Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
dziewczyny a te co karmicie tylko cycolem to już podajecie jedzonko stałe? podobno lepiej jest zacząć od 6 mies a maluchy maja po 4 mies? co pediatra na to? pytałyście?
OLUSIA super to zdjęcie Wiktorii, a te uszka dodają jej jeszcze uroku. tak piszecie z EVĄ o tym przyklejaniu uszu a moja niedoszła teściowa naprawdę tak zrobiła synowi bo był łysy i potem przy odklejaniu był ryk bo mały miał niewidoczny meszek na głowie 🤪 😁 😁 🤪 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej, tak na szybko: jabłuszka podaję mu tyle co kot napłakał - wczoraj był pierwszy dzień i dałam mu pewnie 1-1,5 łyżeczki do herbaty, dziś może odrobinę więcej, bo nie chciał dalej jeść. Za każdym razem po nim dojadałam, a została nam jeszcze chyba połowa małego słoiczka na jutro. Generalnie uważam, że lepiej dawać po mniej i dłużej wprowadzać dany pokarm niż przeforsować układ trawienny na samym początku - zaczynamy dopiero przygodę naszych maluchów ze stałym jedzeniem.
Ale wiecie co, apropos słodkich smaków: ta kaszka którą dawaliśmy (sinlac) jest tak słodka, że jak dodałam do resztki po Stasiu jabłuszka żeby spróbować jak smakuje ta mieszanka, to jabłuszko ją zakwasiło 😮 😮 😮
Monika, ja zaczynam dokarmiać bo Stasiek ostatnio za słabo przybiera na wadze tylko na moim mleku. Miałam zamiar dłużej wstrzymać się z wprowadzaniem stałych pokarmów, ale ostatecznie lekarka powiedziała, że skoro dotychczas udało się nie dawać sztucznego mleka (poza samym początkiem) to dla niego zdrowiej będzie przyspieszyć wprowadzanie stałych pokarmów niż dokładać teraz mleko modyfikowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć. My dzisiaj cały dzień padnieęci jesteśmy bo wczoraj wpadli do nas znajomi z dzieciakami i siedzieli do późna. Hania poszła ładnie spać po 19ej i grzecznie spała pomimo naprawdę hałaśliwej piątki dzieci 🥴
Malutka dzisaj dostała kilka łyżeczek brokułów. Spróbowałam je i były obrzydliwe, ale jej smakowały 🤪

ANN- napisz coś więcej o tych ćwiczeniach i noszeniu

MONICA- ja wcześniej rozszerzam dietę Hani, bo malutka miała bardzo dużą niedokrwistość i chcę by dostała trochę naturalnego żelaza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamuśki,
dojechaliśmy szczęśliwie na miejsce, do dziadków. Lista zakupów na chrzciny zrobiona i od jutra siedzę w kuchni 😉
Monika, ja jeszcze nie wprowadzam stałych pokarmów a Tymek ma już prawie 4,5 m-ca. Poczekam jeszcze ok tygodnia, może dwóch. Pytałam się pediatry kiedy najlepiej wprowadzić, powiedziała że jak dziecko jest na piersi to do 6 m-ca od matki dostaje wszystko co trzeba natomiast jeśli mama chce to może po 4tym m-cu zacząć wprowadzać, np. w sytuacji gdy wraca do pracy, żeby przygotować dzidziusia. 16ego idę na szczepienie więc dopytam o szczegóły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My juz po wizycie gości 🙂 Było wesoło, Franio grzeczny, a tesciowa upiekła pycha szarlotkę 😜

Młody już śpi, pies także poległ, tatus w pracy, a mamusia ma chwile dla siebie 🙂

