Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dziewczyny jesteśmy chorzy.... ja i Mikołaj! Wiedziałam że tak będzie!!! 😠 😠 😠Przedwczoraj rano jak go zaprowadzałam do przedszkola to zauważyłam że jedna z dziewczynek bardzo mocno kaszle, mokry kaszel taki że mnie ciary przeszły, wszystko sie jej odrywało!!! Więc zapytałam Panią jak to jest, że takie chore dzieci przyjmują! To mi odpowiedziała, że wszyscy sa chorzy i wszyscy się zarażają! No żesz k......wa!!!!! A na każdym zebraniu powtarzają, że dzieci mamy przyprowadzać zdrowe, że jak ktoś przyprowadzi chore to odeslą do domu z prośba o zaświadczenie lekarskie że jest zdrowe i może chodzić do przedszkola... Zadzwoniłam w ciągu dnia do dyr i powiedziałam, że za chwilę rodzę i że nie wyobrażam sobie że Mikołaj przyniesie mi do domu choroby i że proszę ja o interwencję... Obiecała że zareaguje i podziękowała mi że to zgłaszam... I co??? wczoraj Mikołaj mi powiedział, ze ta mała dalej chodzi do przedszkola, a dzisiaj rano oboje wstaliśmy z chrypą i bolącym gardłem...

Homeogene, Calcium C i Hasco Sept... i dziecko mam dzisiaj w domu. Przepadają mu w przedszkolu zajęcia i angielski... 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Melduje się kochane... 😉
Noc ciężka od 1 do 6 nie spałam bo obudziłam się na siusiu potem papu i pospane przysnęłam na chwilę ale jak widać już jestem...

co do brzucha to w nocy co róż twardniał i tak dziwnie bolał kół cosik takiego dziwne uczucie i krocze mnie bolało jak by mnie ktoś skopał 🤢 🤢 🤢

A choróbsko dalej mnie gnębi jedynie co to gardło przeszło ale nie zachwalam bo ostatnio się pocieszyłam żem zdrowa jak ryba i teraz mam... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
edytak napisał(a):
Iris
Kochana zdrowiejcie szybciutko jakieś cholerstwo jest w powietrzu że tak powiem i zarażają się wszyscy stopniowo u mnie też pół domu to szpital 🤢

szkoda że nie zareagowali na twoją interwencję 😠 😠


Oj Edytko mówię Ci mam takiego nerwa od rana, że jakbym mogła, to bym tam poszła i nakopała do dupy komu trzeba...

Dzisiaj dzień lenistwa i kurowania, Ty tez po tej nocce pewnie się jeszcze zdrzemniesz jak się uda... Ja nawet spałam w nocy, raz tylko wstałam.. nie wiedziałam jednak co mam w gardle dopóki się nie obudziłam 😞 Ide sobie zrobić mleko z miodem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No kuruj się kochana ja też myślałam że obejdzie się bez lekarza bo wieczorem mnie tylko gardło pobolało a tu na drugi dzień kaszel i wszystko na raz 😞

oby ciebie jakoś to ominęło i synek jakoś to przetrwał się nie dziwie żeś wściekła kto do cholery przyprowadza chore dzieci a potem pół przedszkola to szpital a zaś ci co tam pracują powinni odesłać do domu a nie na gadaniu się tylko kończy wrr... 😠

Mi też został tydz do porodu bez 2 dni a ja chora 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laseczki!
A moje dziecko przeszło samo siebie dziś w nocy myślałam,że zwariuję z bólu o 3 się dopiero uspokoiła 🤢
Iris i edytka kurujcie się bidulki bo sezon na przeziębienia się zaczął 😮
Ja się chyba zwlokę i zrobię sobie papu.Moja Pietia właśnie wróciła z nocki i się we mnie wtula 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam dziewczyny!
Wchodzę rano a to jeszcze żadna nowa kobitka się nie rozpakowała 🙂
Iris już sobie Ciebie wyobrażam jaka wściekła rano byłaś jak obudziliście się chorzy..Chyba bym dostała szału i tego babsztyla tam zabiła w tym przedszkolu..Ja mam taką siostrzenicę, co tylko pójdzie do przedszkola to od razu wszystko łapie.Zero odporności ma to dziecko..
Carpioo czekamy na relację z obrony!!

