Skocz do zawartości

Kwietniowe bobaski :) | Forum o ciąży


Wiola1983

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja ogladam porodowke prawie codziennie o 15. I ostatnio ogladalam w dziec tez na TLC In vitro cos tam ... tez zajebiste. A dzis snila mi sie porodowka i wogule oddzial ginekologiczny hehe chociaz nie mam pojecia jak wyglada bo nigdy jeszcze tam nie bylam. Fajnie ze wszystkie w tych programach dostaja znieczulenie zewnatrzoponowe, tez mysle o takim choc to jeszcze daleko do rozwiazania. Tylko nie wiem czy u nas w szpitalu takie cos robia ...
A dziewczyny te ktore chodzicie prywatnie do lekarza - Wasz lekarz byl przy waszym porodzie? Tzn czy byl w szpitalu bo lekarza to z tego co slyszalam to nie ma :p tylko polozne odbieraja.

A tak a`propos jogi to ja tak codziennie intensywnie mysle, ze zaczne cwiczyc - jakies tam w internecie dla kobiet w ciazy i sie zebrac nie moge. Musze sie troszke ruszyc bo po cwiczeniach to czlowiek sie \upelnie inaczej czuje. Przed ciaza cwiczylam z Chodakowska, szkoda tylko ze nie ma opracowanych cwiczen dla przyszlych mam. Jakos dobrze z nia sie cwiczylo 🙂

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 😉

Cichutko tutaj dzisiaj ... weekendujecie sie dalejDziewczyny? 😜
Mnie tak jak juz pisalam osemka sie przebija i mam cale dziaslo spuchniete,wrecz mam wrazenie,ze troszke policzka ;/ jesc nie umiem do konca,bo tak spuchniete,ze sie "gryze" .. wcale nie dziwie sie dzieciaczkom,ze sa marudne,placza i wgl przy zabkowaniu ... 😞 nawet jak przelykam sline to boli troszke...ja mam strasznie niski prog bolu,wiec pewnie kto inny by tak nie odczuwal tego..

Ja mam tak niski prog bolu..ze moja mama dopiero po moim porodzie,powiedziala mi,ze ona cala ciaze moja zastanawiala sie jak ja to wytrzymam,bo przeciez ja taka delikatna jestem..no i teraz tego bolu nie pamietam,ale wiem,ze bylo strasznie..ciezko i mega bolesnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mojego lekarza nie było, bo akurat nie miał dyżuru...a specjalnie nie przyjeżdża no chyba że do cesarki która jest planowana na konkretny dzień. U mnie lekarze przewijali się co godz sprawdzając tylko rozwarcie...a tak to położna. I na sam koniec jak już dziecko wychodzi to lekarz jest obecny i zszywa po wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jakie miłe powitanie, dziękuję dziewczyny! 🙂 ja od 2 miesięcy siedzę w domu i wariuję, pogoda za oknem ostatnio nie dopisuje i jeszcze bardziej leń dopada. Co dzień coś się posprząta, popierze i co dalej? książki i tak w koło. Siostra mojego narzeczonego naszykowała już dla mnie pudło ubranek, łóżeczko i nosidełko a i wózek! Bo jej Mała ma już 2 latka więc oddaje wszystko mi. CO za radość i oszczędność. Czekam na 8 listopada aż znów zobaczę moje maleństwo na ekranie. Niecierpliwie czekam aż w końcu zacznie mi się zaokrąglać brzuszek, co dzień oglądam i prawie nic nie widać, gdyby nie piersi wielkości...dużej to nikt nie zauważył by zmian.. Pozdrawiam gorrrąco Dziewczyny! Jak tam u Was? Jak Maleństwa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im później zacznie sie zaokraglac tym lepiej,nie martw sie tym 😉 przynajmniej mniej przytyjesz,a zeby brzusio urosl to jest jeszcze na to duzo czasu 😉
Co do malenstwa,to nie wiem jak..schizuje sie dalej,bo ruchow znow brak,a juz czulam..ale tlumacze sobie,ze to jeszcze wczesnie,slatego nie czuje codziennie..4.11 zobacze moje malenstwo 😉 zabieram ze soba meza i synka chyba tez 😉 o ile bedzie robil usg przez brzuch to wejda 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi od początku za każdym razem robi przez brzuch, czyli jeszcze może się zdarzyć że nie będę miała zawsze przez brzuch?
Oj ja to już tak marze o tym okrąglutkim brzuszku, wiem jeszcze wcześnie 4 miesiąc ale tak się czeka, pierwsze maleństwo i jestem taka szczęśliwa że się udało 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
właśnie też się zastanawiam czy kiedyś moją córkę zabrać bo zdjęcie z prenatalnego (3d) "odczytała" wyśmienicie, hehe mówi "dzidzia siedzi i płacze" 🙃 ale jednak zwykłe usg może być dla niej niczym ciekawym 😜
osasetkao a znasz już płeć?
a ja mam wizytę za dwa tygodnie 6.11 i tak samo jak tuska przezywam że nic nie wiem i nie czuje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
osasetkao Ty się ciesz, że masz małe brzucho, moje wielgachne już bardzo
dziewczyny od 2 dni mnie boli po prawej stronie tak kilka cm nad pachwinami. 2 dni temu w nocy zabolało mocno a ostatnią noc to kilka razu czułam bez niczego a za każdym razme jak sie przeciągam.
Czy to może być że coś z mięśniami nie tak? macica mogła naciągąć albo ja nieodtrożnym ruchem?
Ja też bym chciała poczuć maleństwo... W piątek mam wizytę może uda się coś podejrzeć...??

