Skocz do zawartości

2011 lutowe dzidziusie na start!!! :D | Forum o ciąży


aallicee

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Elo elo
Narazie staram sie nie oglądać żadnych porodów i nie sluchać wywodów koleżanek jak cierpiały żeby właśnie schizy nie złapać. Tak naprawdę jest mi teraz wszystko jedno w jakim szpitalu urodzę, jakim sposobem i wogóle...jakieś "wisimito" mi sie włączyło. Oby tylko urodzić zdrową dzidzię i z małą do domu szcześliwie wrócić. Już mamie dziś zapowiedziałam, że na pierwszy tydzień po wypisie musi się do mnie przeprowadzić - chyba poczuła się bardzo potrzebna 😉 Miałam dotąd bardzo bolesne miesiączki ( do wymiotów i zatrzyków włącznie) więc nie wyobrażam sobie, że coś może bardziej boleć; pocieszam się, że skoro tyle ich przeżyłam to i poród przeżyję 😉 Pewnie większego "ciśnienia" dostanę za tydzien po usg i wizycie u gina 🙂 Nie ma co krakać, zobaczymy 🙂
Za pranie i prasowanie ubranek zabieram się na spokojnie od poniedziałku, dzisiaj dopiero proszek zakupiłam 🙂 pokoju dla dzidzi też jeszcze nie urządzam, 🥴 bo narazie będzie z nami w sypialni, tyle tylko że trzeba kącik koło łóżka na łóżeczko wygospodarować, szafka na ciuszki już czeka 😜 Mam chyba jakiś opóźniony "syndrom gniazda" 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Larosanegra to dobry pomysl z tym malowaniem. Powiem ci ze kupilam naklejki takie motylki i nakleilam nad luzeczko i widze, ze powoli zaczynaja sie odklejac. Jest to niebezpieczne bo jak spadnie to prosto do luzeczka i dzidza moze to zjesc. Takze bede je sciagac i chyba poprosze meza zeby takie namalowal- ja nie mam talentu w malowaniu 😜 heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny, właśnie dostałam smsa od Malwinki. Jest jeszcze w szpitalu, ale wszystko u niej ok. Ciśnienie zbijają powoli, co do małego, to też w porządku, ktg ok. Niestety nie podali Jej ile maluch waży. Jutro ma mieć badania i zapadnie decyzja czy wraca do domu, czy jeszcze ją trzymają.

A co u Was? Ja mam jutro wizytę u mojej gin. Zobaczymy co powie.
Aha - spytajcie w Waszych szpitalach jakie dokładnie musicie mieć zrobione badania żeby Was przyjeli. Ja dostałam wytyczne od polożnej. Muszę sobie niektóre badania powtórzyć, bo mają być z najbliższych 6 miesięcy, a to wychodzi, że do 20 powinnam urodzić, bo stracą ważność 🙃 Dlatego na wszelki wypadek powtórzę je w środę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malamyszka napisał(a):
Hej Dziewczyny, właśnie dostałam smsa od Malwinki. Jest jeszcze w szpitalu, ale wszystko u niej ok. Ciśnienie zbijają powoli, co do małego, to też w porządku, ktg ok. Niestety nie podali Jej ile maluch waży. Jutro ma mieć badania i zapadnie decyzja czy wraca do domu, czy jeszcze ją trzymają.

A co u Was? Ja mam jutro wizytę u mojej gin. Zobaczymy co powie.
Aha - spytajcie w Waszych szpitalach jakie dokładnie musicie mieć zrobione badania żeby Was przyjeli. Ja dostałam wytyczne od polożnej. Muszę sobie niektóre badania powtórzyć, bo mają być z najbliższych 6 miesięcy, a to wychodzi, że do 20 powinnam urodzić, bo stracą ważność 🙃 Dlatego na wszelki wypadek powtórzę je w środę.


POzdrów Malwinkę jak będziesz do niej pisała. Trzymamy kciuki za nią i maluszka, oby udało się ustabilizować sytuację!
A co do badań to coś mi się przypomina, że będziemy mieć w szpitalu robione. Ale dokładnie o jakie badania chodzi??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
helo 🙂
Ja naszczescie wszystkie badania mam u mego lekarza i rodze w tym samym spzitalu co on przyjmuje wiec wszystko tylko zesla na dol i bedea mieli. A badania krwi i kilka innych badan mialam w 27 tygodniu jak bylam wtedy w szpitalu. Tak mi sie wydaje ze tak bedzie bo o zadnych innych badaniach nic mi lekarz nie mowil.
Malamyszko pozdrow i odemnie Malwinke. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego szpitala i maly jeszcze troche posiedzi w brzusiu.
Malamyszko kurcze jak 20 mozesz urodzic to juz tak niedlugo 🙂 ale fajnie 🙂 jak sie z tym czujesz to jeszcze 11 dni ? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nanusia69 napisał(a):
helo 🙂
Malamyszko kurcze jak 20 mozesz urodzic to juz tak niedlugo 🙂 ale fajnie 🙂 jak sie z tym czujesz to jeszcze 11 dni ? 🙂

