Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    2758

  • Doti

    2120

  • Emilia1991r

    2246

  • karolka84

    3424

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzień dobry,
Ja całą ciąże nie mogłam patrzeć na słodycze, ostatnio mi się zmieniło i jem różne słodkości. Ale skutki są takie że jak zjem prince polo to potem już cały dzień głodu nie czuję 😞 więc odżywiam się beznadziejnie. Muszę przestać jeść słodycze to może zacznę jeść normalnie.
Dziewczyny powodzenia na wizytach!
Madziu trzymamy kciuki za małego 🙂
Sandros podziel się tą swoją energią do roboty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie jakoś tak mega nie ciągnie na szczęście do słodkiego....tzn. nie bardziej niż zwykle :p ale staram sie to owocami zagłuszać 🙂 zawsze zdrowiej....
ostatnio mam ciągoty na rzodkiewki i świeże ogórki 🙂 więc z tym sobie mogę popozwalać 🙂

Pestka ja ostatnio znalazłam te witaminy na allegro jak czegoś tam innego szukałam - zamówiłam, dotarły i wszystko z nimi oki, więc w razie co można brać...no ale szkoda, że dopiero na koniec ciąży - tak to można by 10zł na każdym opakowaniu zaoszczędzić...ale już po frytkach 😉 mój "Maluch" ma 3,5kg, więc całkiem spory, ale nie wiem czy to zasługa tych witaminek, a brałam je od początku II trymestru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
Ja od rana juz 4 praleczki wstawilam, ale korzystam, bo cieplo na dworze, a sasiadka uzyczyla sznurkow 🙂)
Wiec skorzystalam i kombinezony te grube popralam zimowe, bo u mnie to juz za cholere pozniej nie wyschnie w domu, a jak wyschnie to capic bedzie niesamowicie ;//

Ja jesli chodzi o tabletki, to polecam unikac w ciazy, i jakos nie przekonana jestem.
Ja tez pije sobie sok z buraka i tak srednio jestem w WC 3 razy dziennie, ale przezyc mozna 🙂) Pije szklanke dziennie, ale czy efekty jakies sa, dowiem sie w sobote,bo bede robic morfologie..
Co by podskoczyla troszke jeszcze, bo przed chwila dwie szklanki zrobilam soku, wiec na dzis i jutro mam 🙂)

Madzia, bedzie dobrze!!!! Nie ma innej opcji!!!!


A jak robisz ten sok? Z surowego buraka czy gotujesz wcześniej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam sie mamusie, widze ze wszystkie jeszcze w dwupaku to dobrze 🙂
nie mam zbytnio dostepu do internetu wiec zagladam kiedy tylko moge 🥴
wczoraj mialam wizyte u poloznej, ktora zmierzyla mi brzuch i powiedziala ze w 36tyg moj brzuch mierzy 33cm i powinien byc troszke wiekszy ale moze mala sie inaczej ulozyla dlatego wyszlo mniej cm niz powinno, ale powiedziala ze wysle mnie na dodatkowe usg w razie czego, no i dzis na 16;30 idziemy na to usg 😉 pozatym dzisiaj zostalismy zaproszeni na 10 rocznice slubu do kolezanki, zamowilam jej ladny prezent na ebayu ktory do dzis nie doszedl i jestem po prostu zla zla zla 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marylu, ja po prostu nie lubie siedziec bezczynnie jakos...

A ja w ciazy zdecyowanie nie jem slodyczy.. moze doslownie z 10-15razy.. ochote mam taka jak zawsze, ale sobie odmawiam no i efekty widac 😉)
hahah, co do rzodkiewek to wiecie, ze od tej kampani, nie pamietam kiedy ona byla... praktycznie nie ma dnia zebym nie pochlonela dwoch peczek rzodkiewek minimum...wlasnie zjadlam 4 bo mnie maly glodek dopadl a obiadu jeszcze ni huhuhu 🙂) bo weny brak..

Ja tez robie z surowego buraczyska pus marchew plus jablko..

Ide sie chyba zabrac za mielone... 😉)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sprzątnęłam więcej niż pół kuchni i mam już dość. Została mi do umycia kuchenka, lodówka i frytkownica. Zostawiam to na jutro, bo sapię już ze zmęczenia jak po maratonie 😉

Poza tym złapały mnie jakieś koszmarne skurcze, jakich jeszcze do tej pory nie miałam 😮 Jakby mnie ktoś metalową obręczą dookoła brzucha ściskał, więc daruję sobie już na dziś sprzątanie.