Olusiiaa, Viki uroczo wygląda z tymi uszkami 🙂

Nie pamiętam która z was pisała że przez kilka dni dziecko nie robiło kupy - może spróbować podac sok jabłkowy albo deserek - jabłuszko. Jak Franek robił małe kupy, takie bardzo geste, prawie ze bobki, to po soczku jak srunął, to od razu lepiej mu sie zrobiło 😁
Przez 3 dni dawałam Frankowi nektar bananowy, a dzisiaj zjadł cały słoiczek bananów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To fajnie Lusiu u nas też dzisiaj była szarlotka z budyniem ale wykonania mojej starszej siostry. I także pycha 😜a my jeszcze bananków nie próbowaliśmy - dziś degustowaliśmy zupkę jarzynową i już standardowo kleik ryżowy przed snem -znika niesamowicie szybko tak jej smakuje i na szczęście nie ma jak do tej pory problemów z wypróżnianiem 🙃 🙂 a jutro pewnie samą marchewkę będziemy kontynuować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć kochane 🙂
Uffff troszkę mnie nie było a wy rozpisałyście się jak szalone 🤪 Niestety nie dam rady nadrobić, poczytam powierzchownie 😜
My wczoraj byliśmy u naszej pediatry-alergolog i pozwoliła nam dodawać łyżeczkę manny raz dziennie, a z wprowadzaniem stałych posiłków mamy zaczekać do 6 miesiąca ze względu na alergię.
Ostatnio Emi ma strasznie przesuszoną skórę, normalnie tarka 😞 i niestety lekarka wcale nas nie pocieszyła, bo powiedziała, że mała ma tendencję do przesuszania i tak już pozostanie...A jak tylko ją "dorwę" to mam ją smarować ile się da 😉
Ann podejrzewam, że tak naprawdę każdej mamie rehabilitantka coś mogłaby zarzucić, z tą różnicą, że niektóre dzieci rozwijają się mimo "błędów" rodziców, a niektóre (tak jak nasz leniuszek 😉 ) potrzebują odrobinę pomocy 😉 Ale dzięki tym ćwiczeniom Emi rozwija się w zastraszającym tempie 🤪, normalnie z dnia na dzień robi ogromne postępy, także warto!!!!! 🙂
Co do jazdy autem, to my też jeździmy bardzo powoooooli. Aż jestem w szoku i jednocześnie bardzo się cieszę, że mój M. się tak zmienił odkąd malutka jest na świecie, bo wczesniej lubił sobie przycisnąć i manewrować między autami, a teraz jeździ jak dziadek hehehhehe 😁
Kurcze Michalindziorku z tym sprawdzaniem się snów to jakaś masakra 🤪 Ja jak mi się śniło, że Lusia będzie rodzić następna, a potem to się sprawdziło to aż mi sie dziwnie zrobiło... 🤢 😮 😁
Dziś mężulek śpi w pokoju małej i do niej wstaje więc mam dziś labę 😜
Buziaki dla was 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A, jeszcze co do pytania Olusi, to mi się przypomniało że w PL są chyba jakieś inne schematy żywienia niż w Niemczech. To widać po tych słoiczkach Rossmanna, które są wyprodukowane w Niemczech i tam potrawy z mięsem są po 4. miesiącu. To samo widziałam w słoiczkach szwajcarskiej firmy Holle.
Strasznie dużo już jedzą te Wasze maluchy w porównaniu ze Staśkiem 🙂 Stasiek po kilku maleńkich łyżeczkach (takich niemowlakowych) robi podkówkę i już jest koniec jedzenia. Nie ponaglam, bo zaczynamy z tym jedzeniem wcześnie, zakładam że jak będzie jego pora to zje więcej z własnej woli. A co do kaszki to też myślę że jeśli trzeba będzie futrować to chyba jednak nie obejdzie się bez butelki, bo tą łyżeczką raczej nie zje prędko ilości która by miała wpływ na jego wagę. Poza tym Stasiek zanim nauczył się dobrze jeść, nauczył się bawić jedzeniem. Robi z kasztą w gębie takie "prrrrrr" i już kaszka jest wszędzie dookoła. Ciekawe jak ja go tego oduczę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie mamusie 🙂
Wczoraj wietrzyliśmy pościel na balkonie i dopiero o 20 przynieślismy ja z powrotem...jak położyłam sie spac, było mi tak zimno, bo kołdra nabrała wilgoci...przerąbane. Musiałam wejść pod koc, i dopiero później przykryłam sie kołdrą, no i grzejnik na maxa 🙂

