Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
heloo
ja także dolączam sie do życzoneek dla naszych szkrabików.Widze ze caly czas drązony temat karmienia u mnie to było tak ze na poczatku balam sie cokolwiek zjesc wiec wiadomo jak sie nie jje to skad ten pokarm...a przedewszystkim dużo zalezało od mojego nastawienia i po prostu przestałam panikowac zde jak zjem to czy tamto to bedzie płakał....niestety wszystko metodą prób i błedów,na szczescie za wiele razy nie plakalz powodu mojego jedzenia raz po ogórkach i raz po gołąbkach ale to nie było takie straszne szybko mu ból brzuszka przecgodzi a i bylo oczywiscie karmienie na żądanie nawet i co 20 min...Im wiecej sie karmi tym wiecej tego mleczka,maly szybciutko przybiera na wadze i teraz juz luz blues maly sie najada i starcza mu na kilka godzin coraz mniej w nocy sie budzi z dnia na dzien lepiej WIEC PRZEDEWSZYSTKIM NASTAWIENIE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A ja zmienię temat - zamówiłam sobie tę sukienkę

http://www.halens.pl/nws/halens/moda_damska/odziez/sukienki/mini/FH_bmZoX3BhZ2V0eXBlPWRldGFpbCZmaF9lZHM9JWMzJTlmJmZoX3ZpZXdfc2l6ZT0yNCYmZmhfc2Vjb25kaWQ9cGxfMzgzOTQyJmZoX2xpc3Rlcl9wb3M9MjImZmhfbG9jYXRpb249JTJmJTJmaGFsZW5zX3BsJTJmcGxfUEwlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDElN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDFfcGxfMTg4OCU3ZCUyZmNhdGVnb3JpZXMlM2MlN2JoYWxlbnNfcGxfcGxfNjIwMV9wbF8xODg4X3BsXzYyMDclN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDFfcGxfMTg4OF9wbF82MjA3X3BsXzIyNzQlN2QlMmY2MC4wJTNjcHJlaXNfbWluJTNjMTAwLjAmZmhfcmVmdmlldz1saXN0ZXI=/halens-Sukienka__m383942.html

i teraz nie bata - muszę schudnąć 😁 😁 😁 bo to rozmiar sprzed ciąży 32/34 - wolałabym 34/36 ale nie ma takiego, więc Lenka ssij cyce więcej to mama schudnie szybciej 🙃. I muszę się pochwalić że już mi 5 kg zostało do zrzucenia 😜 😜 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Powiem wam ze dla mnie karmienie piersią to jest istna katorga 😞 😞
Nie wiem dla czego dalej sie mecze i Liwkę też 🤢
Moze dla tego ze jestem uparta jak osioł i sobie ubzdurałam ze bede karmic i wykarmię moje dziecko 🥴
W nocy jest w miarę oki tak jak u ciebie Olu ale w dzien to jakas porazka, Liwka ciagnie z jednej piersi jakieś 7 do 10 min i albo odpływa albo zaczyna sie denerwować i szarapać, po czym ja tez odbijam i przystawiam znów do tej samej piersi ale za cholere jej juz nie chwyci 🤢 i daje jej druga, Liwka je tak łapczywie ze szok, czasami jej ta duga tez nie starcza to wkraczamy z butla.
No i tu moje kolejne pytanie ☺️ ☺️
czy wasze dzieciaki po jedzeniu od razu odpływają i zasypiaja?? chodzi mi o dzień
Bo Liwka po jedzeniu nie ma szans zeby zasnela tylko ma faze aktywnosci, to wtedy albo sie bawimy, spiewamy, rozmawiamy 😁 albo ja odkłądam zeby cos szybko zrobić (umyc zeby, wysikac sie, ubrac) no i po jakiś czasie zaczynają sie u niej nerwy, płacz. Tak jak by sie broniła przed snem 😮 nic nie pomaga, przytulanie(wrecz sie odpycha, drapie:blink 🙂 noszenie. Ja juz wymiekam, nie wiem o co jej chodzi, czy znow głodna czy co?? Jak juz sie uda ja uspać to spi 15 min i znow bek 😞 😞
Kurcze zauważalnym ze kwietniowe dzieciaczki które są karmione butla, chyba są szczęśliwsze 😮 tak mi sie przynajmniej wydaje, bo Dorota, Aneta, Tyska jakoś nie mają problemow ze snem, brzuszkiem itp. u szkrabów 🥴
Zastanawiam sie czy czasem źle nie wpływa na Liwke to ze raz ma pierś prze kilka dni, a tu nagle nie wystarcza i trzeba dac butle i dziecko chyba oczopląsu dostaje. 🤢
Wioluś powodzenia u kardiologa 😉
Ola powodzenia na bioderkach 😉
acha jeszcze coś wydaje mi się ze Liwka za mało wazy w stosunku do swojego wzrostu, 4,900 kg i 62 cm 🥴 🥴
ale się rozpisałam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia wcale tak nie jest że dzieci karmione butla są szczęśliwsze bo moja mała miala straszne kolki i cały czas bierze kropelki masuje brzuszek żeby się nie nasilały a co do snu fakt śpi długo ale bardzo jest niespokojna wymachuje przez sen rączkami nóżkami czasem jęczy a to że twoje dziecie nie śpi długo w nocy jest pewnie spowodowane tym ze pokarm z piersi szybciej jest trawiony dlatego śpią krócej 🙂

