KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

klaudiagda napisał(a):

Czy jak kładziecie Wasze dzieci, to one nie chcą spać i się wdrapują po szczebelkach? Bo mnie normalnie coś trafi zaraz. Przez to, że Kacper nauczył się podciągać nie chce w ogóle spać w łóżeczku. Wstaje np o 7 i drzemkę ma dopiero o 14!! A ja z nim walczę przez 2 godziny

Ja tak nie mam, biorę ją w ramiona, pod głowę podusia, opieram o kolana, chwilkę lulam (lulam - nie bujam i nie noszę) i zasypia. Odkładam do łóżeczka i już. Inaczej to byłaby ta sama historia

alexia_79 napisał(a):

klaudiagda napisał(a):

Czy jak kładziecie Wasze dzieci, to one nie chcą spać i się wdrapują po szczebelkach? Bo mnie normalnie coś trafi zaraz. Przez to, że Kacper nauczył się podciągać nie chce w ogóle spać w łóżeczku. Wstaje np o 7 i drzemkę ma dopiero o 14!! A ja z nim walczę przez 2 godziny

Ja tak nie mam, biorę ją w ramiona, pod głowę podusia, opieram o kolana, chwilkę lulam (lulam - nie bujam i nie noszę) i zasypia. Odkładam do łóżeczka i już. Inaczej to byłaby ta sama historia

idę spróbować! dzięki 😘
nie dało rady, bo się wyrywa... ale póki co (odpukać) leży w łóżeczku i chyba zasypia.................

matylda dawaj ją do mnie mi to juz rożnicy nie sprawia ile tych dzieci na stanie mam 😁 😁

klaudiagda napisał(a):

alexia_79 napisał(a):

klaudiagda napisał(a):

Czy jak kładziecie Wasze dzieci, to one nie chcą spać i się wdrapują po szczebelkach? Bo mnie normalnie coś trafi zaraz. Przez to, że Kacper nauczył się podciągać nie chce w ogóle spać w łóżeczku. Wstaje np o 7 i drzemkę ma dopiero o 14!! A ja z nim walczę przez 2 godziny

Ja tak nie mam, biorę ją w ramiona, pod głowę podusia, opieram o kolana, chwilkę lulam (lulam - nie bujam i nie noszę) i zasypia. Odkładam do łóżeczka i już. Inaczej to byłaby ta sama historia

idę spróbować! dzięki 😘
nie dało rady, bo się wyrywa... ale póki co (odpukać) leży w łóżeczku i chyba zasypia.................

Moja czasem też wstaje i się wyrywa, ale jestem nieugięta. Przytulam ją mocno i mocniej lulam, trochę pokrzyczy i za chwilę odpływa 🙂

niksssa napisał(a):

matylda dawaj ją do mnie mi to juz rożnicy nie sprawia ile tych dzieci na stanie mam 😁 😁

tia to wy przyjedźcie do mnie na wichurę - ot takie przedłużenie ferii 😉
kurde nie wiem na razie jedna sąsiadka się zastanawia , moze się uda ,potem mama by z nią była po powrocie z pracy 🤢

Magda, ja mam taki jego kocyk-tygrysek i go nakrywam tym (głowę) i zawsze działało, a teraz to jakiś koszmar! A smoka on nie ssie, tylko jak już zmęczony to palucha, ale to sam sobie wkłada i wyjmuje cwaniak, a ja go nawet przytrzymać nie mogę 😁

gizelda napisał(a):

niksssa napisał(a):

matylda dawaj ją do mnie mi to juz rożnicy nie sprawia ile tych dzieci na stanie mam 😁 😁

tia to wy przyjedźcie do mnie na wichurę - ot takie przedłużenie ferii 😉
kurde nie wiem na razie jedna sąsiadka się zastanawia , moze się uda ,potem mama by z nią była po powrocie z pracy 🤢

a co planujecie? 🙂

wlasnie uspilam bobasa
u nas usypiam mala jak widze ze tego juz potrzebuje czyli jak widze ze jest zmeczona, marudzaca, slania sie na nogach itp.
Zazwyczaj u nas usypianie jest zawsze takie samo-przykladam do cyca i przy nim zasypia i potem przenosze do lozeczka.
Ale jak nie chce cyca to wtedy wsadzam ja do luzeczka, wylaczam bodzce zewnetrzne typu dzwieki, wylaczam swiatla i albo ja poglaszcze po glowie dam buzaika przytule poloze i znikam z horyzontu, ona sie pokreci po lozeczku i zasypia albo jak placze ze nie moge zejsc z horyzontu to daje jej smoczka pieluszke tetrowa i siedze przy lozeczku i robie "ciiiiiiiiiiiiiiiiiiciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii" albo "szszsssssszzzzzzzzzzzz" i tak chcile ja wyciszam i znow znikam z horyzontu. Ala zasypia albo jak nadal sie drze i odwala szopki to pozwalam sie jej zmeczyc chwile wiec np puszczam na podloge i kiedy sobie polazi troche, albo z nami sie pobawi to czesto mija pol godziny i wtedy ta sama procedura uzypiania juz dziala.
nie zawsze da rade uspic dziecko wtedy kiedy my chcemy bo jest na to dana godzina. U nas nie ma rytualow co do minuty. Zawsze jest plus minus pol godziny i wtym czasie zazwyczaj sie miescimy. Z reszta pory spania i drzemania duzo zaleza od danego dnia-czy np wczescnie wstalismy, czy spala w samochodzie raz i drugi po drodze, o ktorej godz wstala w ciagu dnia i jak energiczny dzien miala, takze tak jak pisalam wyzej zwracam na to uwage i tak robie i dziala w 99% 🙂

ok korzystajac z tego ze bobas mi spi (niewiadomo jak dlugo bo w dzien spi od 20min do 60min) to ide zabierac sie za obiad, wywieszenie prania i mycie sterty garow ktora kwitnie od wczorajszego wieczoru bo mi sie nie chcialo...
bede pozniej albo pod wieczor jak szanowny malzonek bedzie nalegaz zeby odwiedzic moja kochana tesciowa 😠

