiegoś modelu,ktorego nigdy nie widziałam na żywo...nie przetestowałam

miłego dnia u mnie piękna pogoda 😁

Jeju ja już myślałam, ze bedą jakieś wieści od Nihasy 🤔 wielkie oczekiwanie zatem dalej 😎 Marcysia widzisz Twoje marzenie o wózku sie spełni! A bratowej współczuje, rodzic z taka niewiadoma, najważniejsze, ze zdrowe i jaka waga- super!

Jestem żyje! 🙂 Dzięki za doping ale nadal jestem 2w1 🙃 Wczoraj o 19 pojechałam na porodówke z takimi bólami, że aż wymiotowałam z bólu.. 😮 tam badania, ktg, ciepła kąpiel na relaks i co i małemu się odechciało wychodzić 😜 Całą noc leżełam na przedporodowej i pisali mi ktg..no skurcze wychodziły konkretne ale nieregularne.. 😠 Odszedł mi chyba cały czop bo smarki i krew w gaciach.. 🤨 Dzisiaj badanie szyjka rozwarta na 2 paluchy i Pan dr stwierdził że uhuuu daleko jeszcze i z powrotem odesłał mnie na patologie.. 😠 byłam tak zła i płakać mi się chciałło!! Chciałam się z tego wszystkiego wypisać dzisiaj na swoją prośbę mój mąż też wściekły, że nie chcą mi pomóc urodzić tylko każą czekać.. 😠 no więc powiedziałam lekarzowi, że jak do pon się nie ruszy mocniej to ja spadam do domu i tam poczekam na poród 🙃 zwariować można..na dodatek nogi mam spuchnięte jak balony!! Ale brzuch mnie dzisiaj nie boli..dziwne bo jak boli to skurczy na ktg nie ma a jak nie boli to są.. 😮 no to tak po krótce... takie moje rozczarowanie..

Nihasa kochana cóż mogę Ci doradzić... Bzyknijcie sie z mężem w toalecie i bierzcie sie za masaż Twoich sutasow 😜 moze to pomoże. U mnie po stymulacji sutkow rozwarcie szybko szło. Popros tez o piłkę i skacz na niej. Trzymam kciuki 😘

Martuś ja to już straciłam nadzieje... on będzie siedział w brzuchu do końca świata i tylko czasami porobi sobie ze mnie żarty 🙃

Nihasa weź sie w garść! I do roboty z mężem! Myśl pozytywnie!!!! Skoro oni nie chcą pomoc Waszemu maluszkowi, to Wy to zróbcie. Głowa do góry.

czesć dziewczyny :*
Nihasa wiem co czujesz, bo ja też już myślałam, że będę rodzić bo miałam straszne bóle a tu takie rozczarowanie 😞 a już tak bardzo chciałabym być po.
Moja relacja z wczorajszej i już ostatniej wizyty u mojego ginekologa 🙂 tak więc mały ma 2900 i lekarz mówi, że nie będzie duży, ale za to będzie długi. Główka jest już tak nisko, że miał duży problem z dokładnym jej złapaniej na USG - jak nigdy USG mnie bardzo bolało, ponieważ chciał zobaczyć "przepływy" w główce i jeździł mi tym USG aż po picce i bardzo dusił, ale suma sumarów i tak ich dokładnie nie zobaczył bo główka już za nisko. Później badanie ginekologiczne a tu zonk - rozwarcia nie ma nawet na milimetr, niestety 😞 a no i czop już mi od dwóch dni odchodzi, ale tak słabo i po troszeczkę. Skierowanie do szpitala mam na 24tego (z powodu cukrzycy) i jak do tego czasu nic się nie ruszy to będą wywoływać 🥴 bo z cukrzycą nie wolno przenosic. Lekarz mówi, że jak ta główka tak nisko to wystarczy z mężusiem "poćwiczyć" i on coś czuje, że w następnym tygodniu powinnam już urodzić 🙂 ale byłoby fajnie 🤪

Pozdrwiam Was gorąco brzusie :* 😘 😘

Nihasa biedulko mysle ze powinna skorzystac z podpowiedzi martam83 seksik moze faktycznie pomoc 🙂 wspolczuje Ci ze musisz sie tak meczyc :/ zycze aby juz sie cos ruszylo na porzadnie i zebys miala to za soba!! trzymam kciuki :*

sandrina to tak czy inaczej już niedługo 🙂 tylko się brać za seksik, ostre porządki i się może w każdej chwili ruszyć.
nihasa dasz radę, najważniejsze, że Cię już tak nie boli, a skoro są skurcze, to wszystko na najlepszej drodze 🙂

ja dziś wstałam pierwszy dzień z łóżka po przeziębieniu i od razu wzięłam się za porządki 🙂 od trzech dni chwyta mnie po jednym skurczu dziennie, więc w tym tempie to urodzę pewnie koło października 🙃 trzymajcie się kuleczki, ja lecę pomóc mojemu S. w skręcaniu łóżeczka 🙂

Zapis ktg skurczy brak.. 😠 odszedł mi dzisiaj cały czop śluzowy..masakra jak to wyglądało blehh i ile tego było 😮 wiec teraz chodze z pielucha i plamie..szyjka nadal ma półtora palca rozwarcia..nic sie nie rusza..takze ja strajkuje nie rodze w pon wychodze do domu 😁 A sexik jak czop odpadnie podobno malo wskazany bo dzidzi juz nic nie chroni..

Nie wiem jak to jest do końca, ale mi czop odszedł niecały tydzień przed i nic poza tym. Bzyknelismy sie przed tym jak mieli mi wywoływać poród i dosłownie po 10 min odeszły mi wody i zaczęły sie skurcze. Nihasa a sutki smyracie?

Jasne ze smyram 🙂

Smyraj, smyraj, a za ile Cie maja badać znowu?