No chodziło mi o to, że wyniki są ważne tylko do 20 stycznia, więc jeśli chcę urodzić później, to już będą stare i muszę je znów powtarzać. Nie martwcie się, jeszcze Michałek mi się nie wypycha na świat. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny, piszę do Was ze szpitala..Miałam dzisiaj wyjść, ale jednak jeszcze zostaję, bo twardniał mi dzisiaj brzucho.
Dostawałam 4 zastrzyki rozkurczowe dziennie i codziennie mam ktg.
Wczoraj zmniejszyli dawkę na 2 zastrzyk papaweryny i 3 x nospa w tabletkach.
W piątek robili mi usg, dzidza waży 2300 :-)
Mam nadzieje, że jutro juz mnie wypuszczą. strasznie ciężko mi w szpitalu. Wolałabym leżeć w domu, no ale cóż....


aa rozchodzenie się spojenia.... no to normalnie rozchodzą się kości spojenia łonowego ii to powoduje ból utrudniający poruszanie się... powiedzieli mi, że nic z tym nie mogą zrobić, jedynie doraźnie leki przeciwbólowe. Tak się poprostu czasami dzieje i juz.

Za chwile szczyt rozrywki w szpitalu: przygotowują jedną babkę do cesarki i będziemy nasłuchiwać płaczu dziecka hehehe.

Uzależniłam się od krzyżówek.;-P
Pozdrawiam serdecznie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No monic narazie w komplecia żadna nie dała tu takiej wiadomości że ma już dzidzie 🙂 ja ide jutro do lekarza 🙂 zobaczymy co powie i ile już moje maleństwo waży 🙂
Wczoraj sie w sklepie nie opanowałam i kupiłam jeszcze pare ubranek hehe ale ciut wiekrzych śliczne 2 sweterki bluze taką jak ma tatuś tylko w pomniejszeniu i dzinsy hehehe słodkie 😉
No a dziś znów mam lenia nawet gotować mi sie nie chce i znów o 11 wstałam :/ masakra ale co tam 😉 buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laseczki 🙂
zauważyłam że z dnia na dzień jestem coraz bardziej tym wszystkim przerażona a z drugiej strony już chcę bo meczy mnie ten brzuch mały czasami tak się rozpycha że nie mogę sobie wygodnej pozycji znaleść to chodzę kładę się i nie ukrywam czasami nawet zapłaczę tak boli to jego wiercenie się 😠normalnie chce matkę wykończyć 😞 np. w piątek na zakupach cały czas mi się siusiu chciało mały na dół napierał że nie łaziliśmy za długo bo nie miałam w tym żadnej przyjemności (chociaż ciuszki oglądałam itp.rzeczy dla małego)JUŻ MAM DOSYĆ :angry 😞NORMALNIE WYRODNA MATKA ZE MNIE 😞 a wieczorem i w sobotę po tych zakupach tak mnie wszystko na dole bolało że szok jednym słowem przeleżałam prawie całą sobotę
ajj jakoś musimy to przetrwać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej gabb.trzymaj sie tam 🙂 Pamietam,że jak ja byłam w szpitalu leżała obok mnie dziewczyna, która właśnie traciła swoją ciążę (była w trakcie "poraniania" nie wiem jak to inaczej napisać) a przez ścianę obok kobitka właśnie rodziła i darła się niemiłosiernie. Obie te rzeczy dziejące się jednocześnie...nieźle "zryły" moją psychikę, bo nikt się nie przejmował tym, że dziewczyna traci dziecko a musi słuchać płaczu noworodka i śmiechu jego mamy. Dlatego żeby nie wiem co się działo, żebym miała rodzic w samochodzie, to mam zamiar ominąć szpital w Żyrardowie szerokim łukiem 🙂 Na poród jeśli się uda, wracam z tej mojej wioski do Warszawy, najwyżej pomieszkam jakiś czas u rodziców żeby mieć bliżej 🙂 Mąż się cieszy, że ode mnie odpocznie 😜 No ale to jeszcze za jakiś czas, narazie jeszcze tydzień do usg i wizyty, więc zobaczymy co tam mała szykuje 🙂 Się rozpisałam...
Tak czy siak, trzymaj sie gabb
🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aaaa z tego wszystkiego nie napisałam o wizycie w piątek mały waga jakieś 2800 wszystko ok i u małego i u mnie pozamykana ,łożysko itd.co nie zmienia faktu że do domu wracałam nie odzywając się do męża i taka jakaś rozbita, pochlipująca 😞mąż pyta się co się stało przecież wszystko ok a ja w samochodzie głowa do szyby obrócona i szloch 😞 pewnie że jestem szczęśliwa że wszytko dobrze tylko że z racji tego jak było z tamtą ciążą to myślałam że może szybciej mi wywołają a ginekolog mówi że nie ma takiej potrzeby jak wszystko ok tylko że ja jestem już chodzący kłębek nerwów nawet u lekarza nie wytrzymałam i rozpłakałam się jak małe dziecko ☺️ wystarczy że mały śpi jakieś 2 godz to już go budzę denerwuje się a z kolei jak za dużo się wierci to go proszę żeby spać poszedł bo mamusię już brzuch boli ☺️normalnie wariatka ze mnie 😉 to sobie teraz pomyślicie o mnie nie ma co 😉 ajj tego nie da się opisać sorki dziewczyny ale musiałam spokojnie sobie Wam to napisać bo mąż niby mnie rozumie ale chyba tak nie do końca bo mówi że sama się nakręcam i tylko się denerwuję ☺️ fakt pewnie ma rację z resztą pewna jestem że ma rację tylko ja ......nawet nie wiem jak to w słowa ubrać jeszcze raz sorki za mój nastrój i śliczne dzięki że WAS MAM 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monic87 napisał(a):
hej kochane 🙂 czy nadal oczekujemy w komplecie?? czy juz sie ktoras wypakowala??