Dzisiaj pobudka o 7.30, i przed chwilą Franek znów usnął po sniadanku 🙂 Dzisiaj powinnam pojechac do pracy napisac podanie o te 2 tyg.
Coś mi nie pasuje z iloscia dni urlopu macierzyńskiego...bo skoro jest 20tyg. to powinnam go miec do 6 grudnia, a dziewczyny cos pisały ze im sie kończy któregoś listopada 🤢 Nie rozumiem tego...
W kalkulatorze urlopu macierzyńskiego wyszło mi że mam do 22 listopada...zwariuje chyba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
My podajemy jak na razie samą marchewkę ale dzisiaj wprowadzę marchewkę z ziemniaczkiem i zobaczymy jak będzie jej smakować.
Co do ćwiczeń to i Lenka zaczyna mi się już przekręcać z brzuszka na plecki i to doskonale jej wychodzi, więc z ćwiczeniami muszę uważać i robimy je na podłodze od samego początku bo i bezpieczniej. Pierwsze efekty tych ćwiczeń już są powoli zauważalne i się ciesze z tego.
Wczoraj nam mała w dzień mało spała ponieważ byliśmy w gościach to za bardzo nie miała jak spać, to za to nie mogła wieczorkiem długo usnąć i się razem męczyłyśmy aż w końcu usnęła coś przed 22. Teraz też jeszcze śpi po cycku który dostała o 8.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann ja tez malej wczoraj chcialam podac jablko ale moze lyzeczke zjadla,sama nie wiem bo ciale plula, nie podoba jej sie ten smak,woli marchewke 😉 Tez sie wlasnie zdziwilam, ze tak wczesnie jest miesa w tych sloiczkach...ale wprowadze to pozniej,mala dopiero ma 3,5 miesiaca
A kupe zrobila juz dzis rano, po 4 dniach chyba.
A soku tez nie chce pic, w ogole z butla nie podchodz wiec wprowadzam sloiczki bo czasem mam kryzys mleczny i staram sie ja przyzwyczaic w razie czego...
Tez cos chyba pomalu przybiera,niby w normie ale tej dolnej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka,moj wiktor mial debiut obiadkowy i na pierwszy ogien poszla dynia z ziemniaczkami i zgrozo jak jemu to nie pasuje plul na odleglosc ,a jestem zdziwiona bo pisalysie ze wasze dzieci rabia jak nic..kupilam tez kilka sliczkow w rossmanie ale poki co daje sobie z tym spokoj bo moje dziecie preferuje narazie tylko cyca wiec nie bede go zmuszala na sile ,zasmakowal tylko w deserkach i to najlepiej marchew z jabluszkiem ,same jablko za cierpkie no i jeszcze probowalam dac gruszke to cos tam polizal ale bez rewelki
faktycznie tez bylam zdziwiona ze w rossmannowskich sloiczkach juz po 4 miesiacu proponuja miesko spaghetti itd...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale wiecie co? Po tym jak spróbowałam tej dyni z ziemniakami (ohydztwo), stwierdziłam że nie chcę uczyć Staśka takiego smaku i poprosiłam mojego tatę o zrobienie analogicznych słoiczków. Jego dynia z ziemniakami smakuje kompletnie inaczej niż ta ze słoiczka i jest po prostu smaczna. Nie wiem skąd tam wzięli ten smak, a szczególnie zapach, może to zapach oleju rzepakowego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Miałam opisać noszenie i ćwiczenia. Co do noszenia to dopuszczalne są u nas takie chwyty:
1) Kołyska - jedna ręka rodzica pod kolankami, druga trzyma ramionka i głowę (odchylając ją w lewo). Kuper ma być zapadnięty w dół, obie rączki symetrycznie nad klatką piersiową dziecka. Nie wolno zawijać ciała dziecka wokół własnego brzucha (to się samo robi po chwili noszenia) tylko ma być prosto na rękach lekko odciągniętych od siebie. Ma patrzeć na wprost, nie wolno pozwolić na patrzenie na boki, jak się czymś zainteresuje to się obkręcać tak żeby to miał przed sobą.
2) Na boku twarzą do świata - dziecko w pozycji poziomej, na boku. Jedna ręka rodzica trzyma dziecko, poczynając od kuperka (ręka ma przechodzić między nogami) aż do ramionek. Druga ręka odpycha głowę do góry - tak żeby ciało dziecka było w poziomie a głowa prawie w pionie. Dziecko leży z głową przy naszej prawej ręce, tak żeby głowę odchylać w stronę lewego barku. Też ciało ma być prosto, więc trochę odciągamy dziecko na wyprostowanych rękach od naszego brzucha.
3) Pozycja awaryjna, dopuszczalna w sytuacji dużego protestu (czyli u nas cały czas ) albo skrajnego wyczerpania rodziców poprzednimi pozycjami (u nas j.w. ) - niemowlakowa pozycja do odbekiwania, czyli dziecko przerzucone przez ramię. Tylko pilnować żeby dziecko się nie prostowało jak struna i żeby to nie była pozycja na stojąco (u nas Stasiek prostuje się natychmiast).
To noszenie będzie dla mnie najtrudniejsze, bo mam dosyć słabe ręce. Poza tym Staśkowi na razie nie podoba się żadna z tych pozycji. W tym poradniku Pawła Zawitkowskiego, na który dawała link Edytka, właściwie większość tych rzeczy jest opisana i dobrze zilustrowana zdjęciami.

