Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Widzę, że i Wy Bajko i Bojalubie łapiecie doły... ehhh nie wiem co się dzieje... ja mam wrażenie, że jestem w tym wszystkim gdzieś na szarym końcu. Wokół mnie tyle się dzieje (w mojej rodzinie) i nikt nie zwraca na mnie uwagi, na moje potrzeby, na moje zmęczenie... jakby to, że jestem w 9 m-cu nic nie znaczyło... mam wrażenie, że każdy myśli tylko o sobie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Irysku, Skarbie, to chyba normalny stan przy tej naszej huśtawce hormonalnej. Ja też mam ostatnio ciężkie dni, snuję się tak jak Ty z kąta w kąt, tu się popłaczę, tam się uśmiechnę i tak w kółko i jeszcze z moim ostatnio nie mogę się dogadać, traktuje mnie, jakbym w ciąży nie była, kłóci się nie zważając na słowa....masakra!!!
W takich chwilach zamykam się w sobie i myślę o Maksiu i to dodaje mi sił.
Też myśl o dwóch swoich szkrabach, one dadzą Ci energię.
Sciskam Cie mocno, jak i Was dziewczynki z gorszymi dniami 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zuziaczek napisał(a):

A czemu aż 6 próbek ?! Mi do wszystkich badań wzięła tylko dwie.
A Carpioo ?
Pewnie spaceruje po Łazienkach 🙂 (a nie, na badaniach była 😉 )


Bo różne były te badania, i wiecie co nawet na HIV mi zrobiła a mi małpa nic nie powiedziała.. zobaczyłam dopiero jak ta babka przy rejestracji się patrzyła na mnie. No normalnie szok!
Potem wydała drugi świstek.

No i byłam u lekarza.. a potem obiadek przygotowałam (sieknęłam na dwa dni od razu
Dzisiaj- brokuł, ziemniaczki i kotlecik z piersi
Jutro- sos śmietanowo -brokułowy z kurczakiem i makaron będzie)

A potem obiadek, mnie znużyło bo jeszcze były sprzątanie.. i poszliśmy spać..
Babcia wróciła z pracy to odgrzałam zjedliśmy we trójkę J
A teraz siedzę na brzuszku J

Mniej ostatnio zasiadam bo Mój jest w domku i chcemy się nacieszyć sobą (bez sprawdzania niestety 😉 ).. oglądamy filmy wspólnie, chodzimy na spacerki.. itd., i on jest zazdrosny o Brzuszka ..

JOANE- no to ładnie .. rozpakują się nam zaraz wszystkie! Ale bombiastycznie .. JUPI!
Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród!


GOSIAK- ty nasza bidulko, dasz radę.. ale że ciebie tam przetrzymują tyle! Dasz radę Kochana.. ty silna i optymistyczna babeczka jesteś!

Zuziaczek napisał(a):


jakby jeszcze Mała nie kopała to bym pewnie nie wiedziała, że w ciąży jestem 😉
Tylko ciężko mi się schylać wiązać buty czy golić nogi... a tak to powiem szczerze, że za bardzo narzekać nie mogę, czasem się budzę na siku i ciężko potem usnąć, bo Mój chrapie jak lokomotywa ! A tak to loozik 😉
Buziaczki dla Wszystkich !!!




No ja tak samo mam Renatko! Gdyby nie to golenie nóg, ‘tamtych’ spraw, zakładanie butów czy skarpetek.. i zgaga.. czy te siku w nocy i zmniejszona ilość seksu :P to bym nie narzekała .. tak to nie wymiotowałam ani razu.. i ogólnie jest OK.. no jeszcze spuchnięte nogi i paluchy u rąk.. ale to da się przeżyć.. Czasami paluchy drętwieją, czasami łapie mnie skurcz.. ale jak nie byłam w ciąży to miałam okres.. też nie raz łapał mnie skurcz.. więc ta ciąża nie jest taka zła!

bojalubie napisał(a):
kurcze, ale się dzieje 😁
....... bo Marcin jak nie wykazywał zainteresowania seksem tak nie wykazuje dalej, więc nie zmiękczę sobie szyjki macicy :/ Czuję się jakbym była trędowata. Przez to wszystko zaczynam już naprawdę siadać psychicznie, a on nawet nie chce ze mną pogadać. Zbywa mnie, albo przemilcza co tylko podkręca moje myśli i zdołowanie. Jeśli w tym momencie mam takie depresyjne chwile to coraz bardziej obawiam się tego co będzie po. Zastanawiam się nawet czy ja będę jeszcze umiała się z nim kochać (o ile kiedykolwiek do tego dojdzie), bo wtedy kiedy najbardziej potrzebowałam jego zainteresowania sobą i ciepła i miłości to on mi tego nie dawał. I nawet nie potrafił spokojnie wytłumaczyć dlaczego tak jest, żebym się nie zamartwiała, zadręczała.

