PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży

Zgadzam się z Carpioo, brzuszek w końcu urośnie, mój też jest taki, że dostrzegają go raczej dobrzy znajomi i rodzina, ale wyczytałam ,ze w sumie on zaczyna poważnie rosnąc dopiero od 20 tygodnia (1 cm na tydzień!!!).
Co do zaparć, też mam z tym masakrę, rano i wieczorem wcinam siemię lniane, staram się ostrożnie spacerować, otręby dodaje do jogurtu, jabłka, ale średnio jest. I cały czas mam wzdęcia, brzuszek chyba przez to wydaje się większy:P

Dziewczyny macie też takie nastroje czasem,że chce wam się płakać i to nie wiadomo z jakiego powodu ?? Mnie dzisiaj tak złapało na płakanie. Mój wrócił z pracy, coś do mnie mówi, a ja w ryk...i nie umiem mu powiedzieć, co się stało, bo żadnego konkretnego powodu nie mam.
Dziwny to jest stan 😞...

Malena ja tak miałam ale na początku ciązy, potrafiłam się śmiać a za chwile płakać nie mając żadnego powodu 😞 To tak jak przed miesiączką tylko tyle że ze zdwojona siła.Najbardziej było mi żal mojego męża bo on niczemu winien zawsze za wszystko obrywał, na szczęście wiedział , że w ciąży to normalne. Bardzo się cieszę , że ten stan już minął i mam nadzieję , że już nie wróci.

Malenko nie płaczemy 🙂 Uśmiechamy się 🙂 i jeszcze raz 🙂 Wszystko minie, czekoladę jakąś w domku masz? To przegryź czym prędzej odrazu będzie ci lepiej 🙂 Buziaki 😘

Carpioo te twoje wózki z Rosji wymiatają 🙂 🙂 A te rękawice? ja się dziwię że u nas jeszcze takch na ulicach zimą nie widać 🙂 Toż to hit!

Zuziaczek Ty musisz bardzo uważać żeby swojemu krzywdy nie zrobić jak go tak ogłuszasz przed zakupami 🙂 hi hi jak pierwotna jakaś z jaskini mi się skojarzyłaś, łup i wio 🙂 Ale mi dzisiaj wyobraźnia pracuje 🙂

Bo facetów trzeba na krótkiej smyczy trzymać, a co ! 😆

He he, a jak się stawia to wpierdziel 😁

U mnie tak jest w każdym związku, że to ja rządzę. Ja decyduję, ja wybieram.
Facet jest tylko do ozdoby. 😆

A tak PS to mam dziś strasznego doła, siedzę u Mojego, on cały dzień w pracy, jeszcze go nie ma, ja umieram z nudów, mam dość... płakać mi się chce, zjadłam całą czekoladę i dalej mi źle...
Taka samotna dziś się czuję i do niczego 😞

A więc dziewczyny chyba nam wywrózyłyście. Miś dostał tylko naganę. Ufff.. A już myślałam, że będziemy wchodzić w nowe życie z dołem wielkości jeziora Bajkał 🙂 Ehh wczoraj malena jak zaczełam płakać to się nie umiałam się opanować. Oczywiście płakałam ze względu na prace mojego i przezywałam to wszystko co się teraz dzieje. Mam nadzieję że w końcu się uspokoi. Jutro o 10 lekarz. Wreszcie bo już myślałam, że się nie doczekam 🙂

Dziewczyny no wkoncu chyba moge sie pochwalic pierwszym kopniaczkiem. 🙂 🙂 🙂
lezalam sobie we wannie w letniej wodzie i trzymaalam rece na brzuszku 🙂 a tu nagle taki wykop z prawej strony,ze szok 🙂 🙂 🙂 oj tego nie da sie pomylic z czyms innym 🙂
teraz przynajmniej wiem,ze dzidzia tam jest.

Carpioo czyli to takie nasze muskanie to było zwiastunem mocniejszych kopniaczkow 😉

Marzenka no widzisz 🙂mialo byc dobrze i jest 🙂 pamietaj tu sa same dobre czarownice 🙂
no to po wizycie czekamy na wiesci 🙂trzymam kciuki 😉

Zuzia zgadzam się z Tobą 🙂 Trzeba być mądrą babą 🙂 hi hi I nie bądź smutna bo zawsze masz tu nas na forum, ciotki klotki 🙂 Musimy trzymać się razem w te nasze dolinki bo nikt nie rozumie smutków baby w ciązy jak druga w ciązy baba 🙂

Marzenko bardzo się ciesze że sytuacja się u Was rozwiązała! Najważniejsze że bez drastycznych zmian! Super! 🙂

Madziek i jak uczucie? Bosko prawda? Ja też sobie teraz leżę na kanapie i macam sie po brzuszku, Jeden mały kopek był i koniec, chyba już śpi 🙂

A ze smutnych wieści to mój Młody jest chorusi. Dzisiaj mąż z nim pojechał po pracy do lekarza i okazało się, że Mały ma zapalenie oskrzeli. Antybiotyk, wziewy i tydzień przerwy od przedszkola także będę miała wesoło przez najbliższe dni...

