Skocz do zawartości

czerwcowe Maleństwa 2013:) | Forum o ciąży


MartaMartaMarta

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Medli89 zorientuj się czy w twojej okolicy nie ma tego typu poradni dla kobiet w ciąży. Znalazłam listę w necie gdzie możesz skorzystać z takiej pomocy.
Poradnie diabetologiczne dla kobiet w ciąży
1. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny AM, Klinika Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych, Białystok, ul. M. Skłodowskiej 24 a (0-85) 746 86 07 i 746 82 39
2. Szpital Uniwersytecki, Poradnia Diabetologiczna, Kraków, ul. Kopernika 15 (0-12 ) 424 83 14
3. Centrum Zdrowia Matki Polki, Poradnia Cukrzycowa, Łódź, ul. Rzgowska 281/289 (0-42) 271 11 52
4. Katedra i Klinika Chorób Metabolicznych i Diabetologii Śląskiej Akademii Medycznej, Zabrze, ul. 3 Maja 13 (0-32) 370 44 27
5. Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny AM, Poradnia Diabetologiczna, Poznań, ul. Polna 33 (0-61) 841 92 87
6. Pomorska Akademia Medyczna, Regionalna Poradnia dla Chorych na Cukrzycę, Szczecin, ul. Arkońska 4 (0-91) 45 40 112 i 45 41 007 w. 557
7. Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny AM, Poradnia Diabetologiczna, Warszawa, ul. Banacha 1a (0-22) 599 15 65
8. Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Diabetologii AM, Poradnia Cukrzycowa, Warszawa, ul. Kondratowicza 8 (0-22) 326 53 08
9. Szpital Wojewódzki Nr 2, Oddział Chorób Wewnętrznych, Rzeszów, ul. Lwowska 60 (0-17) 866 40 00
10. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, Oddział Endokrynologii i Diabetologii, Olsztyn, ul. Żołnierska 18 (0-89) 538 64 82
11. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4, Lublin, ul. Jaczewskiego 8 (0-81) 742 51 49

Mnie akurat pani doktor pokierowała do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Może któraś poradnia z listy jet w twojej okolicy. Ja też dopiero wybieram się po świętach aby zorientować się jaki jest czas oczekiwania na wizytę. Mam nadzieję, że nie będę długo czekać. Póki co wzięłam skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. Poza tym poradnia do której należę podarowała mi glukometr za darmo i mam sobie już mierzyć poziom cukru. Już stosuję wstępną dietę ustaloną z ginekologiem, unikam słodyczy, białego pieczywa, słodkich soków, słodkich owoców(szczególnie bananów i winogron), smażonych potraw, staram się pic dużo wody i jem mniej niż wcześniej - mało i często. Ssanie mam non stop ale muszę jakoś dać radę. Jak już nie wyrabiam biorę na przekąskę jakieś warzywko lub owoc. Po badaniach poziomu cukru zorientuję się co mogę a czego nie. Po czym szczególnie wzrasta mi cukier. Będzie dobrze. Ostra dieta i damy radę. Ja już od miesiąca staram się ograniczać z jedzeniem bo p. doktor zarzucała mi na każdej wizycie, że za dużo tyję i w tym miesiącu przytyłam 1,5kg a wcześniej miesięcznie tyłam 3 kg. Na plusie jestem 8,5 kg i ważę całe 55,5. Skończyły się pyszne obiadki jakie mi przyszły tylko do głowy. Teraz zanim coś zrobię to będę musiała się troszkę zastanowić, czy to może jest odpowiednie dla mnie czy nie.

