wrzesien 2010 | Forum o ciąży

😲 😲 😲 😲 😲
http://www.papilot.pl/ciaza-i-dziecko/10195/Porod-w-slumsach-tym-kobietom-grozi-smierc.html
to sie nazywa poród 😮

My pampersy newborn z firmy Pampers Premium Care

Są naprawdę wybitne...

buuterfly napisał(a):

😲 😲 😲 😲 😲
http://www.papilot.pl/ciaza-i-dziecko/10195/Porod-w-slumsach-tym-kobietom-grozi-smierc.html
to sie nazywa poród 😮

tragedia...

Nie wiem czy oglądałaś Biała Masajkę... tam jest ukazana prawda co się dzieje w afryce z kobietami (niemal wszędzie tak się utrzymało) rodzą same... a mężczyźni nawet nie pomogą bo mówią, że cierpią bo są przeklęte...

http://dawidk.aguagu.pl/

no ja moj stelaz od wozka ledwo niose 😮
a z moim to mnie wkurzylo tez to, ze on wie, ze ja jestem nieokrzesany dzikus i wale w morde co mi nie pasuje 😠 i dobrze o tym wie....i juz nie raz sie o to klocilismy i obiecal ze nie bedzie mnie zmienial. i co? zapomnialo mu sie 😠 a mielismy dzisiaj jechac polazic po sklepach bo ja stanik chce a on dresy do pracy. i sie pytal czy pojedziemy. to powiedzialam ze nie. no bo co? pojade zeby sie mnie kurde wstydzil????? 🤨 🤨 🤨 sam niech jedzie....poza tym maly taka ma chrypke ze nie bede go w ten ziab ciagala.

ale jestem zmeczona. mala dopiero usnela! od 8 rano tylko glodna i glodna. i co ja teraz powinnam siadac i pisac raport po angielsku co mam oddac za pare dni albo tlumaczenia robic a ja nawet nie bardzo wiem jak sie nazywam i nie mysle w ogole. dzis nie dam rady 😞

qrka a jak robisz tą szarlotke? Mi z paki też często nie wychodzą 🤨

Cześć kobietki 🙂
Nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić, chociaż część już przerobiona.
Mam ciągle jakiś problem z logowaniem, czytać mogę, ale żeby pisać to koszmar. Chyba drugi nick założe i zobacze czy da rade.
My jesteśmy na etapie szukania dobrego chirurga dziecięcego. Terminy to jakiś koszmar!!! Na fundusz to koniec przyszlego roku a prywatnie marzec! A my nie mozemy czekac, bo musza nam zdiagnozowac tego naczyniaka limfatycznego na szyjce. Zalamie sie niedlugo.
Kubus jest straszny zarloczek. Wyssiewa mi dwie cyce i do tego 100 sztucznego. Inaczej nie da rady, marudzi, nie zasnie i mlaska ciagle ze glodny. A poza tym to grzeczny jest bardzo, spi i je i spi i je i pomiedzy kupy wali hehe. W nocy tylko raz do niego wstaje ok. 3-4 juz sobie unormowal godziny i potem ok. 7-8 rano. Takze ja jest m wyspana i on tez.
Ze mna bylo gorzej. Jak juz wyleczylam nerki to przypałętał sie do mnie nieproszony przyjaciel w tylku i tak mnie bolal ze ani chodzic ani lezec ani siedziec. Wiec od tygodnia traktuje go czopkami i masciami i sa efekty. Chyba niedlugo sobie pojdzie. Mam nadzieje. Wiec jak on juz przestal bolec to nie moze byc tak pieknie, zaczal mnie ale to wrecz napierdalac zab ze az wylam!!! A zeby go zrobic to potrzebuje teraz ok 600 zl (zaczelam go robic juz przed ciaza) bo to porcelanka ma byc. Koszmar. Wiec cierpie. Dzis juz nie wytrzymalam i paracetamol wzielam. Ach jak to mowia jak nie urok to sraczka.

a moja kruszyna cierpi męki brzuszne 😞
pospał dziś na spacerze, a tak to dramat..
wykąpie go teraz może to pobudzi trochę jelitka bo normalnie nic mu nie pomaga..