wygląda na to że jeszcze wszystkie w dwupaku 😁 gabb to dobrze że wszystko się normuje i czekamy tutaj na Ciebie
malamyszka pozdrowienia dla malwinki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DIUNA napisał(a):
Hej gabb.trzymaj sie tam 🙂 Pamietam,że jak ja byłam w szpitalu leżała obok mnie dziewczyna, która właśnie traciła swoją ciążę (była w trakcie "poraniania" nie wiem jak to inaczej napisać) a przez ścianę obok kobitka właśnie rodziła i darła się niemiłosiernie. Obie te rzeczy dziejące się jednocześnie...nieźle "zryły" moją psychikę, bo nikt się nie przejmował tym, że dziewczyna traci dziecko a musi słuchać płaczu noworodka i śmiechu jego mamy. Dlatego żeby nie wiem co się działo, żebym miała rodzic w samochodzie, to mam zamiar ominąć szpital w Żyrardowie szerokim łukiem 🙂 Na poród jeśli się uda, wracam z tej mojej wioski do Warszawy, najwyżej pomieszkam jakiś czas u rodziców żeby mieć bliżej 🙂 Mąż się cieszy, że ode mnie odpocznie 😜 No ale to jeszcze za jakiś czas, narazie jeszcze tydzień do usg i wizyty, więc zobaczymy co tam mała szykuje 🙂 Się rozpisałam...
Tak czy siak, trzymaj sie gabb
🙂

ajjj kochana na temat właśnie tych sytuacji w szpitalach to szkoda gadać sama pamiętam co przeżywałam jak ja rodziłam niby w izolatce leżałam tylko żeby do niej dojść to przechodziłam przez salę mam z maluszkami no i ubikacja też przez pół holu mam z maluszkami nawet nie wiecie jak mnie te uśmiechnięte mamusie i ten płacz dzieci wkur....nie wspomnę już o mamusiach niezadowolonych bo ją pobolewa to, bo mały spać nie dał 😠 no i te wszystkie spojrzenia jaka to ja biedna 😠 może kiedyś to się zmieni pożyjemy zobaczymy
AJJ CHYBA PORA UCIEKAĆ BO JAKAŚ TAKA NABUZOWANA JESTEM ZŁYMI EMOCJAMI JESZCZE WAM SIĘ UDZIELI A TEGO Z CAŁEGO SERCA BYM NIE CHCIAŁA 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alwo, no więc to jest właśnie w tym wszystkim najgorsze. Czasem mam wrażenie, że lekarze i położne wogóle nie przejmują się pacjentkami, traktuja je "na sztukę". Oby wszystkim nam się trafiły bardziej przyjazne "środowiska lekarskie" 😉

