Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Bry mamusie 🙂

Anya- Misiek,również wygląda dosyć poważnie jak na swój wiek 😁 Hehe mamy sąsiadkę,której synek jest z końca lipca, a taka dzidzia mała z niego jeszcze.Jeździ w wózku, nie chce chodzić,wszystko pod nosek - leniuszek mały. Jak widać nawet po naszych forumowych dzieciątkach, każde ma swój osobisty program dorastania i postępów 😁
Lusi- Lili, już raczej nie bierze wszystkiego do buźki.Najpierw bada ręcznie,ogląda,zastanawia się, czasami ma ochotę spróbować, liznąć sobie 😁 i sprawdzić jak smakuje. Współczuję nocek, u nas zęby dają znać raczej w dzień, ale zabawiam ją wtedy, żeby zapomniała o bólu- nawet skuteczna metoda- ale czasami trzeba dać coś uśmierzającego ból.Lili bardzo lubi swój żelik do dziąseł, nawet próbuje go wyjadać z tubki hehe. Co do wstawania to u nas pobudka jest zawsze między 6 a 7.Przy dobrych wiatrach po 7 , ok 8.Z tym,że często Lili wstaje jak tata wychodzi do pracy czyli 6:20-30.Idzie się pobawić, narobić bałaganu w kuchi, a mama śpi jeszcze w tym czasie.Dopiero jak wstaje później to mam co od rana sprzątać 🤪

Pogoda faktycznie od wczoraj wietrzna.Dzisiaj taki halny wieje,że myślałam,że nas porwie jak wracałyśmy hehe.W końcu dzisiaj po raz pierwszy, doświadczone oko innej mamy ( pani sprzedawczyni w sklepie) stwierdziła,że Lili to mała łobuziara musi być.haha Najlepsze,że siedziała grzecznie w wózku i zagadywała panią.Ale pani ekspedientka ,stwierdziała,że też miała taką małą diablice 😁 Doświadczenie mam to jednak jest to. Tak to, wszyscy zawsze mówili o niej, o jaki aniołek,jaka grzeczna, na pewno nie sprawia mamie problemów itp. hehe a ja zawsze odpowiadałam,że ona tylko tak potulnie wygląda, i ma swój charakterek hihi 😁 😁
Chociaż muszę przyznać,że w końcu jest lepiej,( bo od szczepienia po czas choroby- była upierdliwa :blink 🙂 bardziej słucha co do niej mówię, i rozumie jak zabraniam, już się nie buntuje tak mocno.Czasami coś zapyskuje ( dla zasady) i idzie w drugą stronę zadowolona 😉
aaa Lusi- poszłam za Twoim przykładem i zrobiłam sobie dietetyczny serniczek- mniam, mniam- dzisiaj już została tylko połowa hehe.Nawet mój mężuś wziął sobie rano parę kawałków do pracy 😜

Miłego dnia kochane!

Cya!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
lusi napisał(a):
Dziewczyny jak tak na szybko chę się pochwalić, że M. dostał pracę. Świętujemy przy campari 🙃 Życzę Wam tak przyjemnego wieczorku jak mój 🙂

gratulujemy 🙂
ja uciekam na zakupy 🙂 trzeba sukienke kupić na jutrzejsze wesele 🥴 jak zwykle na ostatnią chwile ale co tam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc dziewczyny,

wkreciara, osąd osoby niezwiązanej z Lili jest całkowicie obiektywny, więc no niestety masz Małą Łobuziarę w domu 😜 🤪 WIdzę, że dalej trzymasz dietkę, bardzo dobrze, wirtualnie Cię dopinguję 🙂 Ile już jesteś na minusie ?
anya, kupujesz sukienkę dzień przed weselem 🤪 NIesamowita jesteś, mam nadzieję, że kupisz idealną kreację 🙂 A gdzie się będziesz bawić, ktoś bliski bierze ślub? Bierzecie MIśka ze sobą?

U mnie Mała śpi, ja leniuchuję, bo obiadu nie robię. Później pojadę po coś do jedzonka 🙂 Miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dobry wieczór!