Iris uczucie nie do opisania 🙂ale to prawda,normalnie bosko 🙂 usmiech z twarzy mi nie schodzi 🙂 normalnie czuje sie jak nowo narodzona 😉 czekam teraz na swojego,zeby sie pochwalic a on w pracy do 9 😞

dzięki za pocieszenia...troszkę mi przeszło, ale w środku mam takie "ciężki serce"...czekoladę ma mi mój kupić,więc może jak ją zjem, to przejdzie zupełnie 🙂

Carpio ja chyba z Chin sciągnę wózek 🙂 Hehehe macie tu stronke podobną do allegro tylko większość jest z HONKONGU rzeczy 🙂
http://www.aliexpress.com/wholesale?isFreeShip=y&SearchText=stroller%2Bbaby&CatId=0&page=4

Kopniaczki to jest jakiś totalny kosmos 🙂 Ja już wyczekuję każdego wieczora, że nie zdziwiłabym się jakby się moja dzidzia zestresowała świadomością, że mama tak sie w brzuch wgapia 😉

Malenko nosek do góry, jutro na pewno będzie ci lepiej 🙂 Ja dzisiaj z pychotek wypróbowałam nowy sok z tymbarka czerwona porzeczka i jabłko 🙂 Pyyycha 🙂 Najlepszy z lodówki!

No to jestem po wizycie u lekarza...na razie jeszcze płeć nie znana. Nasz lekarz twierdzi,że poczeka jeszcze 2 tygodnie, żeby być bardziej pewnym. Ufam mu, więc poczekamy. Tym bardziej że mi coraz mniej zależy czy to będzie córa czy syn. Ważne żeby rosło zdrowe i w brzuszku wytrzymało 9 miesięcy 🙃 Za o wiem, że maluch ma się dobrze. Waży 305g, główkę ma wielkości 5cm piłeczki 😉. Kolejna wizyta jak minie 22 tydz.ach....
Zaparcia mi towarzyszą cały czas. jem od kilku dni błonnik i pomaga. wspomagam się też czopkami glicerynowymi, które przepisał lekarz. Dają radę 😉
Brzuszki kochane zawsze będziemy miały inne. Jedne większe drugie mniejsze, w końcu mamy inne figury, budowę ciała. Maluszki spokojnie sobie dają radę w brzuszkach 😆

Zuziaczek kupiłam podobny pas, super sprawa, cieszę się nadal "starymi" ubrankami. Zakładam do wszystkiego czego się da 😉

Asiula ty uważaj na siebie, na uczelni na bank pójdzie wszystko ok. Sama po własnym weselu na następny dzień w niedzielę miałam egzamin i wzięłam wykładowce na litość, że wyszłam z własnego ślubu kilka godzin wcześniej i oko przymknął na parę spraw 😉 a ludzie z roku wstawili się za mną, że miałam wyjątkowy dzień i żeby dał mi luz 😉więc zobaczysz uczelnia to pryszcz i nie ma czym tak się denerwować.

Wózek świetny z tymi rękawicami!

Ja swoja dzidzie czuje coraz bardziej i coraz częściej daje znać o sobie,przeważnie jak leżę. Dzisiaj z nudów włączyłam płytę z naszego wesela tak dla odswieżenia pamięci, bo niedługo nasza pierwsza rocznica 🙂 A przy okazji dzidzia też sobie posłuchała muzyki.. a co ,niech bywa na imprezach od "małego". Czego to człowiek w ciąży nie wymysli 😉

marzenka napisał(a):

Carpio ja chyba z Chin sciągnę wózek 🙂 Hehehe macie tu stronke podobną do allegro tylko większość jest z HONKONGU rzeczy 🙂
http://www.aliexpress.com/wholesale?isFreeShip=y&SearchText=stroller%2Bbaby&CatId=0&page=4

Tylko zapomnij o gwarancji ...
🤢

Iris napisał(a):

Ja dzisiaj z pychotek wypróbowałam nowy sok z tymbarka czerwona porzeczka i jabłko 🙂 Pyyycha 🙂 Najlepszy z lodówki!