Malamyszka, oby maluch nie wyskoczył za wcześnie 🙂 Trzymam kckiuki za szczęśliwy -i nie za szybki - poród 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alwo kochana, nie masz co się martwić, ze ktoś coś złego pomyśli, jesteśmy tu po to żeby każda z Nas mogła się wygadać, masz prawo do takich emocji i zachowań. DO tego hormony robią swoje! Trzymaj się i bądź dzielna a na pewno wszystko dobrze się skończy, jeszcze malutko zostało 🙂
małamyszka, rozwarcie na jeden palec? czyli jakieś 5 cm???????? czy raczej chodzi o opuszek palca, czyli 1 cm?
Powiem Wam, ze ja wolałabym iść do szpitala, bo siedzenie samej w domu i dołowanie się źle na mnie działa 😞 Mam depresję i czuje się okropnie....
Do tego w firmie mojego męża naliczyli manko 500 zł, które zabiorą jednorazowo i dupa z paneli w pokoju. Nigdy nei skończymy tego remontu 😞(( dlaczego pieniądze zawsze wszytsko komplikują! Wiecznie pod górkę. Już mamy długi i jeszvze taka sytuacja 😞 w takich chwilach wolałabym jeszcze nie mieć teraz dziecka, bo boje się o przyszłość maleństwa 😞 co jeśli nie damy mu tego czego potrzebuje: 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczęta 😘
Z tego co czytam nastroje typowo końcowo-ciążowe... U mnie na szczęście chwilowo górka i jestem w dobrym nastroju (byliśmy na zakupach dla Malutkiej i może to one tak na mnie wpłynęły), ale czuję że to nie jest stabilna sytuacja i w każdej chwili może się zmienić 😜 Też liczę na to, że w szpitalu trafi nam się przyjazny personel 🙂

Trzymam kciuki i wysyłam serdeczności do hospitalizowanych Brzuchatek 😘

PS. Ostatnio miałam rozkminę nad tym, że mówi się "urodziłam/em się tego to a tego", pomija się zupełnie rolę matki w tym wydarzeniu 😜 Owszem, dzieci też się trudzą przy porodzie bardzo, ale my-mamy przecież też... Myślę, że dobrym pomysłem jest kultywowanie dziękowania swojej mamie za noszenie pod sercem i trudy porodu w kolejne rocznice urodzin... Ja swojej już kilka razy dziękowałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja Córa też ewidentnie ma coraz mniej miejsca, bo rozpycha się i wierci jak szalona, potrafi prawie całymi dniami buszować "aż miło", tylko brzuch faluje i podskakuje, prawie nie odpoczywa. Na szczęście póki co ćwiczy sobie praktycznie bezboleśnie dla mamusi, czasem się tylko zapomni i kopnie nie tam gdzie trzeba 😜 Kocham tą moją Wiercipiętkę. Tylko co to będzie jak i po wyjściu jej tak zostanie... 😜