Alice1984 napisał(a):

wlasnie uspilam bobasa
u nas usypiam mala jak widze ze tego juz potrzebuje czyli jak widze ze jest zmeczona, marudzaca, slania sie na nogach itp.
Zazwyczaj u nas usypianie jest zawsze takie samo-przykladam do cyca i przy nim zasypia i potem przenosze do lozeczka.
Ale jak nie chce cyca to wtedy wsadzam ja do luzeczka, wylaczam bodzce zewnetrzne typu dzwieki, wylaczam swiatla i albo ja poglaszcze po glowie dam buzaika przytule poloze i znikam z horyzontu, ona sie pokreci po lozeczku i zasypia albo jak placze ze nie moge zejsc z horyzontu to daje jej smoczka pieluszke tetrowa i siedze przy lozeczku i robie "ciiiiiiiiiiiiiiiiiiciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii" albo "szszsssssszzzzzzzzzzzz" i tak chcile ja wyciszam i znow znikam z horyzontu. Ala zasypia albo jak nadal sie drze i odwala szopki to pozwalam sie jej zmeczyc chwile wiec np puszczam na podloge i kiedy sobie polazi troche, albo z nami sie pobawi to czesto mija pol godziny i wtedy ta sama procedura uzypiania juz dziala.
nie zawsze da rade uspic dziecko wtedy kiedy my chcemy bo jest na to dana godzina. U nas nie ma rytualow co do minuty. Zawsze jest plus minus pol godziny i wtym czasie zazwyczaj sie miescimy. Z reszta pory spania i drzemania duzo zaleza od danego dnia-czy np wczescnie wstalismy, czy spala w samochodzie raz i drugi po drodze, o ktorej godz wstala w ciagu dnia i jak energiczny dzien miala, takze tak jak pisalam wyzej zwracam na to uwage i tak robie i dziala w 99% 🙂

Alice u nas też już nie ma ustalonych godz. Kładę go wtedy, jak mi ziewa, trze oczy, uszy itp.. ale on jest tak podekscytowany tym, że wstaje, że mi spać nie chce. Z tego wszystkiego w nocy mi się zaczął budzić (gdzie od momentu jak skończył kilka tyg przesypiał CAŁE noce!).

też skorzystam z tego, że śpi (taaa zasnął 😁) i idę działać 🙂

nic Klaudia ja się dziś dowiedziałam że musze szybko wyjechać na dwa tyg tj w piątek powiedzmy że interesach 😉
a P. jedzie na poligon dziś a mama nie może wziąć urlopu 😠

Ja odkurzam codziennie a czasami 2 razy dziennie, codziennie zawsze odkurzałam bo Maks ma alergie na roztocza a do tego teraz Gabryś nie raz przegryza bułeczkę albo biszkopta i muszę odkurzyć żeby tego z dywanu nie wybierał.

A ja Gabrysia usypiam nosząc go pionowo i odkładam do łóżeczka i całe szczęście teraz zasypia w ciągu 5 min. najdłużej ale kiedyś to trwało i 40 min. ale to chyba te zęby go męczyły.

Ola a jak jest różnica między bujaniem a lulaniem ☺️ ja nie czaję, dla mnie to to samo tzn. takie lekkie kołysanie

kasjalena2 napisał(a):

a i wczoraj mierzyli i wazyli Nitkę - waży 11kg (mój klopsik) i ma 78cm.

Moja przedwczoraj była ważona i ma 9,3 kg 🙂

tynka83 napisał(a):

Ola a jak jest różnica między bujaniem a lulaniem ☺️ ja nie czaję, dla mnie to to samo tzn. takie lekkie kołysanie

Nie wiem ale jakoś bujanie kojarzy mi się z intensywnym ruchem niekoniecznie na ręku, a lulanie to delikatne kołysanie w ramionach.. Taka to wg mnie różnica ☺️

kasjalena2 napisał(a):

Wiola1983 napisał(a):

kasjalena2 napisał(a):

a i wczoraj mierzyli i wazyli Nitkę - waży 11kg (mój klopsik) i ma 78cm.

Moja przedwczoraj była ważona i ma 9,3 kg 🙂

a mierzyli Laurę?
to dobrze napisałam, że moja to Klopsik.
Teraz w siatkach sprawdzałam ze wzrost i waga jest w górnych granicach 🤢

OMG jest na 97centylu 🤔

Ciekawa jestem ile moja teraz waży, ponad miesiac temu miała 9300, w domu ważyłam ją razem z sobą to wychodziło ok 9500-9600 a w szpitalu miała 8700 na IP 🥴

aha 🙂 to ja jak pisałam bujanie miałam na myśli lulanie 🙂

aha 🙂 to ja jak pisałam bujanie miałam na myśli lulanie 🙂

🙂

Przedwczoraj udało mi się kupić fotelik dla Lenki za 699 zł na tej stronie - dostawa jest gratis

http://www.mall.pl/foteliki-samochodowe-9-18kg/romer-king-plus-2011

Widzę że dziś już 759 zł kosztuje. Jak któraś nosi się z zamiarem kupna to można tu okazyjnie kupić tylko trzeba wyczekać moment. Zresztą oni nie tylko foteliki mają 🙂