Wy kobitki macie nocne bóle a ja nie mam bóli, ale za to tak mi ta ręka cierpnie w nocy,że budzę się co 40 min.Do tego dzisiaj doszła 2 ręka. wscieklizny można dostac..

Wczoraj wyciągnełam swój nawilżacz powietrza, bo w blokach mamy takie suche powietrze, jakby się było na pustyni i jak śpię to budze się z taki suchymi ustami, że czasem nawet język mam przylgniety i nie da się go oderwac 🙂 Wyobrażam sobie, jak Nadia będzie miała spac w takich warunkach to będzie mi się budzic co 15min, bo nawilżenia zero..Jakoś nie ufałam tym nawilżaczom, ale przetestowałam przez całą noc i to faktycznie działa..Mój termometr wskazywał wieczorem az 34% nawilżenia a przez noc doszło do 63% nawilżenia..

Mąż dzisiaj wyjechał na cały weekend i mam nadzieję, że nie zacznę rodzic w te dni...a i mówię mu to a on do mnie.."przeciez nie rodzi się z dnia na dzien. Musisz miec przecież kilka dni wcześniej jakieś symptony, że zaczynasz rodzic"..Padłam..Jedna moja znajoma poszła do gina rano a ten do niej "łe, Pani to jeszcze długo nie urodzi", po czym wieczorem urodziła synka, tak więc nie zawsze jakieś symptomy są..ale to chłop, więc pojęcia o ciąży nie ma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Carpiooooo POWODZENIA i oby ocena była jak najwyższa bo w to że się obroisz nie wątpię!~

Kokosanko idz natychmiast do lekarza. Kiedyś mi ciocia opowiadała (co prawda to było przy jej porodzie) że zaczęła drętwieć i okazało się że jej synek jej kręcony pępowiną. Trzeba to sprawdzić kochana. Jak dzidzia się rusza to oczywiście pewnie się nic nie dzieje ale żeby potem przy porodzie nie było jakiejś komplikacji. Idz do lekarza to cię nic nie kosztuje. Mam nadzieję zę cię nie wystraszyłam ale wiem że coś takiego mi moja ciotka mówiła.

Dla wszystkich chorych i dzieciaczków przesyłam moc buziaków i kurujcie się kochani...Teraz choroby są nam najmniej potrzebne więc rozumiem IRIS twoje zdenerwowanie.

Zauważyłyście że póki co każda idzie na swój termin? Meggotka i Edytka mają już niedługo a jeszcze siętrzymają.. Nawet nasz trójpaczek Agusia się nie spieszy z rozpakowaniem 🙂 Chyba szczęśliwy ten nasz pażdziernik 🙂
Ja się pakować mam zamiar dziś. Mam tylko jedną torbę więc piję kawę lecę do pracy i na zakupy. kupię torbę i kosmetyki dla maluszka, termometry i to co mi jest jeszcze potrzebne. Mam tylko 2 x majty siateczkowe i to chyba za mało więc wezmę kupię jeszcze ze 2 szt.

Poza tym mam doła 😞 Z mamą wczoraj troszkę gadałam przez smsy. Chciała sięspotkac ale cały dzień tak ryczałam że nie miałam sił. Powiedziała że kocha mnie najbardziej na swiecie, że cierpi, że to ja nie odbieram od neij telefonow i nie chce jej znać ale oczywiscie musiala powiedzieć ze poswięciła dla ,nie zycie i czemu ona zła a nie ojciec. I znow o ojcu.. Nie jest z nim 15 lat i mnie zadrecza tym ze byl dla niej zły. Mi nic nie zrobił i jest dla mnie dobry. więc nie wiem czy powinnam się na niego gniewać czy nie. Ja chciałabym zapomnieć już o tym co się działo w tej rodzinie i że rodzice nie są razem i się nie lubią. No i ja mamie wykrzyczałam że całe życie mi gada że poswiecila je dla mnie i brata a ja myslalam ze to się nazywa macierzynstwo.. ze nikt jej nie kazał i niech już da mi spokój i mnie nie męczy, że rodze za 2 tg i czemu mi to robi...ehh nie moge o tym pisać bo znów mi się płakać chce.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Brzuszki!
Ja też nie śpię, wyprawiłam mojego do pracy i...nie mam co robić, mieszkanie wysprzątane i znowu cały dzień bezczynne siedzenie 😞 ochhh jak ja bym się na sklepy wypuściła! no ale już siły nie te i faktycznie trochę się boję :-)
Kobietki (te chore) kurujcie się abyście miały siłę na poród! a z tym przedszkolem to faktycznie - czy inni rodzice nie mają wyobraźni? Przecież takie dzieciaki to zaraz złapią choróbsko - jak w pracy mi ktoś przychodził chory to ja odsyłałam do domu i jeszcze wydarłam się że mi przychodzi i zaraża, hehe 🙂
Megotka jak maleństo? Dalej kopie? U mnie wszystko się "uspokoiło" na szczęście tylko siku wstawałam kilka razy w nocy, ale to pikuś w porównaniu z tym bólem co miałam przedwczoraj!
Minona - super że już jesteś w domku z dzidzią i czekamy na więcej fotek!
Carpioo jak samopoczucie? Pamiętaj - będzie dobrze i nie stresuj się (to oni powinni się stresować abyś ty się nie zestresowała.,haha) Powodzenia raz jeszcze i napisz potem jak było :-)

