Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
mduondi trzymaj sie!!!! moc buziakow i uscisków. ja ostatnio mialam bole przez wieczor, noc i poranek do 13stej 🙂 wic spoko- rozumiem.. tez nie pojechalam do spzitala, wzielam 2 nospy i juz..
a moja kolezanka na takie ciagle bole (a nie skurczowe po iles tam minut) to pila lampke czerwonego wina i jej przechodziło tylko ja bym sie bała ze pojade do winie na porodówkę! 😮

meegotko- kupilam sobie piłkę taką w decatlonie 🙂 i sobie teraz na niej radosnie podskakuję, kołytsze bioderkami.. masz jakies linki albo cwiczenia przed porodem??

bo ja narazie robir takie własnie podskakiwanie, polysanie, zataczanie kółek, ósemek..
masz coś jeszcze?
no i kupilismy POLAR dla mnie 🙂 w koncu damski a nie meski (bo byl plan kupienia polaru Mojemu, a ja bym teraz w nim łaziła) ale w koncu jak Moj zobaczył mnie w tym męskim i moją minę typu 🤢 jestem spaślakiem i chodze w męskim polarze łeeeee 🤢
to stwioerdził że mi kupi taki ładny damski.. rozmiar co prawda XL 🙂 ale one jakies małe były.. w M top sie w cyckach nie dopinałam, w L to mi ledwo do tali sięgał ( a przeciez nie urosłam, nie ? 🤔.. co najwyzej w szerz 😜 ) wiec i tak i siak brałabym XL bo takie za talię (trochę mniej niż połowa pupy) brzuch sie dopina w suwaczku 🙂 i jest suuuper 🙂

cieszę sie ogromnie 🙂
i jeszcze ta sesja
n 🤪rmalnie mnie dzisiaj wszystko cieszy 🤪

jutro do kosmetyczki na hennę rzęs 🙂 i regulację brwi, zeby być ładniutka 🙂 bez tuszu 😉

ohh chwila relaksu



PS
czy wy tez macie takie ukłucia w 'pupie' (odbycie)? taki skurcz w odbycie mnie łapie czasami..
chyba to nie owsianki? (owsiki 😜 ) Bo to chyba inne objawy ma a nie skurcze klujące takie ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atagusia zarządaj tego badania i tyle to że nie jest wymagane nie znaczy że nie koniecznie i czy bierze odpowiedzialność w razie co za zakażenie dziecka paciorkowcem nie musi Ci przecież skierowania dawać bo powiedz że sobie prywatnie za nie zapłacisz tylko musi pobrać próbke
niestety nie raz trzeba walczyć o swoje dla dobra dziecka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dowiedziałam się że prawdopodobnie w moim szpitalu robią badanie na paciorkowca w laboratorium. Zadzwonie tam jutro i zrobie to badanie na własną rękę i jeśli sie okaże że to mam to każe ginowi na nast. wizycie wpisac to do karty ciąży, bo to ważne do porodu prawda????? nic wczesniej sie z tym nie robi?????

basieńko jeśli nie da sie tego badania zrobić w szpitalnym laboratorium to tak zrobie. Wcisne sie między pacjentkami do gabinetu i każe sobie zrobić wymaz. Musze mieć ze sobą coś???? czy oni w gabinecie mają to czym pobrac ?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
carpioo, ja mam takie skurcze i jeszcze mam teraz takie dziwne kłucie w pępku, że nie mogę się wyprostować. tak jakby coś mi się naciągnęło tam i nie chciało puszczać. to chyba nie skurcz? 😁 bo ja ofiara losu jestem i nie wiem nawet jak wyglądają te przepowiadające 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Atagusiu:ja jeszcze nie miałam tego posiewu...mam mieć 01,10 bo moja wizyta wypadła wczoraj za późno i laboratorium juz nie pracowało.Tez jestem zła,bo z bliźniętami to ja już jestem na takim etapie,że właściwie realne jest urodzić w każdej chwili.Mam oczywiście jakieś tam swoje założenia ale przecież nie zatrzymam akcji porodowej jeśli dzieci postanowią że już czas.No nie wiem co Ci poradzić ale jeśli Ci bardzo zależy to może idz do innego majstra od tych spraw 🙂Mi to nawet nie wspomniał że mam badania zrobić w sensie morfologię i mocz,a od ostatniego badania minęło ponad miesiąc.Sama zrobię w przyszłym tygodniu,przecież potrzebuję w miarę świeże wyniki do szpitala.Już sama nie wiem co o tym myśleć...może ta moja szyjka faktycznie już w takim kiepskim stanie jest że on wie,że zaraz będę rodzić?do tej pory byłam z niego zadowolona,a teraz sama już nie wiem?Przecież do 40 tygodnia bliźniaki to chyba jakiś marginalny % kobiet nosi..ech,też się denerwuję...

