Skocz do zawartości

Powrót do pracy po macierzyńskim

Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim to źródło dużego stresu dla młodej mamy. Pracująca mama przed powrotem do pracy zawodowej zmaga się z obawami o samą pracę po dłuższym czasie nieobecności, a także o dziecko, które na pewno będzie za nią tęskniło.

Powrót do pracy po macierzyńskim
Powrót do pracy po macierzyńskim Prawo autorskie: Ilya Glovatskiy / 123RF Zdjęcia seryjne

Chęć powrotu do życia zawodowego często wywołuje w kobietach dodatkowe wyrzuty sumienia, że chcą opuścić swoje maleństwo. Nie ma jednak nic złego w pragnieniu realizowania się w pracy zawodowej.
 

Obawy o dziecko po powrocie do pracy

Stres związany z pozostawieniem dziecka w domu lub w żłobku to naturalny odruch. Można go jednak ograniczyć, wybierając odpowiednią i zaufaną opiekę dla dziecka. Może to być babcia dziecka, ojciec lub wykwalifikowana niania. Trzeba pamiętać, że jeżeli pozostawiamy dziecko pod opieką kogoś obcego, dobrze jest dokładnie przeczytać referencje i sprawdzić ich wiarygodność. Najlepiej też szukać niani z polecenia od znajomych, który skorzystali z jej usług i byli z nich zadowoleni.
 

Inną możliwością są żłobki – zarówno publiczne jak i prywatne, które zapewniają profesjonalną opiekę nad dzieckiem. Niestety, w przypadku publicznych często brakuje miejsc, a w przypadku prywatnych trzeba się liczyć ze sporym wydatkiem. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że idąc do żłobka dziecko musi przyzwyczaić się do zupełnie nowego otoczenia i nowych ludzi. Może to być problemem szczególnie na początku i dla nieśmiałych dzieci. Można spróbować oswajać dziecko ze żłobkiem, przyprowadzając je tam i przebywając z nim chwilę. Jeśli przyzwyczai się do otoczenia, może okazać się, że z radością czeka na poranne wyjście.
 

Obawy o powrót do pracy po macierzyńskim

Wiele mam obawia się także o to, czy po urlopie macierzyńskim w ogóle będą miały do czego wracać. Wiadomo, że na czas urlopu macierzyńskiego ktoś inny wypełnia obowiązki kobiety, może się zdarzyć, że po prostu na tym stanowisku pozostanie. Jest to jednak niezgodne z prawem. Na szczęście istnieją uprawnienia rodziców, które pozwalają zarówno matce jak i ojcu na przebywanie z dzieckiem po jego urodzeniu. Służą im do tego uprawnienia do urlopu macierzyńskiego i tak zwanego „tacierzyńskiego” oraz wychowawczego. Pracodawca nie może rozwiązać umowy w czasie, kiedy kobieta jest w ciąży. Pracująca mama nie powinna się tym martwić, choć jednak przypadki zwalniania kobiet w ciąży z pracy się zdarzają. W większości przypadków kobieta powraca jednak na swoje dotychczasowe stanowisko z dotychczasowym wynagrodzeniem. W niektórych krajach pracująca mama, która powróciła na stanowisko, od razu dostaje podwyżkę. Nie czuje się wtedy pokrzywdzona, kiedy porównuje swoją sytuację z bezdzietnymi koleżankami, które w czasie, kiedy ona opiekowała się dzieckiem, rozwijały się zawodowo. U nas w Polsce takiego trendu nie ma.
 

Sam urlop macierzyński jest krótki. Dłuższe przebywanie z dzieckiem jest jednak możliwe dzięki urlopowi dodatkowemu oraz urlopowi wychowawczemu czy wypoczynkowemu. Pracodawca ma obowiązek udzielić takiego urlopu po urodzeniu dziecka. Trzeba jednak pamiętać, że tak długa nieobecność w pracy może utrudnić ponowne wdrożenie się w obowiązki. Powrót do pracy nie powinien być zbyt długo odkładany, jeśli jest w ogóle planowany przez matkę. Co więcej, im późniejsza rozłąka z dzieckiem, tym trudniej go do niej przyzwyczaić. Malutkie dziecko prawie nie zauważy, że mamy nie ma w pobliżu. Kilkuletni szkrab może z kolei robić z tego powodu awantury. Z drugiej jednak strony, samodzielna opieka nad dzieckiem bardzo korzystnie wpływa na więź z nim.
 

Anna Szozda

 

0.0 / 0 głosów







Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



×
×
  • Dodaj nową pozycję...