Ja na słodkie mam też non stop ochotę, ale staram się ograniczać. Omijam w sklepach półki z ciastkami, cukierkami, wafelkami i czekoladami i jak już mnie naprawdę przyciśnie i nawet owoce nie pomagają, to albo coś sama upiekę, albo serwuję sobie jakieś lody 😁

A z tym życiem towarzyskim to u mnie też od czasu jak jestem na L4 kiepsko 😞 Mam kilka dobrych przyjaciółek, ale one mieszkają albo w Sopocie albo w Gdańsku i do tego pracują, więc nie mogę mieć do nich pretensji, że naprawdę nie mają czasu po pracy i pewnie ochoty na jakieś eskapady do Gdyni.

Madzia, na pewno wszystko będzie dobrze z Kubusiem. Jesteś pod okiem fachowców, którzy z pewnością mają na Ciebie i maleństwo baczenie 🙂

Powodzenia dziewczyny na wizytach 🙂
Mój M dziś odbierze moje wyniki morfo i moczu. Ciekawa jestem czy poszły w dół.

A teraz spróbuję dokonać rzeczy niemożliwej - pedicure 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madzia trzymajcie się tam cieplutko! jesteście cały czas pod dobrą opieką więc się nie martw...

dziewczyny powodzenia na dzisiejszych wizytach... 🙂

ja dzisiaj wzięłam się za małe porządki żeby jutro zrobić sobie troszkę luzu... no i co z tego że się tak narobiłam, jak mąż z bratem robią na poddaszu i właśnie przeszli sie po całym domu i narobili wszędzie białe ślady 😠 za kare sami będą latać z odkurzaczem i mopem! 😁

uciekam do wanny i troszkę się odpindzlować bo mamy dzisiaj w planach poodwiedzać kilka miejsc... i na koniec seans w kinie... póki jeszcze jestem na chodzie jak to mój mąż powiedział 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie M odczytał mi wyniki morfo przez telefon. Hemoglobina 12.3 g/dl, hematokryt 36.6 %, erytrocyty 4.16 T/l. Wartości są prawie takie same jak 2 tygodnie temu.
Więc tu jest ok, ale zmartwiło mnie co innego. Leukocyty.
Wiem, że kobieta w ciąży może je mieć podwyższone, ale u mnie w ciągu 14 dni podskoczyły z 14.33 na 17.61.. 😮 😞
Trochę mnie to załamało... 😞 😞 Nie wiem co mam robić. Wizytę u gina mam we wtorek. W minioną środę byłam na usg w szpitalu i było wszystko ok.
Dzwoniłam przed chwilą do znajomej laborantki i ta mi poleciła zrobienie sobie badania CRP, które może być podwyższone przy jakichś stanach zapalnych.
Cholera, boję się, że mam jakąś infekcję, która może mieć związek z ciążą. Trochę spanikowałam i chciałam już jechać do laboratorium robić to badanie, ale i tak wyniki będą dopiero w poniedziałek. Poza tym zaczęła się godzina szczytu i pewnie w jakimś korku bym utknęła.
Pojadę jutro z rana, bo w sobotę też pobierają krew.
Martwię się i jednocześnie się boję... 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ależ macie pisane, uff trochę nadrobiłam. Wczoraj zrobiła też 4 prania, łącznie z praniem pościeli i pokrowca z materaca. Materac wylądował na tarasie i został wytrzepany przez M. 🙂
Chyba gniazdko sobie szykuje 😉
A moja sunia ma cieczkę, dobrze, że teraz a nie we wrześniu, bo kto by jej upilnował ha ha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
miałam jechać z M się trochę rozerwać... a tu lipa ;/ ciotka z kuzynką zadzwoniły że mają do nas sprawę i za chwile będą... ta ich chwila trwa już ponad godzinę 😠 ostatnio wszystko mam pod górkę... 😞
i pewnie nigdzie nie pojedziemy...

dziewczyny ratujcie! biodra nie dają mi spokoju... 😞 wykituje zaraz!

