Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Carpioo, Carpioo... To normalne rozterki przyszłej mamy 😉 Może niektóre z nas ich nie miewają, ale ogólnie to normalne 🙂
Myślę, że wszystko się zmieni, jak zobaczysz Córeczkę 🙂 Instynkt macierzyński zadziała i będzie ok!
Główka do góry, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze!

A depresja poporodowa... Cóż... U mnie polegało to na tym, że nie chciałam, by ktokolwiek dotykał małej prócz mnie i męża.. Jak ktoś się zbliżał, to miałam łzy w oczach i byłam bardzo nieszczęśliwa... Nie chciałam, by ktoś ją brał na ręce, nosił... A tym bardziej narzucał, co mam robić ( mieszkałam już wtedy u teściów, więc nie było mojej mamy... a pewnie jej Córcię powierzałabym bez problemu..).. Ja sama chciałam wszystko robić, choćby mała płakała okropnie nie chciałam by ktoś prócz mnie ją uspokajał. To ja byłam mamą i to ja powinnam potrafić poradzić sobie ze wszystkim... I przez długi czas właśnie tak było, że prawie nikogo nie dopuszczałam do Emilki... Ale w końcu powiedziałam głośno jakie to dla mnie trudne i jak mi źle przy teściowej i szwagierce. Myślę, że teściowa o to wszystko miała i może ma do mnie żal (jest dobrą ale nadopiekuńczą kobietą).. Ale w końcu to było moje dziecko. Moje i męża oczywiście. A że on dużo pracował to ja zostawałam sobie sama, często zamknięta w pokoju do południa i najchętniej przyglądająca się Córci jak słodko śpi, jak codziennie się zmienia... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
carpioo napisał(

no i generalnie znowu zaczęły mi chodzić po głowie mysli o porodzie..w głowie mi sie nie mieści, że będę miała Dziecko! Boję się jak Ona będzie wyglądała.. (to głupie i póżne co teraz napiszę) ale boję się, że będzie brzyda i mi sie nie spodoba//. 😞 nie wiem skąd te myśli.. przecież będę Ja kochać nad zycie.. ale zaczynam nie wierzyć, że się nadaję na matkę, że urodzę i będę miała tyle siły.. boję się, że dopadnie mnie depresja poporodowa ..
bo nie dość, że ta waga, wygląd wieloryba, to te niewyspanie, podpuchnięte oczy, nerwówka.. ból, połóg!
czy ja się nadaję? 🥴


Kochana, nie tylko Ty masz takie myśli. Ja się czasem łapię na tym, że skończy się spokojne oglądanie filmów a zacznie bieganie za dzieckiem. Obawiam się też trochę tego, że jak będę chciała gdzieś wyjśc a Nadię zostawię z ojcem, to co 5 min będę miała telefon, że coś się dzieje. I nie jest to śmieszne..Zapowiedziałam ostatnio, że jadę na kilka dni w rodzinne strony a on bidok posmutniał, bo umrze sam..a dlaczego? Wczoraj go uczyłam jak włączac nową gazówkę!! Chłop 32 lata i do gazówki podchodził jak wąż do jeża a o mikrofali nie wspomnę. Pewnie skończy się na tym, że pojedzie na kilka dni do swojej matki..Faceci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamusie 🙂

Nie było mnie prawie trzy dni, bo moja Mama tak mocno zabrała się za sprzątanie w domu, że rozwaliła mi modem :/ No i zostałam przez 3 dni bez Internetu. Przy tej pogodzie, która jest teraz to chyba bym cały dzień przespała i przepłakała gdyby nie to, że już jestem znowu podłączona do sieci i mogę zacząć normalnie funkcjonować 🙂

Zaległości na forum nadrobię jakoś wyrywkowo, bo napisałyście spooorooo i zeszłoby mi do popołudnia gdybym miała czytać wszystko po kolei 🙂

Pogoda dzisiaj straszna. Leje się z tego nieba i leje i końca nie widać. Na szczęście dorwałam fajną książkę i od rana zatopiłam się w lekturze. "Żona podróżnika w czasie" - Audrey Niffenegger - jak ktoś ma ochotę to polecam 🙂 o miłości, o podróżach w czasie, lekka, idealna na smutną pogodę 🙂