Poza tym życzę wszystkim na forum Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy i smacznych jajeczek. No i żeby zając wielkanocny przegonił tą niekończącą się zimę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Problem z ułożeniem się do snu też mnie dopadł. Zasypiam na boku z kołdrą między nogami ale ciągle mam wrażenie, że małemu to nie odpowiada i woli jak leżę na plecach, więc podkładam pod plecy poduszki i tak jakoś się ułożę pół na pół. Tak to mogę nazwać. Budzę się jeszcze teraz bardzo wcześnie i już nie mogę zasnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
qlerka napisał(a):
Medli89 zorientuj się czy w twojej okolicy nie ma tego typu poradni dla kobiet w ciąży. Znalazłam listę w necie gdzie możesz skorzystać z takiej pomocy.
Poradnie diabetologiczne dla kobiet w ciąży
1. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny AM, Klinika Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych, Białystok, ul. M. Skłodowskiej 24 a (0-85) 746 86 07 i 746 82 39
2. Szpital Uniwersytecki, Poradnia Diabetologiczna, Kraków, ul. Kopernika 15 (0-12 ) 424 83 14
3. Centrum Zdrowia Matki Polki, Poradnia Cukrzycowa, Łódź, ul. Rzgowska 281/289 (0-42) 271 11 52
4. Katedra i Klinika Chorób Metabolicznych i Diabetologii Śląskiej Akademii Medycznej, Zabrze, ul. 3 Maja 13 (0-32) 370 44 27
5. Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny AM, Poradnia Diabetologiczna, Poznań, ul. Polna 33 (0-61) 841 92 87
6. Pomorska Akademia Medyczna, Regionalna Poradnia dla Chorych na Cukrzycę, Szczecin, ul. Arkońska 4 (0-91) 45 40 112 i 45 41 007 w. 557
7. Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny AM, Poradnia Diabetologiczna, Warszawa, ul. Banacha 1a (0-22) 599 15 65
8. Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Diabetologii AM, Poradnia Cukrzycowa, Warszawa, ul. Kondratowicza 8 (0-22) 326 53 08
9. Szpital Wojewódzki Nr 2, Oddział Chorób Wewnętrznych, Rzeszów, ul. Lwowska 60 (0-17) 866 40 00
10. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, Oddział Endokrynologii i Diabetologii, Olsztyn, ul. Żołnierska 18 (0-89) 538 64 82
11. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4, Lublin, ul. Jaczewskiego 8 (0-81) 742 51 49

Mnie akurat pani doktor pokierowała do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Może któraś poradnia z listy jet w twojej okolicy. Ja też dopiero wybieram się po świętach aby zorientować się jaki jest czas oczekiwania na wizytę. Mam nadzieję, że nie będę długo czekać. Póki co wzięłam skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. Poza tym poradnia do której należę podarowała mi glukometr za darmo i mam sobie już mierzyć poziom cukru. Już stosuję wstępną dietę ustaloną z ginekologiem, unikam słodyczy, białego pieczywa, słodkich soków, słodkich owoców(szczególnie bananów i winogron), smażonych potraw, staram się pic dużo wody i jem mniej niż wcześniej - mało i często. Ssanie mam non stop ale muszę jakoś dać radę. Jak już nie wyrabiam biorę na przekąskę jakieś warzywko lub owoc. Po badaniach poziomu cukru zorientuję się co mogę a czego nie. Po czym szczególnie wzrasta mi cukier. Będzie dobrze. Ostra dieta i damy radę. Ja już od miesiąca staram się ograniczać z jedzeniem bo p. doktor zarzucała mi na każdej wizycie, że za dużo tyję i w tym miesiącu przytyłam 1,5kg a wcześniej miesięcznie tyłam 3 kg. Na plusie jestem 8,5 kg i ważę całe 55,5. Skończyły się pyszne obiadki jakie mi przyszły tylko do głowy. Teraz zanim coś zrobię to będę musiała się troszkę zastanowić, czy to może jest odpowiednie dla mnie czy nie.

Poza tym życzę wszystkim na forum Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy i smacznych jajeczek. No i żeby zając wielkanocny przegonił tą niekończącą się zimę.