Eh chcę już mieć to wszystko za sobą, iść dalej. Bez brzucha, bez stresu. Chcę się skupić na Basi, chcę przestać myśleć o sobie, że jestem do bani jako kobieta, że już nawet Marcin, który miał wiele kobiet nie chce mnie tknąć. 😞 😞 😞 😞 dół w kosmos.


Słuchaj -ja tym seksem tym się baaardzo przejmuje.. naprawdę.. to dla mnie straszne ze ON nie patrzy na mnie w taki sposób, że woli za przeproszeniem nie mieć nic, albo iść do łazienki- i jak to Marzenka powiedziała- „trzepać konia przy każdym sikaniu” niż przyjść do mnie, poświrować.. przecież nie musi być penetracji żeby i mi i jemu było miło.. no nazwijmy to wprost.. mogłabym ja mu ‘pomóc’. Ale on sie przeraźliwie boi o mnie i o Jagodę. Poza tym powiedział, że go chyba babki w ciąży nie kręcą.. co nie znaczy że mu się nie podobam. Ale, nie jestem juy obiektem seksualnym, a MATKĄ jego dziecka .. 😉 noszę w środku JEGO maleństwo.. i on nie chce na razie się kochać.. wprost mi powiedział, że wyłączył myslenie o seksie i on czeka az będę gotowa, ale już bez Dzidziusia w brzuszku..
też mi jest przykro, bo ja jestem nadal tą samą dziewczyną co kiedyś, o tych samych potrzebach (a jestem strasznym zboczuchem i mogłabym co chwila się bzyczyć 😉 ) nawet przed ciążą nie kochaliśmy się tyle, ile bym chciała.. bo ja bym chciała 5 razy dziennie : 😜

nie martw się.. szkoda tylko że o tym nie rozmawiacie, bo moim zdaniem to jest najważniejsze.. 🤨


IRIS- czemu płaczesz.. nie płacz babo moja! Ja też tak miałam z tydzień temu 😉 Teraz to bym spała non stop, jak całą ciążę przełaziłam pięknie bez spania.. :] no ze 3-4 drzemki w ciągu dnia miałam przez te 9 miesięcy.. a w przeciągu tego tygodnia to ze 2 drzemki już zaliczyłam.. wiec chyba coś się zbliża .. 🙃

Nie płacz Piękna! Przejdzie, a już niedługo będziesz damskim rodzyneczkiem! Będziesz miała 3 chłopaków przy sobie! i to jakich przystojnych! 😜

A to że każdy myśli tylko o sobie, że nie docenia, że nie rozumie.. to fakt..
Ale kto Ciebie zrozumie tak jak MY? 😉
Masz nas,. My rozumiemy.. i niestety możemy pomóc tylko/aż duchowo.. porozmawiać.. poradzić.. niestety nie ugotuję ci obiadku 😉 nie posprzątam.. Ale rozumiem! tulę! Całuję!
😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eh ja tez mam dziś taki smętny dzień. Bardzo się ciesze z tego, że dziewczynki już się rozpakowują bo to coś cudownego, a z drgiej strony jest mi smutno bo siedzę sama w domu, mój mąż nadal na poligonie już od początku wrzesnia i widziałam go od tamtej pory tylko raz 😞 rodziców i brata mam bardzo daleko i rzadko ich widuję, czuje się bardzo samotna....dobrze, że przynajmniej moge poczytać i dowiedziec sie co u was słychać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aguska.. ciesz się że masz teraz czas tylko dla siebie.. wiem ze wolałabys być ze Swoim Facetem.. ale może potraktuj to jako prezent- tyle czasu dla siebie 🙂 Poczytaj książkę.. zrób sobie maseczkę 🙂 peeling, masaż. 🙂 manicure.. a jak On przyjedzie to Ciebie nie pozna i zje Ciebie całą na śniadanie, obiad i kolację 🙂 co Ty na to??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iris napisał(a):
Widzę, że i Wy Bajko i Bojalubie łapiecie doły... ehhh nie wiem co się dzieje... ja mam wrażenie, że jestem w tym wszystkim gdzieś na szarym końcu. Wokół mnie tyle się dzieje (w mojej rodzinie) i nikt nie zwraca na mnie uwagi, na moje potrzeby, na moje zmęczenie... jakby to, że jestem w 9 m-cu nic nie znaczyło... mam wrażenie, że każdy myśli tylko o sobie...