Co do wagi to ja się ostatnio chwaliłam, że tylko 4,5kg mi przybyło, ale już nie jestem taka pewna czy to aby na pewno tylko 4,5. Patrzę sobie teraz na mój brzuch i uwierzyć nie mogę, że przez kilka dni tak urósł. Basia jest baaaardzo aktywna i cały czas się rusza. Jak się kładę to cały brzuch mi skacze we wszystkie strony. A jeszcze jak słucham jakiejś skocznej muzyki to ona tam chyba jakiegoś breakdance'a odstawia 🙂 wczoraj oglądałam "Świętych z Bostonu" i tak się wczuwałam w ten film, że chyba jej się też udzieliło, bo kopała cały czas 🙂 Niesamowite to jest, że jesteśmy całością i, że ja ją tak czuję.

Też mam masę wątpliwości. Przez pewien czas przychodziła mi też do głowy myśl "co będzie jeśli ja się nie sprawdzę jako matka?" Zawsze to ja byłam najważniejsza, ja decydowałam kiedy i gdzie chcę jechać, ja ustalałam sobie tryb dnia itd. A teraz pojawi się istotka, która ten tryb mi zamiesza i to ona będzie najważniejsza. Cieszę się z tego bardzo, ale boję się, że nie podołam.
Chociaż z drugiej strony zaczynam mieć już takie "matczyne" myśli. Wczoraj znajomy mówił o wyjeździe w przyszłym roku na tygodniowe wakacje. Powiedziałam, że bardzo chętnie, ale sprawa już nie będzie taka prosta, bo będzie Basia i będę musiała chociażby mieć jakieś normalne warunki, a nie namiot, mycie w rzece itd jak to bywało. Na to on mówi "spokojnie, zostawisz Basię swojej Mamie na tydzień albo dwa i pojedziemy". Bez zastanowienia odpaliłam, że "ja na tydzień dziecka samego nie zostawię, nawet ze swoją Mamą, bo ja tydzień bez Basi nie wytrzymam". I to było takie naturalne, ale jednocześnie jak piorun z jasnego nieba, że ja już w tym momencie wiem, że z tęsknoty nie wytrzymałabym tygodnia bez mojej Basi i, że jeśli pojadę gdziekolwiek to tylko z nią 🙂 Pewnie dla niektórych jest to mało odkrywcze, ale ja jako "matka po raz pierwszy" byłam tym zaskoczona 🙂

Mam nadzieję, że początek tygodnia Wam upływa coraz milej mimo pogody. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kokosanko n temat mebelkow niestety nie moge nic doradzic,bo tez jestem zielona 😉
Iris super ten filmik jak zrobic dziecko 😆
Bardzo sie ciesze,ze wasze starsze pociechy Iris i Ankeri z radoscia oczekuja swojego rodzenstwa,to piekne 🙂
Carpioo mnie osobiscie bardzo podobaja sie walenie,sa bardzo madre 😉
A tak serio,to Kofana ja tam nie widze po zdjeciach Twojej wagi,dla mnie jestes laseczka (bez podtekstow) 😉 a co do obaw,to pewnie kazda takie najda 😉 ja sie tez ostatnio zastanawiałam vczy dam rade czy mnie to nie znudzi czy bede załowac ze juz mam dziecko,az wstyd sie przyznac 😮no ale potem dla terapi ogladam niemowlaczki tyle co narodzone i az mi sie ciipło na sercu robi i wtedy watpliwosci znikaja i czekam z utesknieniem na ten pazdziernik 😉

Kofane ja to mam obawy o rozspy 🤢 mysle,ze one mi sie pojawia,bo kiedys tam po okresie dojrzewania mam kilka na udach ale dosłownie nie widocznych,poza tym ja mam cieka skore,co dodatkowo im moze sprzyjac 😞 no ale kurde zeby mialy byc na brzuchu czy cyckach przeraza mnie to 😮
Juz tak bzikuje ze smaruje sie kilka razy dziennie na te rozstepy a przed lustrem tylko sie wpatruje w ciałko czy juz sie czasem jaki nie pojawił 🤢 To mnie bardziej przeraza niz porod i cała reszta,chyba jakas durna jestem 🤔

