Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
u mnie zaczelo sie to dziac po glukozie albo poprostu to zbieg okolicznosci krew z nosa, puchniecie rak i nog ( teraz to zauwazylam ale nie wiem czy mialam to wczesniej )moze nie jest to jakies masakryczne puchniecie ale pierscionki mi ciezko zdjac a jak wstane pochodze jest ok Do tego mialam mdlosci ale pewnie to wlasnie po tej glukozie bo czulam jak caly czas mi lezy na zoladku a pilam ja chlodna i bez cytryny bo mi nie pozwolili dodac Dotego wlasnie dusznosci i jakies dziwne pulsowanie w uszach 😞 a cisnienie mam ok nie mam wysokiego wiec nie wiem co to jest mam nadzieje ze to nie zatrucie ciazowe bo bym sie zalamala ale dzisiaj odbieram wyniki i z tego co wiem to przy zatruciu wykrywalne jest bialko w moczu i ma sie wysokie cisnienie i obrzeki Zobaczymy co mi gin powie w srode 😞

Alexia czekamy na wiesci z wizyty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorka1986 napisał(a):
jeszcze wczoraj naczytalam sie na temat gastozy to juz wogole masakra 😞



Dorka spokojnie, postaraj się nie denerwować ja też zawsze naczytam się jakiś głupot a później wbijam sobie różne historie do głowy i się zamartwiam też mam stresa bo na ostatnim usg nie było widać dokładnie serca bo łożysko zasłoniło i już sobie wbiłam ze jest coś nie tak ze pewnie najgorsze mnie czeka ze się źle rozwinęło czy coś takiego/
Ale znalazłam dziewczynę na forum która miała taki problem jak ja wszystko mi wyjaśniła i trochę się uspokoiłam następne usg mam w środę i też czekam jak na szpilkach 😞
Tak to już jest w ciąży nie możemy sprawdzić namacalnie i się zamartwiamy ale głowa do góry będzie dobrze. I trzeba pamiętać każdy stres oddziałowywuje na twoje maleństwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
Dorka1986 napisał(a):
jeszcze wczoraj naczytalam sie na temat gastozy to juz wogole masakra 😞



Dorka spokojnie, postaraj się nie denerwować ja też zawsze naczytam się jakiś głupot a później wbijam sobie różne historie do głowy i się zamartwiam też mam stresa bo na ostatnim usg nie było widać dokładnie serca bo łożysko zasłoniło i już sobie wbiłam ze jest coś nie tak ze pewnie najgorsze mnie czeka ze się źle rozwinęło czy coś takiego/
Ale znalazłam dziewczynę na forum która miała taki problem jak ja wszystko mi wyjaśniła i trochę się uspokoiłam następne usg mam w środę i też czekam jak na szpilkach 😞
Tak to już jest w ciąży nie możemy sprawdzić namacalnie i się zamartwiamy ale głowa do góry będzie dobrze. I trzeba pamiętać każdy stres oddziałowywuje na twoje maleństwo



wiem wiem ze stres zle wplywa na malutka i staram sie nie denerwowac ale to jest silniejsze ode mnie 😞 Moze jestem panikarą i tyle 🙂 Zaras pojde po wyniki to moze one mnie uspokoja albo jeszcze bardziej zdołują 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie jesteś panikara to normalny stan gdy się o coś martwimy też tak mam zawsze najgorszy scenariusz zakładam ale wszystko będzie ok uważam jednak że jeśli czujesz się kiepsko to spróbuj się dostać wcześniej do lekarza swojego niż w środę może ktoś zrezygnował z wizyty. Albo pogadaj że złe się czujesz i czy lekarz mógłby cie przyjąć teraz??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeju dziewczyny ja jak Was czasem czytać to mi się ryczeć chce tylko nie wiem czemu czy z żalu czy z radości
Wy wszystkie takie podekscytowane i przejęte a ja tam w ogóle nic nie odczuwam
a gdyby nie to że nie miesiączkuje to może nawet nie wiedziałabym że jestem w ciąży- ja "tylko" przytyłam 10 kilo i tyle ZERO objawów, nic zero brzucha
mdłości żadnych nie było, innych dolegliwości również jak mnie coś zakuje albo zaboli to nawet nie zwracam na to uwagi
dopiero wczoraj ciut sie wystraszyłam bo doświadczyłam czegoś co było najbardziej nieprzyjemnie w tej ciąży jak dotąd, mianowicie siedząc przed laptopem coś strasznie zakuło mnie w brzuchu ale tak bardzo nisko nawet nie wiem czy to brzuch to nawet jakby tam wewnątrz pochwy, najpierw raz, ale tak że miałam problemy z oddychaniem, kiedy próbowałam się ruszyć to się powtórzyło z tym że mocniej,zaczęłam ryczeć w sekundzie i zaraz próbowałam sie podnieść a tu jeszcze raz najmocniej, łzy płynęły mi jedna za drugą, mój to aż zbladł jak na mnie popatrzył i równie jak szybko ten ból się pojawił tak szybko znikł ale przysięgam nigdy czegoś takiego nie czułam
ja bóle miesiączkowe miałam chyba najgorsze jakie można mieć, bo wtedy jeden dzień zawsze byłam wyłączona z życia i zaraz zwolnienie lekarskie, czopki, zastrzyki i leżenie w domu oczywiście po wizycie na pogotowiu no a chodziłam wtedy na czworaka ale to wczorajsze było 100000razy gorsze, takie nagłe niespodziewane okropne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka1986 napisał(a):
Tutliputli a ty odebralas juz wyniki glukozy ??