Wiola i Ola powodzenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
brechti napisał(a):
Aisak a może Liwia chce na rączki? Moja rodzina przyzwyczaiła Helkę do noszenia (mimo mojego wyklinania) i teraz po jedzeniu ona chce,żeby ją nosić i żeby mogła sobie pooglądać mieszkanie czy tam ogródek. Inaczej drze się.


moja naszczeście nie jest przyzwyczajona a raczej juz odzwyczailam bo na poczatku usypiałam głupia na rekach 🙂 a babcie swoja droga i tak nosza ale ja staram sie im przypominac ze to ja pozniej zostaje z dzieckiem i ze ja mam tylko jeden kregosłup ")
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
brechti napisał(a):
Aisak a może Liwia chce na rączki? Moja rodzina przyzwyczaiła Helkę do noszenia (mimo mojego wyklinania) i teraz po jedzeniu ona chce,żeby ją nosić i żeby mogła sobie pooglądać mieszkanie czy tam ogródek. Inaczej drze się.


oj chce chce to juz tez zauważyłam 🥴 🥴
tylko ze ona najchętniej tez by zasypiała i spała na rekach 🥴
co ja odkładam to beczy 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aisak napisał(a):
brechti napisał(a):
Aisak a może Liwia chce na rączki? Moja rodzina przyzwyczaiła Helkę do noszenia (mimo mojego wyklinania) i teraz po jedzeniu ona chce,żeby ją nosić i żeby mogła sobie pooglądać mieszkanie czy tam ogródek. Inaczej drze się.


oj chce chce to juz tez zauważyłam 🥴 🥴
tylko ze ona najchętniej tez by zasypiała i spała na rekach 🥴
co ja odkładam to beczy 😞


a masz karuzele w łóżeczku ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorka1986 napisał(a):
Kasia wcale tak nie jest że dzieci karmione butla są szczęśliwsze bo moja mała miala straszne kolki i cały czas bierze kropelki masuje brzuszek żeby się nie nasilały a co do snu fakt śpi długo ale bardzo jest niespokojna wymachuje przez sen rączkami nóżkami czasem jęczy a to że twoje dziecie nie śpi długo w nocy jest pewnie spowodowane tym ze pokarm z piersi szybciej jest trawiony dlatego śpią krócej 🙂

Wiola i Ola powodzenia 🙂


sama juz nie wiem co jest nie tak 😞 😞 Liwka dostala z dwóch piersi i 90 ml MM i po godzine płacze 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aisak napisał(a):
brechti napisał(a):
Aisak a może Liwia chce na rączki? Moja rodzina przyzwyczaiła Helkę do noszenia (mimo mojego wyklinania) i teraz po jedzeniu ona chce,żeby ją nosić i żeby mogła sobie pooglądać mieszkanie czy tam ogródek. Inaczej drze się.