Deira nie panikuj... w poniedziałek albo jutro sobie na spokojnie pojedziesz... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Deira nie martw się na zapas. Na pewno wszystko będzie dobrze. 🙂
A my wczoraj zakończyliśmy wreszcie remont 😁 jupi bo już miałam dość. Meble skręcone, wszystko poukładane, jeszcze tylko firanek tylko nie mam ale jutro może coś kupię.
Wczoraj wyprałam pościel dla małego i jeszcze dzisiaj wywiesiłam na chwilę bo taki fajny wiaterek wieje. Zaraz zabieram się za prasowanie i może wieczorem pochwalę się Wam efektem końcowym 🙂
A i chciałam obalic mit, że jak sie człowiek nasprząta i nachodzi to poród gwarantowany 😠 umyłam wszystkie okna, podłogi, naukładałam się w szafach i zrobiłam tyle kilometrów przez ostatnie 3 dni, że jak kładłam sie wieczorem to nie mogłam zasnąć tak mnie stopy bolały! I co? I nic - nawet jednego skurczu. Małemu jak się nie spieszyło tak się nie spieszy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

No w koncu maja byc wrzesniowe bobasy wiec czekaja na wrzesien 😉
Krowka w lodowce ale watpie zeby tam 3 godz sie chlodzila 😜 ja mam na szczescie obiadek z wczoraj,ziemniaczki juz obralam wiec na dzis z garami koncze 🙂
Aisza czekamy na foteczki!!!
Deira na pewno bedzie dobrze,nie stresuj sie na zapas!!!
Iza mysle ze te biodra to cie bola od tej gonitwy i zalatwiania,ja jak jeszcze pracowalam i duzo chodzilam i stalam to tez tak mialam,przejdze na pewno jak troche zwolnisz i odpoczniesz 🙂 a ciotki ladnie wypros bo nalezy Wam sie wspolny wypadzik po tej rozlace
😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aisza2612 napisał(a):

A i chciałam obalic mit, że jak sie człowiek nasprząta i nachodzi to poród gwarantowany 😠 umyłam wszystkie okna, podłogi, naukładałam się w szafach i zrobiłam tyle kilometrów przez ostatnie 3 dni, że jak kładłam sie wieczorem to nie mogłam zasnąć tak mnie stopy bolały! I co? I nic - nawet jednego skurczu. Małemu jak się nie spieszyło tak się nie spieszy 🙂


dodam do tego że umycie auta (vana) przy 30 stopniach (ale w cieniu) też nie powoduje żadnych skurczy hahaha
nie wiem co mnie napadło ale już wstyd było takim brudasem jeździć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
edith napisał(a):
Aisza2612 napisał(a):

A i chciałam obalic mit, że jak sie człowiek nasprząta i nachodzi to poród gwarantowany 😠 umyłam wszystkie okna, podłogi, naukładałam się w szafach i zrobiłam tyle kilometrów przez ostatnie 3 dni, że jak kładłam sie wieczorem to nie mogłam zasnąć tak mnie stopy bolały! I co? I nic - nawet jednego skurczu. Małemu jak się nie spieszyło tak się nie spieszy 🙂


dodam do tego że umycie auta (vana) przy 30 stopniach (ale w cieniu) też nie powoduje żadnych skurczy hahaha
nie wiem co mnie napadło ale już wstyd było takim brudasem jeździć.

Oj mojemu też przydałoby się szorowanie porządne 🤔 może jutro poszaleje. Teraz prasuje pościel i tak sie przy tym pocę 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam 🙂
chwilowo sobie Was odwiedziłam 😁
rano zawitałam ze zwolnieniem w pracy, później spaghetti na mieście z M.
teraz mam ochotę na ciasteczka Fronetti co sprzedają w budkach typu Tesco 😁 i chyba skuszę się i przejdę się do sklepu, bo malutko składników potrzeba i to jest chwila bajery, bo z ciasta francuskiego 🙂
wczoraj się ciutke spiekłam na słońcu, ale już dochodzę do siebie 😁
PS. brzuchol oczywiście był zakryty cały czas 🙂

Buziaczki brzuchatki :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, dzięki za wspracie 😘 Staram się nie myśleć i nie dopuszczać jakichś czarnych wizji. Jutro oprócz tego CRP powtórzę morfologię i zobaczę, czy leukocyty dalej idą do góry, czy może spadają.

