Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Eleeza napisał(a):
Dzięki Anya, czasem niestety z takich błahostek robią się bardzo poważne zakażenia 😞
Oj Eleeza 😞 Alle pamiętaj o tym znieczuleniu, w ciąży nie zawsze mozna każde. Zezowate szczęście bywa zabawne 🙂
NO ale masz 100% racji lepiej coś z tym zrobić niż doprowadzić do zakażenia.
A czy ty mogłabyś omijać już odkurzacze i wszelkie niebezpieczne sprzęty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

jo-aneczka napisał(a):
Agusia, z moich doświadczeń: rzeczywiście kilogramy znikają w trakcie karmienia. Ja po porodzie miałam dużą nadprodukcję mleka, więc nadmiar odciągałam i zamrażałam. Kilogramów się pozbyłam w ciągu 6 miesięcy (a było ich ponad 20), a po powrocie do pracy mój berbeć miał zapewnione naturalne mleko jeszcze przez 4 miesiące.
Oczywiście wiem, że różne są opinie na temat zamrażania mleka (że niby może nie zaspakajać wszystkich potrzeb rosnącego malucha), ale ja uznałam, że lepsze moje rozmrożone niż z proszku.
Kiedy wróciłam do pracy, moja córka jadła już zupki i przeciery więc o niedożywienie się nie obawiałam, mleko było uzupełnieniem pierwszych stałych posiłków.
A odciągać i tak musiałam, bo córcia nie nadążała z piciem mleka, a jak było go w piersiach za dużo, to momentalnie tworzyły mi się bolesne zastoje.
Po powrocie do pracy, kiedy karmienie przestało być regularne, dość szybko straciłam pokarm, myślę, że po ok.2 miesiącach po zaprzestaniu karmienia na każde żądanie
To pocieszające, co napisałaś :-)
Mi też się wydaje, że najlepsze to jest mleko od mamy, a nie z proszku. Zresztą wszędzie tak piszą. Dlatego nastawiam się na karmienie, jak najdłużej się da. 😆 A ubytek kg byłby baaardzo miłym i pożądanym efektem ubocznym 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agusiakowalczyk napisał(a):
Agnie-szka napisał(a):

Justyna 891 tu mają bardzo fajne i jakościowo sukienki na różne okazje i czasem w outlecie na stronce coś fajnegosię trafi http://www.happymum.pl/sklep3/?kod_pr=d335&grupa_pom=sukienki
Naprawdę fajne sukienki! I nawet jest modem w kolorze ecru:
http://www.happymum.pl/sklep3/?kod_pr=d303c&grupa_pom=sukienki
😁
Chyba się przejdę sama do tego sklepu 🙂 ale może jakoś na początku czerwca, może będa już wyprzedaże.. 😜


Ja mam tą sukienkę, tylko w innym kolorze. Według mnie rewelacja. Pasuje na różne okazję (i do pracy i na wieczór). I krój jest naprawdę fajny - brzuszek bardzo zgrabnie w niej wygląda. Mam nadzieję, że wkrótce wrzucę kilka zdjęć na stronkę to zaprezentuję się też w tej sukience 🙂
I co najważniejsze - jest tak uszyta, że pasuje zarówno na mały jak i na duży brzuszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza współczuję... 😞 lepiej unikaj już tego odkurzacza-potwora! 😉
Anya a ja jeszcze godzina! 😞 jak widzę ten piękny dzień za oknem, to zaczyna być mi żal, że musze siedzieć jeszcze w pracy i przyczyniać się do produkcji cellulitu na moim tyłku! 😠 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):
No nic zbieram się w sobie i jadę 🤢
A swoją drogą lato bez paznokcia...bezcenne 😉 Tańszy pedicure 😉 Tylko 9 sztuk do pomalowania 😉 Poznańska oszczędność się we mnie odezwała 😁 😁 😁 😁
POWODZENIA!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DZIEN DOBRY!!!
ja od wczoraj nie mialam internetu, dopiero teraz wlaczyli! swieta zlecialy nawet nie wiem kiedy...troszke objadlysmy sie ale mam wrazenie ze moj brzuszek stanal w miejscu i juz nie rosnie...ale mala szaleje calymi dniami to jestem spokojna...moze u mnie na poczatku taki szybki wzrost byl a teraz spokojnie sie zrobilo...
niektorzy ludzie strasznie mnie denerwuja... ciotka z mezem i synkiem rocznym u nas dzisiaj byla... ma 28 latoa jak stara baba potrafi obrzydzic zycie ze po jej wyjsciu plakac mi sie chce ze zlosci... caly czas gada jak to dziecko zmienia zycie, wyklucza ze spoleczenstwa, ogranicza towarzysko i finansowo 😮 😮porod to wogole masakra ( nmiala cesarke) imiona jakie wybralismy sa straszne ja to wogole jestem tlusta ( ona w ciazy 25kg przytyla co lacznie dalo prawie 100) i oni wogole kasy nie maja na nic a dziecko caly czas placze i marudzi...we wszystkim mysli ze jest najmadrzejsza jakby juz 10 dzieci wychowala...
maly jest cudowny, caly czas usmiechniety, towarzyski i smialy...tesciowa z jej mezem robia za nia wszystko (dziecko ma 13 miesiecy a ona ani razu go jeszcze nie wykapala) BIEDNI sa na nic ich nie stac a dzisiaj chwalila sie ze zamowila u grawera komplet sztuccow srebrnych z napisem, basen, zjezdzalnie piaskownice hustawke drewniana 3osobowa i nie pamietam co tam jeszcze i chwile potem ze musi pracy szukac bo na nic ich nie stac....
matka teresa jedna, meczennica i bohaterka bo dziecko jedno ma....ALE JESTEM ZLA!!!!
wiem ze powinnam sie przejmowac takim gadaniem idiotki ale zawsze nerwy mi zepsuje i zirytuje strasznie... 😠 😠 😠 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marta-lion napisał(a):
Hehe moniczek dziękuje 🙂 A wiesz mi też coraz bardziej ciężko. Jak 60-tka się czuję 🙂