Ufff w końcu czas na relaks 🙂
Lusi- Moje gratulacje! Muszę przyznać, że Twój M. szybko znalazł nową posadę!Przy takiej recesji jaka nas dopadła jestem pod ogromnym wrażeniem 😉 Ooo tak, Lili to mały łobuziak, ale przy tym taki kochany,że w 5 sekund się na nią zezłoszczę i po 5 sek. już się razem śmiejemy 😜 Co do diety to przez miesiąc (wczoraj minął) zgubiłam 5kg. Żadna rewelacja, ale przy mojej tarczycy to i tak jestem prze szczęśliwa,że cokolwiek zleciało 😉 Poza tym, muszę być szczera,że przy Lili ciężko trzymać się zasad- bo nieraz coś po niej zjadłam ( jakoś nie potrafię wyrzucać jedzenia) bo zanim mąż przyjdzie z pracy to bym złościła się na sam widok 🤪 hehe.

Anya- Hehe niezła aparatka z Ciebie!Decydować się na zakup sukienki na wesele w ostatniej chwili, to jest spore ryzyko 🙂 Udanej zabawy Ci życzę. Ponawiam pytanie Lusi, Misiek jedzie z Wami, czy zostawiacie go u kogoś?

Gosia- Biedny Piotruś 😞

U nas chyba też się cisną kolejne zębiska. Lilka zrobiła kupkę dzisiaj 5 razy!!!I to taką rzadszą , aż bidulka ma całą pupkę i cipkę zaczerwienioną 😞 Mam nadzieje,że nie dostanie zakażenia od kału który dostał się do środka 🥴 Poza tym strasznie pcha paluszki do buźki i ugniata sobie dziąsła.Jak już ma dość i nie potrafi poradzić sobie z bólem, to zaczyna pojękiwać i się złościć. Całe szczęście, że zostały już tylko dwie pary ząbków, niech wychodzą szybko i będzie po problemie!

Ewelek- Wyjechałaś gdzieś,że taka cisza u Ciebie?
Aneti- a Ty znowu sobie robisz przerwę od forum?? nieładnie 😜

Dobranoc 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka!

Znowu nastała weekendowa cisza 😜

My dzisiaj jesteśmy same 😞 Mąż pojechał nad ranem do Warszawy, teściowa chora więc nici z odwiedzin, koleżanka w Zakopcu, inna którą próbowałam wyciągnąć na spacer , zajęta. Lili nie kwapiła się iść spać przed południem, więc wyruszyłyśmy na wycieczkę, same 😜 Najpierw poszłyśmy na inne osiedle na plac zabaw, pobawiłyśmy się tam, a później wracałyśmy do domu przez las.Po wjechaniu do lasu Lili wciągu 10 min zasnęła 😁 Ja za to musiałam się męczyć ciągnąć ją w tym wózku, a trafiłam na jakąś paskudną ścieżkę - normalni ludzie nie pchają się tam z wózkami 🤪 musiałam ją przenieść 2 razy hehe.Przynajmniej ciekawie było.

Do usłyszenia dziewczyny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,
wkreciara, jestem po ogromnym wrażeniem po pierwsze, że wytrzymałaś msc na diecie, po drugie, ze zgubiłaś 5 kg. Tak jak piszesz przy dziecku nie jest to proste, nie ma jak gotować odpowiednich potraw, no i zawsze coś się skubnie w biegu. Gratulacje za wytrwałość, ile jeszcze planujesz zrzucić?
Co do wycieczki przez las to wiem o czym piszesz. Od kiedy mamy Melkę znowu zaczęłam wychodzić na dłuższe spacerki polnymi i leśnymi ścieżkami. Jesienią nie jest tak przyjemnie jak wiosną czy latem, bo wszędzie pełno błota!!!!Od czasu Melki rozwaliłam dwie opony w wózku, na szczęście tutaj jeździmy spacerówką z wózka 3 w 1, którą można bezkarnie niszczyć 😜 POmyśl, że to dodatkowy trening w czasie diety, ćwiczysz bicepsy 🤪
Zobaczymy, która pierwsza pochwali się trójeczkami w buzi Lili czy Łucja? 😉

Co do pracy M. to jest dość śmiesznie, bo ściągnęła go do siebie konkurencja i będzie miał te samą bazę klientów, tylko będzie reprezentować inną firmę. Myślę, że jego były szef może się wk****** 😁 Od jutra zostaję słomianą wdową, bo M. wyjeżdża na szkolenie....a tak było juz fajnie, jak był z nami w domu 🙂

Aaaaa kupiliśmy wczoraj Małej nowy fotelik i wiecie co się dowiedziałam, że dzieci dopiero ok 2 r.ż. powinny jeździć przodem do kierunku jazdy. Kręgosłup jeszcze nie jest na tylke ustabilizowany, że każdy mocniejszy hamulec powoduje "latanie główki". Nie wiem czy dobrze,ale daliśmy się namówić na taki w którym Łucja do ok. 13 kg będzie jeździć tyłem, a później przekłada się go przodem do kierunku jazdy. W każdym razie jest zadowolona, bo jest dużo wyżej i widzi wszystko co się dzieje za oknem 🙂

MIłej niedzieli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!