Co dzisiaj gotujecie? Bo ja myślę nad racuszkami z jabłkami lub kalafior w bułce tartej z patelni i ziemniaczki...
Buziole x

PS Zostało mi równe 2 tygodnie do Magicznej Daty! :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marzenko nie płacz już plissss...wiem że to trudne i przykre ale proszę nie denerwuj się 😞 I tak fajnie że wyciągnęłaś rękę i gadasz coś z mamą, jakoś się ułoży, zobaczysz...życzę Ci tego z całego serca :-*


A co do majtek nie wiem czy u was można ale ponoć (tak polecaja dziewczyny na innych forach jak czytałam) to biorą też duże, zwykłe bawełniane majciory - że niby lepiej potem, wygodniej się czują. Ja sobie spakowałam takie. Masz już listę co spakować? Powodzenia z tym życzę bo jest trochę tych pierdół - ale dasz radę! i nie myśl o smutnych rzeczach tylko o dzidzi i że pakujesz się na spotkanie z nią :-) x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marzenko jakby nie było w końcu trochę pogadałyście tylko nie mogę zrozumieć Twojej mamy dlaczego tak strasznie wymaga od Ciebie chorej lojalności tn. uważa ,że skoro ona się z ojcem nienawidzi to wy też powinniście hmm nie powinna tak robić bo wpędza Cię w poczucie winy. Powinnyście ustalić jakieś zasady np.że nie będziecie poruszać drażliwych tematów - będzie łatwiej.Z drugiej strony troszkę przypomina mi moją mamę która po śmierci taty który był strasznym despotą , latach poświęceń i zajmowania się domem i nami swierdziła ,że wszytskie już jesteśmy dorosłe , dobrze wychowane, wykształcone i teraz czas na nią bo nie wiadomo ile jej jeszcze zostało(ma 65 lat) więc spotyka się z kim chce w sensie koleżanek ma nowego faceta i jak przyjeżdżam do niej licząc po staremu,ze spędzi ze mną cały czas to niestety ale tak nie jest bo są koleżanki spotkania koncerty nowy facet trochę mnie to boli ale z drugiej strony nie mogę mieć jej tego za złe bo nigdy tego z moim tata nie miała a teraz żyje pełnią życia a przecież wiem doskonale,że nigdy nie przestała mnie kochać po porstu musiałam to zaakceptowc i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki mam do Was pytanie. Wczoraj rano wylądowałam na Izbie Przyjęć, bo miałam strasznie silne bóle od kręgosłupa. Wydawało mi się, że to są jakieś skurcze, ale okazało się, że nie i właściwie nie wiadomo skąd one są. bardzo prawdopodobne, że to przez stres, albo Basia coś mi uciska i dlatego tak boli. W każdym razie zrobili mi KTG, USG i wypisali na moje żądanie, bo dzisiaj mieliby mi zrobić jedynie badanie moczu, które mogę zrobić we własnym zakresie zwłaszcza, że we wtorek mam wizytę u swojego lekarza.
W każdym razie na USG wyszło, że Basia waży 2200. Boję się, że Basia będzie miała niską wagę urodzeniową skoro w tym momencie jest taka malutka. Jak to wygląda u Was? O ile Wasze dzieciaczki są większe? We wtorek o wszystko spytam lekarza, bo ta w szpitalu to była jakaś dziwna ta lekarka. Nic nie mówiła konkretnego o wyniku tlyko się śmiała, że straszny wiercioch z Basi. No ale trochę się martwię, bo 2200 na ostatni miesiąc to trochę mało :/
Może to moja wina? Może powinnam jakoś lepiej się odżywiać? Eh... głupieję już 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bojalubie wagą się nie przejmuj ponieważ nawet jeżeli występuje hipotrofia to dzidzi nic nie grozi - mała Fredeczki to miała np. A poza tym każde Usg mierzy zupełnie inaczej więc tym bardziej się nie przejmuj jeżeli idziesz do swojego gina we wtorek to wszystko się wyjaśni poza tym dzieci rosną skokowo i w ostatnich tygodniach najwięcej ok 20-30 g dziennie także głowa do góry ważne,że się rusza i jest zdrowiutka 🤪 i już niedługo ją utulisz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marzenka napisał(a):
Carpiooooo POWODZENIA i oby ocena była jak najwyższa bo w to że się obroisz nie wątpię!~

