Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

Ivi moja też poroniła ale nie aż TYLE razy..
😞

ale jak już się udało to cała seria!!! 5 dzieciaków!!!
i wiecie co??! jak jej powiedziałam przez tel że jesteśmy w ciąży to ona na to:
oj córciu miałam z tobą porozmawiać (ustalili z tatem) bo z nami było to samo, na początku nie mogłam donosić ciąż a potem jak poszło to wystarczyło RAZ!!! i już był brzuch!!!
ale stwierdziliśmy że drugie wam się przyda i dopiero potem wam powiemy 🙂)


nieźle co?!

co do warunków w ciąży to schody są przejeban*!!

ja znoszę Niki (10kg?!?!) codziennie jedno piętro ok 10-15razy (w górę i w dół)
a z dwóch pięter ok 2 razy dziennie
wózek już na stałe stoi na parterze bo inaczej nie da rady.
na początku był git a teraz to już po południu brzuszek ciągnie bo zmęczony.
ale ja sobie powtarzam, że moja mama 5 wychowała i się dało to ja dwójki nie dam rady?!?!
jak ciąża jest zdrowa to powinna to przetrzymać, a spacery wtedy trzeba ograniczać albo dać w łąpę sąsiadowi/sąsiadce żeby pomagali nosić.

Czerwcóka, tak mi przykro 😞
To okropne co i jak się dzieje w szpitalach. A najbardziej boli znieczulica...



Moi rodzice mają konflikt serologiczny i nikt przy ciąży ze mną nie dał mamie zastrzyku PO. Później każda ta ciąża to był chłopiec... I organizm je odrzucał.

ja też słyszałam że chłopcy są mniej "waleczni"

jak już jest Niki to naprawdę jest o wiele łatwiej a życie ma dla nas wiele niespodzianek, nie zawsze miłych

Cześć!

Jej dziewczyny tak Was poczytałam i przykro mi, że wiele z Was ma w swych doświadczeniach niedonoszone ciąże...i złe doświadczenia w szpitalach po poronieniu... ja nie wiem co bym zrobiła... też od zawsze chciałam mieć dziecko, ale w moim przypadku udało się za pierwszym razem od kiedy postanowiliśmy się starać i żadnych problemów po drodze..
Z CAŁEGO SERDUCHA ŻYCZĘ WAM BEZPROBLEMOWYCH KOLEJNYCH CIĄŻ!! 😘 😘 😘

U nas ciaza przypadkowa. Tzn. staralismy sie 2 lata jakos, a pozniej zwolnilam sie z pracy, bo mi cos nie pasowalo a kilka miesiecy pozniej zaszlam w ciaze, zapomnielismy po prostu o tym ze sie nie zabezpieczamy. Tyle czasu nie zaszlam w ciaze wiec po prostu przestalismy sie starac. Ile kasy ja wydalam na te wszystkie testy.... szok.
No i w sumie Adi to taka niespodzianka 🙂. Szybko musielismy sie starac zeby wszystko przygotowac, na szczescie przyjeli mnie do starej pracy na okres do porodu.
Teraz to sie zabezpieczam bo naprawde nie chce juz wiecej dziecka. Chyba ze zabezpieczenie by zawiodlo i bylabym w ciazy to oczywiscie jakos bym potrafila sie nastawic.

u nas podobnie-z zaskoczenia,wrecz z uwazania zeby nie zajsc.traume w postaci straty ciezko sie przechodzi..2 krotna jeszcze gorzej.mysle,ze byloby inaczej gdyby nie traktowano takich kobiet jak ochlap miesa-co juz Iza zreszta napisala.mimo ze jakis czas minal,ja nadal spokojnie nie potrafie o tym mowic.bynajmniej nie chodzi o to zeby zaglaskac i tititi,ale odrobine szacunku dla zaloby i smierci!sa zreszta wytyczne dla lekarzy i poloznych jak "ronic po ludzku"ale co z tego...
Iza!ja bylam na zabiegu o 11-ej,po wybudzeniu o 11.30,polazilam po korytarzu przez 20 min,stwierdzilam,ze nie mam zawrotow,nie wymiotuje wiec spier...am.wsiadlam w auto(sama)i nawialam do domu.

Kochane!