Wkreciara tak zgadłaś wyjechaliśmy na weekend do rodziny męża. Jesteśmy już z powrotem wypoczęte 🙂 Ogromne gratulacje. Ale jesteś zawzięta. Naprawdę jestem pod wrażeniem.
Jak tam dałaś radę bez męża? 😉
Lusi dla Twojego M. również gratulacje. Szybko znalazł pracę. Tak piszesz o tych spacerach w lesie. A ja tak mam ochotę wybrać się na grzyby 🙂 Tylko nie mamy jak i kiedy. Może za 2 tyg. jak pojadę do rodziców. Powiem Ci, że zdziwiłaś mnie trochę tym fotelikiem, że dziecko powinno jeszcze jeździć tyłem do kierunku jazdy. Pierwsze słyszę 🙂
Widzę, że gustujemy w tych samych napojach alkoholowych. Uwielbiam Campari 🙂
Anya jak tam po ślubie?wybawiłaś się ?
Gosia252 ale Ty chudzinka jesteś!Jak tam Piotruś, zapalenie minęło?

Dobrej nocki Wam życzę 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny,
M. wyjechał, a ja sama na placu boju. Mała o 6.15 zrobiła sobie pobudkę, teraz odsypia....a ja przy kawie 😞
ewelek, jak masz chęć na grzyby to zapraszam do mnie, lasy są, więc pewnie też grzybków co nie miara. Ja nie znoszę zbierania grzybów, więc nie potowarzyszyłabym Ci,ale za to zajęłabym się Lenką 🙂 Co do foteliku to ja już kiedyś czytałam, że w krajach skandynawskich jest przymus jazdy tyłem do kierunku jazdy. U nas nic takiego nie ma, ale ponoć jest to bezpieczniejsze dla dziecka.Tak bynajmniej mówił nam sprzedawca, nie wiem czy chciał nam wcisnąć akurat ten fotelik czy faktycznie dobrze radził. My zdecydowaliśmy się na niego i póki Mała nie protestuje to jeździ tyłem 🙂
AAAA.....i jeśli wpadniesz na te grzybki to przy okazji drineczek z campari się znajdzie, zostało mi jeszcze pół butelki 🙂
gosia, chętnie oddam Ci moje zbędne kilogramy!!!Ważysz mniej niż moja siostra, a ona już jak patyk wygląda!!!
wkreciara pisałaś, że Twoja LIli zazwyczaj wstaje około 6. Ile ma wtedy drzemek w ciągu dnia i o której ją kładziecie wieczorem? JA muszę coś pozmieniać w trybie dnia mojej Niunki, bo tak wczesne pobudki mnie wykończą ( zwłaszcza, że dalej budzi się w nocy).

Dziewczyny piją Wasze Szkraby z kubków przez rurkę? U mnie wstyd się przyznać,ale Mała najchętniej pije z butelki. Niekapki to dla niej zabawka, ze zwykłego kubka wszystko rozlewa, więc zdecydowałam się na rurkę. Niestety nie idzie jej to zbyt łatwo, a jest juz chyba za duża na picie z butelki ☺️

MIłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć 🙂
lusi ja też nie lubie być sama. Mój M ma do 3 urlop ale poźniej jak zacznie pracować to go nawet przez 2 dni nie widzę 😞
wkręciara gratuluję wytrwałości 🙂 ja zamierzam wybrać się na zumbę zamiast gimnastyki 😜
gosia chudzinka z ciebie 🙂 tylko pozazdrośćić 🙂
co do wesela to było w turawie a ja się wybawiłam na maxa poszliśmy spaćo 6:30 a o 9 juz byłam na nogach (to już chyba zboczenie że nie umiem długo spać) 🙂 co do miśka to był z nami do 19 ale kiepsko było bo najpierw pod kościołem były huki a ku mojemu zdziwiwniu misiek się przestraszył i płakał poźniej na sali jak wodzirej mówił przez milrofon to też płakał i juz nie chciał wogóle na sale wchodzić 🤢 za to na poprawinach tak się rozkręcił żę goniłm go po całej sali i już głośna muza mu nie przeszkadzała 🙂 poza tym wyrwał "niuńkę" 😜 🤪 🤪 o miesiąc młodszą nawet tańczyli przez chwilę razem 🙃
uciekam bo trzeba małego kłaść
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,
anya, zazdroszczę udanego weselicha 🙂 No i gratulacje dla Miśka, wie jak się wyrywa Panienki : 😜 🤪
U mnie na dzień chłopaka Mężuś dostał golonkę i piwo 🙂

Dziewczyny,ale mi wczoraj Łucja dała popalić, od godz 14 próbowałam ją położyć, bo cały czas tarła oczy,ziewała, popłakiwała, nawet przewracała się ze zmęczenia. ALe spać ani myślała, wyrywała się, wstawała co chwilę. Miałam już serdecznie dość, nawet na nią krzyknęłam kilka razy i się obraziłam zostawiając ją samą w łóżeczku. I nie usnęła. DO tego cały dzień padało, więc snuła się po domu jak cień 😠 Usnęła dopiero o 19.30 po kąpieli, do tego nie padła od razu tylko też odstawiła swój mały cyrk 😠Miałam serdecznie dość. Pomyśleć, że jeszcze 4 dni bez M., mam tylko nadzieję, że dzisiaj nie będzie już taka humorzasta. A i oczywiści pobudka po 6.....

MIłego dnia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hello!

Nareszcie mogę sobie odpocząć!Lili chyba znowu jest chora 😠 Od paru dni jest ciężko, byłam pewna ,że to wina zębów.A dzisiaj o 4 rano alarm!Lili przebudziła się z rykiem, mokry pampers i chyba ją brzuszek pobolewał.Zmieniam jej piżamkę, pampersa a tam niespodzianka : kupka 🤔 Nie pamiętam kiedy zrobiła przez noc kupe...rozbudziła się przez to całe zamieszanie, podyskutowała z nami chwilę i poszła spać ( jestem w szoku,że tak szybko padła).Ale pobudka o 6:30. Śniadanie beeeee, domagała się tylko herbatki od rana, mleko też nie wypiła od razu tylko na raty przez 2,5 .Po zjedzeniu jogurtu nawaliła do pampersa 3 razy w ciągu 40min. Zdecydowałam się dać jej probiotyki , zostało nam jeszcze po ostatnim razie.Biedna cały czas wydala śluz,aż ma całą pupkę odparzoną. 😞 Ech....ostatnim razem przy zębach było podobnie....tez miała problem z jelitami....i florą bakteryjną.Więc wydaje mi się,że to one są winne.Aaaaa dodatkowo rano miała 38 st. Poczekam jeszcze 2 dni, jeśli nic się nie zmieni mimo lekarstw to pójdziemy do lekarza. Póki co jest powtórka z ostatniego razu, więc nie panikuje, jeszcze złapie coś w tej przychodni 🤢

Lusi- Biedna Łucja i TY oczywiście też.Też już parę razy przechodziłyśmy takie jajca.Wydaje mi się,że to wina zmęczenia jest.Dziecko jest już tak padnięte i zmęczone,że niby powinno iść spać, ale z tego wszystkiego nie potrafi zasnąć.Nie wiem ,czy nie potrafią sobie poradzić z tym uczuciem czy po prostu np. było za dużo wrażeń w ciągu dnia. Kurczę, Twój M. często wyjeżdża na tak długo? Idzie dostać świra, bez pomocy i chwili oddechu przez tak długo. 😠
Co do zrzucania balastu to dopiero początek, to była kropla w morzu potrzeb.Moim największym marzeniem byłoby zejść do 68 kg.Tyle to nigdy nie ważyłam hehe, ale jakoś zawsze ta liczba mnie prześladowała, chciałabym zobaczyć jakbym wyglądała i się czuła z tyloma kg.A waga w normie jaką muszę!!! osiągnąć to 70-75 KG.Wtedy wyglądam normalnie 😜 Więc minimalistycznie 8kg a max. 15kg 😜 wieloryb ze mnie buuuu , zapuściłam się!Ostatnio mialam straszną chandrę, zero motywacji do diety i działania.Muszę się poprawić bo jeszcze stracę co osiągnęłam! 🤔

