czerwiec 2011 | Forum o ciąży

Ja pitole, a co z rozmiarem 50 😲? W ogole nie zabierac?
Ja chyba oszaleje z tymi ciuszkami, teraz sie obawiam ze mam za malo w rozmiare 62.

Agatka, czop ma ponoć wygląd bardzo gęstego śluzu z krwistymi pasmami. Taki korek w sumie. Ale niektóre nie zauważają go i rodzą.. może już w szpitalu na sali odchodził im?
~~dobra, to idę te naleśniki majstrować, bo każdy by zjadł, a nikt się nie pali, żeby zrobić ciężarnej... ☺️

to u mnie w takim razie to raczej takie upławy... kurde 😠 kiedy u mnie zacznie coś odchodzić? już 39 tydzień i nic 😠 a ja już tak bardzo bym chciała w końcu urodzić, bo chyba najgorsze to to wyczekiwanie 😞

siemka wszystkim ja dalej 2 w 1 hehe na forum mamusiek zla data byla pozdrawiam wszystkie 😘

mikaanka napisał(a):

Agatka, czop ma ponoć wygląd bardzo gęstego śluzu z krwistymi pasmami. Taki korek w sumie. Ale niektóre nie zauważają go i rodzą.. może już w szpitalu na sali odchodził im?
~~dobra, to idę te naleśniki majstrować, bo każdy by zjadł, a nikt się nie pali, żeby zrobić ciężarnej... ☺️

dzięki za odp 🙂
ja dziś na obiadek robiłam naleśniki z serkiem 🙂 były niamii 🙃

Mamuska27 napisał(a):

Ja pitole, a co z rozmiarem 50 😲? W ogole nie zabierac?
Ja chyba oszaleje z tymi ciuszkami, teraz sie obawiam ze mam za malo w rozmiare 62.

nie wiadomo jaki rozmiar będzie miał Twój Skarbek 🙂 ja kaftanik z krótkim rękawkiem jeden dodatkowy biorę w rozmiarze 50cm 🙂
spadam, dobrej nocki 🙂

agata_i czasem w ogóle ten czop nie odchodzi tak, że można go zauważyć.... czasami wypada cały na raz, a czasami tak jak pisze mikaanka odchodzi dopiero na porodówce...

a brzuchalki Wam się obniżyły?

a brzuchalki Wam się obniżyły?

hej laseczki, ja dzis aktywnie, posprzatalam cala chate dokladnie,ciasto upieklam,obiad upichcilam i na zakupach bylam, a teraz normalnie tak mnie krzyz napie***la ze ledwo daje rade...na pilce siedze ale nawet to ni pomaga 😞 i dzidzia noge mi wbija w prawy bok non stop. Oj....a tak dobrze sie dzis czulam.
Chcialabym aby to bylo na porod...ale z moim szczesciem to raczej nie... 🤔

ja też aktywnie 🙂 też upiekłam, jagodziankę o której wspominałam wcześniej... i efekt taki, ściągnęłam skarpetki i nie widzę kostek 😮 masakra, tak jeszcze nóg spuchniętych nie miałam... 😲

Aleksandra_W napisał(a):

hej laseczki, ja dzis aktywnie, posprzatalam cala chate dokladnie,ciasto upieklam,obiad upichcilam i na zakupach bylam, a teraz normalnie tak mnie krzyz napie***la ze ledwo daje rade...na pilce siedze ale nawet to ni pomaga 😞 i dzidzia noge mi wbija w prawy bok non stop. Oj....a tak dobrze sie dzis czulam.
Chcialabym aby to bylo na porod...ale z moim szczesciem to raczej nie... 🤔

czasami pomaga długi prysznic, nastaw strumień wody na plecy, na krzyż tam gdzie Cię nawala 🙂 mi czasami pomaga 😉

Wpadłam na chwilkę bo burza wraca i mam dalej te kłucia od godziny mnie trzymają cały czas jak nie minął to pojadę na Ip niech zobaczą co tam się dzieje 🙂Mąz za 20minut wróci z pracy 🙂Dobrej nocki pa pa

Dzieki Agata. Ide pod prysznic i moze sie poloze....

monia29 napisał(a):

Wpadłam na chwilkę bo burza wraca i mam dalej te kłucia od godziny mnie trzymają cały czas jak nie minął to pojadę na Ip niech zobaczą co tam się dzieje 🙂Mąz za 20minut wróci z pracy 🙂Dobrej nocki pa pa

powodzenia monia 🙂 może już coś tam się zaczyna 🙃

Monia trzymaj sie tam!

ja też już spadam
rano znowu ktg jak to we wtorek więc odezwę się dopiero po powrocie..
padam na nos..

