Kwietniowe bobaski :) | Forum o ciąży

Hejo 🙂

Wróciłam od gina i wszystko ok 🙂 Będzie Nataszka - hurra 🙂 Jedyne co to nie mam przezierności zrobionej w 11-13 tygodniu bo mała była źle ułożona. Ale jakoś jestem pozytywnie nastawiona 🙂

to gratuluję Wiola córci 🙂
ja wczoraj oglądałam in vitro na TLC i też stale ryczalam, zresztą nie potrzeba mi wiele żeby zmięknąć 😉

Cieszę się niesamowicie bo nie potrzebuję ani jednego ubranka. Druga córcia będzie dokładnie z tego samego czasu więc wszystko powinno się przydać 🙂 Poza tym żal mi było tych ubranek niezniszczonych 🙂 Fajnie. Ale najważniejsze że zdrowe 🙂

dziewczyny sprawdzie czy kogoś przypadkiem nie ominełam (jesli tak to błagam o wybaczenie!!!:kiss 🙂 podejmuje sie robienia naszej tabelki 🙂

partyzantka - dziewczynka
Wiola1983 - dziewczynka
tuska8 - dziewczynka
Sloneczko3004
summer - dziewczynka
justynaaaa
Kamila1
marta14
buffy85
ewelka_17 - chłopiec
mama76
Ola_szelma
kingasz
Izuska23
aniag070
Dorka30
leniuch

U mnie też chłopiec 🙂

Wiola gratulacje 🙂
Leniuch u mnie chłopiec będzie 😉

hejka!!

partyzantka dużooo zdrówka życze!!
Wiola gratuluje córci!!! super....

a ja dzisiaj taka jakas nabuzowana jestem... spoźniłam sie 2 minuty na pociąg który niezwykle dzisiaj przyjechał punktualnie.. a nastepny jak na złośc zamiast jechac 40 minut jechał 1 h i 30 min.. dosłownie szlag mnie trafił..o godz 9 tej pojawiłam sie dopiero w pracy.. ech...
wogóle wczoraj wieczorem stwierdziłam ze chyba musze zaczac sie jakos ruszac... bo dosłownie zrobiłam sie jakas rozkapciała.... tylko niech ktoś mi jeszcze da kopa w tyłek abym wyszla z tego domu....

A umnie chyba dziewczynka, bo powiedziala mi na usg (polozna a nie lekarz!), ze by sie bardzo zdziwila, gdyby byl chlopak.
a ja mam juz od jakich 3 tygodni ciagle chec na taki jogurt co jadalam na sniadanie jak mieszkalismy w Damaszku. W ogole od poczatku ciazy musze rano zjesc jogurt, ale zawsze byl to jogurt z owocami, a nagle naszla mnie chec na ten jogurt syryjski. Ja go w sumie zawsze lubilam ze swiezym chlebem pita, mniam, ale jak sie 3 lata prawie dzien w dzien jadlo to czlowiek juz mial dosyc az tu nagle mnie chec naszla po 2 latach niejedzenia. A teraz czytam, ze taki jogurt pokrywa zapotrzebowanie na skladniki, ktore wlasnie na tym etapie ciazy sa bardzo potrzebne, bo jogurt turecki no to przede wszystkim wapn (kosnienie szkieletu dzidzi), oliwa z oliwek (dzidzia gromadzi tluszcz), czarne oliwki (potas, magnez, zelazo, witaminy a, e, b itp). W ogole na kazde sniadanie to wcinam, czesto tez na kolacje. Normalnie bym zwariowala od monotonii. Ale ciaza to dziwny stan. Ale chyba jednak trzeba sluchac swojego organizmu. Aha, wczesniej , szczegolnie na poczatku ciazy przez jakis czas mialam chec na rzodkiewki (witaminy A, C, B, żelazo, wapń, mangan, miedź, magnez, fosfor, potas i przede wszystkim kwas foliowy). Natomiast odrzucalo mnie od czerwonego miesa. Raz tez wzielam zelazo na wlasna reke i az mnie na wymipoty wzielo od smaku a potem na badaniu mi wyszlo, ze mam bardzo wysoki poziom hemoglobiny i nie mam jesc zadnego zelaza. Dopiero w ostatnia sobote zjadlam steka. Ale tak przez cala ciaze jak do tej pory zero czerwonego miesa. A Wy jakie macie zachcianki? I czy Wam sie zmieniaja wraz z postepem ciazy?

pozdrowienia

w tej ciązy za mną chodzą konkretne smaki 🙂)) ale głownie to kwaśne smaki... mogłabym wiecznie jesc kapuśniak, ogórkową, taki kwaśny bigosik.... 🙂 ale tez nie pogardze dobrymi flaczkami, ostra pizza 🙂 hehe
pamietam ze bedac w ciązy z Jankiem to podstawa musiały byc lody w zamrażarce 🙂) teraz jakos jestem obojetna na słodkie.. zjem ale nie zebym musiała 🙂

Cześć Wam!
Ja również zauważyłam, że to na co mam ochotę wpływa na to czego potrzebuje dzidzius. Najbardziej mój organizm domaga się nabialu a na pocztaku odrzuciłam w ogóle mięso! Makaron z serem to było danie nr 1 dla mnie 🙂 I na p[oczatku odrzucil mnie kompletnie od nienaturalnych produktow chodzi mi o np kostki rosolowe, zupki chinskie, i inne sosy z proszku. Nigdy nie jadlam tego z wiele ale do zup kostke wrzucalam dla polepszenia smaczku a wtedy mnie odrzucilo!
Ale jest tez druga strona medalu nie odrzuclo mnie od fast foodów 😞 A wrecz uwielbiam je jesc ... staram sie ograniczac ale czasem to sie nie da taka chec a to tez niezdrowe jak cholera :p
W drugim trymestrze to mam straszne cisnienie na ciasta i inne slodkie smakolyki. Ale tez nie chce przesadzic i moj organoizm mi to doskonale daje znac jak wiecej sobie pozwole to pryszcze mi na twarzy i dekoldzie wyskakuja.