Nie powinnam się chwalić , ale ja ostatnio miałam taki paskudny dzień, że musiałam iść ochłonąć.Najzwyczajniej w świecie poszłam do łazienki i się zamknęłam.Lili siedziała pod drzwiami, chwilę popłakała a później zajęła się zabawą ( oczywiście na przedpokoju).Tego dnia dosłownie wisiała na mnie,wspinała się a mimo to, dalej brzęczała ze złości. Zęby jej dokuczały, nie umiała spać, brak drzemki i ogólne rozdrażnienie dały nam popalić, obu. Dlatego uważam,że chwili przerwy potrzebujemy każdego dnia, aby naładować akumulatory na kolejne godziny.

Anya-No pięknie!Z Miśka już mały podrywacz rośnie 🤪 Wiadomo,że początki trudne, musiał się zaklimatyzować, przyzwyczaić do nowego. 🙂 Gratuluje udanej zabawy i znalezienia odpowiedniej kreacji! Ja mojemu na dzien chlopaka zlozylam tylko życzenia.U nas jakos tak nie obchodzi sie tego typu świąt z jakimś większym entuzjazmem.

Ewelek- No widzisz, dobrze kojarzyłam,że pojechałaś się poobijać 😜 Tylko leniuch ze mnie i nie chciało mi się szukać w poprzednich stronicach naszej księgi 😁 Najważniejsze,że wróciliście wypoczęci i zadowoleni. Widzę,że grzybiarka z Ciebie.Nawet już zaproszenie od Lusi dostałaś, także zastanów się dobrze nad propozycją.Bo jest naprawdę kusząca 😉

Cya!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej,
ufff kolejny dzień za nami ....

Dzisiaj mój SKarbek był o wiele weselszy niż wczoraj 🙂 Także dzień zaliczam do udanych, aczkolwiek męczących 🙂

wkreciara, biedna Lili, co chwilkę ją coś dopada....probiotyki to dobry pomysł. My dość często po nie sięgamy i zawsze pomagają. NIe wiem czy znasz sposób z paznokciem na sprawdzanie czy Mała się nie odwadnia, należy nacisnać i sprawdzić czy szybko nabiera koloru. Jeśli trwa to dłuższą chwilę to znaczy, że organizm jest odwodniony. Przy takiej ilości kupek dobrze jest to sprawdzać.
Jestem w szoku jak napisałaś, ile chcesz zrzucić, na zdjęciach nic a nic nie widać z Twojej wagi. Wręcz przeciwnie jesteś bardzo szczupła, gdzie TY chowasz te kilogramy? (pewnie w tych pięknych włosach 😜)
Co do wyjazdów mojego M. to w poprzedniej pracy co msc. musiał być w siedzibie firmy, teraz przez tydzień jest na szkoleniu. A jak często będzie musiał jeździć do siedziby nowej firmy to jeszcze nie wiem. W każdym razie teraz mam Melkę i czuję się bezpiecznie 😁

Co do chwil wytchnienia to zgadzam się w 100%, dla mnie czasem zwykły wyjazd od sklepu stanowi taką chwilę. Także cieszmy się gdy dzieci śpią 🙂



Miłego wieczorku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć 🙂
cisza przed burzą wpisów 🙃
wkręciara faktycznie ta twoja Lili biedna 😞 a mówią że jak się karmi piersią to dzieci mniej choruję 🤢
co do wyciszania się to ja staram się brać kąpiel w ciągu dnia a małym zajmuje się tato tylko że ostatnio to m się wycwanił i wpuszcza miska do łazienki i już nie ma opcji by nie wykąpał się ze mną 🙂
a wczoraj moja mama spytała mnie kiedy idę kąpać miśka a misiek na to złapał mnie za rękę i zaprowadził do łazienki i czekał na kąpiel 😜 takie małe a jakie kumate 😜
mały spi więc trzeba trochę popracować 😠
miłęgo dnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czesc dziewczyny!

Pisałam już rano, ale Lili skasowała wszystko 😠Trzeba zacząć od nowa.

