PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży

Iris napisał(a):

Kokosanka napisał(a):

Mam durne pytanie..przeczytałam, że niby olejek rycynowy przyspiesza poród..jak sądzicie, pic na wodę czy coś w tym jest? 🙂

Olejek rycynowy wywołuje biegunkę a ta napedza skurcze. Podobno sa połżone które to doradzają na wywołanie porodu, ale ja chyba bym się bała 😞

a tam, poszłam kupiłam olejek rycynowy i wypiłam..najwyżej spędzę noc na kibelku. Dzis się cały dzień ze mnie "sączy", ale ponoc odejścia wód nie da się z niczym pomylic i to chyba nie są wody..

właśnie Gosiu, chyba też wezmę u Ciebie kurs oszczędności 🙂 bo ja już pod koniec miesiąca wołam od męża kasę, ale z 2 strony ze swojej wypłaty sporo też odkładam na różne cele , co nie zmienia faktu, że podziwiam Twą gospodarnośc..

kasiuszka26 napisał(a):

co do "udanych" wieczorów mój mały też od 20 do 22 robi okienko i sie pręży ale nie płacze wogóle tylko patrzy na mnie a dzis to jeszcze raz zrobił okienko między 1 a 3 w nocy męczy mnie to bo sie starm nic nowego niejem poklepuje go by beknoł co niezawsze sie udaje

oj bidulka, ale nikt nie mówił, że będzie kolorowo 😉
A może koper włoski pomoże na to prężenie ?

Kokosanka napisał(a):

Mam durne pytanie..przeczytałam, że niby olejek rycynowy przyspiesza poród..jak sądzicie, pic na wodę czy coś w tym jest? 🙂

a co Ci szkodzi spróbować ? 😉

akneri1982 napisał(a):

Dziewczynki czasem jest tak, że Maluszek ma kolki tak czy siak. Akurat Emilka nie miała większych problemów, ale moja siostra stawała na głowie uważając co je a jej synek miał bardzo częste problemy z brzuszkiem...
Jeśli jecie rozsądnie a dzieciątko ma problemy, to nie obwiniajcie się, trzeba czasu, żeby układ pokarmowy przyzwyczaił się do wszystkiego po kolei.. a to niestety często spędza sen z powiek. Każda z Was- z nas, przetrwa to wszystko 🙂 bo jesteśmy dzielne i jedyne w swoim rodzaju 🙂

dziwne to trochę, bo dzidzia juz w brzuszku powinna się do smaków mamy przyzwyczaić 😉

kasiuszka26 napisał(a):

no pewnie masz racje akneri bo ten mój książe to nawet za często kupki nie robi bo co 3 dni
co do gospodarności to ja jestem poznańska sknera że hej 😎
aaa co do powiedzonek po poznańsku np. szneka z glancą to drożdżówka z lukrem, ryczka czyli mały drewniany taboret, blubry czyli gadać głupoty

hehe, ale się uśmiałam z tych tekstów ! 😁

a kupka co 3 dni to nie za mało ? Ja słyszałam, że tony pieluch idą przy maleństwie, to on tyle sika czy to też w normie ?

Aha, to dobrze, bo myślałam, że jednak za rzadko się załatwia... 🙂

akneri1982 napisał(a):

Gdyby nasze Maluszki jadły wszystko co my w siebie wrzucamy, to nie wiem jakby to przeżyły...
Myślę, że do nich trafiają głównie te lepsze \'kąski\'... na szczęście 🙂 i że nasz organizm segreguje to co zjadamy 🙂

Po porodzie już tak dobrze nie będzie, dlatego karmiąc piersią trzeba uważać na to co jemy, ale też nie przesadzając.

A mogłoby być tak pięknie 😉 😜 (żarcik)

witam w popołudniową środę.

Miałam dużo do nadrobienia i nie udało się wszystkiego poczytać.
Ale zapamiętałam tyle, że

Habibati i jak serial??obejrzałaś jakiś odcinek??
Mdoundi dziewczyny już ci napisały ale ja też wtrącę swoje 3 grosze 😉 moja też je jakoś ok. 10 min. A wczoraj byłam na wizycie i normalnie przybiera na wadze jak się patrzy. Czy twoja ślicznotka coś dostaje tłuszczyku??czy jak ssie to słyszysz jak mleko leci?? Może źle dostawiasz ( nie to że nie wierzę w ciebie 🙂 )A taka dawka jak mówisz z butli jej stanowczo powinna wystarczać. Z tego co mi wiadomo. Nie uważam się w żadnym stopniu ekspertem- piszę co ja bym zrobiła. A czy po jedzeniu płacze? Nadal szuka Dziubkiem piersi? No i tak jak piszą dziewczyny. Karmienie mlekiem ‘sklepowym” to nie zbrodnia! A teraz tak kładą nam do głów, że później to prawie w depreche wpadamy:/
Anetta gratulacje!!adaś uroczy!te nasze maluchy to takie słodkie!!
Anetko spokojnie odnajdziesz się. Ta miłość bezgraniczna jest fantastyczna. Te uczucia co w nas buzują. Oby tylko pociechy były zdrowe i będzie git
Basiu 🙂 ciągle 3mam za was kciuki-aż źle jedna ręką się mi pisze 😉
Meegotko 3maj się. My też mamy kłopot z brzuszkiem nadal. Wczoraj od 18 do 23 było karmienie, tulenie, masowanie i ciut spania. Po 22 myślałam, że odlecę ze zmęczenia 🙂

trochę nas zostało jeszcze w dwupakach 🙂 jak wchodzę na brzuszka to zawsze mam nadzieję, że będzie kolejna szczęśliwa wiadomość.

Muszę jeszcze opisy porodów poczytać, bo tak je chwalicie 😉

No fakt Gosia normalnie wymiata z macierzyństwem. Ja mam jednak inny charakter i tak nie potrafię. ale nie mówię, że się nie ciesze. jednak tak "w sobie w czesiu" 😉

Zuziaczek napisał(a):

marzenka napisał(a):

Zuziaczek ja do Kretowicza chodziłam tylko na USG prywatnie. Czyli na początku jak dowiedziałam się o ciąży, w 12 tyg 21 i 32 tyg. A tak to chodziłam państwowo

no OK, ale idziesz rodzić do Kretowicza ?
Tak się umówiliście czy liczysz na to, że jak zaczniesz rodzić to on się Tobą zajmie ?

Nie idę rodzić do Kretowicza. Nawet nie wime czy on przyjmuje porody. On moze byc tylko ginekologiem w bielanskim ale nie na oddziale.