Gosiu świetna wiadomość...pewnie już Ci ciężko bidulko 🙂a co do zapalenia to mam nadzieję że szybko pójdzie precz!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mdoundi:ja tylko chciałam napisać,że śliczna z Ciebie mama i 3mam kciukasy...w sumie Amelka ma prawo chcieć już w obięcia mamy 🙂Ilekroć spojrzę na ten Twój tatu to nie mogę się nadziwić że w takim świetnym stanie się utrzymuje 🙂a co do tych bóli to może się zaczęło,super że się nie spinasz 🙂i pamiętaj ,że wszystkie jesteśmy z Tobą...myślami nawet do Londynu jest bardzo blisko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko:a Ty się odzywaj czasem 🙂bo faktycznie ostatnio nas zaniedbałaś i koniecznie zdrowiej 🙂jak nie masz siły to przynajmniej wejdz na brzuszka i kliknij pierwszą z brzegu literkę 🙂będziemy spokojniejsze 🙂i pogłaskaj bartusia od ciotek i może byście z Koyotką poleżały w jednym wyrku 🙂przynajmniej byłoby Wam raźniej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
byłam u lekarza pierwszego kontaktu...i tak jak myślałam nic nie dostałam 😞 bo nie ma co kobieta podać w ciąży. No przepraszam apap i rutinoskorbin - niby zawsze to coś. Leczę się więc domowymi sposobami i dają radę. jem czosnek, pije dużo herbaty z malinowym sokiem i zrobiłam sobie syropki na kaszel z cebuli i z buraczków. rezultaty są i to mnie cieszy. jedynie katar męczy 🤢 na to tylko sól fizjologiczna lub jakieś delikatne krople- nie kupuję ich bo też na bazie soli-szkoda jak dla mnie kasy 😉
tak więc chyba dobrze mi życzycie 😉 bo czarowanie pomaga 😉 😁

Aga serio serio ty to normalnie bohaterką w swoim domu jesteś-choć tera i w naszych 😉 Twój to na rękach powinien ciebie nosić bez dwóch zdań!!

Mdoundi normalnie chyba coś czuję, że mnie wyprzedzisz 😉 U mnie Zuzia chyba wie, że nie ma co jeszcze na świat się pchać 😉 Ale tak jak piszecie nie znamy dnia ani godziny 😉