U nas lipa na całego. Lili gorączkowało w nocy po 40st.C , przed północom i przed 4 rano dostała czopka i syrop na zbicie, spadło do 39, jak jej rano zmierzyłam.Poleciałyśmy do lekarza.Znowu powtórka z rozwywki.Nie wiadomo co to konkretnie.Może tzw. jelitówka, może jakiś inny wirus.Dostałyśmy skierowanie na posiew.Wyniki będą dopiero za tydzień 🤨 Wczoraj nic nie pisałam, bo nie miałam jak.Dzień tez ledwo przeżyliśmy.Lili nie potrafiła poradzić sobie z sytuacją.Płakała dość często był moment,że przez 1h non stopem 😞 Byle drobiazg ją rozdrażniał, spała w dzień 30min - zdecydowanie za krótko.Oczywiście przy lekarstwach ryk jakby ją skórowali.Napój z elektrolitami to jakiś koszmar, niby smakowe a takie paskudztwo,że hej!Nic dziwnego,że nie chce tego pić, sama mam odruch wymiotny po spróbowaniu tego 😮 Ajjjj wczoraj z tych nerwów i zmartwień wysprzątałam mieszkanie.Zawsze najlepiej sprząta mi się na nerwach, uspokaja mnie to 🙃 Ciągle jej coś dolega, wiecznie coś się dzieje.Łapie każdego wirusa,który lata w powietrzu.Ech , szkoda gadać 😞 😞 😞
Anya- dopóki karmiłam ją piersią, to była okazem zdrowia.Dopiero teraz łapie każde świństwo, zwłaszcza ,że po tej cholernej szczepionce jej odporność bardzo zmalała. hehe Twój mąż to niezły cwaniak 🤪 ja też się często kąpie razem z Lilką , chyba obie mamy frajde 😜
Też zauważyłam,że nasze dzieciaki coraz więcej rozumieją.Nie wiem, czy już nie wszystko co do niech mówimy...hmmm jak myślicie??? Lili np. chodzi wyrzucać papierki do kosza na śmieci.Sama otwiera szafkę,wrzuca, zamyka na koniec lubi sobie poklaskać- brawo! i idzie dalej do zabawy 😁
Lusi- Kiedyś pytałaś o drzemki Lilki.No więc zanim nam sie wszystko pokręciło przez te choroby wieczne.To Lili spała najpierw 2x w ciągu dnia przed południem i po obiadku.Łącznie ok 2-3h.Teraz nadal wstaje wcześnie i chodzi spać raz dziennie, różnie bywa o której.Zazwyczaj usypiamy się między 11 a 13. Rekordowo kiedyś usnęła dopiero po 14.Ale to zależy jak mija dzień. Co do wagi, mam mocna budowę ciała.Ale jakbyś mnie na żywo widziała to zauważyłabyś gdzie znajduje się nadmiar hehe.Najwięcej brzuch i uda z dupką.Reszta jest znośna, ale mam nadzieję,że niedługo wrócę do dawnej wagi! No nieźle konkurencja nie śpi! Dobry motyw z ta nową pracą Twojego M. 😁 Jest przedstawicielem handlowym? Tylko to mi przychodzi na myśl, po Twoim opisie 😜 Jak tam Łucja się czuje? Wszystko gra? Zęby przestały dokuczać?

Ewelek- Zaczęłaś się obijać 😜 Wracaj do nas.


W ogóle zauważyłam,że chyba każda z nas zaczęła już pisac mniej.Jakiś kryzys mamy czy co?Brak nowych tematów??Sama nie wiem.Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!