Niestety nic nie jest w moich okolicach. I jestem ciekawa jak będzie z tą poradnią co są kolejki. Teściowa powiedziała że ma tam jakąś znajomą także licze że się uda. A jutro pojade na zakupy żeby pokupić coś do jedzenia co moge jeśc. Będzie ciężko przez święta. Tyle smakołyków. Ale cóż...trzeba jakoś się pohamować.
Wesołych Świąt Wam życzę i Waszym maleństwom, a także przede wszystkim zdrowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam juz dawno problem ze spaniem,po prostu nie chce mi sie a puzniej w dzien jestem zmeczona i nerwowa no i te nogi... uczucie takie jakby im sie poprostu nie chciało leżeć,straszne to jest!
przez długi czas bolały mnie mięśnie w pośladkach a od wczoraj zeszło mi do przodu i ledwie chodze na prawą noge,boli okropnie. kilogramów wciąż przybywa choć apetyt zmalał, jeszcze nie dawno mialam problem żeby dobić do 50 kg a teraz jest już 60! musze powiedziec ze nawet dobrze sie czuje z tymi kilogramami ale pewnie szybko zgubimy to po porodzie dziewczyny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam czerwcowe mamusie.
Też czasem mam problemy z zaśnięciem, nie mogę sobie miejsca znaleźć, podkładam poduszkę między nogi albo pod brzuszek i w tedy się udaje. Mam czasem też problem z przewracaniem się z boku na bok, wydaje mi się że robię to za szybko, za bardzo energicznie. Towarzyszy temu wtedy uczucie szarpania.
Dziś miałam koszmar, śniło mi się, że moje kochanie miało poważny wypadek samochodowy. Obudziłam się, a potem męża po to aby mnie mocno przytulił i położył rękę na brzusiu. Zaczęłam mówić do dzidzi że to tylko sen, że tatuś jest z nami i nic mu nie jest.
A teraz próbując zasnąć zaczęłam myśleć o porodzie i się przeraziłam, aż mi się płakać chce. Nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem co w ogóle robić, kiedy się udać do szpitala, czy w dniu terminu, czy dopiero jak się jakieś skurcze pojawią. Czy zdążę nogi ogolić itp. A jak urodzę już i dadzą mi mojego szkraba to czy będę umiała karmić piersią i się nim zająć.
Ale się rozpisałam kończę rozmyślania bo coraz bardziej jestem przerażona. Muszę sobie znaleźć zajęcie, by nie myśleć o takich rzeczach przynajmniej przez jeszcze jeden miesiąc. A wy już o tym myślicie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
medli89 napisał(a):
Anita0707 napisał(a):
Ja dzięki mojej super poduszce do spania śpie dobrze śpie na lewym boku a prawą nogę mam na rogalu...super, fakt że zawsze spałam na brzuchu lub na boku, może dlatego mi tak wygodnie.
A co do diabetologa to faktycznie kiepsko..ale u nas poradnia przyjmuje ciężarne szybciej niż normalnych pacjentów także spróbuj i zacznij od tego ze jesteś w ciąży...


Właśnie po świętach we wtorek wybieram się do poradni, bo dziś już nie zdążyłam bo była tylko do 12 ze względu na wielki piątek. Mam nadzieję że jak zobaczą że jestem w ciąży to szybciej mnie przyjmą. Boje się o małego bo za szybko rośnie. On w ciągu miesiąca przybrał prawie kg a ja aż 5. I również mi się dostało od lekarza. Bo powiedział że do końca ciąży mogę przytyć drugie tyle. Czyli wychodzi coś koło 22 kg. 😮 Mam jednak cichą nadzieję że tak nie bedzie.
Co do spania to też niestety mam problemy. Bo nogi mi cierpną i przewracam się z boku na bok niczym zasnę. Niestety poduszka między nogami nic nie daje. Mały za bardzo ugniata mi na nerwy i dlatego tak to jest.


ja też śpię z poduszką i jestem z niej mega zadowolona(od pierwszej ciąży dołożyłam jej tylko trochę wkładu)No ale mnie łapią skurcze zazwyczaj łydek,a tego ranka nawet promieniujące od pośladka do stopy-nie moglam sobie poradzić aby zgramolić się z łóżka 🤢 a gdzie tam do końca 🤔A tak z innej bajki to znowu jestem chora i dostałam nawet antybiotyk-pewnie wszystko przez ta pogodę 😮Zwariowała normalnie 🙃 Może by tak ubrać choinkę w jajka?? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue napisał(a):
fijolek napisał(a):
Blue napisał(a):
Dziewczyny nie załamujcie mnie, że tak mało przytyłyście ja już mam 11kg+ 😲 🥴 dostałam reprymendę od lekarki, że za szybko tyję, ale muszę przyznać jej rację obżerałam się słodyczami na potęgę i tyłam 1kg tygodniowo 😮

moj lekarz lekarz nic mi nie mowi, a mam +12kg.


A jak tyłaś ? normalnie? bo ja przytyłam 5kg w 5tyg ☺️ a powinno się tylko 2kg na mieś.

na początku jakos nie tylam bardzo. do 12tc może z 2-3kg. a potem systematyczne i tak obecnie mam 12kg 🙂 ale u mnie widać mocno brzuch i ja się nie przejmuje :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
medli89 napisał(a):
Anita0707 napisał(a):
Ja dzięki mojej super poduszce do spania śpie dobrze śpie na lewym boku a prawą nogę mam na rogalu...super, fakt że zawsze spałam na brzuchu lub na boku, może dlatego mi tak wygodnie.
A co do diabetologa to faktycznie kiepsko..ale u nas poradnia przyjmuje ciężarne szybciej niż normalnych pacjentów także spróbuj i zacznij od tego ze jesteś w ciąży...