Kokosanko idz natychmiast do lekarza. Kiedyś mi ciocia opowiadała (co prawda to było przy jej porodzie) że zaczęła drętwieć i okazało się że jej synek jej kręcony pępowiną. Trzeba to sprawdzić kochana. Jak dzidzia się rusza to oczywiście pewnie się nic nie dzieje ale żeby potem przy porodzie nie było jakiejś komplikacji. Idz do lekarza to cię nic nie kosztuje. Mam nadzieję zę cię nie wystraszyłam ale wiem że coś takiego mi moja ciotka mówiła.

Dla wszystkich chorych i dzieciaczków przesyłam moc buziaków i kurujcie się kochani...Teraz choroby są nam najmniej potrzebne więc rozumiem IRIS twoje zdenerwowanie.

Zauważyłyście że póki co każda idzie na swój termin? Meggotka i Edytka mają już niedługo a jeszcze siętrzymają.. Nawet nasz trójpaczek Agusia się nie spieszy z rozpakowaniem 🙂 Chyba szczęśliwy ten nasz pażdziernik 🙂
Ja się pakować mam zamiar dziś. Mam tylko jedną torbę więc piję kawę lecę do pracy i na zakupy. kupię torbę i kosmetyki dla maluszka, termometry i to co mi jest jeszcze potrzebne. Mam tylko 2 x majty siateczkowe i to chyba za mało więc wezmę kupię jeszcze ze 2 szt.

Poza tym mam doła 😞 Z mamą wczoraj troszkę gadałam przez smsy. Chciała sięspotkac ale cały dzień tak ryczałam że nie miałam sił. Powiedziała że kocha mnie najbardziej na swiecie, że cierpi, że to ja nie odbieram od neij telefonow i nie chce jej znać ale oczywiscie musiala powiedzieć ze poswięciła dla ,nie zycie i czemu ona zła a nie ojciec. I znow o ojcu.. Nie jest z nim 15 lat i mnie zadrecza tym ze byl dla niej zły. Mi nic nie zrobił i jest dla mnie dobry. więc nie wiem czy powinnam się na niego gniewać czy nie. Ja chciałabym zapomnieć już o tym co się działo w tej rodzinie i że rodzice nie są razem i się nie lubią. No i ja mamie wykrzyczałam że całe życie mi gada że poswiecila je dla mnie i brata a ja myslalam ze to się nazywa macierzynstwo.. ze nikt jej nie kazał i niech już da mi spokój i mnie nie męczy, że rodze za 2 tg i czemu mi to robi...ehh nie moge o tym pisać bo znów mi się płakać chce.......


Marzenko uważaj na siebie na tych zakupach, dobry pomysł z tym spakowaniem torby. Ja w przyszłym tygodniu też się za to biorę. To bęzie 3 tyg do terminu więc myślę, że w sam raz...