oj chce chce to juz tez zauważyłam 🥴 🥴
tylko ze ona najchętniej tez by zasypiała i spała na rekach 🥴
co ja odkładam to beczy 😞

U mnie jest to samo - S. nauczył dziecko noszenia na rękach i ja teraz sobie poradzić nie mogę i dziecko głupieje bo ja jej nie noszę 🥴
Moja też tak ma że czasem tak jak wczoraj nie spała cały dzień i padła dopiero o 17-tej. Ale czasem tak jak dziś - śpi kilka godzin pod rząd - dziś zasnęła o 9-tej i pewnie zaraz się na cyca obudzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorka1986 napisał(a):
aisak napisał(a):
brechti napisał(a):
Aisak a może Liwia chce na rączki? Moja rodzina przyzwyczaiła Helkę do noszenia (mimo mojego wyklinania) i teraz po jedzeniu ona chce,żeby ją nosić i żeby mogła sobie pooglądać mieszkanie czy tam ogródek. Inaczej drze się.


oj chce chce to juz tez zauważyłam 🥴 🥴
tylko ze ona najchętniej tez by zasypiała i spała na rekach 🥴
co ja odkładam to beczy 😞


a masz karuzele w łóżeczku ?


mam tylko Liwka na nią zbytnio nie zwraca uwagi 🥴, tzn, jak jest spokojna to chwile popatrzy co jej sie tam kreci nad glową ale jak się rozplącze to uwierzcie mi nic nie pomaga tylko rece, noszenie itp. 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Kasia a może jej gorąco? 🤨


byc moze moja np teraz jak sa te upaly to nie moze spac w dzien nie placze ale widac ze nie moze spac przez ta goraczke i tylko tak sobie drzemie po pare minut
moja nie chciala spac w łóżeczku a nawet lezec ale wlasnie pomogla karuzela i ja mam teraz czas dla siebie bo troche lezy w łóżeczku troche siedzi an bujaku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Kasia a może jej gorąco? 🤨


no już nie wiem, moze :unsure
chociaz u mnie w domu naprawdę nie jest ciepło w te upały, powaznie, tak jak by ktoś klime właczył
czasami to sie sama obwiniam bo nie wiem co dolega mojemu dziecku 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aisak napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Kasia a może jej gorąco? 🤨


no już nie wiem, moze :unsure
chociaz u mnie w domu naprawdę nie jest ciepło w te upały, powaznie, tak jak by ktoś klime właczył
czasami to sie sama obwiniam bo nie wiem co dolega mojemu dziecku 😞

nie Ty jedna to przeżywasz jeśli to Cię pocieszy 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć
ja również dołączam się do życzeń dla naszych dzieciaków 🙂
Byłam u pediatry i okazuje się, że potówki, ale nie wiem jakim cudem jak dzieciaka w bidziaku samym trzymam ;/
Nina mi pediatra poradziła, żeby do kąpieli wrzucić kilka ziarenek nadmanganianu potasu, woda zrobi się lekko różowa i będzie wysuszała.. ale coś się boję i nic nie stosuję. Co o tym sądzicie?
Ja karmię tylko piersią, Kacper zazwyczaj wisi z 15 minut, czasami 10, a czasami i 30. I raz tylko zdarzyło się, żeby przy jednym karmieniu zaczął jeść z drugiej piersi. A przytył już od urodzenia 2 kg 😲 (od tej najniższej wagi). Pediatra była zszokowana 😁
Dzisiaj mi łądnie przespał noc. Zasnął po 11, obdził się na karmienie o 5, później jakoś przed 9 i jeszcze leży. Ale już marudzi, więc biorę się za niego 🙂
I wczoraj byliśmy na usg bioderek i wszystko jest ok 🙂