Jo-aneczka co do tych wózków. Mnie nie przekonują. Ale wiesz to moja opinia. Po pierwsze nie przekonuja mnie koła. Na wertepach będzie skakać. Nie wiem jaki jest rozmiar gondoli, bo niewiele o nim piszą. Pozatym powinnas sie nim przejechać zwłaszcza sprawdzic opcję przekładanej rączki. Bo własnie znam kilka przykładów wózków gdzie po przełozeniu rączki prowadzenie a zwłaszcza podejście pod krawężnik graniczyło z cudem. Tak był źle wyprowadzony środek ciężkości.


Hej wszystkim
co do wózka to kazdy ma swoje wymagania....widzialas go w sklepie???Miałas go w reku??? Ja kupiłam x landera i żaluje że nie posadzilam w spacerówce dziecka mojej kolezanki bo to jakas masakra!!! żeby podjechac np pod krawęznik to trzeba nieżle dzwignąc co w ciązy nie jest takie łatwe...musisz sobie go przetestowac czy łatwo sie sklada czy nie jest za ciezki i sztywny w prowadzeniu najlepiej posadz dziecko np. znajomej tak jest najlepiej........

Marta - lion, Anusia, dzięki za wskazówki.
Gondola jest chyba przyzwoitej wielkości a w razie czego spacerówka rozkłada się na płasko i jest dodatkowa osłona na spacerówkę (coś a'la miękka gondola).
A przekładaną rączkę sprawdzę. I malucha od koleżanki też pożyczę co by sobie z balastem popróbować. He, he to naprawdę niezła rada (anusia: oklaski dla ciebie) Wszystkie wózki bez zawartości wydają się lekkie i zwrotne, a potem okazuję się, że w praktyce nie jest tak różowo
Myślę, że najlepszy będzie wypasiony trzylatek 😁
Swoją drogą nie zazdroszczę sprzedawcom w salonach z wózkami. Przychodzimy, pytamy, macamy, jeździmy wózkiem po całym sklepie, każemy składać, rozkładać i wsadzać do bagażnika a potem ... i tak kupujemy w necie, bo taniej 😆