Właśnie po świętach we wtorek wybieram się do poradni, bo dziś już nie zdążyłam bo była tylko do 12 ze względu na wielki piątek. Mam nadzieję że jak zobaczą że jestem w ciąży to szybciej mnie przyjmą. Boje się o małego bo za szybko rośnie. On w ciągu miesiąca przybrał prawie kg a ja aż 5. I również mi się dostało od lekarza. Bo powiedział że do końca ciąży mogę przytyć drugie tyle. Czyli wychodzi coś koło 22 kg. 😮 Mam jednak cichą nadzieję że tak nie bedzie.
Co do spania to też niestety mam problemy. Bo nogi mi cierpną i przewracam się z boku na bok niczym zasnę. Niestety poduszka między nogami nic nie daje. Mały za bardzo ugniata mi na nerwy i dlatego tak to jest.

moja kolezanka własne trzy dni spedzila w spiztalu bo tez tak ze dzidzia jest spora. sprawdzili wody - wielowodzie. dziecko duże bo u niej w rodzinie dzieci duże się rodza. sprawdz to bo wielowodzie trzeba kontrolować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zonanagazie napisał(a):
A teraz próbując zasnąć zaczęłam myśleć o porodzie i się przeraziłam, aż mi się płakać chce. Nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem co w ogóle robić, kiedy się udać do szpitala, czy w dniu terminu, czy dopiero jak się jakieś skurcze pojawią. Czy zdążę nogi ogolić itp. A jak urodzę już i dadzą mi mojego szkraba to czy będę umiała karmić piersią i się nim zająć.

pewnie,każda chyba o tym myśli! wydaje mi sie ze nie mozna wpadac w panike, jestesmy pod kontrola lekarza,on napewno jeszcze wszystko wyjasni jesli chodzi o porod i kiedy zglosic sie do szpitala,jeśli przenosisz termin to bedzie wizyta kontrolna i lekarz zdecyduje co dalej, czy czekac, czy moze bedzie trzeba wywoływac... nie martwmy sie na zapas,jak przyjdzie czas na nasze maluchy to wszystko samo sie jakos uloży
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek - w ciągu tego niecałego tygodnia kilka dziewczyn z mojego oddziału poszło rodzic - sa bardzo zadowolone z opieki, szpital naprawde mi sie podoba, w dodatku dużo znajomych mi dziewczyn tam rodziło i żadna nie ma jakiś poważnych "ale" . 😉

Ja też dostałam Celeston, ale w kroplówce na dojrzałość płuc, dodatkowo teraz muszę brać luteinę i spazmolinę plus jakieś globułki. Dużo tego, ale przecież w szpitalu wiedzą co robią 🙂

właśnie pokoriłam sałatkę i ugniotłam ciasto na jabłecznik, leży w lodówce, zaraz biorę się za resztę 🙂 w planach mam sernik, "psią budę", karpatkę ^^ dziś na słodko 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Śnieg nam popsuł szyki. Przykrył jaja i koszyki, a kurczakom zmarzły nóżki więc się tulą do rzeżuszki. Lecz choć śnieg nam pada w nieodpowiednie Święta i pogoda taka wstrętna. My święconym się dzielimy i radości życzymy.
Zadumy nad Śmiercią Naszego Pana, radości z Jego Zmartwychwstania, baranka z cukru, zajączka z czekolady, mokrego dyngusa dla zabawy. Tego i spokoju ducha życzę wszystkim Czerwcowym mamusią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wesołych świąt! 🙃 😁
U mnie śnieg po kolana. Za oknem apokalipsa jakaś. A mi się chyba żołądek obkurczył, jeść nie mogę tyle co dawniej, może macica uciska. Wczoraj poskubałam co nieco przy stole. A czułam się pełna.
Byle do jutra ha ha. No i kiedy ta wiosna przyjdzie. 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wesołych świąt! 🙃 😁
U mnie śnieg po kolana. Za oknem apokalipsa jakaś. A mi się chyba żołądek obkurczył, jeść nie mogę tyle co dawniej, może macica uciska. Wczoraj poskubałam co nieco przy stole. A czułam się pełna.
Byle do jutra ha ha. No i kiedy ta wiosna przyjdzie. 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja pojadłam trochę, ale tak myślę, że tak akurat, dzięki temu nie czuję się pełna, ani nic 🙂

Ale po tej luteinie tak mam zaczerwienione wszystko "tam" że ciężko mi się chodzi, od wczoraj zaczęłam stosować tantum rose, więc może mi przejdzie...