No właśnie się zbieram, bo po 12 będą. Boję się 🥴
Oczywiście dam znać co i jak 🙂

Matylda, też tak miałam: dopóki nie zaczęła swędzieć mnie skóra i dopóki nie doczytałam, że cholestaza może doprowadzić do śmierci dziecka. Myśl, że stracę mojego Kitka, że nie poczuję ruchów i że za 4 miesiące nie przytulę Go sprawiła, że dmucham i chucham na najmniejszy nawet objaw bólu, wysypki etc..Pozwalam sobie teraz na panikę kontrolowaną 😁
A jak jeszcze doczytałam, że 24-25 tydzień są to drugie tygodnie w czasie trwania ciąży ( po 6-7 ) kiedy może dojść do wczesnego porodu ( nasi znajomi stracili dziecko właśnie w 24 tyg 😞 ) to właściwie nie ruszałabym się z łóżka, leżała plackiem, żeby przetrwać 😁 😁 😁 Wiem wiem, mam Fisia 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez wlasnie zaraz ide po wszystkie wyniki i mam nadzieje ze mnie uspokoja 🙂
Co do panikowania jestem w tym calkiem dobra wystarczy ze czegos sie naczytam uslysze i juz przypisuje do siebie 🙂 nie jestes sama 🙂 teraz pewnie jak powiedzialas o ty tyg to pewnie bede czekala az przetrwam je tylko tobie zostaly niecale 2 tyg na przetrwanie tych tyg a ja dopiero w nie wkraczam hehe :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutliputli napisał(a):
Dorka1986 napisał(a):
Tutliputli a ty odebralas juz wyniki glukozy ??


No właśnie się zbieram, bo po 12 będą. Boję się 🥴
Oczywiście dam znać co i jak 🙂

Matylda, też tak miałam: dopóki nie zaczęła swędzieć mnie skóra i dopóki nie doczytałam, że cholestaza może doprowadzić do śmierci dziecka. Myśl, że stracę mojego Kitka, że nie poczuję ruchów i że za 4 miesiące nie przytulę Go sprawiła, że dmucham i chucham na najmniejszy nawet objaw bólu, wysypki etc..Pozwalam sobie teraz na panikę kontrolowaną 😁
A jak jeszcze doczytałam, że 24-25 tydzień są to drugie tygodnie w czasie trwania ciąży ( po 6-7 ) kiedy może dojść do wczesnego porodu ( nasi znajomi stracili dziecko właśnie w 24 tyg 😞 ) to właściwie nie ruszałabym się z łóżka, leżała plackiem, żeby przetrwać 😁 😁 😁 Wiem wiem, mam Fisia 😁 😁

jeju ja to wszystko wiem tylko to nie jest tak że mi nie zależy ja po prostu dopóki nie mam pewności że coś jest nie tak to się nie zamartwiam i wiem że to nie jest dobre podejście ale tak już mam
oco do tych przedwczesnych porodów to dziewczyny zawsze może się coś zdarzyć ZAWSZE mój lekarz powiedział jedno mądre zdanie na początku ciąży;
"prawidłowa ciąża i akcja porodowa jest wtedy kiedy matka i dziecko opuszczają szpital całkowicie zdrowi"
przez 12 tg groziło nam poronienie a teraz do końca tak na prawde grozi nam to samo tylko pod inna nazwą,
dziecko ma szanse przeżyć poza łonem matki już w 22 tygodniu ale oczywiście trzeba trafić w takiej sytuacji na wyspecjalizowany szpital i personel oczywiście to czysto hipotetyczna sytuacja bo nikomu tego nie żeczę
wiadomo że grożą nam przedwczesne porody, nie chce nikogo straszyć ale na pewno znacie przypadki kiedy dzieci umierały w brzuszkach w 6tym, 7ym, 8ym lub 9 miesiącu i takie tragedie się zdarzają i tylko w niewielu procentach matki mogły zrobić coś żeby temu zapobiec
ja mówię nawet jeśli lekarz mówi że wszystko ok to spokojna będę dopiero w kwietniu hak wrócimy całe i zdrowe do domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tutliputli napisał(a):

A jak jeszcze doczytałam, że 24-25 tydzień są to drugie tygodnie w czasie trwania ciąży ( po 6-7 ) kiedy może dojść do wczesnego porodu ( nasi znajomi stracili dziecko właśnie w 24 tyg 😞


boziu nie strasz mnie, nawet nie potrafię sobie tego uświadomić,
ja mam zakaz opuszczania łóżka, ale wiecie jak to jest, musiałabym sobie chyba jakąś pomoc domową zatrudnić, bo po prostu nie da się, coś trzeba zjeść, obiad jakiś zrobić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...