Anusia, a propos x-landera, to trochę mnie to dziwi, co piszesz. Ja osobiście nie mam żadnego zdania na temat tego wózka, ale ostatnio czytałam ranking (obiektywny się wydawał :unsure 🙂 i tam x-lander xa był na pierwszym miejscu, zarówno pod względem komfortu dla rodzica i dziecka, jak i stosunku ceny do jakości.
Ale jak sama piszesz "każdy ma swoje wymagania". Szkoda, że nie trafiłaś w swoje. W rzeczywistości może nie będzie tak żle 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka Znam ten typ! 🙂 Tragedia... ale nie ma czym się przejmować! 🙃 Ja mam taką "przyjaciółkę". Tzn ona od pewnego czasu się zrobiła właśnie taka, jak ta Twoja ciotka! Ja już się nauczyłam, żeby jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać 🙂 chociaż nie powiem - czasem robi mi się przykro... bo w końcu to była moja przyjaciółka...
Generalnie to ciąża to fajna sprawa! Ja zaczęłam bardziej olewać takie sytuacje i nie brać tak wszystkiego do siebie 🙂 W końcu teraz najważniejszy jest ten maluszek w brzuszku i ja! 🙂 I muszę to wykorzystać! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusiakowalczyk napisał(a):
Paninka Znam ten typ! 🙂 Tragedia... ale nie ma czym się przejmować! 🙃 Ja mam taką "przyjaciółkę". Tzn ona od pewnego czasu się zrobiła właśnie taka, jak ta Twoja ciotka! Ja już się nauczyłam, żeby jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać 🙂 chociaż nie powiem - czasem robi mi się przykro... bo w końcu to była moja przyjaciółka...
Generalnie to ciąża to fajna sprawa! Ja zaczęłam bardziej olewać takie sytuacje i nie brać tak wszystkiego do siebie 🙂 W końcu teraz najważniejszy jest ten maluszek w brzuszku i ja! 🙂 I muszę to wykorzystać! 🙂


ja tez staram sie nie przejmowac, ciesze sie zz mojego malenstwa ale mimo wszystko dziala na nerwy gadanie ze po porodzie to tylko do grobu sie klasc bo nic wiecej w zyciu mnie nie czeka... 😮 nie rozumiem jak z najwiekszego skarbu jaki od zycia dostala mozna robic taka tragedie i przedstawiac to jak meczenstwo 😮 😮 😮 a maly jest najkochanszym dzieckiem jakie widzialam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paninka nie przejmuj sie. 🙂 To Ona ma problem ze sobą. Mnie to smiesza wręcz takie osoby, bo przeciez nikt nie jest idealny. Ja tam bym jej przypomniala ile ona w ciąży przytyła 😜
My dzisiaj byłysmy w na herbatce u kuzynki która przyjechala z Bielska ze swoja 8-miesięczną córcią Alusią. Dziewczynka jest przeslodka. Tak na nia patrzylam i zachciało mi sie juz sierpnia. Chciała bym miec juz swoja niunie na raczkach 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka napisał(a):
agusiakowalczyk napisał(a):
Paninka Znam ten typ! 🙂 Tragedia... ale nie ma czym się przejmować! 🙃 Ja mam taką "przyjaciółkę". Tzn ona od pewnego czasu się zrobiła właśnie taka, jak ta Twoja ciotka! Ja już się nauczyłam, żeby jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać 🙂 chociaż nie powiem - czasem robi mi się przykro... bo w końcu to była moja przyjaciółka...
Generalnie to ciąża to fajna sprawa! Ja zaczęłam bardziej olewać takie sytuacje i nie brać tak wszystkiego do siebie 🙂 W końcu teraz najważniejszy jest ten maluszek w brzuszku i ja! 🙂 I muszę to wykorzystać! 🙂