Słyszałyście o teorii, że można się tak przygotować do porodu, że prawie nie boli.. tylko ważne jest między innymi żeby np. wykorzystywać siłę ciążenia i rodzić np. na klęcząco. Bo wypychanie dziecka leząc to jak robienie kupy z pupą do góry. Ja jestem na etapie chęci na meganaturalny poród bez wspomagaczy, przebijania pęcherza płodowego, oksytocyny z najpóźniejszym odcięciem pępowiny, bez mycia i ważenia dziecka zbyt szybko i takie tam...

Są teorie, że dobrze przeżyty poród dla dziecka to bardzo ważny element.
Swoja drogą zaczynam wierzyć że jedzenie bez konserwantów powoduje, że dzieci nie chorują.

Tutaj w Turcji dzieci mojej szwagierki w ogóle katarów nie mają, grypy, Słyszałyście o tej książce
"zamień chemię na jedzenie"
http://kobieta.interia.pl/zdrowie/news-ciagle-chorujesz-zamien-chemie-na-prawdziwe-jedzenie,nId,1019233
tutaj dookoła dużo takich małych gospodarstw oni jedza jedzenie z bazaru a nie sklepu od okolicznych rolnikow - ich nie stać na sztuczne nawozy...

Ale cieszę się że wracamy do domu. Co innego jest być we 2je a co innego 6ciu dorosłych i dwoje dzieci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Wam 🙂

uhhh minął w końcu ten szalony czas... weekend był mega aktywny, w niedzielę wieczorem padłam z nóg normalnie. do dziś nie odespałam. zmieniliśmy auto, sprzedaliśmy stare, wszystko mega szybko i mega "na wariata" ale udało się.