A w temacie Twojej mamy... Kochana, ja bym nie podejmowała teraz takich trudnych tematów bo to nie ma sensu, nic nie zmieni. Sama mam podobną sytuację i nie zamierzam gadać w kółko o tym samym ani z moją mamą, ani z rodzeństwem. Nie zastanawiam się nawet nad tym wszystkim bo szkoda mi mojego zdrowia i nerwów. Temat rozwiedzionych czy nie żyjących ze sobą rodziców jest bardzo trudny, wraca całe zycie i w jednym zdaniu nie da sie tego ująć, ale dla dobra Twojego i Twojej Helenki OLEJ TO KOBIETO ! Mama na pewno zmobilizuje się przed porodem, potem jak urodzisz na pewno będzie przy Tobie (nie wierzę że nie) wprowadź jednak zakaz poruszania tematu jej i ojca przy Tobie bo na prawdę to nie jest temat który rozwiążecie na dniach, a Ciebie kosztuje tyle emocji że powinnas go po prostu odpuścić na najbliższe miesiące i skupić się na swoim dziecku. Życze Ci siły! Nie daj się! Jesteś dorosła, masz swoje życie i teraz liczy się tylko TO nie przeszłość...

Całuję Cię 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć brzuszki i mamuśki 😉
Bojalubie nie martw się tą wagą. Masz 36tc. jeszcze dużo może się zmienić. Nie ma reguły jeśli chodzi o wagę dziecka w danym tygodniu. Głowa do góry. A co do odżywiania to spokojnie maleństwo to taki mały "pasożyt"(przepraszam jeśli kogoś obrażam tym określeniem) zabiera wszystko co dobre najpierw sobie a co zostanie to mama dostanie 😉 więc spokojnie.No chyba, że się odchudzasz 🤢:P no to możesz mieć wyrzuty 😉

iris normalnie też bym chyba rozniosła to przedszkolne. współczuję tobie choróbska, bo sama się męczę od tygodnia -choć już jest znacznie lepiej. Tylko, że ja nie mam synka i siedzę sobie sama z Zuzią w brzuszku 🙂

wszystkie musimy szybko się kurować!!Zdrówka życzę!bo nie wyobrażam sobie porodu z katarem 😠

CARPIOO 3mam kciuki!!będzie git!zobaczysz!! daj znać co i jak po obronie nasza w sumie już MGR-ko 😉

Kokosanko mi również drętwieje od kilku dni lewa ręka ale nie aż tak. A jak już mowa o nie przyjemnych rzeczach to ja też dziś miałam kiepską noc. Choć spałam. No ale ból miałam taki przy żebrach. Normalnie jakby mała cały czas tam siedziała. Coś czuję, ze będzie długa po rodzicach 😉 Raz w nocy miałam te bóle miesiączkowe, że tak powiem. Wstałam o 6 jak mąż wstawał. Zjadłam jabłecznik wypiłam herbatkę i pospałam do 9 🙃

mąż mnie milo pożegnał. Mówiłam mu że już tęsknie za nim i że sama będę. A on na to że nie sama że z Zuzią-tak mi się miło zrobiło 😉

Mdoundi na obiad na pewno będę miała surówkę z czerwonej kapusty...a co do tego...hmmm...pojęcia nie mam. Mam znów ochotę na placki ziemniaczane 🙃 🙃

A!!!Bachap ty się pochwal zdjęciami!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marzenko nie myśl już tak o mamie. szkoda nerwów!Najważniejsze, że już się odezwałaś 🙂 🙂 Tylko szkoda, że mama ciągnie ten temat z ojcem. Ale tak jak napisała IRIS daj spokój temu tematowi, bo też mi się wydaje, że nie ma sensu nawet mówić jak na razie mamie że to nie jest temat do dyskusji na dzień dzisiejszy. A na pewno po twoim porodzie też będzie inaczej!
Idź rób zakupy. Zobaczysz jak milo będzie kupić coś dla małej i pakować torbę. Mi serio to sprawiło pewną radość, że to już z górki. I tak to jakoś uspakaja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bojalubie ostatnio był tu poruszany temat wagi i nie masz sie czym martwić, nie każda dzidzia musi mieć 4 kg tak mówi moja gin. Moja Oliwcia 2 tyg temu wazyła ok 2200 wiec tez nie będzie wielkoludkiem jak sie urodzi. Ważne , żeby była zdrowa. We wtorek masz wizytę to się wszystkiego dowiesz, chociaż wiem , że gdy coś gnębi to wtorek wydaję się wiecznością.


