sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Witam mamusie i brzusie
Moniq ja też mam bardziej intensywny kolor moczu od tygodnia i jakoś niespecjalnie sie tym przejmowałam. Myślałam, że na tym etapie tak jest.

Dziewczyny, jakiś czas temu któraś z was pisała, że lekarz przepisał jej CLOTRIMAZOLUM. Ja też biorę właśnie od poniedziałku 1 na noc. We wtorek i środę rano wszystko było ok, jak wiadomo lekarstwo wypłynęło ze mnie na wkładkę i miało kolor biały. Wczoraj rano i dziś zauważyłam, że kolor jest delikatnie brzoskwiniowo-różowy. Myjąc się "pogmerałam" trochę w środku i zauważyłam odrobinki galaretowatego śluzu podbarwionego krwią. Wygląda mi to na początki czopa. Miałyście coś takiego, albo lekarz mówił Wam że coś takiego może się pojawić. Ja zbaraniałam, bo zostało mi jeszcze 8 szt. do wybrania i nie wiem, czy mam brać dalej, czy nie. Do lekarza może uda mi się dodzwonić wieczorem, chyba że będzie poza domem, bo wtedy klops - zostaje mi poniedziałek.

Co do clotrimazolum to martalion brała i widzisz efekt, a może u Ciebie ten czop zaczął odchodzić, zadzwoń lepiej do tego lekarza.

Dzien dobry mamusie i brzusie. Mi lekaraka kazala lezec ale jakos mnie nosi i nie moge siedziec w miejscu 🙂

Witam, witam 🙂
agapurka witaj w domku, szybkiego powrotu do sprawności fizycznej Ci życzę i jak najmniej schodów do pokonania 🙂
Siehankowa oj, chłopaczek śliczny, podobny do mamy 🙂
Evelina, moniczek gratuluję udanych wizyt, trzymam za Was kciuki.
lydziaa dziekuję.
existence mi lekarz powiedział, że mogę brac tylko natamycynę, więc ją biorę i chyba do samego porodu bede brała też po 1 na noc. Ma dośc tego bo to uciążliwe dlatego, że biorę to już długo. Drugie opakowanie. Jak zrobiłam przerwe bo myślałam, że już wystarczy to upławy znów wróciły, ale gin mówił mi, że to tak będzie i mam brac cały czas. Nie mam żadnych podbarwień ani nic podobnego, a obserwuję każdą wkładkę ze strachem czy tak nie ma czegoś innego choc taraz to już by mogło byc. Zadzwoń do lekarza, zapytaj. Tak będzie najlepiej. I nie martw się na zapas.
Diviana dziś ja mam zamiar jedną firaneczkę wyprac i zawiesic. Po drabinie nie muszę tylko na stół ale się trochę boję. Już tyle się do niej zbieram ale jak piszesz, że Cię tak zmogło to nie wiem czy sobie tego nie daruję. Leż i odpoczywaj i nic dziś nie rób. Nabierzesz sił.
Postaram się Was podczytywac, żeby byc na bierząco póki jeszcze mogę 😉
MIŁEGO DNIA SŁONECZKA 😘
P.S. A Karolcia się nie odzywa......... myślę, że już urodziła, bo to dośc długo trwa. Trzymam za nią kciuki.

Agusia a nie kazał Ci przypadkiem przebywać w takim pojeździe jak łóżko?

Moniczek gratulacje 🤪

Diviana napisał(a):

Co do clotrimazolum to martalion brała i widzisz efekt, a może u Ciebie ten czop zaczął odchodzić, zadzwoń lepiej do tego lekarza.

Diviana nie strasz, bo Foga zostanie ostatnia w kolejce na porodówkę 😉

mapa napisał(a):

Wiadomość od Moniczek

Tosia ur. o 7:30, 3890 i 55cm
Na razie pod respiratorem ale na dobrej drodze.
Pozdrawiam Was

Oooooooo mamy nową dzidzię 🤪 🤪 🤪 Moniczek gratuluję 😘 😘 🤪 🤪 Duża dziewczynka, duzo zdrówka dla Was 😘 😘

Moniczek gratuluję dużej córeczki !!!

Coś te nasze sierpniowe bobaski sie spieszą na świat 🙂
Kornelka a lepiej nie ryzykuj z tą firanką, dla mnie to był żaden wysiłek niby 10 rzabek przypiąć a widzisz efekty, no chyba że chcesz na porodówke u Ciebie to już w sumie o czasie.

Dzieńdoberek

Diviana ale ty to masz pomysły, chyba chcesz poród wywołać naprawde 😉 po co wieszałaś to firankę 😉 a potem noc nieprzespana eh
a potem pocieszasza tymi ciasteczkami hehe oj wymyślasz w tym domu, co by tu zrobić.... tak to jest jak się samej siedzi.

Moniczek GRATULACJE.

jolajola właśnie to efekt chyba samotności ale dziś grzecznie leże tylko umywalki umyłam w łazience i kibelek i kuwete dla kota, a zjem sobie sernika na zimno.

Diviana napisał(a):

Coś te nasze sierpniowe bobaski sie spieszą na świat 🙂
Kornelka a lepiej nie ryzykuj z tą firanką, dla mnie to był żaden wysiłek niby 10 rzabek przypiąć a widzisz efekty, no chyba że chcesz na porodówke u Ciebie to już w sumie o czasie.

O czasie i chyba dlatego tak mnie nęci, ale jest jedno ale... ja sama w domu do jutra. Oj nie chcę o tym myślec, o porodzie. Już się zastanawiam czy znów po terminie nie urodzę. Ale do poniedziałku to chcę wytrzymac,żeby córce planów nie pomieszac. Zresztą u mnie zadnych ale to żadnych oznak porodu nie ma. Tylko tyle, że sił każdego dnia mniej.

mapa napisał(a):

jolajola81 i jak z tym zwolnieniem? udało się?

Zadzwoniłam wczoraj powiedział, że jak przyjdę dzisiaj to wypiszemy. Czyli jestem dobrej myśli, ale jak by coś gadał na mnie to zwale na mojego męża, że coś tam. już mu powiedziałam. 😜 😜 😜
Że miałam dużo na głowie 🙃 🙃 🙃
Idę dziś o 13.30 mam wizytę
a raczej jadę samochodem 😆 sama.

Kornelka jak jesteś sama to lepiej niw wieszaj poczekaj do poniedziałku Ja sie właśnie dziś w nocy zastanawiałam jak ja urodze jak mi sił brak.