Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja w sumie cały komplet włożyłam, ale kołdrę już włożyłam pod materacyk, bo sporo miejsca jest pomiędzy materacem, a pokrywą na szufladę póki co.
U mnie strasznie lało... ni stąd ni zowąd oberwanie chmury i błyskawice, potem jeszcze grad, znowu mocniejszy deszcz, aż taka ulewa się rozpętała, że trudno było otworzyć drzwi i wyjść na ganek.
Monia, współczuję bardzo sytuacji z mamą. Powiem Wam, że teraz człowiek, który ma wsparcie w rodzicach, to rzadkość chyba... Ja byłam zawsze tatusiną córeczką... bo spełniałam jego marzenia i ambicje- mnie to satysfakcjonowało kiedy najlepiej robiłam opatrunki, zajmowałam się zwierzętami, grałam w orkiestrze na klarnecie, pływałam na zawodach, nieźle się uczyłam, aktywna byłam w szkole strasznie i mimo tego, że od gim. nie załapałam się na czerwony pasek, to najczęściej chodziłam po nagrody i dyplomy... wszystko pięknie było... a teraz? w zeszłym roku miałam maturę, bardzo ładnie zdałam, dostałam się na studia, w między czasie pracowałam, tam gdzie już jeździłam od kilku lat i sama zarabiałam na wyprawkę szkolną. Zakochałam się na dobre, ale plany miałam inne... zrezygnowałam z miłości, bo przecież gówniara ze mnie, wróciłam z Wawy do Lbn, zaczęłam staż w szkole, czekałam na pierwsze zajęcia... ale Andrzej nie dawał za wygraną, facet 34 lata, bez żadnego związku wcześniej i lata jak szalony za mną... przyjechał do mnie, ja do niego, tam zabrał mnie z CV na rozmowę, dostałam pracę, wróciłam, zabrałam papiery ze studiów i stażu, zakręciło mi się strasznie. Chciałam coś wynająć, ale A. nie mógł się wyrwać stąd ze względu na pracę i porąbaną rodzinę, szybko się okazało, że jestem w ciąży, zwolnili mnie z pracy, tragicznie początki ciąży przechodziłam, nie miałam odwagi się przyznać ojcu jak bardzo źle mi się zaczęło układać. Podsumowując- matka dzwoni codziennie, ale nie ma jak mi pomóc za bardzo, bo wszystko wkłada w moje starsze rodzeństwo, które mieszka bliżej i samo powinno jej pomagać, a tu się okazuje, że ja jej konto doładowuję, bo sama nie ma kasy już, bo daje im.... a ojciec się wypiął jak mu powiedziałam, żeby się nie interesował kosztami zespołu na wesele- Andrzej większość płacił, a moi rodzice figę pomogli- tyle co mogli. Od tamtej pory ani razu nie zadzwonił, raz rozmawiał ze mną miło jak z życzeniami zadzwoniłam, a on był pijany i nawet nie wiedział z kim rozmawia- nast. dnia szorstkim tonem zadzwonił i powiedział- z tego numeru było dzwonione do mnie... rodzina męża... echh... szkoda gadać, w sumie to szwagier jest w porządku- stary kawaler, ale mieszkamy razem i dlatego nie ma opcji, żebyśmy się wynieśli na swoje... bo lata całe A. pracował i wkładał w ten dom, w którym mieszkamy od zimy...
Strasznie się rozpisałam.. i też się wyżaliłam już tak.. że może nie czytajcie tego...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mikaanka ja cię rozumiem dobrze jest czasem się wyżalic nawet tu na forum od razu człowiekowi lepiej się zrobi 🙂No i współczuję że tak masz z rodzicami a zwłaszcza z tatą to boli wiem 😞
Ale głowa do góry teraz nosisz pod sercem małą istotkę i o niej myśl 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak to jest kobitki, kwestie rodzinne. Wszedzie jest cos nie tak. Jak to moja mama zawsze mowila " umiesz liczyc, licz na siebie".