U mnie Kofane dzis piekna pogoda wiec ja dzis nie posiedze na brzuszku ale bede kukac 😉MIlego dzionka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rozstępów tez się boję.. ja się załamie jak jakieś dostanę..
wiem że te obawy dla doświadczoncyh mamuś to jakies dyrdymały, głupoty i próżność.. ale ja się tak bardzo boję.. 😞
po porstu dotarło do mnie, że to nie ja jestem najwazniejsza.. że moje zycie sie obraca o 180 stopni.. ze ja sie zmieniam- i nawet nie wiem jak bym sie starala byc taka jak "kiedyś" to mi nie wyjdzie..
wiem, że kocham Malutką.. i że zrobię dla niej wszytko już teraz.. ale przeraża mnie to..
poród, mój wygląd, moje zachowanie.. moje plany legły w gruzach (no moze nie gruzach, ale sie niektore cegiełki posypały)
mam nadzieję, że nadejdzie taki czas jaki miałam wcześniej- radość, usmiech, śmiech, itp..
moze to przez ten deszcz ktory trwa juz z tydzień??
sama nie wiem.. a moze bylo mi "zbyt dobrze" i teraz na siłę szukam problemów??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wiem że te obawy dla doświadczonych mamuś to jakieś dyrdymały, głupoty i próżność.. "

Carpioo
, nawet tak nie mów.., bo tak nie jest 🙂
Ja Ciebie rozumiem, sama miałam wiele obaw. Wiele osób uważało, że nie nadaje się do opieki nad dziećmi..., a co dopiero nad swoim własnym.
Moja mama jak zobaczyła, jaką jestem mamą, bardzo mnie chwaliła,a w pochwałach zawsze była powściągliwa 🙂 A ja po prostu starałam się być dobrą mamą..
Teraz też mam obawy, tylko są troszkę inne.. Czy dam radę z dwójką dzieci... w jednym pokoju, w otoczeniu teściów, szwagrów i szwagierki? czy wytrzymam nerwowo, jak będą się wtrącać i mnie wkurzać...?
A może zdarzy się cud i będziemy mogli się stąd wyprowadzić 😉 hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rozstępy...
Cóż.. Ja musiałam się nauczyć z nimi żyć.. (mam rozstępy na piersiach, brzuchu i nogach...)
Kiedy schudłam prawie ich już widać nie było widać, ale nie znikły całkiem...

Życzę WAM Mamusie, żebyście ich nie miały! Sama wiem jak było mi smutno i źle, kiedy zaczęły się pojawiać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Carpioo ja mam to samo.. też sie martwie czy będę miała ładną córke, i czy nie będę wściekła że muszę się niązajmować itd.
Madziej ja już rozstępy mam pod cyckami ale mi naprawde urosły i każdy mnie zna gada jakie mam wielkie cycki. z 75 c na conajmniej 80 e ale kupuje 80d bo e nie ma fajnych. Ja się boje rozstępów na brzuchu. Bo cycki zawsze miałąm w rostępach więc moim zdaniem zle to nie wygląda albo sie przyzwyzaiłam. Ale brzucha sobie nie wyobrażam z rozstępami.