Mam to samo wrazenie ze kazdy mysli ze to nic takiego.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie było tak, ze jak na początku ciązy każdy dmuchał i chuchał.. a ja byłam zła że ze mnie kaleke robili.. a teraz jakby sie przydało 🙂 to każdy mysli że zaraz opiernicz dostanie 🙂 i nie pomaga 😜
wiec masz babo placek! 😜

tzn babcia, moja mama i tata to dbają strasznie 🙂 tylko Mojego rozleniwiłam strasznie! ale dzisiaj mi wypucował mebelki wszyyystkie 🙂 kurze tak ścierał, że WSZYTKO zdjął z szafek, pólek, nawet tych zamykanych- i starł kurze 😮 w szoku byłam..
bo ja myślałam, ze faceci to tak nie robią! 😉
a jak podłogę zamiatał to nawet przesuwał meble, trzepał dywaniki! 😲
🥴 kurde, mama nadzieje ze w pedała mi sie nie zamienia 😮 bo to geje chyba tak sprzątają.. no i sie tak seksem z babą nie interesują 😁
nie no żartuje 🙂 pomóc chciał i mu sie udało..
skwitował tekstem, że im wie3cje teraz zrobi i im lepiej sobie posprząta, tym lepiej będzie miał jak pójde rodzić, w sensie że łatwiej mu będzie 😉
cwaniaczek 😎

bo ostatnio to sie kłóciliśmy o te prace domowe.. no i chyba sie porawia.. ale ciii, zeby nie zapeszyć 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
po wizycie to niebyły wody może śluz ale mam gorszą wiadomość mam skruconą szyjkę i 4 cm rozwarcia ułożenie pośladkowe mała waży około 2700 bedą prubować natulanie urodzić jak nie to cc i pewnie lada chwila sie rozkrece , a wczoraj zachciało mi sie myc okna chyba coś w tym jest j
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
po wizycie to niebyły wody może śluz ale mam gorszą wiadomość mam skruconą szyjkę i 4 cm rozwarcia ułożenie pośladkowe mała waży około 2700 bedą prubować natulanie urodzić jak nie to cc i pewnie lada chwila sie rozkrece , a wczoraj zachciało mi sie myc okna chyba coś w tym jest j
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aguska.. ciesz się że masz teraz czas tylko dla siebie.. wiem ze wolałabys być ze Swoim Facetem.. ale może potraktuj to jako prezent- tyle czasu dla siebie Poczytaj książkę.. zrób sobie maseczkę peeling, masaż. manicure.. a jak On przyjedzie to Ciebie nie pozna i zje Ciebie całą na śniadanie, obiad i kolację co Ty na to??


Hehe no cały miesiąc juz tak mam i poprostu juz zadługo, już go chce tutaj...a maseczki i szykowanie sie to swoją drogą...piknię sie specjalnie dla niego, ale na konsumpcje nie mam co liczyc...mam taki sam problem jak dziewczyny...musiałabym chyba na kolanach błagać...bo biedny sie boi, że Hanie uszkodzi, i za nic w świecie nie jestem w stanie mu wytłumaczyć, że się nic nie stanie :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
asia85a napisał(a):
po wizycie to niebyły wody może śluz ale mam gorszą wiadomość mam skruconą szyjkę i 4 cm rozwarcia ułożenie pośladkowe mała waży około 2700 bedą prubować natulanie urodzić jak nie to cc i pewnie lada chwila sie rozkrece , a wczoraj zachciało mi sie myc okna chyba coś w tym jest j


O KURDE ASIA!!!
ty zaraz zobaczysz swoje maleństwo! ja pierniczę! 😜 szczęściara.. a ułożenie pośladkowe- ty juz raz rodziłaś.. będzie ci łatwiej.. a jak nie to cesarzową będziesz 🙂

AGUSKA.. no na kolanach to w innych sposób można poprosić 😉 😜 😜 😜 😜
Rozumiem to doskonale.. 🙂 ale ładnie wyglądac można i dla siebie... Ja wyznaję i tak zasadę że kobita to sie stroi i modnisiuje dla innych kobiet i dla siebie.. Facet nie dostrzega takich subtelnych rzeczy jak gładka cera po maseczce, wymodelowane włosy, podcięte końcówki itd 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja wyznaję i tak zasadę że kobita to sie stroi i modnisiuje dla innych kobiet i dla siebie.. Facet nie dostrzega takich subtelnych rzeczy jak gładka cera po maseczce, wymodelowane włosy, podcięte końcówki itd


No oczywiście, że tak...najważniejsze to czuć się we własnym ciele dobrze i z samym sobą...faceci to nawet nie widza albo nie zwracają uwagi ani na makijaż ani na fryzure...no chyba, że patrza na obca BABE...:p to wtedy widza wszystko co nie powinni :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz po spotkaniu z położną. Jutro nadrobię zaległości ale napiszę jak było, bo mi z głowy wyleci.