A co do ćwiczeń, to na razie są takie (potem będzie więcej):
1) Leżenie na plecach z nogami zgiętymi i podciągniętymi do góry, opartymi na brzuchu rodzica. Nachylamy sie nad dzieckiem, łapiemy rękami za oba barki (tak jakby zamykając ramionka w dłoniach) i odciągamy na przemian oba ramionka od szyi - chodzi o rozciągnięcie barków.
2) Pozycja leżąca na plecach, łapiemy rękami za bioderka i przesuwamy je, odginając kręgosłup, raz w lewo raz w prawo (chodzi o rozluźnienie boków).
3) Leżenie na brzuchu - barki dziecka wypychamy do przodu przed dziecko, tak żeby przedramiona były w linii ramion, a nie rozstawione na boki. W tej pocyzji rozciągamy barki, czyli znowu w prawo i w lewo.
Ćwiczenia nawet są dość proste i Stasiek je na szczęście chętnie robi, traktując jako zabawę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziwne w tych Rossmana słoiczkach że od 4 miecha mięso...no ale kiedys mleko następne było od 4 miesiąca, a teraz od 6, wiec niewiadomo jak to jest...

U mnie na dworzu całkiem całkiem, ale zimno jak nie wiem. Przed chwilą wróciłam ze spaceru z psem to zmarzłam.
Na przeciwko moich okien jest przystanek autobusowy i zaraz pasy, na których notorycznie sa wypadki. 2 tyg temu PKS wjechał w tył samochodowi, bo ten zatrzymał sie aby przepuścić pieszych, i dzisiaj to samo. Autobusowi nic sie nie stało, ale przepiękne nowe Volvo lekko uszkodzony tył, ale za to całkowicie wybita tylna szyba. Kiedys nawet widziałam z okien jak kobitka leciała jak ja samochód potrącił, ale nic jej nie było. Tu jest bardzo niebezpiecznie!! 3-pasmówka i samochody gnaja jak szalone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, czarna magia dla mnie 😉 Po prostu ciężko jest mi to sobie wyobrazić (przynajmniej większą część). Jak będziemy na szczepieniu, to zapytam lekrza, czy z Frankiem wszystko dobrze - na wszystkich dotychczasowych wizytach ani lekarz ani pielęgniarki nie stwierdziły, ale nie zaszkodzi się zapytać 🙂