Ola ja też przed porodem starannie się do niego ( jak wtedy myślałam ) "przygotowałam" , naczytałam się o aromaterapii podczas, o muzyce relaksującej, o różnych pozycjach do porodu. odbyłam szkołę rodzenia, wybrałam ( jak myślałam ) super szpital. dostaliśmy salę do porodu rodzinnego... jednak rzeczywistość jest nieco inna... w publicznym szpitalu w wielkim mieście kobieta traktowana jest jak kolejna z rzędu.. nikt nie pytał mnie na co mam ochotę, czy chciałabym pod prysznic, czy może na piłkę ( wszystko to oferował mój szpital, opinie miał świetne czy w necie czy od znajomych ), położna nie wspierała mnie tak jak myślałam chociaż była złotą kobietą i po 12 h na nogach i tak wiele mi pomogła. rzeczywistość rozczarowuje, niestety, również chciałam mieć dziecko aż przestanie tętnić pępowina na sobie... okazało się, że miałam cesarkę na szybko a dziecko zobaczyłam po 15 h...
nie chcę Cię straszyć i mam nadzieję, że Twój ( jak i Was wszystkich ) poród będzie przeżyciem pięknym i zaplanowanym jednak chciałam powiedzieć, że nie zawsze mamy wpływ na to wszystko więc lepiej zostawić sobie mały "zapas" myśli, że może byc inaczej niż w naszych idealnych wyobrażeniach. żeby się po prostu nie rozczarować. bo to było bardzo bolesne, wiem to po sobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak wracając do książek to chętnie przeczytam tą "zamień chemię na jedzenia" ale mogę Wam jeszcze polecić książki Michała Tombaka. Tam też jest o żywieniu i zdrowiu. Ja jedną książkę przeczytałam w jeden dzień tak mnie wciągnęła. Staram się stosować jego rady ale do tego potrzeba dużej samodyscypliny - i nie zawsze mi to wychodzi - choć wystarczy trochę się postarać i zaraz przejdzie nam to w nawyk i będzie prosto 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac to ja w koncu urodzilam na pollezaco..a kazdej pozycji probowalam chyba..na kleczki,na siedzaco..na takim specjalnym krzeselku..nie umialam wgl znalezc pozycji,w ktorej bedzie najwygodniej i najmniej bolesnie. Jesli chodzi o moj porod to ja rodzilam w Gliwicach i mialam pilke,szlam pod prysznic,nawet wanna pusta byla,wiec polozna nalala mi wody do niej..i to bylo cos wspanialego i kojacego..niestety w wodzie nie mozna byc dluzej niz pol godzinki. Pozniejacica zaczyna zle pracowac(tak powiedziala polozna) wiec musialam wyjsc,ale powiedziala,ze jak bardzo bym chciala pozniej jeszcze wejsc to bede mogla,ale juz nie wchodzilam..do konca siedzialam juz w.swojej sali porodowej..pilka,kleczki,itd. W wannie bylo cudownie..jesli byla by mozliwosc chyba wybralabym porod w wodzie..skurcze mialam co 2-3min. .. polewalam sobie brzusio i potrafilam na te 2min.zasnac ..oczywiscie skurcz budzil..dla mnie obecnosc A.byla wazna,byl mega wsparciem dla mnie,a tylko trzymal mnie za reke..nie wyonrazam sobie,ze mialo by go nie byc przy porodzie..choc on mowi,ze juz wie jak to jest i nie chce juz isc.bo jego to zmeczylo fixycznie i psychicznie!! Denerwuje mnie ta gadka,ale ja wiem,ze i tak pojdzie ze mna 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka!
ciekawy artykuł i książka też pewnie musi być fajna moze sobie sprezentuję.

ja też się ciesze że moj M byl ze mna i chce zeby teraz tez byl.
dla mnie lezenie bylo najgarsza rzecza jaka mogla być podczas porodu i skurczy, wolalam chodzic, stac przy scianie oby nie lezec.

wiecie jezeli oplacicie sobie polozna i bedziedzie mialy pojedyncza nowa sale to mysle ze wiekszosc planow odnosnie porodu moze sie udac. Chodzi mi tu oczywiscie o atrakcje typu wanna, prysznic, pilka, drabinki, pozycja rodzenia.
u mnie nie bylo wyboru choc tez wolalabym na kolanach albo w kucki aby w porodzie mogłaby pomoz mi grawitacja. jednak przebiegu porodu nie jestesmy w stanie przewidziec i podejscia ludzi ktorzy beda sie nami opiekowac (personel).

ja dzis postanowilam dokonczyc mycie okien bo tak cieplo na dworzu no i zepsulam rolete. Maz mnie chyba zastrzeli bo ta roleta to wiecznie przeze mnie sie psuła ale do tej pory mozna bylo to naprawic a teraz juz amen normalnie. ech...