Na szczęście nikt nie rodził, wogóle jakieś tam pustki straszne dzisiaj, cisza jak makiem zasiał 🙂 Położna bardzo fajna babka, taka z ikrą, energiczna 🙂 jak weszłam na sale porodową to od samego widoku łóżka do porodu gorąco mi się zrobiło. Ponad godzinę opowiadała jak będzie poród wyglądał i nie owijała w bawełnę. Powiedziała, ze będzie boleć jakby mi nogi miało wyrwać ale trzeba podejść do tego jak w wojsku 🙂 Zapytałam o nacięcie jak ona to widzi i powiedziała, że o tym się głośno nie mówi ale zony lekarzy i położne zawsze chcą być nacinane, bo jak się nie natnie to wtedy bez szycia już te miejsca nie wrócą do stanu z przed porodu i np. w Szwecji rzadko się nacina krocze ale później te kobiety często zgłaszają się na plastykę pochwy 🥴 I jeszcze ze strasznych rzeczy- w tym szpitalu tydzień po terminie podłączają cewnik z takim balonikiem na wodę, który rozciąga szyjkę a dopiero później dają oksytocynę OMG I oczywiście mówiła, ze najlepszym sposobem na szybszy poród jest sex i po wszystkim nogi do góry trzeba trzymać, żeby nasionko (jak to ujęła) zadziałało 🙂

Więc ja was dziś opuszczam i idę męża męczyć 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aneta, ja nogi jednej do góry nie podniosę.. a co dopiero dwie.. chyba o ścianę oprę jak już sie ta magiczna chwila wydarzy i mój mnie zechce..


A ja skazałam siebie na mękę!
Pozwoliłam |Mojemu przerobić X-Boxa na tańsze gry, i te z Interentu ściągane
wiec za jakis czas Mojego będę widziała tylko takiego http://imageshack.us/photo/my-images/829/addictm.jpg/ tylko że z padem w ręku a nie z klawiaturą 🙂
jak usłyszał magiczne TAk to juz poleciał i go nie ma 🙂 umówił się na przerobienie konsoli i fiuuuu 😆 tylko go widzieli.. 😜

ALE BĘDZIE SZCZĘŚLIWY 😉 ja mam brzuszka a on Xboxa


JA idę się kąpać.. maseczka na buźkę i chwila relaksu 🙂
aha- JUTRO ide do fryzjera (bo to prostowanie włosów im coś nie wyszło i dzisiaj byłam zareklamować 😠 400 zabieg+90 szampon odzywka+70 zł obcięcie poszłoooo w .. na spacer 😠 mam nadzieje ze uznaja reklamację i jutreo z marszu mi to zrobi raz jeszcze (3 godziny!! siedzenia 😲 )
a potem jedziemy na zakupy dla Jagody0 prześcieradło takie nieprzemakalne gumowane, pojemniki na mleczko/jedzonko i i takie tam.. bo z pracy miałam dostać a tu ni widu ni słuchu! wolę kupić i mieć więcej..

wiec Kochane- JUTRO MNIE MOZE NIE BYĆ CAŁY DZIEŃ!
jak któraś urodzi proszę o SMS 🙂 i najlepiej foto 🙂

aha Zuziaczek, za zamieścisz bobo Meeghotki na priv?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aneta84 napisał(a):
J Zapytałam o nacięcie jak ona to widzi i powiedziała, że o tym się głośno nie mówi ale zony lekarzy i położne zawsze chcą być nacinane, bo jak się nie natnie to wtedy bez szycia już te miejsca nie wrócą do stanu z przed porodu i np. w Szwecji rzadko się nacina krocze ale później te kobiety często zgłaszają się na plastykę pochwy 🥴
😆