Ja też kostek nie widzę.
Co do waszych przemyśleń na temat rodziny... ja myślałam że mam do dupy za przeproszeniem a tu widzę że nie jest aż tak źle.
Wkurzam się że nie mogę nic mężowi na budowie pomóc. Nic podnieść, podać, teraz z tymi opuchniętymi nogami to ledwo chodzę.. Myślałam że damy rade się wyprowadzić od rodziców przed porodem a tu widzę nic z tego. Myślałam że góra nie będzie wykończona, tylko dół i jakoś powoli poźniej, ale z dołem chyba tez nie zdążymy 😞 szkoda mi... 😞
I męża mi szkoda, bo tak ciężko pracuje od rana do nocy... a ja nawet nie mam jak czegoś ugotować, bo tu u rodziców na poddaszu teraz taki gorąc że szok.. a na budowie płyta gazowa jeszcze nie podłączona....
Boje się też dlatego jak to będzie jak dzidziuś miałby tu być w dzień - tu jest ze 30 stopni normalnie.........

Monia powodzenia, moze wrocisz z malenstwem 😁. Tez mialam takie bole. Tata zbladl jak powiedzieli ze moze odbedzie sie przedwczesny porod. Na poczatku takie sobie bole ale pozniej juz nie wytrzymalam i pojechalam do szpitala. W koncu nie bylo porodu bo tylko 1cm rozwarcia, wiec z czym do ludzi? hehe

To co w koncu mam zabrac? spioszki rozmiar 50,56 i 62 tak?
Moze zabrac cala jego garderobe 🤨 cos tam na pewno sie znajdzie 😁.
ee tam, wezme co wezme, najwyzej golaska zabiore do domu. hihi.

Cześć kochane, jak minęła wam noc? ja wczoraj byłam u gin, mała waży 3015kg, tak się ucieszyłam że przybrała na wadze, wszystko ok, narazie żadnych symptomów zbliżającego sie porodu, jutro będę miała robione pierwsze ktg, więc chyba zdążę obronic magisterke przed porodem

noc tragedia-przyplatala sie bezsennosc..do 3 sie katulkałam po domu,ze zmeczenia padlam i wstalam o 6.caly dzien pewnie bede do tylu chodzic.za to nic nie boli ,nic nie kluje,a mala sie wierci jak szalona

Dzien doberek 🙂

Jak tam nastroje? Ja wczoraj to bylam tak zmeczona ze nawet te bole krzyzowe mi nie przeszkodzily w spaniu, na siku wstawalam tylko 3 razy. Sloneczko dzis swieci 🙃
Moj P. wyprawiony do pracy, ja z psiakami po sniadanku, i ide sie polozyc jeszcze na chwile. Trzeba korzystac puki mozemy 😜 , moze zasne.
Aha i puki co brak objawow porodu...czyli wszystko w normie 🙃 , milego poranka wszystkim zycze 😘

Cześć Dziewczyny. U mnie wczoraj wieczorem zanotowałam skurcz 😉 Dziś rano kłucie i... to by było na tyle.. Mały się pręży jak kot, nie wiem,jak on ma tam miejsce, ja mam naprawdę niewielki brzuch- wszyscy to mówią... No nic..kolejny dzień przed nami, na szczęście nie ma słońca i jest w sam raz. Pewnie będzie padało, ale i tak siedzę na balkonie póki co. Od tego siedzenia przez ostatnie dni (choć cały czas w cieniu) mam odbitą koszulkę 😮 Jak mówiła Lunaa nawet w cieniu można się opalić. Na szczęście u mnie to nie poparzenia, a lekkie zaczerwienienie,więc jutro będzie delikatny brąz 🙂

A w ogóle to zaś miałam jakiś poroniony sen, w którym się dowiedziałam, że mąż mnie zdradza 🤢 Podobno zaczęłam tak ryczeć przez sen, że Marcin myślał,że to skurcze. I dzisiaj rano bał się do pracy wyjść 😁

witam wszystkie brzuszki i mamuski, pozdrawiam i zycze milego dnia 😘

Dzień doberek 🙂
u mnie nocka ok, brzuch boli miesiączkowo... i tyle co u mnie się dzieje 🤢
dziś idę do lekarza, zobaczę czy USG zechce mi zrobić... 🤢 a potem mam fryzjera 🙂 mam nadzieję, że nie zacznę tam rodzić 😁

andzia0304 śliczne zdjęcie 🙂 aż Cię oklasknę 😎