Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2014 | Forum dla mam


Donna30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
kurcze ale pogoda 😮 masakra, co tu robic z dzieckiem w domu .


Rysować, upiec ciasteczka, babeczki czy bułeczki, zrobić kopytka, budować domki z poduch, kołder, prześcieradeł itd., śpiewać piosenki, słuchać razem bajek 🙂

Właśnie sobie poczytałam o porodzie sn po cc i wiecie, że w takim przypadku niewskazane jest przyspieszanie lub wywoływanie porodu za pomocą oksytocyny??? Słabooo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
danusia1985 napisał(a):
kurcze ale pogoda 😮 masakra, co tu robic z dzieckiem w domu .


Rysować, upiec ciasteczka, babeczki czy bułeczki, zrobić kopytka, budować domki z poduch, kołder, prześcieradeł itd., śpiewać piosenki, słuchać razem bajek 🙂

Właśnie sobie poczytałam o porodzie sn po cc i wiecie, że w takim przypadku niewskazane jest przyspieszanie lub wywoływanie porodu za pomocą oksytocyny??? Słabooo...

Tak pisalam o tym. Moze byc podana oksytocyna ale max 5 jednostek i to pod scislym okiem lekarza. Jesli podadza za duza dawke badz za dlugo beda podawac moze dojsc do otwarcia sie blizny po CC, dlatego nie jest to wskazane. Ogolnie po CC przy wywolaniu juz nie moga robic takich rzeczy jak przy pierwszym porodzie. Zero balonikow itp. albo idzie naturalnie albo mala dawka oksy nie idzie to CC.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no wlasnie gotowanie z cora odpada bo najwieksza radoche ma z rozsypywania i rzucania jedzeniem, ona preferuje ruch a wszystko inne szybko ja nudzi 🤨 i wlasnie w tym problem, teraz jezdzi na hulajnodze po calym mieszkaniu, moze przestanie padac bo jak nie to rozniesie chałupe do wieczora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A u mnie słoneczko, chodzę w krótkim rękawku 🙂

Dobrze że u Agi w porządku 🙂 i u Ciebie Xandi 🙂

Ja bym strasznie chciała rodzić sn, boję się cesarskiego cięcia, nigdy nie miałam operacji i najzwyczajniej nie chcę mieć blizny 😞 mam nadzieję że wszystko pójdzie w porządku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cobi napisał(a):
A u mnie słoneczko, chodzę w krótkim rękawku 🙂

Dobrze że u Agi w porządku 🙂 i u Ciebie Xandi 🙂

Ja bym strasznie chciała rodzić sn, boję się cesarskiego cięcia, nigdy nie miałam operacji i najzwyczajniej nie chcę mieć blizny 😞 mam nadzieję że wszystko pójdzie w porządku...

Pojdzie na pewno po Twojej mysli. Wszystko bedzie bedzie.
A co do CC i blizny to u mnie jest juz prawie niewidoczna, a mialam CC robiona Grudzien 2011. Ciecie jest tak nisko ze kazde majtki od stroju kapielowego zakrywaja to miejsce 😉 nie ma sie czego bac naprawde.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,
dokładnie tak z tą blizną jest jak pisze Basia. Teraz dbają o tzw. kosmetykę, nie tak jak kiedyś. Moja Mama ma po mnie i bracie ranę jakby ją ktoś tasakiem ciął 😮 Najlepsze,że wiem który lekarz takie cudo zrobił i teraz jest ordynatorem tam,gdzie będę rodzić.
To faktycznei Czarnej dzidziuś jest już spory,ja ważyłam 2750 g jak się urodziłam w 39 tyg. tyle,że ja z bliżniąt.
U nas na leniwe dni w domu sprawdza się rysowanie,Alek moze robić to cały dzień. Do tego malowanie palcami frabami (to nic że wszystko wygląda jak po zabawie w paintball) i ogólnie zabawa. Sam się sobą zajmuje co mnie cieszy ale też niepokoi. No,ale koniec smutów,bo dzisiaj cały dzień przeryczałam 🤢 Maks się dzisiaj nie ruszał, w nocy też,ale jak zaczęłam swoje płacze to raz,dwa zaczął mnie kopać mocno...uff