Co do mebelków to ja nie mam tego problemu bo mam kawalerke i nie mam gdzie ic wstawić więc w szafie zrobiłam miejsce. A jeżeli chodzi o łóżeczko to zastanwiam się na kołyską wpierw??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenko, ja wychodziłam z założenia, że nie nauczę Maluszka bujania, usypiania na rękach itp. Bo później inaczej ciężko dać sobie radę z Maluszkiem.
Więc postawiłam na najzwyklejsze łóżeczko i od początku po karmieniu Córeczka była odkładana właśnie tam 😁
Ale oczywiście każdy ma swój sposób 😉 i ja to szanuje. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carpioo Słoneczko dla swojego dziecka będziesz najwspanialszą Mamą na świecie , to normalne , ze są wątpliwości , szczególnie dla nas , pierworódek. Wiem , że jest Ci ciężko , to nowa sytuacja ale musisz myśleć pozytywnie , wiem , ze to trochę takie biadolenie , ale uwierz pomaga , ja to nawet przestałam przejmować się moimi dodatkowymi 20 kg tu i ówdzie 🙂 Będziesz wspaniała Mamusią i czytając Twoje posty odnoszę wrażenie , że silna z Ciebie babeczka więc nie poddawaj się i nie pozwól , by czarne myśli i smutki zepsuły jeden z najpiękniejszych okresów w Twoim życiu - ciążę...
Trzymaj się Kochana 🙂 Przesyłam dużo uśmiechu i kopniaczki Igorka 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to wszystko przez tą paskudną pogodę... ja już mam stany depresyjne Carpioo i dokładnie wiem co czujesz... chyba jestem jeszcze bardziej wyrodną matką bo czasem się wkurzam na tego mojego Szkrabika że przez Niego wszystko się zmieniło. Znajomych jakoś coraz mniej w koło 😞 nie imprezuje więc nie istnieje, koleżanki mi mówią że przecież ciąża to nie choroba i że przecież możemy jeździć wszędzie i chodzić na imprezy itd - NIE MOŻEMY!!! ja jak zarywam noc to następnego dnia dostaję gorączkę (sprawdziłam z 5 razy - więcej nie mam zamiaru tego powtarzać). Wkurza mnie (żeby nie wyrazić się bardziej dosadnie) gadanie jednej koleżanki która (bezdzietna) zawsze mi powtarza że ja to się dziwna zrobiłam bo Ona jak będzie w ciąży to nic w życiu nie zmieni i do końca będzie wszędzie chodzić itp. Życzę powodzenia!!
Sorki Dziewczyny że Wam tu jęczę ale muszę się wyżalić (i tak większość żalu zachowam dla siebie) po prostu ludzie wkoło mnie wkurwiają (za przeproszeniem)
Olek już kopie ze złości że ja się denerwuję, więc postaram się mieć to głupie ludzkie gadanie w dupie 🙂

a zmieniając temat na przyjemniejszy to zazdroszczę Wam pokoików dla Waszych Maluszków 😆 my pozbyliśmy się 2 szaf zeby stworzyć kącik dla Olka i żeby było gdzie łóżeczko wstawić 🙂
a takie łózeczko chcemy mu kupić :
http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece-tapczanik-biale-140-70cm-i1689900701.html

Postarajmy się wszystkie nie przejmować tymi kilogramami, rozstępami, ludźmi, teściowymi i obawami jakimi będziemy mamami!! Najważniejsze teraz to mieć to w d... i zająć się Dzidziami w naszych pięknych brzusiach 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja wychodzę z założenia, że nie ma co się martwić na zapas 🙂 Dla mnie Alicja będzie najpiękniejsza na świecie choćby była pomarszczona garbata łysa i nie wiem co tam jeszcze 😁 Niby dla każdej matki jej dziecko jest "naj" więc spoko 😉 A o rozstępy i wagę też się zbytnio nie martwię, wpierdzielam słodycze, owoce i pije "kubusie" w kosmicznych ilościach a na razie przybyło tylko 7kg. Jak na 28 tydzień to chyba nie tak źle 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bachap zgadzam się z Tobą w 100 % . A co do tej koleżanki - nie wiem jak inne przyszłe Mamusie ( ale podejrzewam , że podobnie ) , ciąża zmienia kobietę , pomijając wygląd mi zmieniło się w ogóle nastawienie do życia i wszystkich spraw , wszystko obróciło się o 180 stopni , więc nie można powiedzieć , ze niczego się nie zmieni. A wiecie co??? Wczoraj wieczorem tak sobie myślałam o porodzie , że w razie gdyby złapały mnie bóle przed planowaną cesarką i trzeba by było jechać do szpitala i pomyślałam " Kurczę mam nadzieję , ze jak złapią mnie bóle to zdążę napisać dziewczynom na brzuszku , że jadę rodzić " 🙂 No i w razie co to Mój Tomek będzie informował , jakbym ja nie zdążyła 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze takiego posta długiego wymalowałam i mi wcięło 😞 więc będzie krótko 🙂 a przynajmniej się postaram.