A suszarka? Albo koperek?

suszarka mi się wczoraj spaliła a herbatkę koperkową wypiłam ja i on też dostał, wczoraj pomogło, ale dziś była masakra.
na szczęście teraz po kąpieli dostał cyca i pod sam koniec zrobił dla mamusi kupcię 🤪
dla takich chwil warto żyć 😁
więc następnym razem spróbuję jakiś ciepłych kompresów.

ja jestem już padnięta, myślałam,że jeszcze pouczę się do egzaminu ale nie ma chuja 😜
muszę kupić pas ściągający, bo mnie strasznie boli w miejscu gdzie mi brzuch opada 😮
a blizna po cięciu wcale.. na dodatek nadal używam tych podkładów poporodowych bo na zwykłych podpaskach bym nie wydoliła..

wczoraj miałam wieczorem pierwszy prawdziwy kryzys. ryczałam jak głupia, aż mnie łeb rozbolał. z jednej strony kochałam małego nad życie a z drugiej znienawidziłam sytuację w jakiej się znalazłam. z jednej strony miałam milion myśli z drugiej pustkę w głowie. prawdziwa wariacja. ale widzę, że powoli umiem się zdystansować i wyciszyć.
i dziś wstałam już prawą nogą 😉

w poniedziałek prawdopodobnie wpadnie do nas ojciec Alka. tzn. chciał wpaść już wcześniej, do szpitala, ale ja nie chciałam. to dla mnie dziwne i chyba krępujące. widzę, że już staram się go odgrodzić od nas.

Ja jak zobaczyłam jak drogie są teraz ubrania...Ładny sweter u mnie kosztuje 80zł 🤨 Wczoraj mały miał jakiś szał. Kilka godzin płakał. Tak sobie, po prostu...Ledwo żyłam. Z Krystianem sytuacja nadal napięta do tego stopnia, że mama chce mnie zabrać na kilka dni do siebie żeby mi pomóc 😞 Był też wczoraj wujek frania. Brak krystiana który ma firmę w Norwegii. Zostawił małemu kase. I powiedział, że będzie go jak własnego synka traktował. Poryczał się...A za pieniążki albo mu teraz bujaczek kupię, albo zostawię na szczepienie. Dzisiaj mamy jechać po prezent dla Julki. Ale nie mogę się powstrzymaĆ żeby mu nie dojebać żeby lepiej w aucie został.Bo znów się będzie wstydził.
Eloite witaj w klubie kalejdoskopowych natrojów 😉 A ojciec małego...Cóż...Sam się odsunął.

Aga, mi szwy schodziły przez cały połóg, ostatni rozpuścil się i wyszedl sam dokladnie 6 tyg po porodzie, spokojnie nikt Ci ich nie będzie wyjmował - one są rozpuszczalne i same "wyjdą" 🙂

Hej mamuśki 🙂
Agaa ja tez tak mialam poranione sutki, ale u mnie problem tez polegal na tym ze maly nie mogl sie przyssac bo mam strasznie plaskie i tez mi sie taki biale robily i poranione i zylki i krwiaczki z tego powodu. Polecam Ci te kapturki na brodawki. Uwierz mi ze duzo mniej boli i sie szybciej sutki "naprawiaja" bo mala nie bedzie miala bezposredniego kontaktu. Moj sie tak przyzwyczail ze dzis z ciekawosci chcialam zeby wzial cyca bez kapturka to hgehe nie wiedzial co ma zrobic. Zreszta i tak nie moglby zjesc bez bo sie nie przyssa ale na czas regeneracji sobie wyprobuj. Jesli nie masz takich a sie zdecydujesz to kup najmniejsze. W aptece w zaleznosci od firmy kosztuja ok. 17 zl za dwie sztuki.
A moj maly jak zwykle jak na prochach spi jak zabity i tylko podchodze i sprawdzam ciagle czy oddycha 🤪 bo tylko je i spi i kupy i tak w kolko.
Teraz obiadek gotuje a po obiadku idziemy na spacerek. Ciekawe jak daleko dojde.

A chwile zalamania to ja tez mam. Na szczescie moj jest w domu wiec jak cos to sie malym zajmuje. Jakos nie umiem do konca sobie dnia zorganizowac 😞