Właśnie przerzucam kanały w tv i trafiłam na TLC na Porodówkę. Pokazywali właśnie babkę, która rodziła przez cc. Dziecko nie chciało wyjść z rozciętego brzucha 😮 Jeden z lekarzy naciskał więc łokciem brzuch, żeby dziewczynkę wypchnąć a drugi dziecko wyciągał. Jak się okazuje, nawet przy cc, dzieci czasem mają problem by opuścić cieplutkie pomieszczenie jakim jest brzuch mamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja zjadłam obiad i mnie osłabiło strasznie więc leżę i odpoczywam......Mały poszedł z babciami zbierać śliwki 😁

Ja wiedziałam że jak dziecko nie zechce wyjść to nie ma przeproś... A Wy mówicie że zachce im się 😜 Zaprze się to to rękami i nogami w macicy i nie wylezie hehehe albo sie uczepi pępowiny 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doti napisał(a):
Ja wiedziałam że jak dziecko nie zechce wyjść to nie ma przeproś... A Wy mówicie że zachce im się 😜 Zaprze się to to rękami i nogami w macicy i nie wylezie hehehe albo sie uczepi pępowiny 😜

Hehe, Doti przypomniała mi się urocza książeczka Breinholsta \"Jak cało i zdrowo przyszedłem na świat\" 😁 😁 😁 Pozwolę sobie wkleić jeden z rysunków i komentarz do niego:

Byliśmy znowu z Mamą u położnej. Teraz mam całkowitą pewność, ze ona jest przeciwko mnie, co zresztą podejrzewałem od dłuższego czasu. Jedno, na czym jej zależy, to schwycić mnie w jakiś sposób. A ja wiem swoje — tak długo, jak długo będę razem z Mama, nie uda jej się to. Mogą więc sobie robić swoje nie wiadomo jak przebiegłe plany, ile tylko im się podoba. Poród, o którym tak dużo mówią, dzieli się na dwie fazy — okres rozwierania i okres wypierania. To ostatnie słowo brzmi dość brutalnie i na pewno coś wymyślę, żeby nie brać w nim udziału. Wynalazłem trzecią fazę porodu, którą przeprowadzę, gdyby próbowali coś ze mną robić. Nazwałem ją okresem oporu. Polega on na tym, że jeśli ktoś będzie próbował mnie schwycić, ukryję się. A potem mogą sobie na mnie wołać KUKU, KUKU, ile będą chcieli. I tak nie uda im się zmusić mnie, żebym wyjrzał choćby jednym okiem. 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heheh, jak sie pepowiny uczepi to wylezie razem z lozyskiem 🙂 W dwupaku nadal 😉

Mmmm, delektuje sie buraczanym 😉 Zaraz swiezy trzeba zrobic 🙂)

My powywozilismy klunkry, ktore gracily kuchnie.. namiot z wakacji, materace tp 🙂

Aisza, a co ma sie spieszyc, jak jeszcze ma tyle czasu 🙂
Sie czasem smieje w duchu, bo z Nadia mialam termin na 31.08. a 1,09. mialam egzamin wstepny na magisterke. i tak sobie obmyslilam, ze od biedy nawet jak bede w szpitalu po porodzie, to zalatwie opieke nad dzieckiem ( polozne kumpele w szpitalu> i pojade pisac, bo nie ma opcji powtorzenia egzaminu. Tak wiec robilam wszystko zeby urodzic przed terminem choc 1,5 tygodnia. Gowno nic nie dalo ;//
I oczywiscie kiedy mi pekl pecherz i zaczely odchodzic wody, dokladnie w dzien terminu 31.08... ale dalam rade.. poszlam na egzamin 🙂 Zdalam pieknie, bo 4 z calego roku, a pozniej poszlam na porodowke 😉) hehe 😉
Wiec wniosek taki, ze jka beda chcialy to wyjda w najmniej oczekiwanym momencie 😉)

Deira. a ty sie nie martw. Podyzszone leukocyty moga swiadczyc np, o malo groznej infekcji pecherza moczowego, ale dla swietego spokoju zrob sobie CRP i zobacz jaki wynik wyjdzie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...