kurde to ja chce być jak nastolatka po porodzie i poproszę o to nacięcie 🙂 lepsze niż pęknięcie.. a potem jeszcze jaka bedę fajna dla Mojego .. po prostu towar pierwsza klasa 🙂
normalnie nie moge się doczekać bzzzz po połogu 🙂
chyba jak powiem- "Panie, nacinaj Pan! 😉 a potem zszyj na 16latkę" 🙂 to mnie wysmieje 😮
😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
carpioo napisał(a):
Aneta84 napisał(a):
J Zapytałam o nacięcie jak ona to widzi i powiedziała, że o tym się głośno nie mówi ale zony lekarzy i położne zawsze chcą być nacinane, bo jak się nie natnie to wtedy bez szycia już te miejsca nie wrócą do stanu z przed porodu i np. w Szwecji rzadko się nacina krocze ale później te kobiety często zgłaszają się na plastykę pochwy 🥴
😆


kurde to ja chce być jak nastolatka po porodzie i poproszę o to nacięcie 🙂 lepsze niż pęknięcie.. a potem jeszcze jaka bedę fajna dla Mojego .. po prostu towar pierwsza klasa 🙂
normalnie nie moge się doczekać bzzzz po połogu 🙂
chyba jak powiem- "Panie, nacinaj Pan! 😉 a potem zszyj na 16latkę" 🙂 to mnie wysmieje 😮
😁

Hahahaha Carpioo ty wariatkoo!!!! ;p;p;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiula to i Tobie życzymy szybkiego i bezbolesnego(znaczy w granicach wytrzymałości)bólu...no jakies jaja dzisiaj 🙂

Troche sie martwie o monię,bo u niej chyba to wszystko najciężej przebiegało...a się nie odzywa,ani mąż nic nie pisze...

Irisku:i wszystkie z dołkiem...Bajeczko 🙂ja Was rozumiem,naprawdę jak nikt.No ciężko jest,mnie tez nikt nie przytula,nie żałuje,każdy tylko,że mam brzuch wielki...ale żeby pytał czy mi ciężko...do tego synek łobuziak kochany dwa razy tak mnie w brzuch dziś kopnął,że aż z bólu zawyłam...poza tym stłukł mi talerz,rozlał pół wiadra wody i odkręcił kran kiedy na zlewie leżały ręczniki...a na koniec źle pogryzł winogrona i zwymiotował...a ja te wszystkie szkody musze później niwelować.Do tego mąż wraca z pracy codziennie z wisielczym humorem i manifestuje swoją depresję i narzeka że mu ciężko w pracy,a teraz to juz w ogóle ma przechlapane,bo tylko na rachunki i jedzenie będzie tyrał...i takich tam codzień wysłuchuje.Czasem cały dzień nie zadzwoni,bo ma tyle zajęć,chyba nawet pod uwage nie bierze,że zaczne na spacerze z Wiktorem rodzić.Wcale go nie dziwi,że gotuję,robie zakupy i że wszystko jest prawie po staremu,no bo przecież on tez nie lezy.Najlepsze jest że od kilku dni smaruje plecy maścią rozgrzewającą bo go bolą...a co z moimi plecami,przytyłam 23,5kg i boli mnie wszystko,do tego tak mi stopy dziś spuchły,że musiałam do dentysty jechać w sandałach...

No to się namarudziłam...a tak na poważnie,bo serio to się przestałam ostatnio chłopem przejmować i jego durnym gadaniem to cieszę się bo odebrałam dzisiaj wyniki moczu i morfo i mam superaśne...nawet udało mi sie wyskoczyc z tej małej anemii i to bez żelaza 🙂U dentysty nic nie zapłaciłam bo wszystko oki,a nastawiłam sie na 250-300zł...więc kupiłam 2l lodów w nagrodę 🙂Cieszę się tez,że sobota niebawem i chyba dotrwam do niej i nawet do wtorku...tego 04,10.

Myślę,że wszystkim nam już ciężko i te doły to tez stąd że z jednej strony cieszymy się z dobrych wieści o nowych maluszkach a zdrugiej nieświadomie trochę tak po ludzku zazdrościmy,że one juz a my jeszcze nic...i ta wielka niewiadoma,jak i kiedy?ale laski głowy do góry,brzuszki do przodu 🙂ostatecznie do końca października został właściwie miesiąc,a żadna z nas nie jest słonicą więc się w końcu i my doczekamy 🙂do tego te wszystkie hormony...no ja to wciąż się wzruszam(?jak czytałam ta historię o porzuconym dziecku w szpitalu opisywaną przez Iris to z pół godziny wyłam)no rozklejam się na okrągło i taka jestem wrażliwa,że sama siebie nie poznaję...aczasem to tak bez powodu bym sobie popłakała,,,tulkam Was kochane(zawsze mówię do Wikusia choc się utulkamy)i posyłam troche dobrego nastroju,bo u mnie w tym momencie to nawet spoko 🙂co nie oznacza że za godzinę znowu nie znajde sobie tematu do płaczu...ech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...