Ja wczoraj byłam tak zmęczona, że padłam jak kawka na tapczanie, mój mnie budził, żebym poszła spać do sypialni, to tylko na niego warkłam i się obróiciłam plecami, a dzisiaj mi napisał czy juz nie będziemy spać razem? eh czy tak trudno zrozumieć , że my tez mamy byc prawo zmęczone, chociaż nie chodzimy do pracy? Kiedyś pokonanie dłuższej trasy to była pestka, teraz muszę mieć kilka przystanków, w dodatku wydaję z siebię dziwne odgłosy, Matko!! co to sie z człowiekiem potrafi zrobić!!!

wstawiam zdjęcie łóżeczka mojej Księżniczki, czasami tak bardzo chciałabym mieć juz ją koło siebie, a z drugiej strony myślę sobie, żeby jeszcze posiedziała w brzuszku bo boję się , że nie będę umiała się nią zająć!

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/11/obraz031xl.jpg/][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/1179/obraz031xl.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
koyotka napisał(a):
cześć brzuszki i mamuśki 😉
Bojalubie nie martw się tą wagą. Masz 36tc. jeszcze dużo może się zmienić. Nie ma reguły jeśli chodzi o wagę dziecka w danym tygodniu. Głowa do góry. A co do odżywiania to spokojnie maleństwo to taki mały "pasożyt"(przepraszam jeśli kogoś obrażam tym określeniem) zabiera wszystko co dobre najpierw sobie a co zostanie to mama dostanie 😉 więc spokojnie.No chyba, że się odchudzasz 🤢:P no to możesz mieć wyrzuty 😉

iris normalnie też bym chyba rozniosła to przedszkolne. współczuję tobie choróbska, bo sama się męczę od tygodnia -choć już jest znacznie lepiej. Tylko, że ja nie mam synka i siedzę sobie sama z Zuzią w brzuszku 🙂

wszystkie musimy szybko się kurować!!Zdrówka życzę!bo nie wyobrażam sobie porodu z katarem 😠

CARPIOO 3mam kciuki!!będzie git!zobaczysz!! daj znać co i jak po obronie nasza w sumie już MGR-ko 😉

Kokosanko mi również drętwieje od kilku dni lewa ręka ale nie aż tak. A jak już mowa o nie przyjemnych rzeczach to ja też dziś miałam kiepską noc. Choć spałam. No ale ból miałam taki przy żebrach. Normalnie jakby mała cały czas tam siedziała. Coś czuję, ze będzie długa po rodzicach 😉 Raz w nocy miałam te bóle miesiączkowe, że tak powiem. Wstałam o 6 jak mąż wstawał. Zjadłam jabłecznik wypiłam herbatkę i pospałam do 9 🙃

mąż mnie milo pożegnał. Mówiłam mu że już tęsknie za nim i że sama będę. A on na to że nie sama że z Zuzią-tak mi się miło zrobiło 😉

Mdoundi na obiad na pewno będę miała surówkę z czerwonej kapusty...a co do tego...hmmm...pojęcia nie mam. Mam znów ochotę na placki ziemniaczane 🙃 🙃

A!!!Bachap ty się pochwal zdjęciami!!


Dzięki Koyotko, ja na szczęście nie mam kataru, Misiek też nie ale pobolewa nas gardło, ja kaszlę trochę więc coś się dzieje. Musimy szybko reagować i nie zakładam choroby dłuższej niż do poniedziałku. Jak to się rozwinie w jakieś świństwo to nie ręczę za siebie. Kurujemy się miodem, a zaraz sobie popłukam szałwią gardło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natalio jakie słodkie to łóżeczko. Ja do tej pory jakoś do samego różu nie mogę się przekonać..pewnie mi przejdzie 😉 Zresztą po pościel jedziemy jutro 🤪 🤪 i po przewijak bo tego brakuje dla małej.

Iris 3mam kciuki, aby wam do poniedziałku przeszło. A powiem, że te domowe sposoby mnie wykurowały. polecam te paskudne syropy z cebuli i buraczków-dają radę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też jakoś nigdy nie przepadałam za różem( i powiedziałam , ze Oliwke będę ubierała w różne kolory a nie tylko w róz tak jak to się przyjęło, że dziewczynka to musi byc roz) ale akurat ten kolorek pasował nam do sypialni. Co do kupowania rzeczy dla małej to też mi brakuje przewijaka i kilku kosmetyków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...