Ja tak strasznie Was zaniedbałam ale jestem u rodziców, non stop cos sie dzieje! Za mną skok, ząbki DZIŚ W KOŃCU SIE PRZEBIŁ PIERWSZY!!!! No i spotykanie sie z ludźmi, lekarze...ehhh troche sie sypie...ale to kiedys Wam napisze...jutro mam ortopede. Ponoc nie powinnam rodzic naturalnie przy mojej skoliozie...Mogłam pogorszyc skrzywienie...nie wiedziałam...w sumie nie interesowałam sie odkad lat wiele temu powiedzieli mi że moje skrzywienie zalicza sie juz tylko do operacji...nie mam ochoty na takie "atrakcje" Teraz zrobiłam zdjęcie rtg bo chce drugie dziecko...ale czy bede mogła je mieć? Babeczka jak zobaczyła zdjecie dzis to aż sie wystraszyła...boje sie co jutro usłyszę...boje sie że nie powinnam miec więcej dzieci 😞

Wojtek stawia SAM pierwsze kroczki!!! Nie można go odstapic na sekundę! Taki skok rozwojowy u niego że szok! Tyle juz umie! Pokazuje w bajeczkach kotka, pieska, jak sie pytam jak robi kotek to robi baaau 😁 Bo u niego teraz wszystko na B! Ja jestem babaaa... 😉 Tańczy,robi papa, hej, przybija piątkę, jak sie przewraca(tez nauczył sie upadać. Asekuruje sie raczkami, kuca i dopiero siada)to mówi bam. Jak uda sie mu dorwac jakiegos kapcia to mówi be 😁 Ale i tak próbuje wziąść do buzi hehe Urwis na maxa! Robi na nocnik, tylko szkoda że jeszcze nie woła heheh I!!! ZACZĄŁ PIĆ KASZKI!!!! Tzn butli juz nie chce, ale z miseczki zjada! Stwierdziłyśmy z mamą że niecheć do mleka to była tęsknota za tatą! Tu mnóstwo ludzi, inne miejsce i zapomniał...
No i co jeszcze....Buziolki dla wszystkich 10 i 11 miesięczniaków! Mam nadzieje że u Was wszystko ok, że zdrowe dzieciaczki i Wy! Nie mam czasu przeczytac ale mam nadzieje że nadrobię wszystko z czasem 🙂 O Adim wiem z fejsa...jeszcze raz zdróweczka życzę!!!
Jakies szałowe nowości? 😉
Buźka dla Was!!!

IVona super ze Wojtus odżył!!!
Gratulujemy zabka!!!

Moja Niki tez ma chyba skok bo non stop coś nowego, dziś pokazała ze umie stać sama "bez trzymanki" ;-) próbuje powtarzać po mnie całe zdania i śmieszny bełkot jej wychodzi ;-))
Ale na obrazach nic nie chce pokazywać:-(
Ma książeczkę do obiadu i codziennie jej opowiadam i pokazuje auta, na każdej stronie a ona nie chce pokazywać :-(
Ale dziś zaczęła sama wrzucać klocki różnego kształtu do sortera i sama układała choinkę z gwiazdek fp ;-))

Iza jak sie czujesz? Jak dzidzia? Brzuszek rośnie? No to Nikusia też ładnie sie rozwija! Popatrzcie dziewczyny jak nam ten czas leci! Jeszcze nie dawno kolki, zaparcia, wprowadzanie zupek, duma z przewracania na brzuszek a tu juz nasze malutkie ludziki robią sie taaaakie "dorosłe" 😁

Witam Was dziewczyny!


JA dzis całą noc rzygałam, chyba z 10 razy, rano gorączka 39 stopni! Marcin znowu ma rozwolnienie, ja nie wiem jak my jutro pojedziemy na to wesele... Nie poszłam dzis do pracy, dobrze że moja Mama przyjechała bo normalnie nie byłam w stanie zmienić nawet pieluchy małemu...

kurna felek co to się dzieje, zakichane wirusy.. Gosia życzę zdrowia! oby cholerstwo przeszło do jutra!

Ivonko jak miło Cię "widzieć" i raz jeszcze gratulujemy pierwszego ząbka 😉

dobra ja wyprasowałam stertę prania, idę pod prysznic i lulać, też jakaś słaba jestem..

Kolorowych snów 😘 😘

Hej,
moc zdrówka życzę wszystkim naszym chorowitkom!!
Agatko, bardzo fajny pomysł z tą sesją 🙂
Ivi, te czarne myśli w tej chwili proszę przepędzić!! będzie dobrze!!
Iwonka, duże postępy zrobił synek!! gratuluję!!
zresztą wszystkim mamom gratuluję postępów u dzieciaczków!! u każdego są raz mniejsze, raz ogromne 🙂

Wirusy szaleja 🤢.
U nas nocka tak sobie, ale boli go brzuch bo mi sie zwijal w nocy.
Je i pije to najwazniejsze. Dzis jeszcze kupy nie bylo, czekamy. Narazie popierduje.
Mega katar... u nas zimno jak cholera.