PS. Wiola i Ola powodzenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam bowiem ten sam problem:
1. spanie
2. jedzenie
3. noszenie na rękach

i jak sobie z tym poradziłam na tyle, że jakoś nie chodze padnięta, mam czas na zakupy, cierpliwość do dziecka i spokojniejsze przede wszystkim dziecko ( moje żale na ryczenie Witka jest już znane ) doszło nawet do tego, że wylądowałam u rodziców na dwa tygodnie w ramach rekonwalescencji psychicznej.
Zaczęłam od Zaklinaczki dzieci, zeszytu i długopisu i dużej dozy cierpliwości

przez dwa dni spisywałam w zeszycie kiedy i ile zjada mi Witek i jak wygląda nasz dzień, np. 6.30 pobudka..okazało się, że własciwie na każdy płacz go karmię myśląc, że jest głodny. A tak naprawdę minimum noworodka to 3 godzinny tryb funkcjonowania.
i że karmię go za często !
Okazało się też że Witek prawie książkowo budzi się około 7 rano. wtedy było pierwsze karmienie, potem chwila zabawy ( nie noszenia, po odbiciu od razu odkładałam dziecko do łóżeczka ) jakaś kosmetyka, kiedy zauważyłam że dziecko zaczyna ziewać, wpychałam smoczek do buzi, otulałam pieluszką i odkładałam do łóżeczka, na początku siedziałam przy nim i mówiłam ciiii i klepałam po pleckach, potem okazało się, że jemu to chyba przeszkadza: teraz wpycham smoczek, otulam pieluszką i odchodzę bez słowa. Zasypia !!!
Zeby przetrwac fazy od karmienia do karmienia, pakowałam go w wózek i szliśmy na spacer: tam przesypiał czas do kolejnego karmienia, po którym znowu wypatrywałam ziewania i szybciutko do łóżeczka. Nie zawsze to się udaje, ale nie oczekuję, że dziecko sie przyzwyczai.

Problem ze spaniem był złożony: dziecko nie potrafiło usnąć a jak usnął to na 5 minut i wycie.
Wymyśliłam zatem, że podzielimy się z A obowiązkami żeby nie robić dziecku wody z mózgu: on nosił i dziecko zasypiało na rękach ( a ja się potem bujałam z 6 kilogramowym klockiem tak bardzo, że doszło do przesilenia i zapalenia stawów w nadgarstkach.. ), ja klepłam po plecach i cichałam. Zaproponowałam, że do połowy czerwca A. zajmie się kąpielą, ja usypianiem: żeby ujednolicić dziecku system.
na początku było ciężko: mały płakał że chce na ręce, ale siedziałam przy nim przez parę minut, ciepło mówiłam ale nie podnosiłam. Odchodziłam na minutę, potem wracałam wpychałam smoczek, otulałam pieluszką i odchodziłam. Najgorzej było za pierwszym razem: płakał ok 15 minut ale na zasadzie szantażu: był najedzony, suchy i przebrany, wiedziałam też że nic go nie boli. W końcu wzięłam na ręce i kiedy odpływał, odkładałam do łóżeczka. Za drugim razem usnął już sam: na kilka minut ale SAM !!!
po kilku dniach mogę powiedzieć, że mamy małe sukcesy: po jedzeniu, odbiciu chwili rozmowy z Witkiem, ziewnięcie? do łóżeczka, pielucha na twarz, smoczek w buzię i pokręci się pokręci, i zasypia: jego drzemki też bardzo się wydłużają: wczoraj spał 2 godziny rano, dzisiaj już 3 !! 🤪 zdaję sobie sprawę i nie oczekuję, że ciągle będzie spał, ale kiedy jest wyspany i nie śpi, to wiem, że ma ochotę własnie pogadać i kładę go na łóżku w sypialni, ja obok, żeby nie na rękach i sobie gadamy..

Noszenie na rękach: wybiłam A z głowy przejmując od niego usypianie i za każdym razem pouczałam: odbił? to nie oś tylko odkłądaj !!

Dobra, chaotycznie ale w międzyczasie karmę szykowałam 😁

I Kasia, zastanów się czy warto stresowac dziecko piersią?
( Acha, Witkowi też zdarza się odjechac przy butelce, ale jak lalka: postawiony do pionu otwiera oczy 😁 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...