Ja do lozeczka narazie wszystko dalam. Kocyk nawet w poszewke wlozylam, chociaz slyszalam ze nie wolno, ochraniacz na szczebelki i poszewke na poduszke polozylam, tak bardziej dla wygladu. Po porodzie przyjdzie do mnie pomoc to i tak pewnie zrobi po swojemu. Ja zrobilam tak jak umialam, najwyzej wyciagnie co niepotrzebne. Najwazniejsze ze wszystko jest i wszystko jest poprane w razie czego.
Tez nie wiem jak malego spakowac, nie mam zielonego pojecia ile bedzie mial cm jak sie urodzi. Siebie tez jeszcze nie spakowalam, ale na pewno zaopiekuje sie tym zeby pod koniec tego tygodnia wszystko juz bylo spakowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Butterfly,
moj Adrianek identycznie jak twoj maluszek, wypina sie, czasem az do przesady i czkawki ma czesto i tez czuje raz z prawej raz z lewej strony. Strasznie jest ruchliwy i silny.
Szaleja sobie maluszki, niczym sie nie przejmuja 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁.
Juz sie nie moge doczekac kiedy bede mogla wycalowac nasza mordke 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co ale zaczął mnie brzuszek na dole kłuc jakby w spojeniu łonowym i ciut wyżej jaki ból szok i aż do odbytu promieniuje uuuu boli zmieniam pozycje i jeszcze gorzej jak chodzę.Pewnie mały główką coś uciska 😞 no i twardnieje brzuch z nad pępka aż na dół uuuu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochane ale dałyście czadu... haha nawet nie próbuje nadrobić, a co najśmieszniejsze to jest zmieniona numeracja i jak chciałam sprawdzić ile mam zaległości to wyszło, że prawie 2 tysiące stron 😮 🤪 Gratuluję Dominice i Gosi nice już pisałam esa ale z gosią nie miałam kontaktu 🙂
My w czwartek idziemy na oddział... ale zastanawiam się czy Kruszynka wysiedzi do tego czasu w brzuchu 😁 dzisiaj się objadłam świeżym ananasem po prostu aż mi po brodzie ciekło haha no i byłyśmy nad jeziorkiem moczyć nóżki....
Ogólnie już dwa tygodnie mam skurcze, raz mocne, raz słabe, nieraz regularne a nieraz nie 🙂 więc sobie spokojnie czekamy z Rafałem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Nequitia! 🙂
czemu kocyka nie można oblec? ja wyczaiłam na stronie szpitala wyprawkę dla noworodka o ile dobrze zrozumiałam, wypisane było na oddziale neonatologii (5tetrowych, 20jednorazowych, 2skarpety, 2rękawiczki, 2czpeczki, 3kaftaniki, chusteczki nawilżane), a na gin-poł. w sumie dokumenty, kapcie, szlafrok, ręcznik, koszula nocna, art. hig. i odciągacz. Ale dla własnego komfortu nieco więcej spakowałam 🙂
myślę, że dzidziusiowi będzie b. gorąco w rożku i może przykrywać czasem nim będę, poduszeczkę zostawiam na wypadek gdyby chciał ktoś na ręce wziąć- wtedy przełożę na poduszkę i z takim podparciem mogę podać, ale Małego na niej nie zostawię ot tak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No tak, ja wiem jakie rzeczy zabrac, ale jaki rozmiar?? z tym jest problem.
Nie wiem czemu nie wolno powlekac kocyka, ale tu w Holandii zabraniaja, a o poduszce nie ma mowy.
Jak sie dowiem dlaczego nie wolno kocyka, badz kolderki w poszewke dawac to napisze. W ogole szczerze to mi sie ta posciel ktora mam w lozeczku wydaje za ciezka dla takiego maluszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuska27 napisał(a):
No tak, ja wiem jakie rzeczy zabrac, ale jaki rozmiar?? z tym jest problem.
Nie wiem czemu nie wolno powlekac kocyka, ale tu w Holandii zabraniaja, a o poduszce nie ma mowy.
Jak sie dowiem dlaczego nie wolno kocyka, badz kolderki w poszewke dawac to napisze. W ogole szczerze to mi sie ta posciel ktora mam w lozeczku wydaje za ciezka dla takiego maluszka.


Mamuska27 ja wzięłam ubranka na 56cm i 62cm, zobaczymy które założymy 🙂 dlatego trochę więcej tego wyszło, no ale ciężko przewidzieć jaki duży będzie mój syncio 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, powiem Tobie, że w przypadku wymienionych przeze mnie rzeczy rozmiar dużego znaczenia nie ma- czy 56, czy 62, myślę, że lepiej troszkę większe żeby było, niż za małe... bo jak takiego okruszka wciskać w coś... a poduszeczkę będę trzymała tak, żeby nie miała kontaktu z dzieckiem, tylko kiedy sama położę
~~co powiecie na naleśniczki? 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mąż mnie zabrał na wycieczkę i jechał przez las, więc mną tak wytrząsało że myślałam iż zaraz urodzę..... masakra

ja też miałam skurcz w pachwinach hehehe jak korzystałam z kibelka inie dałam rady bo się powtarzał "w trakcie" więc przerwałam i wyszłam.. 😉

poza tym tylko brzuszek twardnieje i to już zaczyna powolutku boleć ale tylko troszkę
już się po tym usg nastawiłam że chyba donoszę więc mam jeszcze 2 tyg prawie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ubranka mam np 0-3 m, i to raczej te ze "spadku" więc nawet nie wiem ile cm
a rożek tak! słodki jak ojej sama nie wiem, aż zaglądam do komody ze dwa razy dziennie i go oglądam bo nie daje rady!!

http://eubranko.pl/pl/p/Rozek-Frotte/117

a jak kupowałam to 56 - 62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
taka galaretka hehe czasem takie czerwone niteczki są widoczne... ogólnie to jak byłam ostatnio u ginki to pytałam czy to na bank to i potwierdziła, szczególnie że dwa dni przed wizytą zauważyłam normalnie plamki krwi na papierze po sikaniu... ale tylko raz się zdarzyło... teraz takie kuleczki przeźroczystej galaretki są... sorry za opis 🙂 ale tak to widzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...