Dominika moim skromnym zdaniem nie ma bezbolesnego porodu,niezależnie czy to cc czy sn. Rodząc naturalnie bioli Cię przed i w trakcie, dostajesz dziecko od razu na piersi (jak jest wszystko ok) normalnie wstajesz do dziecka w nocy,z pokarmem łatwiej. Z cesarką ból zaczyna się po wszystkim. Dalej nie napiszę co i jak bo ja tak nie rodziłam więc o dalszych losach giojenia rany itd. nic nie wiem. Widziałam koleżankę dobę po cesarce w szpitalu,ona tak jak ja świeżo po porodzie chodziła na 4 dobę !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Napisałam o tej bliźnie bo właśnie wiem jak to wygląda u mojej mamy... rodziła brata w wieku 33 lat i od tamtej pory nie założyła już bikini bo ma ogromną szramę. Ale w sumie macie rację, to było 17 lat temu, teraz pewnie bardziej o to dbają. Zresztą w razie czego i tak nie ja będę o tym decydować, jeśli (nie daj Boże) będzie jakieś zagrożenie to mnie potną i też przeżyję.

Essence współczuję przeżyć, dobrze że już się rusza mały, trzymaj się 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie w chwili zagrożenia albo nieprawidłowości nikt was o zdanie nie będzie pytał.
Dominika może z tym zrzucaniem wagi bardziej chodzi o to,że brzuch nie wraca tak szybko do formy przed jeśli była cc. Wiadomo jest to operacja,przecięcie powłok, trochę trwa powrót do stanu normalności a co mówić o ćwiczeniach fizycznych. Stąd może opinia,że sie dłużej zrzuca kg ;-) Ja rodziłam naturalnie i długo zrzucałam, więc nie ma reguły 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Essence napisał(a):
Dokładnie w chwili zagrożenia albo nieprawidłowości nikt was o zdanie nie będzie pytał.
Dominika może z tym zrzucaniem wagi bardziej chodzi o to,że brzuch nie wraca tak szybko do formy przed jeśli była cc. Wiadomo jest to operacja,przecięcie powłok, trochę trwa powrót do stanu normalności a co mówić o ćwiczeniach fizycznych. Stąd może opinia,że sie dłużej zrzuca kg ;-) Ja rodziłam naturalnie i długo zrzucałam, więc nie ma reguły 😁

Ja po poprzedniej ciazy nic nie zrzucilam. Natomiast jest to moja wina bo sie nic nie staralam. Jadlam nie regularnie, co mi wpadlo w rece i do tego malo sie ruszalam. Potrafilam poruszac sie przez dwa tygodnie po czym sobie zrobic przerwe na 3 miesiace.
Pewnie jakby rodzila naturalnie tez tak bym mialam. Nie jest to regula. Trzeba poprostu sie ruszac. Po CC mozesz zaczac cwiczyc po 6 tygodniach... Chyba ze lakarz zadecyduje inaczej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej co do cc to ja wstalam po 10 godz zeby sie umyc. Na druga dobe normalnie sie ruszalam mimo ze rana bolala ale ja nie z tych co uleza w lozku a poza tym sama bylam na pokoju wiec musialam mimo wszystko sama robic wszystko. Najgorsze bylo kladzenie sie i wstawanie z tego lozka szpitalnego myslalam nie raz ze padne tak rana bolala. Teraz bym chciala sn ale jak bedzie cc przezyje i teraz bede wiecej lezec by znowu nie porobily mi sie zakrzepy. Pamietam ze 2 tyg chodzilam do polowy z otwarta rana bo mialam zrobione by krew wyplywala a tam sie tylko zakrzep zrobil i jeden wielki siniak od pepka w dol. Jednak nie wspominam tego jakos koszmarnie. Najwazniejsza byla corka ze zdrowa sie urodzila.

essence dobrze ze malutki zaczal sie ruszac tez mialam jakis czas temu takie schizy ale teraz mala jest aktywna i czesto ja czuje.

Ja sie wybieram z mala zaraz do CH na lody grycana naszla mnie ochota. Oj sorbecik mi sie marzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aha i macie racje co do wagi ja w poprzedniej ciazy przytylam 8,5kg a zostalo mi na plusie 5 kg. Moj brzuch ma slabe miesnie i wystawal jakbym w pierwszych miesiacach ciazy byla, ale moja wina bo len do cwiczen i ruchu jestem. Teraz chcialabym to zmienic po porodzie. Podobno po sn latwiej wrocic do wagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.


Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂
Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.


Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂
Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂


hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.


Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂
Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂


hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze.


Hmmm...to ciekawe, bo na fotkach prezentujesz się super, więc albo świetnie się maskujesz, albo ściemniasz 😜 😉 Osobiście wybrałabym tę drugą opcję 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.


Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂
Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂


hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze.