Kamila1 ja tez mam wizyte 6/11 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co do chłopa przy porodzie to moj jest teraz najmadrzejszy na swiecie w tym temacie. udziela "cennych" rad przyszlym mamom czy to wsrod naszych znajomych czy u siebie w pracy. normalnie rece mi opadaja tak z niego ekspert jakby sam rodzil...
najlepszy tekst jaki od niego usłyszałam to: "Ciebie tak strasznie nie bolało"
no ku*** m** myślałam ze go strzele! znawca się znalazł...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tam swojego porodu wolę nie wspominać 😉 najgorszy ból jaki przeżyłam...
no i chciałam rodzić właśnie w wannie bo u nas jest taka możliwość i oczywiście wchodzę na salę porodową-pytam o wannę-a położna:"tak można rodzić u nas w wannie-ale nie dzisiaj-jutro będzie pani mogła" - nosz zajebiście :P

ja mam wizytę 5/11 - jeszcze dwa tygodnie oczekiwań 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oplacalam poloznej,a moglam wszystkiego probowac 😉 co do poloznej to byla oaza spokoju..ja siebie juz dawno bym zabila..
Wolisz porodu nie wspominac,bo to byl straszny bol,a teraz pomysli..pamietasz go?
Bo dla mnie to byl straszny bol,katorga i wgl,ale teraz nie umiem sobie przypomniec teo bolu..wyobrazic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeszcze pamiętam 😉 hehe a na pewno pamiętam że nic mnie nigdy tak nie bolało jak te skurcze porodowe. no ale przeżyłam, więc i tym razem dam radę, chociaż mój poród ostatecznie zakończył się cesarką, więc możliwe że teraz będą mnie chcieli od razu pokroić.

od 3 dni znowu czuję pukanie-chyba moje Maleństwo postanowiło uspokoić mamę i pokazać że wszystko oki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj z mezem mam 3.rocznice slubu..oczywiscie jak to w kazde urodziny,itp.wkurzyl mnie z samego rana..ale nie klocilam sie z nim,w dupie tam! Niestety ma na 14.00,wiec nie ma za bardzo jak swietowac..no ale bukiet roz dostalam,jak rano wrocil od fryzjera..ja nie kupilam mu niestety nic..ale,ze obiad dzis nijaki,bo zupki chinskie to zrobie kolacje na 23.,ale co tam..raz nie zawsze 😉 kupilam mu piwko,a sobie nektar bananowy..notmalnie byloby winko..z Alanem lampke wina wypijalam w ur.,rocznice i walentynki,a reszte A.wypijal,ale dzis sobie odpuszczam..a na kolacje robie chicken mushroom pie 😉

Co do pukania i ruchow to wydaje mi sie,ze jak poszlam z Alanem dzis na drzemke i lezalam na boku to malenstwo dalo znac o sobie 😉 bo wczoraj to raczej wzdecia mnie wueczorem meczyly 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamila1 nie jeszcze nie znam płci, 8listpada mam nadzieję już poznać 🙂 każdy już kracze że i tak chłopak będzie, się okaże, aby zdrowe 🙂
Też nic nie czuję żeby być pewną, że to Maleństwo daje jakieś znaki, burkania bombelków to norma ale żeby coś poczuć mocniej to nic, głaszczę maleńki brzuszek i czekam, czekam aby dało znać i doczekać się nie mogę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tuska wszystkiego dobrego w takim razie, dużo szczęści 🙂
moja znów ma od pon jakiś stan gorączkowy, już mnie krew zalewa z tymi chorobami, ledwo co tydz temu skończyła antybiotyk, nawet do przedszkola nie poszła a tu znów 😠 nawet lekarka nie wie od czego znowu...jutro idziemy na krew i mocz 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
widze ze większość mam juz jakies doświaczenia porodowe. Ja rodziłam z mężem, mielismy poród rodzinny, trwał łącznie z przyjazdem na oddział 6h. Więc lekki. Pamiętam ze chcialam wylrzyczec " nie na taki ból sie pisałam", ale teraz z biegiem czasu po 20miesiącach nie pamiętam jak bardzo bolało. Natura jednak robi swoje i kobieta zapomina
Ja tez mam wizyte 5.11 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny, ja od wtorku na urlopie. Muszę trochę odpocząć. Czekam aż się mała obudzi i idziemy do kontroli bo też nam od dwóch tygodni choruje niestety. Poza tym wszystko ok. Ja mam wizytę 30.10. w urodziny mojego T. i chyba go zabiorę do gina niech się dowie jaka płeć - to będzie miał prezent 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...