I rzeczywiście widzę, przewagę dziewczynek w brzuszkach.
Wczoraj polazilam po sklepach w poszukiwaniu fajnych ciuszkow dlka malego i w koncu znalazlam kilka wreszcze bo troszke sie zalamalam ze dla dziewczynek tyle pieknych rzeczy a dla chlopcow prawie ja nic nie widzialam ... Ale juz mi przeszlo i humor wraca do normy (w koncu)

Pozdrawiam Was 🙂

Cześć 🙂

Wiola gratulacje córy 🙂

ja jeszcze płci nie znam, we wtorek mam wizytę więc się pewnie wyjaśni co i jak 🙂

co do zachcianek to na początku słodycze, knopersy, 3bity, i ciastka z kremem na tapecie były. A teraz to głównie słone rzeczy, pikantne. I prześladuje mnie napój Nestea, kiedyś kupiłam małą butelkę na stacji benzynowej i się zaczęło, ciągle mam na to ochotę a przecież to sam cukier :/ więc walczę z tym :P

czuję dziś normalnie jak rozciąga mi się macica... nie boli, nie kłuje a tak ciągnie ... rosnę :P

a przez azs na dłoniach mam co wieczór depresje. nawet widelca nie jestem w stanie utrzymać w rękach, ubrać się normalnie, nic 😞 maści sterydowe schowałam w garażu żeby nie korciło ale marzę o uldze 😞(((((((

Hej jeszcze nic nie przesądzone bo mamy 3 chłopców i 4 dziewczynki 🙂 tak więc różnica nie jest spora i chłopaki mogą nadgonić.
Ja nie mam jakiś konkretnych smaków choć uwielbaiam chleb z masłem z rana... moge jesc i jesc i mi sie nie znudzi. Ogólnie to przytyłam juz 7 kg :/ przestalam jesc słodycze i słodzic herbate bo za szybko mi ta waga leci. W poprzedniej ciazy tez sporo przytyłam na pewno ponad 25kg... oby tym razem bylo mniej 🤢
A tak mi teskno za czekolada... a w tv tylko reklamy słodyczy lecą. Sporóbuje wytrzymac do Świąt wtedy sobie pofolguje.

Hey dziewczyny 🙂

Wiola gratuluje córy. 🙂

Justynka współczuje AZS i trzymam kciuki że będzie lepiej 🙂

Co do smaków ja jem ostatnio dużo owoców i warzyw oraz zupy ale nie mogę jeść nic ostrego i to od początku ciąży, a do picia na początku piłam wodę a teraz nie mogę pić nic innego jak herbaty i to gorzkie albo czerwona oranżada z Heleny 🙂 🙂
Ja od początku ciąży przytyłam już 10 kg już 😞 ale na razie lekarz stwierdził że mam się tym nie przejmować.
Pozdrawiam

dziewczyny jak wstawić tu zdjęcie bo już zapomniałam....

leniuch napisał(a):

dziewczyny jak wstawić tu zdjęcie bo już zapomniałam....

ja tego nawet nie wiem, bo nigdy nie rpóbowałam 😞

Leniuch kurcze-nie pamiętam jak było z tymi zdjęciami-zawsze jak coś wstawiałam to też musiałam gdzieś u nas na forum odszperać instrukcję co i jak - ale teraz to bym musiała chyba kilka godzin na odnalezienie tego poświęcić :/ mówisz, że 4 dziewczynki i 3 chłopaków? to fakytycznie nieduża różnica.... a tak się jakoś wydawało, że same dziewczynki 😉

wyszłam dziś na chwilę z domu (do sklepu oczywiście 😉 - po półtora tygodnia... ale fajnie 🙂 a jutro idę na wizytę-mam nadzieję, że się okraże iż nakaz leżenia odwołany - bo chyba zwariuję 😜

muszę trochę poprasować...
miłego popołudnia!

leniuch ja też robiłam notatki w razie jakby mi się chciało tabelkę zrobić i mam 4 dziewczynki i 4 chłopców, tj. Tuska, Wiola, Summer, Partyzantka - dziewczynki i Buffy, Marta, Kinga, Ewela - chłopcy, Ty za to masz wypisane wszystkie nicki, dużo nas jeszcze zostało 🙂

Ja narazie nie znam płci dziecka.
Dziewczyny jak to z tymi ruchami ??
Ja narazie nie czuje i się stresuje 😞

Tak moja pierwsza ciąża. Pewnie też stąd moja panika.
Tuska8 Dzięki za odp 🙂

Hejo.

Ja mam dzisiaj zły dzień. Byłam w pracy zawieźć L4 (kolejne) ze wskazaniem aby leżeć a ci mnie kurwa na 5 godzin zostawili, średnio potraktowali i kazali jeszcze przyjść w poniedziałek lub wtorek aby podokańczać sprawy. Co więcej jeszcze niby do klientów po podpisy mam jeździć. Noszzz ja pierdole, jak wróciłam do domu to się na maksa poryczałam. To wszystko jest chore. Jak trzeba było to siedziałam po 11-12 godzin dziennie wraz z niedzielami kosztem życia rodzinnego a teraz jeszcze pretensje bo miałam pracować do końca roku co najmniej i nawet sugerują aby tylko 6 miesięcy macierzyńskiego wziąć bo po roku nie będę miała do czego wracać!!! W dupie to wszystko mam. Same stresy 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 Sorki ale musiałam się wyżalić.

Dobranoc.