Dobrej nocki Kochane 😘 Oby nocne wstawanie Wam mocno nie ciążyło 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂
długo dosyć mnie nie było troszkę musiałam nadrobić. Dziewczyny zazdroszczę wam tego że wiecie jaką płeć ma wasza pociecha. ja niestety jeszcze nie wiem 😞. byłam zapisać się na usg ale miejsca są dopiero 12 marca a do tego czasu raczej urodzę (termin porodu 17 luty). pójdę jutro może mnie przyjmą. chociaż pokręcone to jakieś.
jeśli chodzi o nastrój to "deprecha" i wszystko mi nie pasuje ale oczywiście twierdze że to osoby w moim otoczeniu mnie denerwują. ale na szczęście mąż i rodzice jeszcze wytrzymują ze mną 😉
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alowo kochana- prosze cie badz silna!!! Wyobrazam sobie ze ten 37 tydzien jest dla ciebie ciezki. Pamietam jak kiedys pisalas, ze bedziesz sie go bac i z tad te twoje nastroje, ale wiesz przeciez, ze bedzie wszystko okej !! Nie stanie sie to samo co wtedy bo to nie mozliwe takze musisz myslec poztywnie i nie poddawac sie. Prosze badz silna bo w tym momencie nie mozesz opasc z sil, bylas taka caly czas pozytywna- wiec sie nie daj. Bedzie wszystko okej i nie przywoluj zlych mysli bo nie mozna 🙂 Ja tez sie bardzo boje czy to wszystko dobrze sie sonczy, ale w srodku w glebi wiem ze Bog nie pozwoli zeby cos sie stalo skoro-chcial zebym zaszla w ta ciaze ! 🙂 3maj sie jestem z toba !!
Malamyszko oj widzisz zle zrozumialam 😜 ciekawa jestem jak tam moja szyjka u mnie gin powiedzial ze w 36 tygodniu dopiero sprawdza a w sobote mam usg to zobacze jak mala lerzy 🙂
Joanna- wiem jak jest ciezko siedziec w domu samej! Moze sprobuj znalesc sobie cos do roboty hmmm moze to ci pomoze. Wiem ze musisz lerzez wiec moze czytaj ksiazki one zawsze zabieraja w swiat fantazji. 3maj sie tam !! Juz nie dlugo! A co do pieniedzy to u mnie tak samo, ciagle brakuje na cos, ja nie pracuje, a maz pracuje za mnie bo sam nie mial pracy wiec kasa nie zawielka a placic trzeba, dlugi jak cholera juz ciagna sie przez dobre pare lat na kartach i procent taki duzy, i miesieczne splacanie minimum bo na wiecej nie stac sprawia ze kredyt wcale nie dzie w dol 😞 Wiem ze wszystko kreci sie wokol pieniedzy, ale ja staram sie troche przekladac je na drugi plan w moim zyciu, nie raz dochodzi do mnie ze inni maja duzo gorzej i ze mam gdzie mieszkac co jesc itp a ze brakuje to wiadomo moze kiedys sie wszystko ulorzy jak trzeba. Puki co staram sie cieszyc ostatnimo chwiloami ciazy bo puzniej bede tesknic. Wczoraj kolerzanka ktora urodzila 2 miesiace temu powiedziala, ze po porodzie bylo tak pusto w brzuszku ze nie raz siedzi i sie glaska a tam juz nic nie ma i tak smutno sie robi... Takze jeszcze miesiac nam zostal wiec dziewczynki cieszcie sie i rozkoszujcie maluszkami w brzuszku bo nie raz zatesknimy z tym blogim stanem. Jak to ktos powiedzial teraz to urlop a poporodzie zacznie sie dopiero jazda 😁
Gabb 3maj sie tam rowniez, wiem jakie szpitale sa meczoce. Mam nadzieje, ze bedziesz juz niedlugo w domku. No i Agula nie przejmuj sie ze nie znasz plci, bedziesz miala niespodzianke, ja moze tez bym tak chciala, ale jestem za bardzo ciekawska heheh 😜
Ewcia- ja tez nie moge powstrzymac sie z kupowaniem, ale juz sobie powiedzialam, ze dosc, ale z Evek w srode jedziemy na sklepy i pewnie tez cos jeszcze kupie 😜
buziaki brzunie 3majcie sie !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej.. miałam wyjść dzisiaj do domu, ale niestety...ciągle napięty brzuch. Powiedzieli, że jak wyjdę dzisiaj to i tak zaraz wrócę. "Chyba nie chce pani urodzić wcześniaczka"
Zdjęli mi już papawerynę, ale dali za to fenotyrol i staveran : no i nospa. Już się zdążyłam naczytać, jak źle znosi się te leki :P Mam nadzieje, że ja i dzidzia ich jakoś szczególnie nie odczujemy.

Nastroje widzę kiepskie, u mnie też nie za bardzo...
Mówię, że prędzej urodzę ze złości niż od twardniejącego brzucha, bo od 2 dni wieczorem mówią, że wychodzę, a rano, że jeszcze nie :|

3majcie sie.
Alwo- będzie dobrze 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gabb - ale to tylko dla dobra maluszka - i taj mysli sie trzymaj 🙂

ja od srody cierpie na te moje plecy - dowiedzialam sie ze to chyba kolka nerkowa - jedna cicoia poszla do spzitala i urodzila przez to, a druga lezy na to ale chyba z rodzeniem poczeka... ja to wole sie juz nie odzywac jak mnie boli - tylko w ciszy sobie poplakuje - bo mnie moj straszy ze jedziemy do szpiatala, a ja mam przeczucie ze do porodu by mnie juz przetrzymli - przeciez to 37 tc..wg gin i ostatniej @
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zaglądam do Was a właśnie robotnicy pukają do drzwi jakieś deski na balkonie będą wymieniać zajrzę wieczorem bo jeszcze po południu wizyta u dentysty z tym zębem nieszczęsnym miłego dnia kochane 🙂 🙂 🙂
no i szybkie dzięki za słowa wsparcia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...