Szok!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Malopolska-dziecko-w-zlobku-wypilo-plyn-do-zmywarki,wid,14430129,wiadomosc.html?ticaid=1e4f9&_ticrsn=3

Mamuska27 napisał(a):

Szok!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Malopolska-dziecko-w-zlobku-wypilo-plyn-do-zmywarki,wid,14430129,wiadomosc.html?ticaid=1e4f9&_ticrsn=3

O Boże!!!

Niezle!!

Gosiu polec dobra knajpe na obiad w Krakowie ;-))
Wybieramy sie na pare dni pod krk na majowke ;-)

czerwcowka dobry wybor! KOCHAM KRAKOW!

no szok strach oddac malucha do żłobka 😞
kupiłam małemu wędlinę z indykpolu bez fosforanów i glutaminiamu sodu jakas nowosc. bardzo dobra w smaku.ale niestety z kurczaka...szkoda ze nie z indyka.
mały wczoraj sobie chodził po alejce za raczki bo juz niestety bardzo marudzi w wozku jak sie za mało dzieje.no i dziadek ponaprawiał samochodzik-jezdzik. wiec chyba niebawem sie w samochodziku wybierzemy na spacer, ma raczke dla mnie i podnózki dla małego i barierki w okół.fajny jest.
dziewczyny współczuje bardzo poronien. ja bym sie nigdy chyba nie otrząsnęła z takich przezyc.dlatego tym bardziej życze naszym nowym brzuszkom bezproblemowych ciąż i zdrowym maluszków!

buziaki dla Julci i dla Wojtusia z okazji 10 miesiecy!!!!

BUZIAKI DLA JULECZKI O WOJTALKA 😘 😘

Czerwcówka, a gdzie pod Kraków się wybieracie? My też ciśniemy do Krakowa być może już od przyszłego piątku, ale jeszcze nie wiemy na pewno.
Ja jestem u rodziców. Wczoraj przyjechałam, bo potrzebowałam odsapnąć trochę. Mama zrobiła znowu wieczorek kąpiel (w dodatku z kawiorem 😉 ) I byłam jak nowo narodzona. Spałam do 11, aż mój Marcin zadzwonił, bo był w szoku, że jeszcze z rana się nie odezwałam do niego.

Z tymi wirusami to jakaś masakra. Mam nadzieję dziewczyny, że szybko wszystko się unormuje. Gosia, a czyje to wesele? Kogoś bliskiego? My właśnie się dowiedzieliśmy, że 6 lipca jesteśmy zaproszeni na wesele.A to weekend, w którym chciałam robić roczek Pawełka.. 🤢

A z tymi ciążami... Ja Was podziwiam wszystkie. My sie rokstaraliśmy, mieliśmy podejrzenie, że Marcin może bedzie miał problemy, bo jego brat nie może mieć dzieci z powodu pewnych zaniedbań rodziców w czasach dzieciństwa, ale udało się w końcu i w zasadzie bezproblemowo przebiegło. Teraz mój szwagier i szwagierka od 3 lat próbuja i nic kompletnie isę nie udaje. I chyba się rozwiodą, bo z tego co ona mówi, to już nie daje rady i wszystko jej obrzydło... 😞

dwa razy mi się wysłało..

Aniu to jest jakiś hotel bezpośrednio pod krk
Jakaś wioska pewnie, sama nie wiem ;-)
Szwagier ustrzelil okazje i jedziemy :-)
Marzy mi sie pospacerowac po krk, mam nadzieje ze będzie ładna pogoda..

Oj Aniu aż zazdroszczę!!!
Jak pomyśle ze mi byle impreza przesuwa sie conajmniej o rok to łapie deprechę :-(((
Trzeba zacisnac zeby i już!

hej dziewczyny...
byłam w szkole i mam doła, bo promotor zmienił mi temat pracy... stwierdził, że ten temat co miałam nadaje się na jakąś habilitację a nie magisterkę-szkoda, że dwa pod rozdziały mi zostały do napisania tylko 😠... no i licencjat pisałam na ten sam temat ale w innym przedziale wiekowym 😞 jestem załamana... 2 miesiące do obrony a ja muszę napisać pracę na temat, który mnie w ogóle jakoś nie rusza... macie jakieś książki na temat uzależnienia od masowych środków przekazu? o siecioholiźmie? masakra jakaś... w bibliotekach nic znaleźć nie mogłam 🤢