Hmmm...to ciekawe, bo na fotkach prezentujesz się super, więc albo świetnie się maskujesz, albo ściemniasz 😜 😉 Osobiście wybrałabym tę drugą opcję 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
xandi napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
katiaa85 napisał(a):
xandi napisał(a):
Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię).

I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂


to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini.


Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂
Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂


hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze.


Hmmm...to ciekawe, bo na fotkach prezentujesz się super, więc albo świetnie się maskujesz, albo ściemniasz 😜 😉 Osobiście wybrałabym tę drugą opcję 😁 😁


potrafie sie maskowac hehe a to ustawienie wciagniecie brzucha itp. od ciuchow tez zalezy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jak dla mnie wszystko zależy od organizmu ja zaś tydzień po porodzie miałam wagę z przed ciąży a przytyłam 10kg... potem dopiero zaczęłam ćwiczyć jak Zuzia miała 2,5 roku do super figury doszłam jakoś rok temu czyli długo się nią nie nacieszyłam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja przytylam prawie 20 a miesiac po porodzie mialam juz wage sprzed ciazy, i nie bylo w tym mojej zaslugi, Olga od urodzenia dawala mi popalic, nawet jako noworodek malo i zle spala, a jak nie spala to wisiala na cycach ze nawet nie bylo jak zjesc, no i na poczatku malo co jadlam bo byly przeboje z brzuszkiem, po miesiacu jadlam juz normalnie i nadal byly problemy wiec to nie od jedzenia.Wszystko to rzecz indywidualna, zalezy od metabolizmu no i karmienie piersia robi swoije, jedyne co to duzo z nia spacerowalam- nawet po 3 godziny jednorazowo, a nieraz spacer byl 2 razy dziennie, bo tylko wtedy spala a ja moglam delektowac sie cisza i wolnymi cyckami, caly czas musialam isc bo jak tylko wozek sie zatrzymal byl ryk. Boze jak sobie to przypomne to nie chce rodzic 😮 jak znowu tak bedzie nie wiem jak ja to wytrzymam fizycznie i psychicznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja przytylam z zuzia ponad 20kg . tez wszystko z czasem wrocilo do normy i to bez odchudzania (wszystkie kg zeszly).
zuzia jako noworodek byla aniolkiem- tylko cycus i spanie . nie mialam problemu z karmieniem wogole.
jadlam wszystko podczas karmienia i zuzia problemow z brzuszkiem nie miala.
mam nadzieje, ze i teraz ten okres niemowlecy bede bardzo milo wspominac 🙂

blizne po cc mam rowniez praktycznie nie widoczna . jest koloru cielistego o grubosci niteczki (bez zadnych bliznowcow). w bikini spokojnie moge paradowac bo blizna jest niziutko.
nie wyobrazam sobnie innego porodu niz cc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
ja przytylam prawie 20 a miesiac po porodzie mialam juz wage sprzed ciazy, i nie bylo w tym mojej zaslugi, Olga od urodzenia dawala mi popalic, nawet jako noworodek malo i zle spala, a jak nie spala to wisiala na cycach ze nawet nie bylo jak zjesc, no i na poczatku malo co jadlam bo byly przeboje z brzuszkiem, po miesiacu jadlam juz normalnie i nadal byly problemy wiec to nie od jedzenia.Wszystko to rzecz indywidualna, zalezy od metabolizmu no i karmienie piersia robi swoije, jedyne co to duzo z nia spacerowalam- nawet po 3 godziny jednorazowo, a nieraz spacer byl 2 razy dziennie, bo tylko wtedy spala a ja moglam delektowac sie cisza i wolnymi cyckami, caly czas musialam isc bo jak tylko wozek sie zatrzymal byl ryk. Boze jak sobie to przypomne to nie chce rodzic 😮 jak znowu tak bedzie nie wiem jak ja to wytrzymam fizycznie i psychicznie.


Danusia masakra aż trudno uwierzyć że zdecydowaliście się na drugie... o.O
ja byłam załamana bo Zuzia dała mi popalić od 1,5 do 2,5 roku ale okres niemowlęcy wspominam super... spała jadła i się uśmiechała... do 8 miesiąca nie pamiętam jej płaczu... a potem okres buntu dwulatka koszmar dlatego nie chciałam mieć więcej dzieci... ;p a jak się dowiedziałam o ciąży to pogodziłam się z nią dopiero jakoś w 20tyg. ciąży 🤢 podziwiam cię ale życzę ci żeby drugie było spokojniejsze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...