ja tez staram sie nie przejmowac, ciesze sie zz mojego malenstwa ale mimo wszystko dziala na nerwy gadanie ze po porodzie to tylko do grobu sie klasc bo nic wiecej w zyciu mnie nie czeka... 😮 nie rozumiem jak z najwiekszego skarbu jaki od zycia dostala mozna robic taka tragedie i przedstawiac to jak meczenstwo 😮 😮 😮 a maly jest najkochanszym dzieckiem jakie widzialam...
Hehe ja mam dwie córki 🙂 Trzecia w brzuszku i jakos nie wyglądam jakbym miała umierać hehehe 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paninka ja niestety też znam takie sytuacje. Może nie na temat wagi, ale przestrzegania mnie jak to dziecko zmienia życie i jaka to jest masakra. Najśmieszniejsze jest to, że mówią to ludzie, którzy świadomie decydowali się nie na jedno dziecko a na więcej. Ale teksty typu ''skończy Ci się spanie, skończy się kawiarnia i kino itp'' po prostu mnie śmieszą, bo moim zdaniem są mówione z zazdrości. Oczywiście ja się wypowiedzieć nie mogę, bo zaraz słyszę, że co ja tam wiem, przecież dzieci jeszcze nie mam. I na pewno będę robić tak i tak oraz czuć to i to. Czasami to mnie szlag trafia i specjalnie mówię na przekór rzeczy typu ''a moje dziecko będzie super i nie będzie płakać'' albo ''może i przytyje ale i tak szybko znowu będę super szczupła'' 😜 No bo co tu odpowiedzieć? ''Ojej to skoro tak mówisz to żałuję, że jestem w ciąży?''. Ech... temat rzeka 🙂
Najważniejsze, że czujemy się najszczęśliwsze na świecie ze swoimi bobasami i nikt nam tego nie zabierze 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry brzuszki
Zaległosci przeczytane i wpadam się z wami przywitac po światach 🙂
Ja za duzo nie zjadłam ,apetyt dopisywał jak i przed swietami 🙂A dzis juz do południa wyciagnęłam męża na lody,a teraz zjadam sie winogronem 🙂
marta-lion i magdalena brzucholki macie wspaniałe,ja tez musze męża poprosic ,zeby zrobił mi fotkę.
Co do rozmiaru brzuszka,to u mnie bez zmian.A co do dodatkowych kilogramów,mam ok 8 kg do przodu.Laseczki zgubimy je przy dzieciatkach,nie ma sie czym przejmować 🙂
justyna pisałas,że w wychodzisz za mąż i nie wiesz jaką sukienke,ja tydzień temu byłam u koleżanki na slubie cywilnym i miała sukienke kolru pudrowy róz,bardzo ładna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka Ta moja przyjaciółka to nie ma jeszcze dziecka, a non stop się mądrzy, jak się przechodzi ciążę, ile się tyje, co można jeść jak się karmi piersią itp itd! A jak jest dziecko to już tylko pozostaje siedzieć w domu non stop. W przypływie szaleństwa można ewentualnie pojechać do rodziców. I ciągle się dziwi, że je jestem w ciąży i się cieszę jeszcze z tego! 🙃
Ja się nastawiam na aktywne rodzicielstwo! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka nie przejmuj sie,ja sie zgadzam z Inez
Ja mam taka tez jedna w rodzinie,na poczatku tez sie przejmowałam tym co gada,a teraz mam to gdzieś.Potrafiła,mnie skrytykowac,że to takiego lekarza chodze który na niczym sie nie zna,a sama do niego chodziła,że mamy tylko z mężem kupowac najlepsze rzeczy,czyli firmowe.I najwazniejsze ile przytyłam w ciązy,teraz jak się znia widziałam,to tez poerwsze zdanie ile??Najwazniejsze miec własne zdanie i cieszyć sie tym co za chwile nas spotka,czyli naszymi małymi dzidziusiami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂
Dawno mnie nie było ja juz po połówkowym...Dzidziuś zdrowy waży ponad 450 g ... Pani doktor śmiała się ze nad aktywny - pewnie po mamusi 😉 No i jednak poznaliśmy płeć... Wróżki kalendarze i wszystkie przepowiednie nawet Pati przeczucia zawiodły...Bedzie syn! Moj jak to usłyszał to się tak naprężył że myślałam ze z dumy pęknie 🙂) Nie musiałam pytac o szczególy bo usg trwało z 20 minut i wszystko zostało sprawdzone...a ponizej brzusio z dzisiaj 🙂
[IMG]http://i1194.photobucket.com/albums/aa375/Crazzzyyy/222.jpg[/IMG]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aneczkare22 Pudrowy róż - fakt, bardzo ładny kolor! 🙂
Inez W zupełności się z Tobą zgadzam! 🙃 Czasami naprawdę mam wrażenie, że niektórzy to uważają, że ciąża, dziecko to coś niewyobrażalnego, nienaturlnego.. A wydaje mi się, że to tylko zazdrość przez nich przemawia... widocznie sami ze sobą mają jakiś problem...

Ja uciekam, bo i tak się zasiedziałam w pracy!
Do jutra! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agusiakowalczyk napisał(a):
... Ja się nastawiam na aktywne rodzicielstwo! 😁

No i tak ma być. Jak juz pisałam mamy dwoje dzieci. Ale nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Rok temu w sierpniu bralismy slub, 300km od domu 🙂 🙂 🙂 z dwójką dzieci. Wcześniej wakacje w Anglii u teściów. Mamy pomysł, siadamy w samochód, wrzucamy rzeczy do walizki i jedziemy na weekend do Karpacza 🙂
Dzieci to piękne dopełnienie naszego życia, nie żadna przeszkoda 🙂
No a teraz mam trzecie dzieciątko w brzuszku a już planujemy wyjazd na następny rok autem do Anglii.
Hihi i jakos nie przeraża nas myśl 3 dniowej podróży 🙂

Oczywiście, że nie mozna juz tak bezgranicznie spontanicznie, ale nie znaczy że trzeba umierać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...