A my się trochę pochorowaliśmy, mam na myśli męża, od którego się zaczęło, i mnie. ja właśnie złapałam od niego wirusa. Męczy mnie ból gardła i katar. Mam nadzieję, że Leni uda się uchronić przed tym wstrętnym choróbskiem. Na dodatek siedzę w pracy, a może to i lepiej, bo przynajmniej z Lenką mam mniejszy kontakt. Wczoraj tak starałam się nie brać na rączki itd. A tak chciałam dać jej buziaczka, ale chcę jej narażać.
Lusi pisałaś kiedyś o tym, że Łucja zrobiła Ci niezły cyrk na placu zabaw, a mi Lenka w galerii. Masakra. Do wózka nie chciała wsiąść, prostowała się, piszczała. Myślałam, że się ze wstydu spalę. Ludzie tak się patrzyli, jak na wariatów. Wzięła ją pod pachę, wózek przed siebie i wyszłam ze sklepu. Powiedziała ostatni raz wzięłam ją na sklepy. Haha takze już poczułam co to znaczy. Jak tam dajecie radę bez Męża?
Aha i dzięki za zaproszenie na grzybki i campari 😉
Wkreciara, tak mi przykro. Jak Twoja Lili się męczy ostatnio. Właśnie tak się nad sprawdzeniem moczu zastanawiałam, dobrze że oddaliście do badań. Ja już mam to w normie, że jak się coś dzieje, to od razu pędzę z moczem do laboratorium. A czy na zwykły mocz ogólny też oddałaś? Bo to tez jest ważne, czy nie ma leukocyturii. A te napoje z elektrolitami, to jest istna makabra. Straszne smakują. Ale ważne żeby często podawać, po takich małych łyczkach.
I wcale się nie obijam, po prostu za dużo obowiązków :/ czasami Was podczytam, ale nie mam już siły odpisać. Jak przychodzę do domu, to nie wiem za co się złapać, od 2 dni czeka sterta prania do wyprasowania. Następne zebrało się w koszu, a tu jeszcze obiad, sprzątanie, a gdzie czas dla dziecka. Wczoraj jeszcze na zakupy wyskoczyłyśmy.


Pozdrawiam gorąco w ten pochmurny dziś dzień 🙂
I życzę wszystkim dużo zdrówka !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Dziewczyny!!

A my się trochę pochorowaliśmy, mam na myśli męża, od którego się zaczęło, i mnie. ja właśnie złapałam od niego wirusa. Męczy mnie ból gardła i katar. Mam nadzieję, że Leni uda się uchronić przed tym wstrętnym choróbskiem. Na dodatek siedzę w pracy, a może to i lepiej, bo przynajmniej z Lenką mam mniejszy kontakt. Wczoraj tak starałam się nie brać na rączki itd. A tak chciałam dać jej buziaczka, ale chcę jej narażać.
Lusi pisałaś kiedyś o tym, że Łucja zrobiła Ci niezły cyrk na placu zabaw, a mi Lenka w galerii. Masakra. Do wózka nie chciała wsiąść, prostowała się, piszczała. Myślałam, że się ze wstydu spalę. Ludzie tak się patrzyli, jak na wariatów. Wzięła ją pod pachę, wózek przed siebie i wyszłam ze sklepu. Powiedziała ostatni raz wzięłam ją na sklepy. Haha takze już poczułam co to znaczy. Jak tam dajecie radę bez Męża?
Aha i dzięki za zaproszenie na grzybki i campari 😉
Wkreciara, tak mi przykro. Jak Twoja Lili się męczy ostatnio. Właśnie tak się nad sprawdzeniem moczu zastanawiałam, dobrze że oddaliście do badań. Ja już mam to w normie, że jak się coś dzieje, to od razu pędzę z moczem do laboratorium. A czy na zwykły mocz ogólny też oddałaś? Bo to tez jest ważne, czy nie ma leukocyturii. A te napoje z elektrolitami, to jest istna makabra. Straszne smakują. Ale ważne żeby często podawać, po takich małych łyczkach.
I wcale się nie obijam, po prostu za dużo obowiązków :/ czasami Was podczytam, ale nie mam już siły odpisać. Jak przychodzę do domu, to nie wiem za co się złapać, od 2 dni czeka sterta prania do wyprasowania. Następne zebrało się w koszu, a tu jeszcze obiad, sprzątanie, a gdzie czas dla dziecka. Wczoraj jeszcze na zakupy wyskoczyłyśmy.


Pozdrawiam gorąco w ten pochmurny dziś dzień 🙂
I życzę wszystkim dużo zdrówka !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aha i zapomniałam wkreciara napisać, że Leni miała podobne drzemki w ciągu dnia co Twoja Lili, teraz ograniczyła się do jednej między 12 a 14. Wczoraj miała taki dzień że tylko godzinkę spała. Za to w miarę szybko padła. No i całą noc w łóżeczku spała 🙂
Dziewczyny mam do Was pytanie, jakie macie plany, jak Wasze dzieci pójdą do przedszkola?? Wrócicie do pracy, czy będziecie starać się o drugie czy zostajecie w domku? Mam nadzieje, że to nie za osobiste pytanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...