Bachap dobrze ujęłaś wszystko co było i w moim poście. Nie przejmujmy się niczym i takie podejście i mnie zaraża, z moimi deprechami i płaczkami czasem. Ja też sie boję tego jak to będzie - dwójka dzieci !!! WOW!!! I praca, i mąż, i dom do obrobienia 🙂 Będę prawdziwa utyraną Matką Polką no i co z tego 🙂 Myślę sobie, że macierzyństwo i tak ma więcej zalet niż wad. Mam koleżanki, które biegają na imprezki, są chuda, maja kasę tylko dla siebie i na swoje przyjemności, są zadbane... zazdroszczę im czasem, że mogą się tak bez niczego wyrwać na wakacje czy na weekend a my wiecznie te torby, ograniczenia i inne, i rozrywka w tygodniu M jak Miłość 🙂 Ale jak suszę Mikołajowi włoski po kąpieli, a on w samym ręczniku, wtulony w moje piersi dzielnie znosi suszenie i mówi : Mamo, jesteś najwspanialszą mamą na świecie... to nie chcę na żadną imprezę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/34/83788296.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/1443/83788296.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

a to ja i mój mały Misio jak miał około miesiac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iris podpisuję się pod Twoimi słowami , nie wiem jeszcze jak to jest BYĆ MAMĄ , ale już teraz będąc w ciąży i czując te wszystkie kopniaki jestem najszczęśliwszą przyszłą mamą na świecie i nie żal mi imprez i kosmetyczek i fryzjerów i nawet tego , ze kiedyś ważyłam 20 kg mniej , dla tych wszystkich kopniaków mogę ważyć nawet 90 kg bo są to bezcenne chwile i chyba nie warto ich psuć smutkiem o następny kilogram więcej 🙂 🙂 🙂 🙂
Synuś - cudo 🙂 Mały przystojniak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ach Kofane tylko pozazdroscic takiego dobrego nastawienia do wszystkiego 😉ja mam dzis ten gorszy dzien 🤢
Iris przystojniacha z tego Tojego Misia 😉

Oj kobitki to juz wole tyc niz byc taka;
http://www.kciuk.pl/Seksowne-szkielety-Czemu-one-to-robia-a58861/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carpio ja już wcześniej też pisałam o macierzyństwie tym bardziej jestem świadoma że mam podatność na depresje prubuje myśleć pozytywnie . to jest fakt początki z małym człowiekiem będą dla nas nowe trudne wyczerpujące fizycznie i psychicznie ale pamiętaj nie będziesz sama my brzucholki bedziemy cie wspierac !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny!! 🙂

ja nadrobilam ale nie pamietam zbyt wiele tylko o tej depresji

najwazniejsze to uswiadomic partnera jak wyglada depresja bo samemu sie tego nie widzi a partner jak nie wie to tez sie nie domysli a jak jest depresja to trzeba sobie jakos pomoc. ja sie boje zeby nie bylo tak jak mialam jak niunia sie urodzila, jestem praktycznie pewna ze przeszlam depresje ale nikt tego nie widzial a ja ?? czulam sie coraz gorzej i dopiero jak moj ex nas zostawil wzielam sie w garsc. dziwne to bo powinnam byc jeszcze bardziej dobita ale tak naprawde odzylam, to on mnie unieszczesliwial.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyyynyyy ratujcie zjadłam chyba całą lodówkę dzisiaj 😞 Pogoda beznadziejna, więc słoneczko zastępuje mi dzisiaj światło z lodówki. Nawet nie chcecie wiedzieć jaką mieszankę sobie zafundowałam... powiem tak... zupa ogórkowa a zaraz po niej całe opakowanie rozrobionego kremu do ciast o smaku waniliowym może nie komponują się w pierwszej chwili, ale po kilku minutach jest już spoko... do tego kabanosy i mleczna czekolada...

Każcie mi przestać, bo ciągle mi się jeść chce! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...