Ja się odmeldowuje na dziś 😉 miłych snów i spokojnej bez przygód nocy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja właśnie ucałowałam i odprawiłam P do pracy dziś będzie trochę bliżej domu bo ok.60 km więc jakby co to zdąży 🙂Ależ jestem zmęczona nic nie robiłam a cały dzień bym spała (niestety nie dało się) aż sama siebie nie poznaję normalnie 😮 Mój organizm zbiera siły na poród 🙂
Carpioo ćwiczenia na piłce wykonuję tylko te, które mieliśmy na szkole rodzenia ale wchodziłam na you tube i jest tego od groma także próbuj 🙂
Atagusia do pobrania posiewu nic nie potrzebujesz ja to bym na Twoim miejscu olała tego Twojego gina i poszła do obojętnie którego,żeby tylko pobrać posiew .
Koyotko czasem domowe sposoby są o niebo skuteczniejsze niż tablety zobaczysz ,że pomogą tylko dużo odpoczywaj i śpij to najlepsze lekarstwo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bohaterka 🙂hihi,co Wy dziewczyny...każda z Was na moim miejscu też by dawała radę 🙂My kobiety w ogóle jesteśmy jak maszyny do kochania i pokonywania przeciwności losu..czasem sił brak,ale faceci to miękkie dęntki więc ktoś musi dawać radę mimo choroby,bólu i wszystkiego co na drodze staje 🙂A co do mojego męża to nie,on nie wiem jaki skarb w domu trzyma...on myśli,że to norma na takich obrotach zasuwać,ale to moja wina...codziennie słyszę,że on też nie leży!!a dziś to mnie zabił bo powiedział,że jak wraca do domu to jest porządek,a później Wiktor robie sajgon i dlaczego ja tego nie ogarniam kiedy on wraca...wiecie co,ataku śmiechu dostałam..po takich tekstach to już mi się naprawdę tylko śmiać chce 😉zobaczymy jak on będzie ogarniał kiedy ja będę w szpitalu...no przyda mu sie kilka dni sam na sam z naszym kochanym łobuzem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Że też mężczyźni nie rodzą się z instynktem tacierzyńskim 😁 Dobrze,że tylko niewielki odsetek tego marnego gatunku bierze nogi za pas jak tylko pojawia się dziecię bo liczba lesbijek była by z roku na rok coraz większa no bo kto zrozumie kobietę lepiej niż druga kobieta 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze ale natura to jednak nie równo poukładala...my naprawdę mamy za dużo na głowie..ja tam feministką nigdy nie byłam,przynajmniej świadomie.No jak patrzę tak na mojego męża czasem to on taki biedny jest...ciągle ciężko w pracy,niedospany,przemęczony,głowa boli i w ogóle to biedaczek ciągle ma schemat życiowy...codziennie musi w stać i iść do pracy!!no toż to skandal!!a ja,ja przecież w domu siędzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na któryś zajęciach ze szkoły rodzenia położna wkurzyła się na jednego z mężów i zapytała ile jego żona przytyła w ciąży pobiegła do kanciapy wróciła z ogromnym workiem wypełnionym małymi plastikowymi butelkami z wodą i zawiązała mu na klacie żeby zimitować brzuch ciężarnej zwisający nad krokiem i mówi do niego \"a teraz proszę ściągnąć buty i skarpetki i samemu je założyć\" 😁 Ależ się uśmieliśmy z tego gościa bo za cholerę nie dawał rady i do końca zajęć był już cichutko jak myszka chojrak jeden 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monia:mam nadzieję,że Ci ten ból puścił i będziesz miała spokojną noc...no chyba że to grubsza sprawa i przecierasz szlaki...tak czy inaczej trzymaj się dzielnie...mam nadzieję,że wszystko ok,bo coś mi w głowie siedzisz strasznie...spokojnej nocki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
😁 no dobre...ale mój mąż nadal twierdzi,że ciąża to pikuś...właśnie mi powiedział,że mam się z nim zamienić,bo on to dopiero ma ciężko w życiu i w pracy...brak mi już argumentów...chyba spać już pójdę,bo go jeszcze dziś uszkodzę.Czasem cieszę się,że śpię z synkiem mimo,że w nocy spać nie daję...i dziś jest właśnie ten dzień 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aga33 napisał(a):
Monia:mam nadzieję,że Ci ten ból puścił i będziesz miała spokojną noc...no chyba że to grubsza sprawa i przecierasz szlaki...tak czy inaczej trzymaj się dzielnie...mam nadzieję,że wszystko ok,bo coś mi w głowie siedzisz strasznie...spokojnej nocki...


dzieki kochana naprawde...w sumie to wzielam nospe i dalej boli ale mniej, ja czuje ze mala jest bardzo nisko moze to dlatego...no nic zobaczymy jutro-moze faktycznie cos sie zaczyna...brzuch mam twardy strasznie, ale mała fika więc to najważniejsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...