Co do słoiczków, to tez nie wiem czemu ta dynia ziemniakami tak śmierdzi, ale jak Frankowi smakuje to jest ok 😁 Ciekawe jakie będa słoiczki mojej mamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć. My mieliśmy średnią nocke. Hania kilka razy się budziła do jedzeniqa. Trochę zaczynam się stresować, bo tak samo było przed chorobą 😞 Mój mąż twierdzi,że małej było chyba zbyt gorąco.
W poniedziałek idę do pediatry po skierowanie na morfologię i mocz to zobaczymy.
Jeśli chodzi o jedzenie to Hania jak na razie zna smak kaszki mleczno-ryżowej z bananami, marchewki i od wczoraj brokół. Raz mała zjadła prawie cały słoiczek (125ml) marchewki i to było jednak dla niej za dużo. Przez pół dnia po tym ulewała. Dlatego teraz będę dawać tylko po pół słoiczka.
Wczoraj malutka ostro sama trenowała przewrót z plecków na brzuszek i już prawie jej wychodzi 😎

EDYTKA- myślę,że masz dużo racji w tym,że każde dziecko jest trochę krzywe. Wydaje mi się,że jakoś teraz dużo dzieci jest kierowanych na rehabilitację. Wcześniej tak nie było. Przynajmniej ja się tak często z tym nie spotykałam jak teraz.

LUSIA- ja urodziłam 10 lipca a macierzyński (te 20 tyg) mam do 26 listopada. Chyba ten kalkulator dobrze Ci obliczył,że do 22 masz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Amelia, właśnie też się zastanawialiśmy z mężem, że kiedyś się nie słyszało, żeby niemowlaki chodziły na rehabilitację. Ale u Staśka rzeczywiście ta jedna strona jest dużo mniej elastyczna niż druga i jak sobie sam siedzi np. na huśtawce, to się spontanicznie układa w taki zygzak z głową na bok. Lepiej to teraz rozćwiczyć od razu, bo potem byłoby trudniej. A co do noszenia, to powinni tego uczyć w szpitalu, a nie dopiero wtedy jak już dziecko jest krzywe...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Myslę, że same pielęgniarki do konca nie są świadome jak poprawnie nosić niemowlę. Poza tym jakby nawet wiedziały to pewnie domagałyby się większych pensji za tą wiedzę 😉 Tak serio to np. w moim szpitalu przychodziły pielęgniarki i uczyły jak karmić piersią, zawsze pomagały, więc nie byłoby źle, jakby uczyły też tego.

A te dziewczyny co chodziły do szkoły rodzenia, to was nie uczono jak prawidłowo nosić niemowlę??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ANN- moja Hania też preferuje jedną stronę (zwłaszcza do spania). W nocy staram się przekręcać główkę na tą znienawidzoną przez nią strone, ale i tak prędzej czy później wraca na ulubioną 🤢
Muszę się zapoznać z tym poradnikiem Zawitkowskiego.
Dzwonię od rana do przychodni by zapisać się na poniedziałek i nikt nie odbiera. Czyżby mieli długi weekend? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
troche mnie wystraszylyscie tymi krzywiznami bo ja zauwazylam ze moj mlody tez krzywi glowe tak jakby chcial dotknac uchem ramienia i robi takz jednej str tylko i mowie do mojego ze cos chyba nie tak,a on ze panikuje ale jak pojde 24 na szczepiene to poprosze zeby lekarka sie przyjzala bo jak bylismy wczesniej u neurologa to mowila ze wszystko ok ale moze teraz sie skrzywil albo juz sama nie wiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nasza mala tez juzst straszy na maxa 😉
http://www.youtube.com/watch?v=HUp1waGM6hU

http://www.youtube.com/watch?v=bHX4lk1lt3U

Nie zauwazylam zeby byla krzywa,glowke w nocy sama sobie przekreca.W sumie, zeby nie to forum to nawet nie wiedzialabym, ze mam na to zwracac uwage bo lekarz nic nie wspominal...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...