Święta, święta i po świętach... i jeszcze jakieś 2 mies. a następne święta z maluszkami!!! 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie,
a u nas pięknie 🙂 wszystko biale, szaleńczo biale! o 8 rano już byliśmy cala Trojka na spacerze i sankach w parku, a potem sniadanie u tesciow. teraz Hania z tata znowu na sankach a ja przygotowuje obiadek - będą goście. chyba się po obiedzie skusze na spacerek po naszym parku. uwielbiam taki krajobraz ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie po świętach 🙂 Wczoraj byłam u teściów i była też ciotka mojego męża. Ona jest cukrzykiem i też się leczy. Zgadałam się z nią i załatwiła mi wizyte u swojego lekarza- diabetyka. Także jutro idę 🙂 Co nie robią znajomości 🙂 Tak to szans bym nie miała. Te święta były dla mnie torturą jak widziałam tyle placków. Chociaż szczerze powiedziawszy w domu te co piekłam bardziej mnie kuszą niż te co piekła moja teściowa. 🙂 Także wczoraj nie miałam problemów żeby odmówić, gorzej jest w domu. Ale weźniemy i ich zamrozimy. A jak u was po świętach? Bardzo objadłyście się? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam, Was po świętach. Chyba odsypiacie to świąteczne obżarstwo 🙂 taka cisza 😜 . Ja dzisiaj mam zamiar poleżeć, stasznie mnie meczy takie siedzenie (jeszcze 2 dni) to jestem gorzej zmęczona jak bym się nachodzila i kręgosłup daje mi popalić. Dzisiaj mam troche spokoju, jutro zacznie się trzaskanie ( przychodzi nam tynkowac salon i podlogowke ma tam założyć) to mu troche zejdzie. Ja oczywiście muszę dopilnować wszystkiego 😁 .
Miłego dnia życzę drogie panie. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
medli89 napisał(a):
Witajcie po świętach 🙂 Wczoraj byłam u teściów i była też ciotka mojego męża. Ona jest cukrzykiem i też się leczy. Zgadałam się z nią i załatwiła mi wizyte u swojego lekarza- diabetyka. Także jutro idę 🙂 Co nie robią znajomości 🙂 Tak to szans bym nie miała. Te święta były dla mnie torturą jak widziałam tyle placków. Chociaż szczerze powiedziawszy w domu te co piekłam bardziej mnie kuszą niż te co piekła moja teściowa. 🙂 Także wczoraj nie miałam problemów żeby odmówić, gorzej jest w domu. Ale weźniemy i ich zamrozimy. A jak u was po świętach? Bardzo objadłyście się? 😁

Powiedz mi czy masz juz glukometr i działasz z nim? Ja przyznam ze przez święta sobie pofolgowalam, w pierwszy dzień zjadłam 2 kawałki ciasta i cukier ok ale wczoraj to poszalalam na całego bo u mamusi takie wypieki ze nie mogłam się oprzeć i wyniki też były ok ja juz nie wiem co myśleć z ta moja cukrzycą 🤢
Super że tak szybko udało się załatwić wizytę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania13 napisał(a):
medli89 napisał(a):
Witajcie po świętach 🙂 Wczoraj byłam u teściów i była też ciotka mojego męża. Ona jest cukrzykiem i też się leczy. Zgadałam się z nią i załatwiła mi wizyte u swojego lekarza- diabetyka. Także jutro idę 🙂 Co nie robią znajomości 🙂 Tak to szans bym nie miała. Te święta były dla mnie torturą jak widziałam tyle placków. Chociaż szczerze powiedziawszy w domu te co piekłam bardziej mnie kuszą niż te co piekła moja teściowa. 🙂 Także wczoraj nie miałam problemów żeby odmówić, gorzej jest w domu. Ale weźniemy i ich zamrozimy. A jak u was po świętach? Bardzo objadłyście się? 😁

Powiedz mi czy masz juz glukometr i działasz z nim? Ja przyznam ze przez święta sobie pofolgowalam, w pierwszy dzień zjadłam 2 kawałki ciasta i cukier ok ale wczoraj to poszalalam na całego bo u mamusi takie wypieki ze nie mogłam się oprzeć i wyniki też były ok ja juz nie wiem co myśleć z ta moja cukrzycą 🤢
Super że tak szybko udało się załatwić wizytę.


Jeszcze nie działam z glukometrem bo go nie mam. Jutro zobacze co i jak jak pójdę do lekarza. Mam mieć robione badania bo mam przyjść na czczo. Nie dostałabym się tak szybko gdyby nie znajomości ciotki męża z tą lekarką, tak to nie miałabym żadnych szans żeby dostać się jeszcze w ciąży do niej. Przyznam się że w niedziele to i ja zjadłam dwa cienkie kawałki placków a wczoraj wcale. Ciężko jest wytrzymać no ale trudno. 🙂 Jutro jak będę po wizycie to napisze co mi powiedziała i jak mam postępować- bo wydaje mi się że mi powie co i jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...