A piłyście Capri Limonka/Limetka cz jakoś tak ?
W opakowaniu 2l. tylko widziałam, i tylko raz. Ale smak ma boski ! 🙃

Dzięki kochane dziewczyny, ale ja już tak mam, że wszystko przeżywam trzy razy bardziej, ze wszystkiego chce być najlepsza i to jest mój błąd. Teraz odpuściłam i liczę tylko żeby zdać, oceny już mam gdzieś, ale liczy się sam fakt, że wszystko jest tak skumulowane, a najbardziej boli mnie to, że slub miał być tydzień wcześniej, ale mama mojego narzeczonego będzie wtedy w Turcji i ze względu na nią to przesunięcie. Cóż, tez wolałabym być na wakacjach niż w środku sesji, w ciąży i ze ślubem na głowie, ale widocznie nie przejęła się tym... Dopiero po tych moich komplikacjach zdrowowtnych trochę się postresowała, ale cóż to teraz zmieni 😞

Aneta84 napisał(a):

Asiula, super ze sie odezwalas i ze wszystko jest juz ok 🙂

Ja juz po wizycie. Kurcze... nastawilam sie ze bede dzis miala usg polowkowe, tak wyczekiwalam do tej 17 a jednak nie bylo 😞 Ginka powiedziala ze jest to najwazniejsze badanie w ciazy i musi byc przeprowadzone na super dokladnym sprzecie. Chciala wypisac mi skierowanie do innego lekarza ale w przyszly czwartek jestem zapisana na 3d, wiec powiedziala ze to wystarczy, bo tam wszystko dokladnie sprawdza.
Ale na pocieszenie serduszka posluchalysmy-bije jak dzwon 🙂 Wyniki krwi i moczu sa bardzo dobre, szyjka zamknieta, wiec jestem zadowolona 🙂
Moj sie ucieszyl, ze plci nie poznalam, bo dzis nie mogl byc ze mna, a tak za tydzien razem sie dowiemy, jesli oczywiscie dzidzius bedzie skory do wspolpracy 🙂

Kurcze mój nawet nie wspominał nic o połówkowym. Robił mi ostatnio bardzo dokładne USG, wszystko mierzył itd, ale czy to jest to? Serduszka powiedział (byłam w 18 tygodni), że za wcześnie słuchać, bo to jest zbyt inwazyjne jak na takiego malca...

Dzięki wielkie, uspokoiłaś mnie troszkę 🙂

Dziewczyny 😲, ten wózek jest polskiego producenta, ale popularny chyba jest w Rosji skoro jest z nim tak tyle sklepów 😁

Marzenka, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło 😆 teraz sie tylko śmiac z tego, a płakać tylko ze szczęścia 😁

Iris, troche pracy ci to dołoży, ale Mały też się ucieszy, że bedzie miał chwile tylko z Mamusią 😜 ale będziesz wymęczona, ale tak pozytywnie 😉

z dnia Carpioo.. dzienniczek pokładowy
u mnie panele położone, jutro meble będzie Mój skręcał z kolegą 🙂
teraz poszedł z kolegami na piwko.. a nagrodę... 😉
PS. znowu plusik odjęty.. kogoś to bawi.. zaczęłam na to zwracac uwagę odkąd Asiula napisała.. 🙂 i teraz sobie patrzę.. ohh ciekawe któż to :P

Carpioo fakt chodzą tu jakieś chochliki odejmujące oklaski, też tak miałam....Ciekawe kto i za co 😉
a ja na złość temu komuś dam ci w nagrodę plusika 😎

marzenka napisał(a):

A więc dziewczyny chyba nam wywrózyłyście. Miś dostał tylko naganę. Ufff.. A już myślałam, że będziemy wchodzić w nowe życie z dołem wielkości jeziora Bajkał 🙂 Ehh wczoraj malena jak zaczełam płakać to się nie umiałam się opanować. Oczywiście płakałam ze względu na prace mojego i przezywałam to wszystko co się teraz dzieje. Mam nadzieję że w końcu się uspokoi. Jutro o 10 lekarz. Wreszcie bo już myślałam, że się nie doczekam 🙂

Hej
Ja jak zwykle na chwile-chciałam Ci tylko napisać że też trzymałam za Twojego męża kciuki i bardzo się cieszę że się dobrze skończyło! Teraz proszę o banana na buzi 🙂 codziennie! i nie martwić się! Bo dzidzia pokopie, hehe ;-) (ja jak się stresuję to grzmoci po brzuchu na maxa)
Napisz jutro jak u lekarza.
Buziaki x

marzenka napisał(a):

A więc dziewczyny chyba nam wywrózyłyście. Miś dostał tylko naganę. Ufff.. A już myślałam, że będziemy wchodzić w nowe życie z dołem wielkości jeziora Bajkał 🙂 Ehh wczoraj malena jak zaczełam płakać to się nie umiałam się opanować. Oczywiście płakałam ze względu na prace mojego i przezywałam to wszystko co się teraz dzieje. Mam nadzieję że w końcu się uspokoi. Jutro o 10 lekarz. Wreszcie bo już myślałam, że się nie doczekam 🙂

Hej
Ja jak zwykle na chwile-chciałam Ci tylko napisać że też trzymałam za Twojego męża kciuki i bardzo się cieszę że się dobrze skończyło! Teraz proszę o banana na buzi 🙂 codziennie! i nie martwić się! Bo dzidzia pokopie, hehe ;-) (ja jak się stresuję to grzmoci po brzuchu na maxa)
Napisz jutro jak u lekarza.
Buziaki x